Mieszkanko nasze pierwsze - czyli kto kogo wykończy

[duś1719506024]

Koniecznie! Były też w paski pionowe, gładkie, z mniej gęstymi paskami. Cena ok 7 zika jeśli dobrze kojarzę tylko nie wiem jakie Ty byś chciała bo one jakieś bardzo duże nie były (ale też nie super małe). Tu zdjęcie w porównaniu z ręką Dla mnie osobiście takie w sam raz

teraz to muszę jechać. rozmiarowo powinno pasować, bo póki co w mieszkaniu posiadamy gigantyczną palmę, storczyka i jednego niedużego kwiatka. palma była prezentem urodzinowym i przyjechała z białą osłonką. jest plamą tylko dlatego, że jak mój tatuś pojechał na giełdę kwiatową, to o 6 a nie o 5 i drzewek pomarańczowych juz nie było (a swoją drogą, polecam gorąco giełdy kwiatowe - zwlec się tzeba tak, że w zasadzie prosto z imprezy można jechać, ale wczoraj kupiłam sobie kiść żonkili za 80 gr za sztukę tararara a za dużą "doniczkę" dla teściówki zapłąciliśmy ledwie 50 zł). storczyk ma przezroczystą osłonkę, a ten kwiatek tęskni do czegoś białego

[Ilona Agata]

Co do Warszawy, to mam zupełnie odmienne zdanie - nie cierpię za hałas, brud, ludzi (sic!), architekturę i cieszę się, że bliżej (w sensie kilometrów) mam do stolicy Niemiec, gdzie zawsze podziwiam umiejętność łączenia starego z nowym, co próbowano również naśladować w naszej stolicy, ale wyszło, jak wyszło...

 

Jeżeli chodzi o Ikeę, to od przeprowadzki w jej okolice kojarzy mi się raczej ze stołówką niż sklepem meblowo-wnętrzarskim - ilekroć nie mamy czasu na gotowanie, jedziemy tam na przepyszną, grillowaną golonkę .

[Korozja]

Korozjo to zadziwiające, że mam dokładnie takie same (jak zacytowane) spostrzeżenia po każdej wizycie w Warszawie, a już w szczególności to co pogrubione

 

Gratuluję super zakupów w Ikei - też zawsze zazdraszczam tym, co mają ją w swoim mieście

 

 

Jeśli chodzi o zdjęcia moich listew to wstawię wieczorem, bo psosin już widziała i skasowałam. Dam znać jak będą

 

 

PS. Zdjęcia mieszkania skomentuję później, bo się kurcze na autobus śpieszę, a dużo ich

To może zorganizujemy masowe wyprowadzki do stolicy? jaki Szczecin jest każdy wie i widzi. Mój M. pracuje w centrum ale jak wraca z pracy to slalomem tyle gówien na chodnikach! o dziurach nie wspomnę. Fleki wymieniam dość często.

***

Zakupy w Ikei a i owszem fajne, bardzo mnie cieszą. Już planuję następne Może zbierzemy dużą grupę ze Szczecina i autokarem na poznańską Ikeę ruszymy?!

***

Czekam na zdjęcia no i w sumie komentarze do moich eheheh wiem że ich dużo ale jak dorwałam aparat to się powstrzymać nie mogłam

 

teraz to muszę jechać. rozmiarowo powinno pasować, bo póki co w mieszkaniu posiadamy gigantyczną palmę, storczyka i jednego niedużego kwiatka. palma była prezentem urodzinowym i przyjechała z białą osłonką. jest plamą tylko dlatego, że jak mój tatuś pojechał na giełdę kwiatową, to o 6 a nie o 5 i drzewek pomarańczowych juz nie było (a swoją drogą, polecam gorąco giełdy kwiatowe - zwlec się tzeba tak, że w zasadzie prosto z imprezy można jechać, ale wczoraj kupiłam sobie kiść żonkili za 80 gr za sztukę tararara a za dużą "doniczkę" dla teściówki zapłąciliśmy ledwie 50 zł). storczyk ma przezroczystą osłonkę, a ten kwiatek tęskni do czegoś białego

No jasne że jedź! Nie ma się co zastanawiać przyda się storczykowi coś białego .

