nurni 12.04.2005 18:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2005 12.04.2005 Noooo! Tynkarze zaczeli swoją robotę. Troszkę się spóźnili (2 tygodnie ) ale w końcu są i tynkują. Ekipa ta sama co u kolegi w zeszłym roku więc o jakość się nie boję. Zresztą po rozmowach z "dowódcą" i resztą eskadry widać, ze panowie kumaci i na fachu się znają. Po twarzach sądząc alkoholu nie nadużywają. Zapieprzają od 7 do 19 - dzisiaj nawet do 20. Od rana, zjeżdżał materiał, panowie się intalowali, we trzech z kierownikiem poczynaliśmy ustalenia strategiczne, zabezpieczyli wszystkie otwory i ruszyli. Jak przyjechałem na koniec dnia to prawie cały parter i część góry była już zaszprycowana i pozakładane na narożniki. Przywieźli nawet ze sobą kuchenkę na 2 palniki i butlę z gazem i "w biegu" coś sobie pichcili. Dowódca twierdzi, że w przyszłym tygodniu skończą. Poza tym już mam zainstalowany gazomierz i gaz w domu tzn. do zaworów. Pan, który podłączał gazomierz, przedmuchał najpierw rurę (straszy syk) a potem podłączył gazomierz - wszystko z papierosem w ustach na wszelki wypadek stałem 10m dalej. ...cdn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 12.04.2005 20:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2005 No i jeszcze jedno: Myślałem, że po demolce hydraulików już nic gorszego mnie nie spotka. Pomyłka To co się dzieje w domu przy tynkach to sodomia i gomoria. Wszystko wygląda na totalnie upieprzone. Wiem, że to chwilowe odczucie, bo potem będzie elegancko, ale teraz to wygląda okropnie. Dodam, że na wylewkach jest rozsypany dodatkowo piasek i folia zabezpieczająca przed przyleganiem resztek zaprawy. Jutro żonka jak zobaczy to pewnie zemdleje a musimy konstruktywnie z panią architekt i tynkarzami okreslić gdzie nie ma tynku bo będą płytki. ...cdn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 13.04.2005 20:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2005 13.04.2005 Żonka nie zemdlała a to znaczy, że się wdraża. Panowie tynkują, nawet niektóre pomieszczenia już na gotowo - ale to robi wrażenie jak się widzi już równiutkie ściany w jednym kolorze. Nie obyło się bez skuwania, bo panowie z rozpędu zrobili dolną łazienkę na gotowo (a mówiłem, żeby nie robić do przyjazdu żonki i architektki) i parę metrów będą musieli skuwać tam gdzie będzie glazura. Trochę im z tymi tynkami pomieszaliśmy w łazienkach bo będzie łączony pomalowany tynk z glazurą ale "na równo" - bez uskoku. Tynk wygląda rewelacyjnie - równiutki, gładziutki ale z taką fakturką odrózniającą go od gładzi gipsowej, która nam się nie podoba. ...cdn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 18.04.2005 17:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2005 18.04.2005 Panowie sobie tynkują, nawet już weszli na górę. Na dole już wszystko gotowe, został tylko garaż ale on idzie na koniec. Na dole 2 tynkarzy "filcuje ściany na gotowo", a na górze już wszystko zarapowane i ciągną dalej. Myślałem, że załamiemy panów "uskokami bez tynków" w górnej łazience, ale nie przerazili się i robią. Niestety musiałem taż panów opieprzyć bo w piątek chlapnęło im się (nie wiem skąd) na bramę garażową. Na szczęście usunąłem w sobotę z dużą ilością wody i nie ma sladu. Przyroda zaanektowała nasz domek jak swój chyba to dobry znak, co ? Pod okapem na wysokości kalenicy dzięcioły uwiły sobie gniazdo Na szczęście ocieplanie najwcześniej w sierpniu więc pewnie młody dzięcioł nauczy się już latać. Fajne te dzięcioły - takie kolorowe i ciekawskie, jeden nawet wleciał do domu przez bramę garażową. A może ktoś wie kiedy dzięcioły (młode) zaczynają latać ...cdn PS. właśnie dziecko (rekin - znaczy) zadał mi pytanie: - a czy ten dzięcioł to nam okien nie podziurawi, przecież są drewniane I tu mnie zażył i przyznam, że zasiał ziarno niepewności (nawet duże ziarnisko - bym powiedział). