pepejeans 14.02.2011 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2011 fajna ta "szara mysz" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nemi 14.02.2011 17:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2011 Korozja szara mysz cudna. Pamiętasz co to za odcień (pisałaś gdzieś, że monah podsunęła Wam ten kolorek, chyba że coś pomieszałam... Mieszkanko coraz fajniejsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 14.02.2011 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2011 (edytowane) To ja się wetnę i namiar na kolor podam, bo sama mam zapisany w inspiracjach i tak To Rain Grey U541 (flugger) Edytowane 14 Lutego 2011 przez pysiaczek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nemi 14.02.2011 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2011 To ja się wetnę i namiar na kolor podam, bo sama mam zapisany w inspiracjach i tak To Rain Grey U541 (flugger) Dziękować. Ja też zapisałam w inspiracjach. Kiedyś mój T. będzie musiał się zgodzić na szary. Albo kiedyś po prostu pojedzie na parę dni na polowanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Korozja 15.02.2011 08:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 Super dzięfczęta że wam się moja "szara mysz" podoba Cieszy mnie to niezmiernie i jest mi bardzo miło pysiaczek przedostatnie zdjęcie rzeczywiście trochę przekłamuje aha dzięki za wętnięcie się kurde przydałaby mi się taka "sekretarka" do pisania pracy dyplomowej oczywiście mowa tu o wolontariacie.... Ilona Agata Lubię w moim kolorze to że pomimo iż szary jest taki ciepły i przyjemny. Monah miała rację takie milutkie, mysie futerko ja też trochę za późno trafiłam na wątek....o czarno - białych wnętrzach bo bym teraz łazienkę w takich kolorach zrobiła! (co nie znaczy że obecna mi się nie podoba) Ściany zawsze możesz przemalować a poza tym nam kobietom to się nie dogodzi nigdy, zrobisz na szaro to zakochasz się w bielach np i tak w kółko. Ja też bym już u siebie pełno rzeczy pozmieniała a jeszcze nie mieszkamy pepejeans no...fajna.... nemi zgadza się. Kolorek podejrzałam u Monah i tak jak napisała pysiaczek jest to Rain Grey U541 (flugger) Widzę że niecny plan zamachu na ściany szykujesz....pod nieobecnośc lubego Widzę że nazwa "szara mysz" fajnie się przyjęła. Chyba poradzę Monah która wymyśliła tą nazwę aby zaproponowała ją fluggerowi. Brzmi i niebo lepiej niż Rain Grey U541. A skoro jest już kolor "świeża pieczarka" to czemu nie może być "szara mysz" ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Korozja 15.02.2011 08:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 W ciągu najbliższych 2 tyg planujemy:po 1. wybrać i zakupić podłogę i jak się uda położyć jąpo 2. zorganizować w końcu jakąś kuchnię Ad.pkt.1 Planujemy panele, ale nie jakieś wypasione, najlepiej tak 50 zika max. Ponieważ nie chciałabym aby w całym bloku a przede wszystkim w mieszkaniu było słychać stukot obcasów jak będę biegała ( a robię to często bo zawsze jestem spóźniona;)) planuję podkład poprawiający izolację akustyczną. Poza tym teraz te lepsze podkłady wyrównują również podłoże, poprawiają izolację termiczną, odporność na uderzenia itp.I niby zwykły podkład a jednak możliwości jest wiele. I tu moje pytania:1. Czy warto wybulić więcej na podkład podczas gdy panele nie będą super drogie?2. Jakie macie podkłady u siebie?3. Co możecie polecić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duś1719506024 15.02.2011 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 jeśli zależy ci na jak najmniejszym stukaniu - zdecyduj się na podłogę klejoną do podłoża. montowana 'na klik' czyli tzw. pływająca - strasznie stuka. horror jak dla mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 15.02.2011 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 Świeża pieczarka? Poważnie? Co do szarości to ja też w swojej lubię to, że jest właśnie taka ciepła i przyjemna No i zdecydowanie też podpisuję się pod tym, że za późno trafiłam na muratora i wątek o szarościach i bielach Pewnych rzeczy już zmienić nie będę mogła, ale niektóre były w fazie planów i pod wpływem tego forum się zmieniły W sprawie wolontariatu na pewno się jakoś dogadamy bo ja mam dużo czasu póki co - z pracą ciężko W kwestii paneli to niestety tak już jest, że na nich zawsze słychać te obcasy gorzej niż na czymkolwiek innym. Nie mam pojęcia czy lepszy podkład coś tu da. Ja mam tylko doświadczenie z deską barlinecką i zwykłym podkładem piankowym no i właśnie tam według mnie słychać obcasy i to do tego stopnia, że jak musiałam z nich przejść przez pokój to raczej na palcach starałam się to zrobić bo mnie to wnerwiało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nemi 15.02.2011 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 Korozja u nas