Ja na nowe mieszkanko mam już 2 kwiatki. Jedną dracenę która towarzyszy mi od 2 roku studiów i jeszcze jakiegoś takiego co to wolno rośnie strasznie ale ma śliczne grube liście więc cierpliwie czekam na kolejne

Na giełdę kwiatową na pewno się wybiorę ponieważ planuję kwiaty na balkonie i mam ambicje że mój balkon będzie najpiękniejszy!

 

Co do Warszawy, to mam zupełnie odmienne zdanie - nie cierpię za hałas, brud, ludzi (sic!), architekturę i cieszę się, że bliżej (w sensie kilometrów) mam do stolicy Niemiec, gdzie zawsze podziwiam umiejętność łączenia starego z nowym, co próbowano również naśladować w naszej stolicy, ale wyszło, jak wyszło...

 

Jeżeli chodzi o Ikeę, to od przeprowadzki w jej okolice kojarzy mi się raczej ze stołówką niż sklepem meblowo-wnętrzarskim - ilekroć nie mamy czasu na gotowanie, jedziemy tam na przepyszną, grillowaną golonkę .

No tak jak pisałam że to co ja kocham inni nienawidzą. Oczywiście Warszawa nie jest dla mnie miastem idealnym i najładniejszym znam lepsze ale i tak ją lubię

Berlin tez mi się bardzo podoba. Byłam na szybkiego ale co nieco widziałam. Tak się teraz zastanawiam czemu byłam tam tylko raz skoro mam tak blisko hm...

 

Siostra M. mnie oświeciła jak pytałam czemu tyle ludu w Ikei. Właśnie dlatego że tam całe rodziny na obiady chodzą my nie skorzystaliśmy ale skoro golonkę zachwalasz to skosztujemy następnym razem bo M. golonkę uwielbia

[duś1719506024]

berlin to inna liga. wygrywa nawet z londynem, mediolanem i o włos nawet z madrytem

[Korozja]

duś no proszę jaka Ty światowa ja niestety mało świata widziałam w Londynie nie byłam, nad Mediolanem tylko przelatywałam o Madrycie nie wspomnę. Warszawy nawet nie śmiem do Berlina porównywać ale z miast krajowych podoba mnie się bardzo.

Natomiast razem z M. marzy nam się aby na stare lata osiąść w słonecznej Barcelonie

[kwiatek255]

Korozja deszczownica w łazience the best!! widzę, że już niewiele zostało w łazience do zrobienia

 

widzę zakupy ładne zrobiłaś w ikei, też uwielbiam ten sklep

[nemi]

Korozja bosko to Wasze eM wygląda. Łazienka wyszła świetnie - strasznie jestem ciekawa końcowego efektu.

 

Jako rodowita Krakowianka z dziada pradziada za Warszawą nie przepadam. Nawet jak tam muszę na lotnisko jechać to mnie wkurza. Kraków, mimo jego zaściankowego charakteru, kocham.

 

Co do IKEI - z nowego mieszkanka mam blisko (ok 3,5km), więc mogłabym tam bywać często, tym bardziej, że IKEĘ lubię, ale kurcze w naszej od ponad pół roku TRWA PRZEBUDOWA. Nic nie można znaleźć, wszystko poprzestawiane, chodzi się jak po labiryncie bez mapy... No nic - przetrwać trzeba. Albo zacisnąć zęby i wybrać się niebawem bo świeczki mi się kończą... No i kieliszki trzeba nabyć. :yes:

[nemi]

Aaa no i jeszcze pączuchy przynoszę. Bo dziś na tłusto...

