Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mieszkanko nasze pierwsze - czyli kto kogo wykończy


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

To ja się wetnę i namiar na kolor podam, bo sama mam zapisany w inspiracjach i tak :D

 

To Rain Grey U541 (flugger)

 

Dziękować.

 

Ja też zapisałam w inspiracjach. Kiedyś mój T. będzie musiał się zgodzić na szary. Albo kiedyś po prostu pojedzie na parę dni na polowanie... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super dzięfczęta że wam się moja "szara mysz" podoba :D Cieszy mnie to niezmiernie i jest mi bardzo miło ;)

 

pysiaczek przedostatnie zdjęcie rzeczywiście trochę przekłamuje ;) aha dzięki za wętnięcie się kurde przydałaby mi się taka "sekretarka" do pisania pracy dyplomowej :D oczywiście mowa tu o wolontariacie....:p

 

Ilona Agata Lubię w moim kolorze to że pomimo iż szary jest taki ciepły i przyjemny. Monah miała rację takie milutkie, mysie futerko :D

ja też trochę za późno trafiłam na wątek....o czarno - białych wnętrzach bo bym teraz łazienkę w takich kolorach zrobiła! ;) (co nie znaczy że obecna mi się nie podoba)

Ściany zawsze możesz przemalować :) a poza tym nam kobietom to się nie dogodzi nigdy, zrobisz na szaro to zakochasz się w bielach np i tak w kółko. Ja też bym już u siebie pełno rzeczy pozmieniała a jeszcze nie mieszkamy :D

 

pepejeans no...fajna....:D

 

nemi zgadza się. Kolorek podejrzałam u Monah :) i tak jak napisała pysiaczek jest to Rain Grey U541 (flugger) :)

Widzę że niecny plan zamachu na ściany szykujesz....pod nieobecnośc lubego :)

 

Widzę że nazwa "szara mysz" fajnie się przyjęła. Chyba poradzę Monah która wymyśliła tą nazwę aby zaproponowała ją fluggerowi. Brzmi i niebo lepiej niż Rain Grey U541. A skoro jest już kolor "świeża pieczarka" to czemu nie może być "szara mysz" ? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ciągu najbliższych 2 tyg planujemy:

po 1. wybrać i zakupić podłogę i jak się uda położyć ją

po 2. zorganizować w końcu jakąś kuchnię

 

Ad.pkt.1 Planujemy panele, ale nie jakieś wypasione, najlepiej tak 50 zika max. Ponieważ nie chciałabym aby w całym bloku a przede wszystkim w mieszkaniu było słychać stukot obcasów jak będę biegała ( a robię to często bo zawsze jestem spóźniona;)) planuję podkład poprawiający izolację akustyczną. Poza tym teraz te lepsze podkłady wyrównują również podłoże, poprawiają izolację termiczną, odporność na uderzenia itp.

I niby zwykły podkład a jednak możliwości jest wiele. I tu moje pytania:

1. Czy warto wybulić więcej na podkład podczas gdy panele nie będą super drogie?

2. Jakie macie podkłady u siebie?

3. Co możecie polecić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świeża pieczarka? Poważnie? :lol2:

Co do szarości to ja też w swojej lubię to, że jest właśnie taka ciepła i przyjemna :yes:

 

No i zdecydowanie też podpisuję się pod tym, że za późno trafiłam na muratora i wątek o szarościach i bielach ;) Pewnych rzeczy już zmienić nie będę mogła, ale niektóre były w fazie planów i pod wpływem tego forum się zmieniły :p

 

W sprawie wolontariatu na pewno się jakoś dogadamy ;) bo ja mam dużo czasu póki co - z pracą ciężko ;)

 

W kwestii paneli to niestety tak już jest, że na nich zawsze słychać te obcasy gorzej niż na czymkolwiek innym. Nie mam pojęcia czy lepszy podkład coś tu da. Ja mam tylko doświadczenie z deską barlinecką i zwykłym podkładem piankowym no i właśnie tam według mnie słychać obcasy i to do tego stopnia, że jak musiałam z nich przejść przez pokój to raczej na palcach starałam się to zrobić bo mnie to wnerwiało :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korozja u nas pod panelami są takie grube maty podkładowe (nie pamiętam dokładnie 7 albo 9 mm). Niby miały wyciszać to upiorne stukanie i może nawet trochę wyciszają, ale i tak słychać.

 

Nasz pies to z tydzień chodził po panelach jak czapla, bo bał się tego stukania swoich pazurków. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

duś ale ja taki klejonych to nie widziałam za bardzo. Same pływające. Poza tym te klejone nie są droższe?