pod panelami są takie grube maty podkładowe (nie pamiętam dokładnie 7 albo 9 mm). Niby miały wyciszać to upiorne stukanie i może nawet trochę wyciszają, ale i tak słychać. Nasz pies to z tydzień chodził po panelach jak czapla, bo bał się tego stukania swoich pazurków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Korozja 15.02.2011 21:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 duś ale ja taki klejonych to nie widziałam za bardzo. Same pływające. Poza tym te klejone nie są droższe? *** pysiaczek no poważnie. W salonie widziałam na własne oczęta. Pamiętam że byłam wielce zaintrygowana tym kolorem Ja przez wątek o bielach w ostatniej chwili wycofałam się z malowania mieszkania na szaro zrekompensowałam sobie korytarzem szarym O pracy mi nic nie mów bo jestem przerażona tym co się dzieje. I na co mi te studia?! *** nemi dlatego my będziemy mieć kota! a może nawet dwa a tak poważnie to żeś mnie nie pocieszyła. Ale chyba taki urok paneli. Trzeba się będzie z obcasów na tenisówki przerzucić. *** A ja w tą pizgawice wybrałam się do mieszkania. Myślałam że mnie zdmuchnie na tych cholernych Gumieńcach! Nie wiem jak Jarek zamierzał do środy wszystko pokończyć bo w sumie nic sie prawie nie zmieniło przez ostatnie 2 dni. Zamontował elementy podtynkowe prysznica, parę płytek przylepił i wsio. Ponieważ mi się jakoś specjalnie nie spieszy nic nie mówię jego sprawa. Jutro podzwonię do niego i sie zorientuje co i jak. Porobiłam zdjęcia ale kabla nie mam żeby na kompa przerzucić a na dworze jest taka kosta, że nie chce mi się 200 m do M. naginać po niego więc fotosy innym razem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duś1719506024 15.02.2011 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 duś ale ja taki klejonych to nie widziałam za bardzo. Same pływające. Poza tym te klejone nie są droższe? o ile mi wiadomo, to nie rzecz rodzaju paneli, a po prostu sposobu montażu. podpytaj swoich fachowców - wprawdzie u mnie jest deska a nie panel, klejona, u rodziców zaś panel pływający - ale różnica jest kolosalna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
psosin 15.02.2011 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 ale własnie chyba paneli sie nie klei, tylko deske...Ale wydaje mi sie ze to tylko panele tak stukają, ja teraz mam deske barlinecką pływającą i nie stuka tak jak panel.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 15.02.2011 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 O to się sąsiadka lekko odtajniła Ja z Pogodna czyli dość blisko Nie wiem czemu ale byłam pewna, że Wy macie to mieszkanko gdzieś przy Szosie Polskiej Tam gdzie mieszkasz obecnie masz tylko 200m do M.? Fajnie Co do studiów to zaczynam odnosić podobne wrażenie - po co mi one... Może jeszcze będzie lepiej! Zazdroszczę planów z kotem (kotami) my się chyba nie zdecydujemy w końcu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nemi 15.02.2011 21:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 He he - kota kiedyś przywlekłam do domu. Takiego malucha, dachowca, co biegał po śmietniku - zimno było i mi się strasznie żal go zrobiło. Pies go zaakceptował (ale pies kocha wszystkich), mąż nie. Najpierw powiedział, że mam sobie znaleźć inny dom, potem zagroził rozwodem, a potem to kotkowi inny domek znalazłam (taki, gdzie go chcieli) i tym samym uratowałam małżeństwo. Co do paneli - też jestem zdania, że stuka się po prostu o panele. Ale nie powinnaś się tym przejmować za bardzo - przecież po domu w szpilkach nie biegasz no nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Korozja 15.02.2011 23:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 (edytowane) duś heh no i wyszło jak się znam no jeszcze będę Jarka pytać ale wydaje mi się że każdy będzie miał swoje zdanie. Inne Ci od paneli, inne Ci od desek i podkładów. Każdy będzie miał swoje racje. Ja już się nasłuchałam przy parapetach. Ci od drewnianych jechali te drewnopodobne, Ci od drewnopodobnych jechali drewniane. I każdy miał swoje racje i mocne argumenty. Myślałam że kota dostanę. *** psosin czytałam bardzo niepochlebne opinie o desce barlineckiej i troszku się przestraszyłam ale jak już wspomniałam każdy ma swoje zdanie i nie ma produktów idealnych. A jak się u Ciebie sprawuje? *** pysiaczek ależ przecie ja nigdy nie ukrywałam że mieszkanie na Gumieńcach jest. Nawet o tym wspominałam Szosa Polska, hmm... ja do tej pory przeżywam że na zadupiu będę mieszkać a co do dopiero przy Szosie Polskiej widziałam że coś tam sie buduję ale dla mnie to taka kosmiczna odległość że nawet pod uwagę nie braliśmy tamtych rejonów. Nie chce obrażać nikogo z obrzeży Szczecina tylko po prostu jak już też wspominałam po 5 latach mieszkania w centrum się wygodnica zrobiłam Obecnie mieszkam w