 

http://img834.imageshack.us/img834/1369/1179226914pczki.jpg

[pysiaczek]

Korozjo jak się okazuje fotek jeszcze nie skasowałam, także są w moim podpisie do obejrzenia jeżeli jesteś zainteresowana

 

Piękne te Twoje okna, ale to już wiesz Widoki też fajne. Z jednej strony widzę pusty teren - ładnie będzie jak przyjdzie wiosna

Bardzo fajnie wyszły te parapety! Super, że udało Ci się znaleźć je w jednym kawałku ostatecznie, bo dzięki temu jest niesamowity efekt

 

Łazienka bardzo fajnie się prezentuje. Z tą czarną szafką i brodzikiem będzie tak fajnie glamourowato

 

Czy sypialnia i salon będą szare??

 

Te kuchnie, które wklejałaś faktycznie ciekawe Blat ze szkła Nie widziałam nigdy, ale za pewne to kosztowna sprawa.

 

 

 

PS. Też sobie te doniczki ostatnio w Ikei zakupiliśmy, tyle, że w większym rozmiarze (bo są różne )

Edytowane 3 Marca 2011 przez pysiaczek

[Korozja]

Korozja deszczownica w łazience the best!! widzę, że już niewiele zostało w łazience do zrobienia

 

widzę zakupy ładne zrobiłaś w ikei, też uwielbiam ten sklep

Fajnie że się podoba. Ja zakochałam się w hansgrohe ale tymczasowo nas nie stać więc pocieszyłam się tą cały zestaw w przystępnej cenie i co dla nas najważniejsze deszczownica ma ramię 40 cm! i przegub kulowy. Słuchawka natomiast mimo średnicy 10 cm dość lekka i przyjemna w trzymaniu

Myślę że jednak sporo jeszcze przed nami: brodzik, szyba, umywalka, szafka pod, pralna, półki nad, drzwi zakrywające ten bajzel, o pierdołach typu mydelniczka czy uchwyt na papier nie wspomnę. Ale cięszę się ogromnie że już tyle zrobione

***

Ikeowe zakupy cieszą mnie wielce

 

Korozja bosko to Wasze eM wygląda. Łazienka wyszła świetnie - strasznie jestem ciekawa końcowego efektu.

 

Jako rodowita Krakowianka z dziada pradziada za Warszawą nie przepadam. Nawet jak tam muszę na lotnisko jechać to mnie wkurza. Kraków, mimo jego zaściankowego charakteru, kocham.

 

Co do IKEI - z nowego mieszkanka mam blisko (ok 3,5km), więc mogłabym tam bywać często, tym bardziej, że IKEĘ lubię, ale kurcze w naszej od ponad pół roku TRWA PRZEBUDOWA. Nic nie można znaleźć, wszystko poprzestawiane, chodzi się jak po labiryncie bez mapy... No nic - przetrwać trzeba. Albo zacisnąć zęby i wybrać się niebawem bo świeczki mi się kończą... No i kieliszki trzeba nabyć. :yes:

Dziękuę za przemiłe słowa :oops:

***

W Krakowie byłam tylko raz ale powiem jedno: magiczne miasto! Takie z duszą. Bardzo mi się podobało

***

Remont się kiedyś skończy a nam w Szczecinie chyba nigdy jej nie wybudują

***

Za pączuszki dziękuję. Ja zjadłam dziś 5:oops::oops: bardzo proszę o nieuświadamianie mi ile to kalorii ehehe

 

Korozjo jak się okazuje fotek jeszcze nie skasowałam, także są w moim podpisie do obejrzenia jeżeli jesteś zainteresowana

 

Piękne te Twoje okna, ale to już wiesz Widoki też fajne. Z jednej strony widzę pusty teren - ładnie będzie jak przyjdzie wiosna

Bardzo fajnie wyszły te parapety! Super, że udało Ci się znaleźć je w jednym kawałku ostatecznie, bo dzięki temu jest niesamowity efekt

 

Łazienka bardzo fajnie się prezentuje. Z tą czarną szafką i brodzikiem będzie tak fajnie glamourowato

 

Czy sypialnia i salon będą szare??

 

Te kuchnie, które wklejałaś faktycznie ciekawe Blat ze szkła Nie widziałam nigdy, ale za pewne to kosztowna sprawa.