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 22.04.2005 20:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2005 22.04.2005Niniejszym oświadczam, że tynki zakończono.No chyba już gorszych i brudniejszych prac nie będzie.Jakoś tak "jaśniej" się zrobiło w środku.Wszystko generalnie jest w porządku, ale nie obyło się bez "podknięć":1. wejście do garderoby na dole - nie obrobione, potraktowane jak drzwi z opaską => do obrobienia2. okna w garażu - nie podmurowane => do podmurowania3. uszkodzenie nadajnika => do naprawy4. i kilka drobnych dupereli na które szkoda czasu i klawiatury. Kiero już powiedział, że przyjadą i zrobią to wszystko po zainstalowaniu kaloryferów i do instalacji parapetów. Jutro jedziemy czyścić ramy okienne i wszystko co Panom udało się "ochlapać". Niewiele (bo wszystko było osłonięte) ale doczyścić trzeba.Poza tym będzie to dzień piknikowo-pracowity tzn. my pracujemy a znajomi przyjeżdżają i trują "dupę". Ale przy najmniej coś się dzieje. ...cdn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 24.04.2005 17:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2005 24.04.2005 Dwa dni sprzątania po tynkach i znowu wszystko wróciło do normy. Okna gdzie, niegdzie były chlapnięte i jeszcze spody od wylewek były ubrudzone. Domyliśmy to wszystko wodą z ludwikiem bez większego problemu. Przy okazji obejrzałem sobie okna dokładnie i nie widać żadnych śladów zużycia ani zniszczenia. Tylko drzwi z kotłowni na taras musiał jakiś baran czymś zawadzić i jest małe zadrapanie do gołego drewna. Po pomalowaniu nie powinno być śladu. Był pan z Juventusu - ułama antenka od nadajnika - musiał osiołek zawadzić czymś przy zacieraniu lub obrzucaniu i urwać. Co przełoży się na obciążenie wykonawcy kwotą dojazdu serwisanta - 50 zł. Wymienił antenkę, poczarował coś miernikiem, podzwonił, włączyliśmy i wyłączyliśmy alarm i gotowe - 20 min. Dzisiaj posprzątaliśmy całe "okołodomie" z worków po cemencie, folii, desek, palet i innnych śmieci i teraz wszystko co jest do wywiezienia jest w jednym miejscu. Na nieszczęście od frontu Tynki wysychają bardzo równo i dość skutecznie - już są białe ale gdzie niegdzie jeszcze szare. Dlatego tak schną bo nie ma jeszcze wełny i K-G na poddaszu i cały czas jest ruch powietrza. Teraz już mogę spokojnie stwierdzić, że nie ma żadnego problemu jeśli najpierw są drewniane okna a potem prace mokre. U mnie zs oknami (Natura) wszystko jest w porządku. ....cdn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 26.04.2005 19:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2005 26.04.2005 Miały być zdjęcia z tynków więc załączam troszkę: 1. Widok z salonu na wejście i kuchnio-jadalnięhttp://images42.fotosik.pl/100/3f524798cae2aadd.jpg 2. Widok z kuchni na jadalnię i salonhttp://images47.fotosik.pl/104/3a30402670d878b8.jpg 3. Salon - widok spod kominkahttp://images46.fotosik.pl/103/2194c763e6ea1539.jpg 4. Górna łazienka: po lewej prysznic, po prawej moja saunahttp://images44.fotosik.pl/104/01612714c2c40ac6.jpg 5. Górna łazienka-niedotynkowane pod płytkihttp://images38.fotosik.pl/99/8bf5bfdaf9f70f03.jpg 6. Nasza sypialnia z niedotynkowaną ścianą, za którą jest łazienka, więc na ścianie będzie k-g i wełna do wyciszeniahttp://images45.fotosik.pl/104/d0dcb9a3981af6ed.jpg 7. Klatka schodowa- piętrohttp://images43.fotosik.pl/103/a435cfa3a97a1bcf.jpg 8. A tu "osiołki" zatynkowali mi gniazdko do odkurzacza, wszystkie 3 oczywiście zatynkowalihttp://images50.fotosik.pl/103/e178ea00cce0be4c.jpg 9. A tu już "centrum dowodzenia" bez widocznej kablologiihttp://images40.fotosik.pl/99/a31cb35173469e97.jpg 10. Tył sypialni od strony pralni (nietynkowany) też z wyciszeniem wełną i k-ghttp://images50.fotosik.pl/103/aa2a1c841054deb2.jpg 11. Pokój dziecka nr 1http://images47.fotosik.pl/104/a2546509c9c9b3fd.jpg 13. Pokój dziecka nr 2[/url]http://images36.fotosik.pl/100/1e59e2fbf6f2041f.jpg 14. Garażhttp://images45.fotosik.pl/104/940e81703808e0fd.jpg 15. Troszku wody jeszcze stoi - tu pływają kaczkihttp://images43.fotosik.pl/103/62f484ad755bc15b.jpg 16. "Pierdolnik" od frontu, niebawem znikniehttp://images36.fotosik.pl/100/3a2d84f4a49aa00a.jpg 17. Gniazdo dzięciołahttp://images38.fotosik.pl/99/f45f2e8261ace4a1.jpg W czwartek zaczynamy stawiać kominek z jednoczesnym rozprowadzeniem DGP. ...cdn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 27.04.2005 19:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2005 27.04.2005 No żonka wykonała dzisiaj kawał dobrej roboty Zakupiła, razem z nasza Panią architekt (Moniką) wszystkie płytki jakie będą potrzebne na podłogówkę i łazienki. Na kotłownię pójdzie coś najtańszego. ...cdn. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 28.04.2005 20:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2005 28.04.2005W domu pojawił się wkład kominkowy - Spartherm Varia 2L (szyba 51 cm) oraz wszystkie rury do komina, wełna i płyty do konstrukcji obudowy.Te płyty są z bardzo dziwnego materiału (kruszec wulkaniczny) - wyglądają jak z betonu a są leciutkie i odporne na b. wysokie temperatury. Jutro ostatnie ustalenia i rusza budowanie naszego "ogniska domowego" ...cdn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 08.05.2005 11:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2005 08.05.2005 Od środy pan Darek zabudował już większość kominka. Teraz już tylko zostały półki z kafli. Okazuje się, że robi to się w firmie i przywozi do klienta "taką kanapkę", którą się wkłada w odpowiednio wcześniej przwidziane miejsce. Obudowa kominka wygląda bardzo porządnie i sprawia wrażenie, że nawet jakby paliło się tylko w niej to wytrzymałaby takie temperatury. Potem będzie jeszcze otynkowana tynkiem szamotowym. Sam wkład obejrzałem sobie bardzo dokładnie i zrobił na mnie wrażenie solidnością wykonania oraz prostotą kostrukcji. Do szybra można się dostać od strony paleniska bez żadnego problemu (jakby co) i posiada 3 stopnie regulacji też łatwodosępne. Regulacja dopływu powietrza jest od fronu i tak naprawdę pracuje w trzech pozycjach. Tak więc kominek obsługuje się tylko dwoma elementami: rączką do otwierania i dźwigną od sterowania powietrzem, szyber automatyczny. Koniec. Myślę, że żonce nie sprawi problemu "nauka" obsługi tej maszynerii i sama też "da rady" palić w kominku. W środę zrobiłem "eksperymentalny" staw z tyłu działki żeby spuścić do niego wodę, która stoi mi na działce w miejscu najniższym tam gdzie nie nawiozłem jeszcze ziemi. Stoją tam również przyczepka i blaszak wykonawcy, m.in. dlatego nie mogę wyrównywać ziemi. Chciałem pobyć się wody i trochę ułatwić im zabranie swoich gratów bo stały w wodzie. Po wykopaniu dołu (3x3x1,5 m) i kanału doprowadzającego woda waliła wodospadem do dołu. Na drugi dzień wody na działce nie było. A na trzeci dzień woda na działce była taka sama i staw pełny . Tez sposób pozbywania się wody nie działa. Zasypię staw grubym piachem i wzdłóż działki do stawu zrobię rów zasypany piachem. I na to wszystko ziemia. Zrobi się poprostu warstwa wodonośna z tendencją w stronę stawu. Facet od kopraki poradził mi, żeby wykopać studnię kręgową do właściwej warstwy wodonośnej i do niej skierować jakieś dreny i wodę z dachu. Tak się robi jeśli nie ma gdzie odprowadzić wody w poziomie. Woda w takiej studni ma stały poziom wody bez względu na ilość dostarczonej wody. Jest to tylko nieetyczne ponieważ miesza się wodę pitną z wodą