akademiku, przechodzę przez ulice, parę metrów chodnika i już jestem u M. Przez cały pierwszy rok studiów kilka razy dziennie kursowałam tuż koło jego klatki i się nie spotkaliśmy nigdy. Poznaliśmy się dopiero przez...internet! Z kotami to jeszcze trzeba będzie trochę poczekać bo chcemy brytyjczyki a one tanie nie są. Takie mi się marzą: jeden niebieski (coby mi do wnętrz pasował ) i dla kontrastu jeden beżowy: Poza tym musimy troszkę chałupę ogarnąć i przygotować miejsce dla ewentualnych nowym domowników. Jeśli chodzi o M. to nie ma problemu bo on koty kocha. Nauczył się tej miłości w momencie jak jego mama przyniosła kilka lat temu do domu małą, białą włochatą kulkę z której wyrosła piękna śnieżnobiała acz złośnicowata kotka A oto i ona we własnej kociej osobie: troszkę zaspana na tym zdjęciu A tu na szafie w trakcie psot Jak śpi to po prostu oczu od niej oderwać nie można taka słitaśna jest! Kicia M. to dla mnie najpiękniejszy kot na świecie. Nigdy nie spotkałam innego który po tylu latach wzbudzałby mój zachwyt. Wiem że to trochę mało skromne ale nic na to nie poradzę że ten kot mnie ciągle zachwyca! Wiem że to wątek o wnętrzach jest ale nie mam co pokazywać więc się kotem na ten czas polansuje trochę Edytowane 25 Września 2015 przez Korozja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Korozja 15.02.2011 23:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2011 nemi no właśnie biegam :/ ja strasznie roztrzepana jestem więc jak już mam buty na nogach to mi się przypomina to wziąć i jeszcze tamto, i to sprawdzić. A że zawsze się spieszę bo spóźnialska ze mnie to latam po chałupie w tych butach bo nie ma czasu ściągać i zakładać znowu Ja jak byłam w podstawówce to chodziłam po dworze i wszystkie bezdomne koty ze śmietnika zgarniałam. Byłam jak ta Emilka z kreskówki Mama się na mnie złościła że to choróbska i w ogóle ale nigdy nie miała sumienia żadnego wyrzucić dobra z niej kobiecina jest Pamiętam jedną zabawną historię jak o 4 nad ranem usłyszałam płakanie. Myślałam że mi się śnie ale nie. Wstałam przestraszona no bo małolata byłam, ciemno wszyscy śpią jak zabici, otwieram drzwi od domu schodzę na sam dół klatki w piżamie a tam mały koteczek przestraszony zawodzi. No to go pod pache i na chatę. Mina mojej mamy jak weszła rano do pokoju a tam kot w łóżku bezcenna! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nadulka 16.02.2011 05:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2011 Korozja , ale kotek też będzie do wnętrz pasował Śliczne kociaki. Ale zmiany nastały u Ciebie,super jeszcze troszkę i będziecie się wprowadzali. Czego życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 16.02.2011 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2011 Korozjo ja nie wiem ale jakoś mnie te okna u Ciebie zmyliły odnośnie tej miejscówki A widocznie coś na początku niedokładnie doczytałam odnośnie Gumieniec - ważne, że w końcu wiem Ciekawie wyszło z tym M.że tak blisko był a poznaliście się przez internet Koty piękne a ten pierwszy faktycznie idealnie wpisze się we wnętrze! Mi się kotki bardzo podobają, ale boję się trochę tego zapachu (że będą znaczyć gdzie popadnie) i wszędobylskiej sierści Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
psosin 16.02.2011 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2011 Korozja tesciowie maja deske barlinecka od 20 lat, my mamy w naszym mieszkaniu od 11lat. Napewno sa uszkodzenia od uzytkowania, napewno gdybym miała kase kupiłabym prawdziwą deskę najlepeiej BergBerg, ale napewno nie kupiłabym paneli, szczególnie do domu. Miałam panele w mojej kawalerce, strasznie stukały, mimo podkładu. Tez słysząłam niepochlebne opinie o desce, gadałm z gosciem z Barlinka. Miomo wszystko 80%sprzedazy deski to Barlinek w Polsce... My dosyc dbamy o podłogi, nie chodzimy w butach a juz napewno nie w szpilkach nie stosujemy Sidoluxów itp, tylko Ludwik z octem. Przepraszam za offa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Korozja 16.02.2011 15:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2011 Nadulka dzięki *** pysiaczek a na Szosie Polskie budują coś z dużymi oknami?? nie ma się co bać koteczki to bardzo czyściutkie zwierzątka ja miałam dużo kotów w życiu i każdy z nich zawsze znalazł sobie jedno wybrane miejsce i tam się załatwiał, nigdy nie było to po całym domu. Sierści też nienawidzę dlatego mimo wielkiego uwielbienia dla kotów takich jak Kicia chcę brytyjczyki krótkowłose o ciemniejszej sierści *** psosin no to teraz żeś mi napisała heh ja oglądałam jakiś czas temu deski barlineckie ale nic mi się jakoś szczególnie nie podobało :/ na takie prawdziwe dechy też mnie nie stać a panele i ładne i tanie i dużo kolorów hm...będę jeszcze myśleć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.