Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Renowacja ścian piwnicy- pomóżcie, bo zwiariuję!


Mymyk_KSK

Recommended Posts

Bardzo Was prosze o pomoc i wsparcie wiedzą i pomysłami jak pomyślnie rozwiązać renowację naszej piwnicy bo borykamy się z remontem od 3 miesięcy a problem wciąż powraca... :bash:

 

Mamy przyziemie częściowo (do 1,3 m) zagłebione w gruncie (glina). Dwa lata temu odkopaliśmy ściany piwnicy, dodaliśmy styrodur i folię kubełkową, ułożyliśmy drenaż. Po tym remoncie ściany zewnetrzne wyglądały tak:

 

folia kubełkowa ---> styrodur 10 cm ---> stara warstwa hydroizolacji (czarne mazidło) ---> szary pustak ---> 5 cm styro ---> cegła ---> tynk cem-wap z gładzią.

 

W maju br. zalało nam całe przyziemie - po intensywnych opadach przepełniła się miejska kanalizacja burzowa i wylała przez odwodnienie naszego garażu. Jak się okazało odwodnienie było wpiete do miejskiej burzówki - nie wiedzieliśmy o tym, zgodnie z zapewnieniami sąsiada nasze i jego odwodnienie miało być "wpięte" do sąsiedzkiego oczka wodnego.

 

W ciągu 3 tygodni zalało nas 4 razy - wody nie było dużo (5 cm max) i za każydym razem staralismy sie dokładnie ją usunąć, niemniej jednak ściany zawilgły do wysokości ok. 40 cm (podsiąkanie). Gdy przestało wreszcie lać skuliśmy tynki do ok. 1 m wys. celem osuszenia ścian. Skuliśmy tez posadzkę (płytki). Niestety po każdym deszczu ściany i podłoga wilgotniały, podłoga zwłaszcza po obwodzie pomieszczenia, wzdłuż ścian.

 

Nasz majster zaproponował "zagumowanie" (folia w płynie) ścian do ok. 50 cm wys., zagumowanie podłogi, zamocowanie w narożnikach taśmy izolacyjnej i wykonanie nowych tynków. Miało to - jego zdaniem - zabezpieczyć nas przed podsiąkaniem wody. Może by to i zadziałało, ale majster zrobił zabezpieczenie niejako na odwrót - tzn. pokrył ściany "gumą", nałożył tynki, w narożniku tynku (ściany) i podłogi zamocował taśmę i teraz chce brać się do gumowania podłogi twierdząc, że takie wykonanie prac jest zgodne ze sztuką budowlaną. Moim zdaniem jest to zgodne, ale z wykonywaniem hydroizolacji w łazienkach, a w przypadku podciągania wilgoci z gruntu nie zda to egzaminu - przecież de facto ta płynna folia będzie przerwana na styku tynku z podłogą!

 

Może się czepiam a facet ma rację, a może w ogóle cały ten pomysł o kant tyłka rozbić - szczerze mówiąc czuję się całkowicie zagubiona. W sieci mnóstwo informacji o tym jak poprawnie wykonać izolacje piwnicy w domu nowo budowanym - a w artykułach o remontowaniu scian same enigmatyczne stwierdzenia typu "trzeba to zrobić profesjonalnie" :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego wogóle coś ruszaliście te ściany dwa lata temu ? Czy woda podchodziła? Czy sciany były wilgotne ?

Piszesz ze zalało was z kanalizacji dlaczego uszczelniasz ściany podlogę ? To co robi majster to spowoduje ze woda jak już wypłynie z kanalizy to bedzie w waszej piwnicy pływać :)

Ja bym zmienił wpiecie kanalizy lub zastosowal kalpy zwrotne na tej kanalizie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego wogóle coś ruszaliście te ściany dwa lata temu ? Czy woda podchodziła? Czy sciany były wilgotne ?

 

Po kupnie domu (dom ma 12 lat) robiliśmy różnego rodzaju remonto-wykończenia. Ściany przyziemia w kilku miejscach były wilgotne - takie stare plamy wilgoci - poza tym chcieliśmy je docieplić, bo jednak 5 cm to trochę za mało zwłaszcza, że w przyziemiu mamy pomieszczenia do pracy, w pełni ogrzewane.

 

 

Piszesz ze zalało was z kanalizacji dlaczego uszczelniasz ściany podlogę ? To co robi majster to spowoduje ze woda jak już wypłynie z kanalizy to bedzie w waszej piwnicy pływać :)

Ja bym zmienił wpiecie kanalizy lub zastosowal kalpy zwrotne na tej kanalizie.