***

pysiaczek no poważnie. W salonie widziałam na własne oczęta. Pamiętam że byłam wielce zaintrygowana tym kolorem ;)

Ja przez wątek o bielach w ostatniej chwili wycofałam się z malowania mieszkania na szaro ;) zrekompensowałam sobie korytarzem szarym :)

O pracy mi nic nie mów bo jestem przerażona tym co się dzieje. I na co mi te studia?!

***

nemi dlatego my będziemy mieć kota! :D a może nawet dwa ;) a tak poważnie to żeś mnie nie pocieszyła. Ale chyba taki urok paneli. Trzeba się będzie z obcasów na tenisówki przerzucić.

***

 

A ja w tą pizgawice wybrałam się do mieszkania. Myślałam że mnie zdmuchnie na tych cholernych Gumieńcach! Nie wiem jak Jarek zamierzał do środy wszystko pokończyć bo w sumie nic sie prawie nie zmieniło przez ostatnie 2 dni. Zamontował elementy podtynkowe prysznica, parę płytek przylepił i wsio. Ponieważ mi się jakoś specjalnie nie spieszy nic nie mówię jego sprawa. Jutro podzwonię do niego i sie zorientuje co i jak.

Porobiłam zdjęcia ale kabla nie mam żeby na kompa przerzucić a na dworze jest taka kosta, że nie chce mi się 200 m do M. naginać po niego więc fotosy innym razem :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

duś ale ja taki klejonych to nie widziałam za bardzo. Same pływające. Poza tym te klejone nie są droższe?

o ile mi wiadomo, to nie rzecz rodzaju paneli, a po prostu sposobu montażu. podpytaj swoich fachowców - wprawdzie u mnie jest deska a nie panel, klejona, u rodziców zaś panel pływający - ale różnica jest kolosalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to się sąsiadka lekko odtajniła ;) Ja z Pogodna czyli dość blisko :) Nie wiem czemu ale byłam pewna, że Wy macie to mieszkanko gdzieś przy Szosie Polskiej :lol2:

Tam gdzie mieszkasz obecnie masz tylko 200m do M.? Fajnie :p

Co do studiów to zaczynam odnosić podobne wrażenie - po co mi one...

Może jeszcze będzie lepiej!

 

Zazdroszczę planów z kotem (kotami) my się chyba nie zdecydujemy w końcu :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He he - kota kiedyś przywlekłam do domu. Takiego malucha, dachowca, co biegał po śmietniku - zimno było i mi się strasznie żal go zrobiło. Pies go zaakceptował (ale pies kocha wszystkich), mąż nie. Najpierw powiedział, że mam sobie znaleźć inny dom, potem zagroził rozwodem, a potem to kotkowi inny domek znalazłam (taki, gdzie go chcieli) i tym samym uratowałam małżeństwo. :D

 

Co do paneli - też jestem zdania, że stuka się po prostu o panele. Ale nie powinnaś się tym przejmować za bardzo - przecież po domu w szpilkach nie biegasz no nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

duś heh no i wyszło jak się znam ;) no jeszcze będę Jarka pytać ale wydaje mi się że każdy będzie miał swoje zdanie. Inne Ci od paneli, inne Ci od desek i podkładów. Każdy będzie miał swoje racje. Ja już się nasłuchałam przy parapetach. Ci od drewnianych jechali te drewnopodobne, Ci od drewnopodobnych jechali drewniane. I każdy miał swoje racje i mocne argumenty. Myślałam że kota dostanę.

***

psosin czytałam bardzo niepochlebne opinie o desce barlineckiej i troszku się przestraszyłam ale jak już wspomniałam każdy ma swoje zdanie i nie ma produktów idealnych. A jak się u Ciebie sprawuje?

***

pysiaczek ależ przecie ja nigdy nie ukrywałam że mieszkanie na Gumieńcach jest. Nawet o tym wspominałam :) Szosa Polska, hmm... ja do tej pory przeżywam że na zadupiu będę mieszkać a co do dopiero przy Szosie Polskiej :D widziałam że coś tam sie buduję ale dla mnie to taka kosmiczna odległość że nawet pod uwagę nie braliśmy tamtych rejonów. Nie chce obrażać nikogo z obrzeży Szczecina tylko po prostu jak już też wspominałam po 5 latach mieszkania w centrum się wygodnica zrobiłam ;)

 

Obecnie mieszkam w akademiku, przechodzę przez ulice, parę metrów chodnika i już jestem u M. :D Przez cały pierwszy rok studiów kilka razy dziennie kursowałam tuż koło jego klatki i się nie spotkaliśmy nigdy. Poznaliśmy się dopiero przez...internet! :D

 

Z kotami to jeszcze trzeba będzie trochę poczekać bo chcemy brytyjczyki a one tanie nie są.