powierzchniową. Ale jeśli inne sposoby zawiodą to będę zmuszony tak zrobić. Mam nadzieję, że taka jedna studnia wiele złego nie zrobi, a w całym Halinowie i tak jest wodociąg. ...cdn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 08.05.2005 18:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2005 Aha nienapisałem jeszcze, że panowie Darek (kominek) i Witek (wentylacja) wypracowali kształt dystrybutora do DGP. Dystrybutor będzie wychodził prze strop i tam będą roprowadzone 4 rury do pokoi i łazienki, a to wszystko w zabudowie KG. W dolnej cześci dystrybutor będzie miał jedno odejście na rurę idącą do pokoju gościnnego. Całość "załatwi" w firmie KOSS pan Witek i będzie gotowe na wtorek. ...cdn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 13.05.2005 15:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2005 13.05.2005 Mieli dzisiaj przyjechać posprzątać mi plac bo generujący większość odpadów etap domu już zakończony. Nie przyjechali bo im się auto popsuło Taaaa. Opieprzyłem telefonicznie szefa i kierownika i poinofrmowałem, że jak nie zrobią tego w przyszłym tygodniu (początek) to robię to na własny koszt i odejmuję od należności za tynki. Zobaczymy czy zadziała W tygodniu pan Witek zakończył rozprowadzenie DGP i montaż dystrybutora. Całość prezentuje się bardzo porządnie i sprawia wrażenie, że będzie działać. Za to opóźniło się wykonanie i zakończenie budowy kominka. Z powodu lekkich zmian w kaflach, trzeba troszkę poczekać i pan Darek będzie u mnie w poniedziałek. Powolutku woda schodzi, ale dalej mam jeziorko. Muszę strzelić zdjęcia i pokazać co to znaczy wykosi poziom wód gruntowych. Po wielu dyskusjach okazało się, że "koparkowy" miał rację. Tylko pionowa studnia chłonna, wkopana do pierwszej wody poradzi sobie z taką wodą. Okazało się, żę nie musi być kręgowa. Mam dwie propozycje: 1. Odwiert śr. 100 mm, rura, filtr, 2 kręgi na górze - 110 zł/mb 2. Odwiert śr 300 mm, rura śr. 100 mm, na około żwir, 2 kręgi - 200 zł/mb plus mój żwir i rura 100mm ... i do takich studni wpuszcza się wodę z dachu i jak potrzeba drenażu. Osobiście skłaniam się do drugiego rozwiązania. Większa średnica, żwir dodatkowo filtruje i większa powierzchnia chłonna. Poza tym firma ma lepsze rekomendacje bo głownie zajmują się takim rzeczami. Pan od propozycji nr 1 będzie robił mi studnię, ale wodną, do zasilania instalacji do podlewania ogrodu. Twierdzi, że zrobił już takich studni chłonnych dużo "po okolicy" - postaram się dotrzeć do kogoś komu robił coś takiego. ...cdn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 15.05.2005 11:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2005 15.05.2005 No i efekt został osiągnięty (nie ma to jak groźba straty kasy) samochód do zabrania przyczepy i blaszaka oraz koparka z wywrotką (do zabrania gruzu) pojawią się o 8:00 w poniedziałek. Wczoraj przewieźliśmy z Bartyckiej (na 3 kursy, 2 samochodami, jeden dostawczy Partner) wszystkie płytki, które zakupiła żonka. Potem je wnieśliśmy (znaczy ja wniosłem) i złożyliśmy w garażu - 3 tony płytek . Dzisiaj mogę na stojąco podrapać się w kostki . Metr kwadratowy gresu waży ok. 28 kg - informacja dla tych co będą chcieli się zabrać na "jeden raz" (chyba, że Tatrą). ...cdn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 18.05.2005 20:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2005 18.05.2005 Kominek już wybudowany, tzn. konstrukcja z płyt ognioodpornych-ciepłoprzewodzących i dogrywamy ułożenie kafli. Boże ależ one mają piękny kolor - koniak. Będę musiał dokupić trochę Cognacu coby się dobrze zawartość kieliszka z półką korelowała. Wyczystka też już zamontowana, wkuta głębiej żeby nie było widać drzwiczek z boku - wybraliśmy wzór "kominiarza" żeliwnego. Jutro