 

Z burzowej. Ponoć pierwszy raz w ciągu 12 lat taka sytuacja miała miejsce (też u sąsiada). Oczywiście że będziemy "wypinać" się z kanalizy bo nie mamy ochoty na taką cykliczną rozrywkę zalewową, niestety jakoś nikt nie chce się podjąć wykonania tej roboty...

 

Co to sa te kalpy zwrotne? Czy może klapy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, dzięki - będziemy o nich pamiętać :)

 

A co z tą podsiąkającą wodą? czy przeprowadzone w podany wyżej sposób uszczelnienie ścian ma sens?

 

Jeżeli woda przesiąka przez ściany i podłogę do wnętrza to sposób "gumowania" jest błędny - cóż z tego że uszczelnisz od środka nawet całą piwnicę ? - woda kapilarnie będzie podciągać po murze i będą zamakały ściany wciąż do góry - wilgoć nie przedostanie się przez warstwę hydroizolacji ale mury będą zamoknięte i zimne - no i po jakimś czasie grzyb i te sprawy ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest jak pod jedna ręką CAD a pod drugą forum ;).

 

Mozna jeszcze zrobić studnię przelewową. Wstawia się btonową stdunię gdzie znacznie wyżej jest wlot z kierunku domu, a niżej jest wylot do sieci. To zamist klapy - droższe rozwiązanie ale znacznie pewniejsze.

 

Jeśli nie jest to wszystko związane z deszczówką jednak - to trzeba przejrzeć izolację fundamentu. Może folia kubełkowa nie była dobrze połączona. Chociaż on i tak nie obroni cię przed wodą podciąganą przez beton. Może to być efekt braku izolacji poziomych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wówczas zamakało przez przesiąkanie przez ściany i podłogę w piwnicy - dobrze rozumiem ? - nie przez kolejne cofki wody z burzówki ?

 

Dokładnie tak - przez przesiąkanie.

 

Obawiam się, że nie ma ciągłej izolacji poziomej - albo że jej w ogóle nie ma (?) dom był budowany przez domorosłego dewelopera i odkryliśmy już kilka "kwiatków" budowlanych do poprawy... I obawiam się, że będzie tak jak piszesz pablitoo - czyli że się nam będzie piąć woda w gorę murów aż na piętro:jawdrop:

Kurka, to może jeszcze iniekcje zrobić? Ale ile to znowu będzie kosztować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak - przez przesiąkanie.

 

Obawiam się, że nie ma ciągłej izolacji poziomej - albo że jej w ogóle nie ma (?) dom był budowany przez domorosłego dewelopera i odkryliśmy już kilka "kwiatków" budowlanych do poprawy... I obawiam się, że będzie tak jak piszesz pablitoo - czyli że się nam będzie piąć woda w gorę murów aż na piętro:jawdrop:

Kurka, to może jeszcze iniekcje zrobić? Ale ile to znowu będzie kosztować?

 

Hmmm - przedziwna konstrukcja ściany fundamentowej u Was w domu Kasiu :

 

folia kubełkowa ---> styrodur 10 cm ---> stara warstwa hydroizolacji (czarne mazidło) ---> szary pustak ---> 5 cm styro ---> cegła ---> tynk cem-wap z gładzią.

 

Po co aż tyle warstw ?? - skoro przesiąka z zewnątrz to musi przesiąkać przez wszystkie te warstwy - ciągłości izolacji jak napisałaś - na pewno nie ma - obawiam się że żadne iniekcje wewnątrz muru nie naprawią problemu - trzeba odkopywać ściany fundamentowe i robić porządną izolacje pionową i przede wszystkim drenaż - ten jaki macie sami robiliście czy ekipa ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się nie znam, ale czarno to widzę...

Te warstwy...

CO one miały robić z tą wodą?

 

Nie lepiej (i znacznie taniej) było odwołać się do natury?

Powietrzna pustka i grawitacja załatwiłaby ten problem.

Znany od lat... i od lat poprawnie rozwiązywany...

 

Nie wiem, czy klapa coś załatwi na dobre...

Zapapra się i nie domknie...

Znam takie zawory, nawet wielkogabarytowe, z piłką.

Jest wiotka z lekka i ZAWSZE tak się ustawi - że domknie...

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm - przedziwna konstrukcja ściany fundamentowej u Was w domu Kasiu :

 

folia kubełkowa ---> styrodur 10 cm ---> stara warstwa hydroizolacji (czarne mazidło) ---> szary pustak ---> 5 cm styro ---> cegła ---> tynk cem-wap z gładzią.