Takie mi się marzą:

jeden niebieski (coby mi do wnętrz pasował ;))

k%2CNTg5OTE2MjMsODc0OTI4%2Cf%2Ckot_brytyjski.jpg

i dla kontrastu jeden beżowy:

blatard_1643_400.jpg

 

Poza tym musimy troszkę chałupę ogarnąć i przygotować miejsce dla ewentualnych nowym domowników. Jeśli chodzi o M. to nie ma problemu bo on koty kocha. Nauczył się tej miłości w momencie jak jego mama przyniosła kilka lat temu do domu małą, białą włochatą kulkę z której wyrosła piękna śnieżnobiała acz złośnicowata kotka :) A oto i ona we własnej kociej osobie:

P1010002.JPG troszkę zaspana na tym zdjęciu ;)

 

A tu na szafie w trakcie psot :)

 

 

Jak śpi to po prostu oczu od niej oderwać nie można taka słitaśna jest!

P1110009.JPG

 

Kicia M. to dla mnie najpiękniejszy kot na świecie. Nigdy nie spotkałam innego który po tylu latach wzbudzałby mój zachwyt. Wiem że to trochę mało skromne ale nic na to nie poradzę że ten kot mnie ciągle zachwyca!

Wiem że to wątek o wnętrzach jest ale nie mam co pokazywać więc się kotem na ten czas polansuje trochę ;)

Edytowane przez Korozja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nemi no właśnie biegam :/ ja strasznie roztrzepana jestem więc jak już mam buty na nogach to mi się przypomina to wziąć i jeszcze tamto, i to sprawdzić. A że zawsze się spieszę bo spóźnialska ze mnie to latam po chałupie w tych butach bo nie ma czasu ściągać i zakładać znowu ;)

 

Ja jak byłam w podstawówce to chodziłam po dworze i wszystkie bezdomne koty ze śmietnika zgarniałam. Byłam jak ta Emilka z kreskówki :) Mama się na mnie złościła że to choróbska i w ogóle ale nigdy nie miała sumienia żadnego wyrzucić :D dobra z niej kobiecina jest ;)

Pamiętam jedną zabawną historię jak o 4 nad ranem usłyszałam płakanie. Myślałam że mi się śnie ale nie. Wstałam przestraszona no bo małolata byłam, ciemno wszyscy śpią jak zabici, otwieram drzwi od domu schodzę na sam dół klatki w piżamie a tam mały koteczek przestraszony zawodzi. No to go pod pache i na chatę. Mina mojej mamy jak weszła rano do pokoju a tam kot w łóżku bezcenna! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korozjo ja nie wiem ale jakoś mnie te okna u Ciebie zmyliły odnośnie tej miejscówki ;) A widocznie coś na początku niedokładnie doczytałam odnośnie Gumieniec - ważne, że w końcu wiem :D

Ciekawie wyszło z tym M.że tak blisko był a poznaliście się przez internet :)

Koty piękne a ten pierwszy faktycznie idealnie wpisze się we wnętrze!

Mi się kotki bardzo podobają, ale boję się trochę tego zapachu (że będą znaczyć gdzie popadnie) i wszędobylskiej sierści :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korozja tesciowie maja deske barlinecka od 20 lat, my mamy w naszym mieszkaniu od 11lat. Napewno sa uszkodzenia od uzytkowania, napewno gdybym miała kase kupiłabym prawdziwą deskę najlepeiej BergBerg, ale napewno nie kupiłabym paneli, szczególnie do domu. Miałam panele w mojej kawalerce, strasznie stukały, mimo podkładu. Tez słysząłam niepochlebne opinie o desce, gadałm z gosciem z Barlinka. Miomo wszystko 80%sprzedazy deski to Barlinek w Polsce...

My dosyc dbamy o podłogi, nie chodzimy w butach a juz napewno nie w szpilkach :no: nie stosujemy Sidoluxów itp, tylko Ludwik z octem.

Przepraszam za offa...;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadulka dzięki :)

***

pysiaczek a na Szosie Polskie budują coś z dużymi oknami??

nie ma się co bać koteczki to bardzo czyściutkie zwierzątka :) ja miałam dużo kotów w życiu i każdy z nich zawsze znalazł sobie jedno wybrane miejsce i tam się załatwiał, nigdy nie było to po całym domu. Sierści też nienawidzę dlatego mimo wielkiego uwielbienia dla kotów takich jak Kicia chcę brytyjczyki krótkowłose o ciemniejszej sierści :)

***

psosin no to teraz żeś mi napisała heh ja oglądałam jakiś czas temu deski barlineckie ale nic mi się jakoś szczególnie nie podobało :/ na takie prawdziwe dechy też mnie nie stać a panele i ładne i tanie i dużo kolorów hm...będę jeszcze myśleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...