Werbeny na Jurze

[dwiemuchy]

No i musze się poprawić, bo trzeba liczyć dwuścienną rurę - po 130-150 zł/mb, tak samo trójnik - to już się do 2000 zbliża - a wycena Bolesławca była na 2500 (bez wentylacji). Muszę z gościem pogadać co ma sens -bo jednak ceramika by była trwalsza.

[Renatamama3]

Hej .Na pewno dogadasz się z Mariuszem ,przechowują towar ile chcesz .U nas stal przeliczał mąż bo mieliśmy zmiany w projekcje ,poszerzaliśmy garaż o 1 m i dom o 0,5 m .Brakło nam stali bo kierbud kazał robić wieniec dodatkowy na fundamencie .Co do komina to się nie wypowiem mój musi mieć ceramike i tyle ,my kupowaliśmy komin plus jeden wentylacyjny do salonu jakby co ,np nie było prądu ,zakładamy wentylacje z reku .

[dwiemuchy]

No stal mi już kierbud mówił, żeby dołożyć 20% do wyliczeń - mówił też, żeby zamówić 12 zamiast 10 ze względu na łatwość pracy (samo to dodaje mi pół tony do wymagań). Chyba zaryzykuję - w sumie przez te pare miesięcy jak pytam tej ceny na pustaka nie miałem - a stal jest w sumie potrzebna na zaraz i cały czas drożeje.

 

Ja też chcę założyć reku - w związku z tym z kominami się wstrzymam, bo projekt u mnie zakłada kuchenkę gazową w kuchni - a to wymaga chyba dwóch szachtów wentylacyjnych. Mam wyceny na materiał z nierdzewki - no 1300 zł materiały na komin do kondensata, 600 zł na pustaki keramzytowe - niby 500 zł oszczędności jest. Jakby zrobić ten komin z pustaka wentylacyjnego to jeszcze taniej to wychodzi - 8mb pustaków kominowych to stówa, nawet przy droższej robociźnie wychodzi to taniej. Wstrzymuje się z kominem do czasu konsultacji z majstrem/kierownikiem w temacie usuwania wentylacji na przykład.

[Renatamama3]

U nas stal to 10 ,12 oraz 6 taką zamawiałam .My gazu nie zakładamy ,wszystko na prąd + solary .

[dwiemuchy]

No i zamowilem stal i porotherm , rzeczwiscie fajne warunki - przechowywanie 3 mies. darmo, potem 50 zl-mc, dowoz itp.

Zaplacilem 4.55 za porotherm 25- cala ceramika razem z dzialowkami ok. 11000. Tyle samo stal niestety. Nie sprawdzalem jeszcze, ile wiosna bedzie kosztowac beton.

 

No a teraz tydzien delegacji - mam nadzieje, ze nic sie pod moja nieobecnosc nie popieprzy.

[Renatamama3]

Gratuluję pierwszych zakupów .Cieszę się ,że się dogadałeś bo ok są. Teraz tylko wiosny wypatrywać.I owocnej delegacji. Edytowane 26 Lutego 2011 przez Renatamama3

[dwiemuchy]

A mam pytanie o reku - kto wam rozprowadzał rury i ile was to wyszło (tzn. też chcę, ale jednocześnie oferty porównuję). Druga sprawa - robiliście od razu przepusty w stropie na etapie stanu surowego - czy też potem?

[Renatamama3]

Hej .No tak mąż kupił rure pociął i powkładał do każdego pomieszczenia przed zalaniem stropu.A rury mąż rozprowadza sam .Same rury ale bez strychu te co idą w ścianach oraz w suficie 700 zł obkładał je wełną super mata 5 i folią aluminową wszystko to ok 870 zł .Mąż kupował rury firmy darko mają stronę ineternetową http://www.darco.com.pl Edytowane 27 Lutego 2011 przez Renatamama3

[dwiemuchy]

No i z powrotem w domu. Wiosna się w końcu zaczyna - i zaczyna się dziać! W środę pytam majstra, kiedy mogliby przyjść i słyszę 'a po niedzieli można'? No i się zaczęło załatwianie.

 

Wczoraj 2h 'pizgania żelaza', bo przyjechała stal, dziś rano deski (na szczęście z HDS). Trzeba się będzie przyzwyczaić do takich pobudek, bo facet przyjechał (z Kasinki, więc spokojnie 1h jazdy stąd o 6:5). A, dojechali geodeci - ale pojechali z niczym, bo wierzchnia warstwa zbyt zmarznięta, żeby kołek wbić.