 

Po co aż tyle warstw ?? - skoro przesiąka z zewnątrz to musi przesiąkać przez wszystkie te warstwy - ciągłości izolacji jak napisałaś - na pewno nie ma - obawiam się że żadne iniekcje wewnątrz muru nie naprawią problemu - trzeba odkopywać ściany fundamentowe i robić porządną izolacje pionową i przede wszystkim drenaż - ten jaki macie sami robiliście czy ekipa ?

 

 

:confused: u nas są w ogóle różne dziwne konstrukcje... Gdyby coś było standardowe to by mnie chyba zadziwiło...

 

To, co zaznaczyłam na czerwono było zastane. To zaznaczone na niebiesko - dodaliśmy, żeby ocieplić ścianę (to są ściany przyziemia). Nie dotarliśmy do końca (dołu) ław fundamentowych, bo zastopowała nas cementowa, nieregularna przeszkoda - tak, jakby ław nie wylewano w szalunek tylko ktoś lał beton prosto z ziemię i to w nieregularnie wykopaną dziurę (?)

 

Drenaż, oraz docieplanie ścian (warstwy zaznaczone na niebiesko) robiła ekipa, ale czy poprawnie to nie wiem - niestety budowa i wykańczanie domu uświadomiły mi, że wielu wykonawców polega w konfrontacji z problemami wykraczającymi poza rozwiązania typowe - a u nas typowego nie ma nic. Niemniej jednak po wykonaniu drenażu przez 1,5 roku nie dochodziło do zawilgocenia ścian. Dlatego wydaje mi się, że woda przenika nie tyle z boku, co od spodu - może ze względu na wysoki poziom wód gruntowych po tych wszystkich deszczach - przenika przez ławy właśnie, gdzie najprawdopodobniej nie ma izol. poziomej między ławą bet. a ścianą z pustaka i cegły. Tak mi się wydaje, gdyż problem pojawia się przy podłodze wzdłuż ścian zewnętrznych i konstrukcyjnej - przy działowych nic się nie dzieje. Stąd moja dzisiejsza idea z iniekcjami - by zablokować podsiąkanie wody. Obawiam się, że ponowne odkopanie ścian przyziemia da nam niewiele - prócz konkursowej rujnacji ogródka :bash: Ale tak jak wspomniałam - mnie się wydaje a tak po prawdzie to nie wiem którędy woda się dostaje do środka.

 

Próbuję walczyć z - nomen omen - murem swojej niewiedzy i dziękuję Wam za pomoc i udział w dyskusji. Jeśli coś mętnie opisuję to dajcie znać, sprobuję wyklarować :)

 

Adamie: mógłbyś doprecyzować co masz na myśli pisząc o pustce i działaniu grawitacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm... to co zastaliscie.... a czy Wasza decyzja o dolozeniu styroduru i folii kubelkowej byla podyktowana tym, ze chcecie docieplic? bo moze podczas tego docieplania zostala uszkodzona izolacja pionowa i stad woda?

Ciezko Ci doradzic.... nie ma pewnosci ktoredy ta woda wlazi.

Jezeli zdecydujesz sie nie iniekcje - da sie zrobic ja tanio, bo normalnie jest to masakryczny koszt, ale wcale nie ma pewnosci czy w Twoim przypadku iniekcja pomoze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:confused: u nas są w ogóle różne dziwne konstrukcje... Gdyby coś było standardowe to by mnie chyba zadziwiło...

 

To, co zaznaczyłam na czerwono było zastane. To zaznaczone na niebiesko - dodaliśmy, żeby ocieplić ścianę (to są ściany przyziemia). Nie dotarliśmy do końca (dołu) ław fundamentowych, bo zastopowała nas cementowa, nieregularna przeszkoda - tak, jakby ław nie wylewano w szalunek tylko ktoś lał beton prosto z ziemię i to w nieregularnie wykopaną dziurę (?)

 

Drenaż, oraz docieplanie ścian (warstwy zaznaczone na niebiesko) robiła ekipa, ale czy poprawnie to nie wiem - niestety budowa i wykańczanie domu uświadomiły mi, że wielu wykonawców polega w konfrontacji z problemami wykraczającymi poza rozwiązania typowe - a u nas typowego nie ma nic.

