jonaw 07.03.2011 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2011 Dziewczyny, jak tak czytam Wasze rozważania o potrzebie bliskości I. to dopiero teraz zauważam, że w jakiś sposób jesteśmy szczęściarzami - do naszej I. mamy jakieś 10 min. i nigdy nie myślałam, że dla kogoś może to być cała wyprawa. Uświadamiacie mi, że fajnie mieć I. niczym chleb powszedni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Korozja 07.03.2011 21:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2011 jonaw no kurde specjalnie odszukałam Twojego posta jako gospodyni tegoż wątku czuję się w obowiązku każdego pamiętać kto tu zagląda Moje osłonki nic w sobie nie mają ale planuję w ten weekend kupić jakieś zwykłe doniczki i coś zasadzić poza tym osłonek....nigdy dość! Widzisz jak masz fajnie z tą ikeą? Ale czasami tak bywa że musimy posłuchać o tym że nam ktoś zazdrości żeby docenić to co mamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 07.03.2011 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2011 Ja myślę, że brakuje Wam Ikei, bo jej nie ma w pobliżu - na zasadzie: zawsze chcemy coś, czego mieć nie możemy. Gdyby była w Szczecinie, pewnie po kilku wyprawach zupełnie byście o jej istnieniu zapomniały . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 07.03.2011 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2011 Oj chyba nie, bo jednak u nas ciężko o taki sklep ze wszystkim i to w takich cenach. Gdyby była jakaś alternatywa to może, ale tak to raczej nie Ja na przykład po meble do sypialni jechałam do Poznania. Później po kolejne szafki też pojechaliśmy z mężem. Kanapy już nie damy rady zabrać, więc zlecamy to innej firmie. Gdyby była u nas Ikea to zapewne też w niej byśmy się meblowali, bo po prostu na inne rzeczy nie mamy jak na razie kasy, a mieszkać na kartonach nie lubię (3miesiąc daje w kość). A poza tym ja lubię ten design co by nie gadać, że jest oklepany itd.,itp. psosin jak byłam w zeszłym tygodniu w Molo to jeszcze Tkmaxx był zamknięty i tylko banery wisiały, że wkrótce otwarcie, czy jakoś tak. A jeśli chodzi o H&Y to zawsze jak są te różne zniżki i promocje co przysyłają w newsletterze to i u nas one obowiązują Wiem, bo korzystałam kilka razy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 07.03.2011 22:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2011 Może faktycznie to ja nie doceniam tego, co jest obok - bo gdyby mi przyszło przez pół Polski jechać po te pyszne śledziki, które są sprzedawane w Ikei (polecam, jak ktoś oczywiście lubi śledzie - bardzo delikatne w smaku, miodzio), papcie dla gości czy szklanki - oj płakałabym ja, płakała... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 07.03.2011 22:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2011 Za śledziami akurat nie przepadam, ale te kapcie dla gości - no właśnie ciągle brak mi męskich Trzeba namawiać męża na kolejną wyciczkę do I. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jonaw 08.03.2011 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2011 Kapcie dla gości, mówicie? Kurcze, jak na taką bliskość Ikei to zadziwiająco dużo z ich asortymentu pozostaje dla mnie niezauważonym zupełnie Następnym razem będę musiała wnikliwiej się wszystkiemu przyglądać, co biorąc pod uwagę zbliżający się termin porodu nie będzie łatwym zadaniem Mnie w Ikei też się podoba, mimo że czasem słyszy się, że pół miasta ma mieszkania wyglądające jak zaaranżowane pomieszczenia sklepowe - szczerze mówiąc, nigdy nie byłam w mieszkaniu, które by wyglądało identycznie jak w sklepie a i mieszkania znajomych różnią się bardzo, nawet jeśli wyposażenie pochodzi z I. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Korozja 08.03.2011 09:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2011 Oo a ja bym śledzika zjadła kurde kolejna osoba zachwala ikeowske jedzenie i zaczynam żałować że nic tam nie przekąsiłam Ja majac Ikeę blisko na pewno regularnie bym do nie wpadała. Nie przewiduje opcji że by mi się znudziła tym bardziej że tak ja mówi pysiaczek nie ma u nas drugiego takiego sklepu. Kapci dla gości nigdy dość! Sama nie lubię śmigać u kogoś w gościach w samych skarpetach, szczególnie jak są białe. Po 10 min muszę się pilnować żeby czasem nie pokazać spodu takiej skarpety która już biała nie jest. Albo jeszcze taka sytuacja kiedy gospodarz wyskakuje przy nas ze swoich kapci z tekstem: "weź moje, mi są niepotrzebne". To czemu wcześniej w nich chodził? I robi się dla mnie taka niezręczna sytuacja. jonaw gratuluję na kiedy masz termin? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jonaw 08.03.2011 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2011 No, ja też jestem zwolenniczką kapci dla gości - i jako gospodarz i jako gość - choć dobrze pamiętam, jak swego czasu pan Bogusław Kaczyński mówił w tv jaki to brak kultury kazać gościom ściągać buty i jeszcze kapcie jakieś zakładać (mówił, że on by wyszedł z takiego domu ale butów by na pewno nie zdjął ). Dla mnie takie kapcie to przynajmniej coś ciepłego na nogach (większość ludzi jednak ma płytki, panele lub parkiet, dywany to już rzadkość) no i ochrona przed ewent. wdepnięciem w coś (typu rozlana woda albo coś klejącego, o co nie trudno przy małych dzieciach znajomych). Kapcie gospodarza?