 

Jutro 'drobne' zakupy - galanteria typu gwoździe, druty, wapno - a w międzyczasie koparka ma wpaść i zebrać zmarzniętą ziemię - wtedy powinno udać się wytyczyć dom. No a we wtorek, jeśli pogoda (odpukać!) dopisze - zaczynamy ryć na poważnie. No jeszcze mały problem, bo prosiłem ojca o połączenie RB-tki, ten pojechał na wakacje, a w garażu został goły kabel + skrzynka+bezpieczniki luzem. No ale może się okazać, że zanim pojedziemy na porodówkę (22-go), fundamenty już będą stać

[Renatamama3]

No to Ci się zaczeło gratulki .Ja drzewo i więźbę zamawiałam u JędryskA w Pcimiu super dostawa dech nawet w ten sam dzień ,moi murarze mówili ,że tak dobrych dech bez sęków jaśniutkich to na budowie jeszcze nie widzieli .

[dwiemuchy]

No i d**a. Wprawdzie wczoraj ostry zapiernicz i plac przygotowany, wszystkie materiały do fundamentów na miejscu, ale chyba jakaś klątwa z tym zaczynaniem roboty.

 

Zmarznięta ziemia usunięta i odkopane, ławy nabite - a dziś majster dzwoni, że chory i tydzień w szpitalu będzie leżeć z zapaleniem płuc. Najgorsze, że teraz mam wybrane tak z 70 cm i będzie to dłuższą chwilę stać - na pewno tydzień, może dłużej. Może akurat pogoda się uda - ale jeśli nie, to boje się żeby nie zrobiło się bagno. Wprawdzie u mnie piasek i może nie będzie problemu, ale cholera wie.

 

A dechy były z Kasinki - z tego co wiem sporo gości bierze stamtąd deski czy więźbę.

[Renatamama3]

Wiem ,że sporo Poleca ,też nawet do nich dzwoniłam ,ale właśnie chyba to ,że chcieli być na budowie z dechami 5 rano mnie przeraziło ,Jedrysek był u mnie w południe .Szkoda ,że majster chory,to przez tą zmienną pogodę mnie też łapie kaszel ,ale to przez to ,że na polu ciepło na budowie chłodniej a ja tak w sobotę chodziłam tam i spowrotem .

[Renatamama3]

Jak tam kiedy zaczynacie chyba ,że już zaczeliście .

[dwiemuchy]

Jak tam kiedy zaczynacie chyba ,że już zaczeliście .

 

Najprawdopodobniej w poniedziałek - majster dopiero 2 dni temu ze szpitala wyszedł. W międzyczasie załatwiłem inną sprawę, bo wczoraj urodziła mi się córeczka - tak że akurat będę siedział w domu na jakimś urlopie.

 

No i wreszcie powiesiłem tablicę informacyjną - będę musiał zacząć wrzucać jakieś zdjęcia - bo na razie co najwyżej zdjęcie małej:

 

http://i.imgur.com/9MHjC.png

[Renatamama3]

Śliczności Gratulacje ,ale fajnie będziecie wiedzieć ile domek ma lat bez zastanawiania ,bo tyle samo co córa .

[dwiemuchy]

No, RUSZYLIŚMY. I na początek ostra dniówka - koparka i ekipa były na placu po 8 rano - ta pierwsza tylko na 2 godziny - zdjęła ziemię i pojechała.

 

A ekipa zbudowała najpierw kibelek, wytyczyła ściany i podzieliła się robotą - część do łopat, część do giętarek itp. U mnie piasek, więc co ciekawe kopanie poszło najszybciej, ze zbrojeniem byli gotowi po 17. Beton miał być na 18 - a tu po 17 betoniarnia dała znać, że spóźnią się godzinę. Oznaczało to, że część betonu w ławy pójdzie zupełnie po ciemku. No więc szybki kurs do LM, żeby 2x400W jakoś poświeciło - całkiem nieźle zresztą. No ale nic więcej tak nie pozwolę lać - nie wyobrażam sobie zrobienia równego poziomu na górze ław czy dobrego wykonania płyty. No a jutro do góry z szalunkami fundamentów.

 

A najwiecej frajdy miał synek - idziemy na działkę żeby zobaczyć pompę+gruszkę, a on do mnie 'Tato, to są FAJNE maszyny'

Edytowane 29 Marca 2011 przez dwiemuchy

[Renatamama3]

NO to gratulki ,ekipa zawsze tak działa praca podzielona ,pozdrów od nas p.Janka .

[dwiemuchy]

Wyscig zbrojeń trwa - szalunki się robią, ekipa zasuwa. W cholere desek już poszło przez to, że podniosłem się trochę - mam szalunki na 160 cm wysokie. Jutro zalewamy, o ile będzie skąd wziać beton (Krakbet nie da rady) Edytowane 30 Marca 2011 przez dwiemuchy

[dwiemuchy]

Wy

[Renatamama3]

Wy

 

Gratulki jeśli chodzi o Krakbet to oni często tak mają bo obsługują większość dużych inwestycji .Zadzwoń jutro do cemexu na zawiłą .