 

Dołożyliście na istniejące warstwy dodatkową - i mówisz że nie doszliście z ociepleniem do dolnego poziomu ław - więc wniosek jest jeden - skoro Wy nie doszliście z ociepleniem do zerowego poziomu ław - to i ekipa nie zrobiła drenażu na ich poziomie - prawdopodobnie zrobili dren na poziomie Waszego ocieplenia - czyli drenaż nie funkcjonuje jak powinien - w przypadku pojawienia się wysokiego poziomu wód gruntowych do poziomu drenu woda jest usuwana , jednak poniżej - już nie - i prawdopodobnie od tego miejsca mur przemaka - a że jest to przy ławach fundamentowych - przemaka najprawdopodobniej na łączeniu ścian fundamentowych i podłogi w piwnicy i wilgoć wędruje po ścianach w górę ...

Pytanie nastepne - jak ekipa zrobiła drenaż ? - czy wykonali odpowiednie spadki przy układaniu rur , czy zastosowali odpowiednie warstwy drenujące , co użyli jako warstwę przepuszczalną etc ...

 

 

Niemniej jednak po wykonaniu drenażu przez 1,5 roku nie dochodziło do zawilgocenia ścian. Dlatego wydaje mi się, że woda przenika nie tyle z boku, co od spodu - może ze względu na wysoki poziom wód gruntowych po tych wszystkich deszczach - przenika przez ławy właśnie, gdzie najprawdopodobniej nie ma izol. poziomej między ławą bet. a ścianą z pustaka i cegły. Tak mi się wydaje, gdyż problem pojawia się przy podłodze wzdłuż ścian zewnętrznych i konstrukcyjnej - przy działowych nic się nie dzieje. Stąd moja dzisiejsza idea z iniekcjami - by zablokować podsiąkanie wody. Obawiam się, że ponowne odkopanie ścian przyziemia da nam niewiele - prócz konkursowej rujnacji ogródka :bash: Ale tak jak wspomniałam - mnie się wydaje a tak po prawdzie to nie wiem którędy woda się dostaje do środka.

 

Nie dochodziło do zawilgocenia ponieważ poziom wód gruntowych był niski , nie było takich ulew i powodzi jak w tym roku ...

 

Problem izolacji poziomej to jedno - ale wg mnie ważniejszy jest problem izolacji pionowej ścian - a szczególnie w dolnej części ław fundamentowych i łaczeniu ich ze ścianami - poniżej drenażu - to tam wg mnie przemaka bo nie ma co tej wody odprowadzić - dren jest powyżej .

Idea jakiejkolwiek iniekcji jest błędna - co z tego że uszczelnisz wnętrze tej dziwnej konstrukcji ścian fundamentowych skoro nie odetniesz napływu wody z zewnątrz ?

A całkowite odcięcie wody zewnętrznej to ciągła izolacja pionowa ścian aż do dolnego poziomu ław fundamentowych i tam poprawnie zrobiony drenaż .

 

Niestety - jak napisałem powyżej - nie obejdzie się bez odkopywania murów i przede wszystkim sprawdzenia jak wszystko jest wykonane i poprawa bądź wykonanie nowej izolacji i drenu .

Jak zrobisz wszystko porządnie i poprawnie to mur nie ma prawa przemakać i niepotrzebne będą iniekcje czy inne uszczelnianie od wewnątrz.

Edytowane przez pablitoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż - ja nie jestem zwolennikiem półśrodków - zawsze to w perspektywie czasu się mści ...

 

Najpierw może wykonajcie kontrolny wykop lub dwa w różnych miejscach przy ścianie fundamentowej do samego dna ławy - coby nie rujnować od razu całego ogródka - i na tej podstawie wyciągnijcie wnioski i przede wszystkim zobaczycie jak jest w rzeczywistości wszystko wykonane no i gdzie przecieka .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram Pablitoo. Półśrodki nic nie dadzą, a ta guma w środku tylko pogorszy sprawę. Guma w łazience ma za zadanie nie dopuścić do zamoczenia murów w przypadku wylania wody na podłogę.

 

Generalnie na wysoki poziom wód gruntowych jest tylko jedna rada: ciężka izolacja przeciwwodna z dwóch warstw papy termozgrzewalnej (lub wodoszczelna wanna betonowa zamiast fundamentów tradycyjnych, ale to nie na tym etapie ;)), oraz sprawny i dobrze zaprojektowany drenaż. Zwłaszcza, że macie gdzie tę zdrenowaną wode odprowadzić. Można też zrobić po drodze zbiornik na wode użytkową do podlewania ogródka :)

 

Niestety, kosztowna... oj bardzo kosztowna sprawa :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...