- nie dziękuję A dzieciątko ma być majowe i liczę, że do maja zaczeka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Korozja 08.03.2011 12:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2011 Z jednej strony ja też bym wolała czasem w butach zostać jak idę na imprezę gdzie są same wielkoludy to tylko wysokie obcasy mnie ratują a tu zonk bo trzeba je zdjąć :/ z drugiej zaś strony nie wyobrażam sobie że ktoś wejdzie z buciorami na moją nówka funkiel wypucowaną podłogę 3mam kciuki żeby maleństwo do maja zaczekało. W końcu to jeden z najpiękniejszych miesięcy, kiedy wszystko budzi się do życia a wkoło pięknie się zieleni ach zatęskniłam za wiosną JA CHCĘ JUŻ WIOSNĘ I CIEPEŁKO! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jonaw 08.03.2011 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2011 jak jest ciepło na dworze (np. latem) to też mi nie przeszkadza, że ludzie nam chodzą w butach po parkiecie. Ale w zimie jak mi się ktoś w butach ładuje do pokoju to grrrr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 08.03.2011 15:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2011 Odkąd mam ciemną podłogę, nie cierpię, jak ktoś wchodzi w butach . Oczywiście nigdy nie miałam odwagi odezwać się w tej kwestii do odwiedzających mnie osób, ale ponieważ mam na uwadze, że przed przyjściem gości się zazwyczaj sprząta, sama w gościnie zawsze buty zdejmuję. Choć faktycznie, jak idę na jakąś "oficjalniejszą" domówkę (np. Sylwester), na początku czuję się nieswojo w małej czarnej i wełnianych kapciach . Zdaje mi się, że to w ogóle trudny temat... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lakorun 08.03.2011 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2011 temat trudny - faktycznie... ale ja i tak zawsze wole chodzić na boso... albo mam ze sobą takie - skarpeto - kapcie i już Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
psosin 08.03.2011 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2011 temat trudny i czescto jest powodem straszych kłótni u mnie w domu! Bo ja czasami lubie łazic w butach i moja rodzinka tez, ale moj m. z takiego domu gdzie obowiazkowo sciaga sie buty.... To wrecz swietokractwo łazic w butach i nie szanowac czyjejs pracy... No ale jak tu ładnie ubrac sie np na imieniny i smigac na boso??? wrr nie lubie tego tematu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nemi 08.03.2011 22:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2011 psosin u moich dziadków jest podobnie jak u Twojego mężczyzny, więc rozumiem ból. Ja też nie przepadam za zestawieniem rajstopy, elegancki ciuch i bambosze. Natomiast w domu chodzę w kapciach i dresie i jest mi dobrze i wygodnie. Swoich gości nigdy nie proszę o ściąganie butów i kapciochów dla gości nie posiadam. Podłogi są dla nas a nie my dla podłóg (choć z racji ciemnych paneli czasem, zwłaszcza na początku złościło mnie to, jak ktoś wnosił pył z klatki). Ale zrobiłyśmy Korozji nieładny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maszenka 08.03.2011 22:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2011 Ja z kolei miałam powtarzane w domu, że nigdy, absolutnie nigdy, cokolwiek by się działo, nie wolno prosić nikogo o zdjęcie butów. Więc nawet, jak mi przyjdą w szpilach 13 cm na mój cudny parkiet, to nie poproszę. Ale sama lubię na bosaka łazić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
psosin 08.03.2011 22:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2011 nemi mi tez sie pozmieniało w momencie kiedy młody zaczął raczkowac... no ale obsesyjnie tego nie przestrzegam i jak ktos mówi (moze tylko mówi a mysli inaczej) zostan w butach to ładuję sie z buciorami!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
00marta 09.03.2011 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2011 Ja z kolei miałam powtarzane w domu, że nigdy, absolutnie nigdy, cokolwiek by się działo, nie wolno prosić nikogo o zdjęcie butów. Więc nawet, jak mi przyjdą w szpilach 13 cm na mój cudny parkiet, to nie poproszę. Ale sama lubię na bosaka łazić. tak właśnie powinno być, i powiem Wam, że u mnie należałoby sciągać obuwie taka jestem, ale sama już mam problem ze zdjęciem, no jak....... ubiore ładną sukienkę szpileczki i co, mam sciągać jedną z częsci mojego stroju , o to, to nie, ale jak widze wychuchane wszystko na glanz to masakra i sciągam, bo mam inne wyjscie??? raczej nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Korozja 09.03.2011 12:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2011 (edytowane) Ja powiem tak: u mnie impreza nie impreza buty ściągać będzie trzeba i już. Wiem że to głupio na imprezie w papciach łazić do sukienki na przykład ale nie mam tyle kasy żeby po roku wymieniać panele tylko dlatego że ktoś ładnie w obcasach wyglądał. A tak w ogóle to znalazłam "boczne" okapy! I cena nie jest taka zła :rotfl:Szkoda że nie ma jeszcze większych. Ja bym taki ze 120 cm potrzebowała. No ale już jest światełko w tunelu http://www.kupujemy.pl/stilodxsx90-opis-specyfikacja.html Może komuś się przyda Ha! Znalazłam 120 cm! http://www.okapykuchenne.pl/stilo_dx_sx_120-p33235.html O ja pierdziele ten chyba najlepszy! O coś takiego mi chodziło! http://www.luxemedia.pl/okap-kominowy-falmec-line-120/produkt/32465.html Edytowane 9 Marca 2011 przez Korozja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Korozja 10.03.2011 13:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2011 Maszenka tak w ogóle jeśli dobrze pamiętam to Ty u mnie pierwszy raz? Trochę po czasie ale witam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.