 

 

 

PS. Też sobie te doniczki ostatnio w Ikei zakupiliśmy, tyle, że w większym rozmiarze (bo są różne )

Fotki już zlukałam. Fajosko u Ciebie się zapowiada. Twoja listwa jakaś taka fajniejsza od mojej

***

Okna swoje kocham. Prapety jeszcze bardziej. Zawsze jak jestem w mieszkaniu to nie mogę się ich nawymiziać mam nadzieję że widok za oknem taki pozostanie i nic nam nie wybudują.

***

Bardzo chciałabym uzyskać u siebie taki glamourowaty efekt

***

Sypialnię planuję chyba niebieską a salon biały z dodatkiem szarego i jakimś kolorem w dodatkach.

***

Ten blat jest przecudny. Musiałam aż do Wawy jechać żeby coś takiego zobaczyć. Ale drogi. Znalazłam tą kuchnię na wyprzedaży (http://www.rust.com.pl/mebel_rust-wyprzeda#mebel_rust-wyprzeda-stockholm) i cena blatu po upuście do przeżycia Trzeba będzie poszukać gdzieś u szklarza.

***

Doniczki w Ikei też sobie pewnie jeszcze dokupię

[Korozja]

Dobra wkleję sobię tą wymarzoną kuchnię u siebie a co mi tam

 

 

 

 

 

http://www.rust.com.pl/mebel_rust-wyprzeda#mebel_rust-wyprzeda-stockholm

 

Te szafki górne to w rzeczywistości takie szare z połyskiem były. Takie jak perła trochę. Nie wpadały w niebieski jak na zdjęciu.

[00marta]

wymarzona kuchnia bajka , choć ja bym zrezygnowała z szafek otwartych na przedzieleniu, nie znoszę wycierać kurzu i niweluje miejsca gdzie może się niepotrzebnie zbierać i podnosić cisnienie

 

nie mogę przeżyć twoich okien, szczególnie salonowych, uwielbiam duże okna, pomimo że latem potrafią zrobić w domu saune to i tak je kocham, Twoje są boskie,

[caretilla]

fajna kuchnia, chodz jak dla mnie za bardzo "lotniskowa" przez te lampki jak na pasach startowych.

 

Co do Warszawy jest świetna, ale Berlin no to jest czad!! można kupić bilet weekendowy na pociąg za parę euro który również jest ważny na metro w Berlinie, więc hulaj dusza piekła nie ma. No i warto iść do Ikea w Berlinie, asortyment dużo bogatszy i jak jest niski kurs eu to bardziej się opłaca kupować niż w Polsce.

[lakorun]

korozjo jak strasznie, ale to strasznie mi się podoba u Ciebie!!!!!!!!! i korytarz... i te okna.... i to światło..... i pomieszczenia .... i łazienka.... no wszystko...... i ten szary mysi kolorek!!!!!

 

a ja dziś idę na drugie oglądanie mieszkanka.... i może dowiem się czy już wyznaczono mi termin odbioru :lol2:

[Korozja]

wymarzona kuchnia bajka , choć ja bym zrezygnowała z szafek otwartych na przedzieleniu, nie znoszę wycierać kurzu i niweluje miejsca gdzie może się niepotrzebnie zbierać i podnosić cisnienie

 

nie mogę przeżyć twoich okien, szczególnie salonowych, uwielbiam duże okna, pomimo że latem potrafią zrobić w domu saune to i tak je kocham, Twoje są boskie,

Ja też nie planuję otwartych szafek. Tak samo jak nie planuję absolutnie takiego okapu jak na zdjęciu. Dla mnie jest fuj i ble.

***

Okna będziesz musiała jakoś przeżyć bo nie planuję ich likwidacji o saunę się nie martwię bo mamy narożne mieszkanie w cieniu więc raczej nam skwar nie grozi

 

fajna kuchnia, chodz jak dla mnie za bardzo "lotniskowa" przez te lampki jak na pasach startowych.

