Umowa z wykonawcą - jak to napisać praktycznie ?

[tomek4]

Witajcie ( po raz pierwszy i pewnie nie ostatni !

 

wstępnie wybrałem już wykonawcę budowy domku jednorodzinnego 'typowego' i stąd pojawia się problem praktycznego sformułowania umowy.

 

Czytałem już wiele wzorów podobnych umów, ale żadna mi nie odpowiada, więc chcę podjąć próbę napisania jej samemu. Wychodzę bowiem z założenia ze w przypadku szeroko pojętych niepowodzeń przy współpracy z wykonawcą to sądy (znane ze swej skuteczności) nie pomogą. Jeden z forumowiczów to nawet ładnie ujął: "umową to sobie można łazienkę wytapetować".

 

Wiem, że czynnikiem dyscyplinującym i mobilizującym są pieniądze, nie zapisy. Wykonawca sam zapowiedział, że nie bierze zaliczek, a płatności zbiera etapami. Takie podejście mi się podoba i myślę, że w większości zabezpiecza moje interesy. Odbiór etapu z kierbudem, jak gra to kasa, jak nie to poprawa i podziękowanie za współprace. Oczywiście codzienna kontrola na budowie inwestora Czy to zdaje egzamin w praktyce ?

 

Co do samej umowy, to jak wynika powyżej, nie zależy mi na paragrafach, sądach, karach umownych .

Mam taki projekt:

 

- umowa o dzieło (czy zlecenie?)

- sprecyzowany cel - czyli wybudowanie to co ww projekcie wg. sztuki i dobrej woli

- termin od - do ( raczej nie będzie to sztywny termin od, bo zależne jest to od uzyskania PnB, które jest właśnie składane, a konkretniej pozwolenia na roboty przez inwestora do 5 mcy)

- wartość umowy

- sposób płatności - etapy wyszczególnione z podziałem na koszty - tu miałbym pytanie dodatkowe - jakie etapy wyszczególnić ?

 

Myślę, że reszta zapisów, jak np. odpowiedzialność BHP, PPOŻ i tak należy do wykonawcy i nie ma potrzeby tego załączać. Podobnie jak i inne sprawy rozstrzygane i tak w odpowiednich kodeksach - mam rację ?

 

Co Szanowni Forumowicze myślą o powyższym podejściu i projekcie ? Ma to szanse praktycznie zdać egzamin ? Ja wiem dobrze, że z solidną ekipą to i dżentelmeńska umowa zda egzamin...

 

Pozdrawiam

Tomek4

Edytowane 20 Sierpnia 2010 przez tomek4

[PliP]

ojjjj masakra. jestem na etapie wykończeniówki i kiepski wykonawca, znaczy się dużo i ładnie gadający to i tak cię wykiwa.

Podpisywałem różne umowy i tak naprawdę aby móc wykorzystać zapisane w niej punkty i paragrafy musiałbym udać się do sądu.

Najważniejsze to:

1. Rozliczenia finansowe za poszczególne etapy- po odbiorze przez kierownika budowy.

2. Zaniżone np o 15% ceny za poszczególne etapy- całość tej obniżki będzie wypłacona po zakończeniu budowy i wywiązania się z umowy.

3.Kara dla wykonawcy za opóźnienia w budowie np 2% za każdy tydzień, tak samo za opóźnienia ze strony inwestora (winno działać w obie strony)

4. Praca wykonana zgodnie z projektem oraz ze sztuką budowlaną

5. Zapotrzebowanie na materiały zgłaszać minimum 2-3 dni wcześniej

6. Definitywny brak jakichkolwiek zaliczek.

7. Zakaz palenia śmieci na budowie.

8. Wypłacenie zaległych 15% po zakończeniu budowy oraz uporządkowaniu śmieci (słoiki, paczki po fajkach, puszki po piwie, reklamówki itd)

9. Praca pod wpływem alkoholu jest równoznaczna z zakończeniem prac na budowie

10. Za zniszczony materiał będzie potrącona ich faktyczna kwota.

 

Takie tam różne przykazania, które i tak będzie ci trudno dopilnować....

 

Najgorsze to zaprzyjaźnić się z wykonawcą!!!

[PliP]

jeśli chodzi o etapy budowy to:

- wykopy, ławy oraz fundamenty

- podsypka pod chudziak, jej zagęszczenie i pomiar utwardzenia oraz wylanie chudziaka

- izolacja pozioma oraz ściany parteru

- budowa sufitów

- budowa ścian poddasza

- budowa więźby dachowej

- foliowanie oraz łatowanie dachu

- montaż okrycia dachowego

- montaż okien

- wykonanie instalacji elektrycznej

- wykonanie CO i CWU i kanaliza

- tynki

- posadzki

- dokończenie CO i CWU i kanaliza

- szpachlowanie, malowanie, parapety

- montaż grzejników itd

- dokończenie elektryki

- kafelkowanie

- montaż drzwi zewnętrznych i wewnętrznych

- międzyczasie elewacja

- montaż mebli

-parapetówka

 

Etapy te możesz dodatkowo podzielić

np etap pierwszy na:

- wykopy , zrobienie zbrojenia i zalanie ław

- budowa ścian fundamentowych z bloczków.

 

ZAUFANIE zaufaniem, a kontrola być musi - poczytaj mój dziennik tam masz opisane błędy

[Rom-Kon]

(...)

 

Najgorsze to zaprzyjaźnić się z wykonawcą!!!

 

Pamiętaj! Wykonawca to Twój wróg!!! Czyha na Twoją ciężko zarobioną kasę!!! Najlepiej od razu potraktować takiego "z buta" - niech wie gdzie jego miejsce! Umowę obostrz dotkliwymi karami finansowymi nawet za drobne opóźnienia... jak dobrze się postarasz to chatę wybudujesz za połowę stawki. No i w umowie musi być duuużo § to robi wrażenie!!!

 

Jeśli zastosujesz się do powyższych rad to swój wymarzony domek zbudujesz szybko, tanio, i solidnie! nie zaliczysz nigdy wtopy!

 

Życzę owocnego szukania wykonawcy - najlepiej ekipy z własnym kierownikiem budowy - bo kto jak nie kierownik ma wszystkiego porządnie dopilnować!

 

aaaa i jeszcze jedno! najlepiej brać ekipę jedną do całej budowy... takich fachmanow co robią od kopania fundamentów, stawiają ściany, tynkują, kładą dachówki, robią poddasza i kladą plytki, Taki kompleks jest znacznie tańszy!

 

Howgh!

Edytowane 21 Sierpnia 2010 przez Rom-Kon
dopisek

[PliP]

Życzę owocnego szukania wykonawcy - najlepiej ekipy z własnym kierownikiem budowy - bo kto jak nie kierownik ma wszystkiego porządnie dopilnować!

To jest bardzo dobra rada i oby kierownik był z jajami.

Zaczynałem w ten sposób i wszystko było OK- tylko, że kierownika na budowie nie widziałem.

Najważniejsze to uczciwy wykonawca, a uczciwość ta musi działać niestety w obie strony.

Chcąc zrobić uczciwie, niestety nie da się zrobić tanio!!!