zacznie się montowanie kafli. Jeden z otworów DGP wychodzi w ścianie poziomo więc powietrze idące do góry będzie go "omywało". Wymyśliłem taki "łapacz-daszek" żeby część powietrza jednak tam wpadała. Pan Darek jutro to zrobi i jak odpalimy całość to zobaczymy czy działa. Równolegle przyjechali instalatrzy co-cwu. Kocioł już zamontowany grzejniki rozniesione. Jeden do dolnej łazienki (drabinka) za wielki - do wymiany. Część mechaniki podłogówki już też zrobiona. Bardzo porządnie z przepływomierzami ale jeszcze nie skończone. Żale zostawiłem sobie na koniec. Przestanie k.......a w końcu padać, czy nie?. Po działce mogę już kajakiem pływać. ...cdn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 19.05.2005 18:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2005 19.05.2005 Deszcz przestał padać to pokażę co to znaczy wysoki poziom wód gruntowych i glina na działce:Bajorko przed wejściemBajorko z bokuWoda stoi dlatego, że są to miejsca gdzie nie zdążyłem podnieść terenu i jako najniżej położone stały się naturalnymi "oczkami wodnymi". Sesja z budowy kominka (jeszcze nie skończony):Wkład zabudowywany ognioodpornymi płytamiZabudowa płytami skończonaRozprowadzenie DGP - patent panów DarkaB. i WitoldaP.A tak "patent" wygląda piętro wyżej - całość będzie zabudowana KG i powstanie miejsce na książkiA takiego koloru będą kafle Pojawiły się też postępy w pracach na ogrzewaniem:Kocioł powieszonySterowanie obiegami podłogówkiZapomniałem podprowadzić prąd do tej skrzynki (do pompy) ale na szczęście podciągnie się go z gniazdka obok po podłodze i w skrzynce zamontuje gniazdo natynkowe.Pojawiają się pierwsze grzejniki... i jeszce jeden grzejnik ...i to by było na tyle (oto Szadoki) ...cdn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 21.05.2005 18:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2005 21.05.2005 Właśnie wróciłem z budowy. Po 10 godzinach podpowiadania, doradzania i pomocy ekipom zakończyłem kolejne 2 etapy: 1. Kominek - budowa zakończona, pierwsze rozpalenie wykonane, trochę śmierdzi - ale musi. Kominek prezentuję się zgodnie z naszymi oczekiwaniami i nam się podoba. Połowince na razie tylko ze zdjęć. 2. Ogrzewanie - piec odpalony, kaloryfery grzeją, podłogówka działa na 20 st. (wygrzewam jastrych) Piec działa tak, że go wogóle nie słychać. Jestem nim bardzo zbudowany. Obsługa prosta prawie jak cepa. Kondensatu jednak trochę się zbiera - w parę godzin do wiaderka naleciało ze 2 litry. Na razie nie mam jeszcze wkopanego szamba, więc zbieram do wiaderka.Wszystkie kabelki rozprowadzone za wczasu spełniły swoje role - czujnik wewnetrzny i sterowanie oraz czujnik zewnętrzny pogodowy. Pompa od podłogówki działa tak cicho, że tylko po przepływomierzach i uchu przytkniętym do pompy można zorientować się, że działa. Woda opadła już prawie do końca, jeszcze trochę po dnie się wala. Czekam aż przeschnie i biorę koparką żeby podnieść wyżej resztę terenu. ...cdn. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 22.05.2005 19:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2005 22.05.2005 Wracając od znajomych zajechaliśmy na działeczkę żeby zobaczyć czy coś się nie dzieje i ewentulanie wylać kondensat z wiadra. Uzbierało się tego ok. 8 litrów. W domu po nocy parno jak cholera. Jednak dopiero ogrzewanie wyciąga wodę ze ścian. Wchodzę do kotłowni a tu piec nie chodzi. Kaloryfery zimne i --- ciśnienie zero Przeleciałem cały dom - wycieków brak. Pierwsza myśl: "O k...wa przebita podłogówka" Ale żonka krzyczy z dolnej łazienki szczęśliwa - tutaj leci, znalazłam! Rzeczywiści z podłączenia drabinki leci kropelka po kropelce. Kocioł przeszedł pierwszy test - ciśnienie spadło to kocioł się wyłączył. No cóż zależy mi na wygrzewaniu podłogówką bo muszę