 

Co do Warszawy jest świetna, ale Berlin no to jest czad!! można kupić bilet weekendowy na pociąg za parę euro który również jest ważny na metro w Berlinie, więc hulaj dusza piekła nie ma. No i warto iść do Ikea w Berlinie, asortyment dużo bogatszy i jak jest niski kurs eu to bardziej się opłaca kupować niż w Polsce.

A mi sie lampki podobają choć moim marzeniem jest mieć górne szafki z podświetlanym spodem! Ach zawsze o takich marzyłam ale wyszło nam wstępnie ok 4 tyś za taką bajerę więc dałam sobie spokój ale kiedyś na pewno takie u siebie popełnie.

***

I w ogóle w Berlinie jest taniej w Zarze niż u nas! i prawdziwe promocje

 

korozjo jak strasznie, ale to strasznie mi się podoba u Ciebie!!!!!!!!! i korytarz... i te okna.... i to światło..... i pomieszczenia .... i łazienka.... no wszystko...... i ten szary mysi kolorek!!!!!

 

a ja dziś idę na drugie oglądanie mieszkanka.... i może dowiem się czy już wyznaczono mi termin odbioru :lol2:

Strasznie ale to strasznie mi miło że Ci się u mnie podoba. Lejesz miodek na me serce

***

Życzę powodzenia w czasie oglądania mieszkania i mam nadzieję że termin odbioru nadejdzie jak najszybciej.

p.s. już obczaiłam Twój wątek zaraz zostawię tam ślad

 

 

Co do okien jeszcze wracając jakbyście zobaczyły jakie są upier....ne to byście tak nie zazdrościły. Ponieważ dolna część okien się nie otwiera będę musiała niezłe akrobacje wyczyniać żeby je doczyścić od zewnątrz. Jak ktoś ze Szczecina kiedyś zapuści się w moje rejony na spacer i zobaczy kogoś wisszącego na mopie poza oknem no na pewno będę to ja!

[pysiaczek]

Korozjo cena kuchni po obniżce nadal wysoka, ale przecena maksymalna

Blaty bardzo ciekawe, ale jeśli to samo szkło to czy nie będzie Cię denerwować każdorazowe postawienie czegoś na nich? Ja nie lubię takiego odgłosu, dlatego ze szklanego stołu musiałam zrezygnować

[Korozja]

pysiaczek dla mnie cena też za duża. poza tym nijak bym ta kuchnie dopasowała do swojej. Z odgłosem szkła może być problem ale na pewno nie kładłabym też byle czego. Do postawienia garnka podstawki, do krojenia deseczki. Poza tym nie wiem czy będzie mnie stać na takie rozwiązanie. Jeśli tak to wtedy się bedę martwić czy rzeczywiście chcę coś takiego ale jak na razie wizualnie to mój nr jeden Chociaż ostatnio widziałam w Serpe białą kuchnię, blat lupusa czarny i to samo na ścianie. Super wyglądało ale Pani odradzała bo mówiła że np mąkę ciężko z tego blatu wyskrobać. Jak widać nie ma rozwiązań idealnych.

[pysiaczek]

Ta kuchnia co pokazałaś na pewno jest wyjątkowa i inna niż wszystkie

 

Czy lupus to taki chropowaty na wierzchu kamień?

[Korozja]

Owszem lupus jest chropowaty ale to laminat. O ten mi chodzi:

http://www.lupus.eu/o/1906/148/Symbol-201K-Dlugosc-4150-mm-Struktura-K#obraz

Na ścianie wyglądał bosko!

[pysiaczek]

A to coś innego miałam na myśli, bo skoro znajomi mają podwieszany zlew to blat pewnie mają kamienny. Ale właśnie taki chropowaty jest i nie za równy i tak sobie właśnie pomyślałam, że ta mąkę to może by tak odkurzaczem z niego A potem na mokro to co by zostało.

 

Ogólnie blat bardzo ciekawy - mazajów na nim nie powinno być widać

 

Korozjo planujesz opaskę na ścianie nad blatem czy jakąś wyższą zabudowę aż do górnych szafek?