wygrzać wylewki przed układaniem płytek. Zamknąłem więc na rozdzielaczu dolne kaloryfery, napełniłem układ i piec znowu ruszył. Teraz grzeje tylko podłogówka oraz górne kaloryfery. Ale będą musieli chłopaki przyjechać i poprawić. Żonka na widok kominka zapiszczała z zachwytu, że to jest to co sobie wyobrażała na podstawie rysowanych przeze mnie adaptacji. Jedyne zastrzeżenie (tylko estetyczne) - dolna kratka przy podłodze, od zasysania powietrza do ogrzewania, jest nardzo ładna (mosiądz patynowany) ale ma siateczkę przez którą widać "bebechy" w środku. Trzeba będzie wymyślić tu coś innego żeby nie było nic widać. Taką kanonadę żab jaką mamy w naszej okolicy - no to poprostu cóś pięknego. ...cdn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 31.05.2005 15:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2005 31.05.2005 Kartongipisarze będą dopiero we czwartek Zawsze, kurna, musi się coś opóźnić, to tylko mój elektryk jak miał się spóźnić 10 minut to mi pisał SMS-a. Za to będę miał czas na kilka drobiazgów do zrobienia przed nimi: 1. "otulić" skrzynkę dystrybutora DGP wełną od stropu. 2. podprowadzić wentylację nad wyspę. 3. posprzątać plac z drobnych gruzów których nie zabrała koparka. 4. posprawdzać czy wszystko co będzie zabudowywane jest na swoim miejscu (przewody, puszki itp) 5. itp Aaaa, no panowie przyjechali cieknącą tuleję wymienili a na drugi dzień trzasnęła kolejna - na górze . Przyjechali znowu ale tym razem wymienili wszystkie z chromowanych na normalne mosiężne innego producenta. ...cdn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 01.06.2005 18:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2005 01.06.2005 W międzyczasie załączam zdjęcie kominkaWersja robocza pierwsze rozpalenie wersji końcowej (chyba) ...cdn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 02.06.2005 19:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2005 02.06.2005 Padł podobno samochód i kartongipsiarze będą w poniedziałek. O........łem kierownika i szefa i ma być lepsza cena. Tydzień opóźnienia przy miesięcznym wyprzedzeniu daje 20-25% straty mojego czasu więc cena ma być adekwatna do spóźnienia. Dziasiaj za to trochę posprzątałem i zrobiłem kilka prac przygotowawczych przed K-G. Osłoniłem wszystkie grzejniki. No nareszcie nic nie przecieka i podłogóweczka pięknie się wygrzewa. Rysy dylatacyjne się ciut powiększyły ale wszystko w graniacach normy. Ekipa dylatacje porobiła z głową - tak więc są na wysokości drzwi lub w lini podziałów technologicznych. Największa przerwa ma 1 mm grubości. Po konsultacji z działem technicznym Immergasa okazało się że piec ma dodatkowe sterowanie 220V/2A i sterowanie to działa równolegle z pompą obiegową CO. Tak więc przeciągnąłem przewód (7x1,5 mm2) od kotła do szafki w której jest pompa podłogówki. Potem (kiedyś) podłączę sobie sterowanie pompą podłogówki przez kocioł. 3 kable zostają w zapasie na dodatkowe sterowanie np. czujnik pokojowy sterujący podłogówką. Zostało nam "tylko" uprzątnięcie działki z dupereli ale to zrobimy w sobotę. We czwartek wchodzi "nasz forumowicz" kończyć alarm tak więc będzie miał czas na podłaczenie okien dachowych przed K-G. Cała reszta ma potrwać 3 dni - a jest tego trochę. Żonka "wykukała" w porozumieniu z architektą glazurnika, który jest tańszy od naszego Wykonawcy, a pedant z niego duży i kończył tą samą szkołę co żonka - czytaj cena będzie "po sąsiędzku". Na razie 25-30 zł za m2 bez materiału. Monika (architekt) ma z nim doświadczenie i gość jest podobo rzeczywiście skrupulatny do bulu. Teraz muszę przygotować zdjęcia pokazujące instalcję elektryczną coby mi przy kładzeniu K-G jakiegoś przewodu nie uszkodzili. ...cdn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.