Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mieszkanko nasze pierwsze - czyli kto kogo wykończy


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam,Przede wszystkim gratulują mieszkania. Sam mam ochotę na mieszkanie na tym osiedlu (a moja żona jeszcze większą) i w przyszłym roku planuję przenieść się tam z Warszewa. Osiedle jest super i lokalizacja również rewelacyjna. Z uwagi na charakter mojej pracy miałem okazję być w kilku z tych nowych mieszkań i zrobiły na mnie niesamowite wrażenie. Na razie czekam na budynek z kolejnego etapu budowy, który jak ostatnio widziałem- już powstaje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bartbb3 witam i dziękuje :) widzę że grono forumowiczów ze Szczecina się powiększa co mnie wielce raduje :) ja bardzo chciałam na Warszewie mieszkać i już prawie kupowaliśmy mieszkanie w Starej Cegielni ale nie wyszło ;/ jak opisywałam na początku mojego wątku z braku laku obejrzeliśmy TO mieszkanko i to był strzał w 10! :D Już nie zamieniłabym na żadne na Warszewie ;P I rzeczywiście lokalizacja świetna, jest gdzie pospacerować, wyjść z psem, rowerem pojeździć, obok maleńki niby lasek :) i granica blisko ;] życzę więc powodzenia żeby się wam udało przeniesienie z Warszewa :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądałam na necie kible, deski, geberity, przyciski i kręćka ostrego dostałam. Myślałam że coś wybiorę ale dupa blada i zimna do tego ;/ Nie sądziłam że wybór kibla jest taki trudny! Masakra jakaś. Myślałam że kupuje się stelaż, przycisk, miskę i wsio. A tu się okazuję że i miski maja swoje dziwne numerki i geberity. Już nie powiem ile czasu zajęło mi rozwikłanie tych numerowych zagadek :p Mam pewne wątpliwości dlatego wszystkich posiadaczy geberitów o pomoc pięknie proszę :)

JAKA JEST RÓŻNICA (poza ceną) MIĘDZY GEBERITEM DUOFIX 111.320.005 a DUOFIXBASIC UP100 a DUOFIXBASIC 111.153.001??????

Może jest to głupie pytanie no ale kurczę dla mnie magia totalna. Czytam opisy ale dalej nic nie kumam. To pewnie wina tego że latem mi włosy rozjaśniały i teraz taką trochę blondynką jestem ;]

Wg tej strony ten pierwszy jest najlepszy http://www.geberit.pl/geberit/inet/pl/wcmspl.nsf/pages/prod-prod-inst-duo-2 ale w w głowie zamieszali! Bo na 1 zdj jest niby geberit duofix ale na allegro tak wyglądający geberit jest podpisany jako geberit duofixbasic 111.153.001.

Kurde czytam czytam i nic nie kminie. A może to wszystko jedno który się kupi? Niech mi to ktoś wytłumaczy na chłopski rozum bo inaczej tych geberitów nie pojmę no :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyanna witam :) no ja zawsze myślałam że to w Wawie pełno interesujących inwestycii a w Szczecinie!

 

To ja jakieś bezguście jestem albo miss grymaśnica, bo jakoś nic mnie nie przekonuje, za to w pierwszej kolejności widzę mankamenty każdej inwestycji. Naoglądałam się w necie kilkaset mieszkań. W realu kilkadziesiąt. Jedyny mój komentarz to pfff!

 

Nawet znalazłam fajne mieszkanko, po przystępnej dla nas cenie. Niestety M. w przeciwieństwie do mnie, do szalonych i spontanicznych ludzi nie należy i bardzo ciężko znosi zmiany więc szukaliśmy dalej w Szczecinie. I powiem Ci że też nam trochę zajęło zanim w końcu trafiliśmy na to mieszkanko. Ja ciągle wybrzydzałam bo żadne nie spełniało moich oczekiwań ale w końcu się udało! :D i wam też na pewno uda się znaleźć coś fajnego tylko trochę cierpliwości :)

 

Hm. Hm. A gdzie, że się tak bez ogródek zapytam? Dla mnie priorytetem jest sensowny dojazd do centrum. I garaż. Czyli de facto wykreślam sporo możliwych mieszkań. Bo stare, wielkopłytowe są bezgarażowe, a ja nie będę się bić o miejsce parkingowe na trawniku, a potem zimą albo jesienią targać siaty z zakupami w pluchy i mrozy. A nowe... nooo... przy nowych developerów dobry humor nie opuszcza. I właścicieli nowych mieszkań w stanie developerskim... Dzisiaj oglądałam 10 mieszkań na tzw peryferiach, ale "z genialnym dojazdem po 2011". No cóż, jw tym znalazłam: jedne jedyne dwupokojowe z widokiem na sąsiadów z każdego okna (15m niby, ale jakoś nie do końca wierzę) sensowne dwa trzypokojowe z widokiem na zielone, ulicę (tu nic nie jeździ przecież) i MarcPol pod spodem (wentylatory robiące cały czas ziuuuuuuuuum) i jeden apartament 4 pokojowy z windą do domu i 3 tarasami. Najfajnieszy był. Tylko po cholerę mi 4 pokoje, z 88 metrami powierzchni użytkowej i... 4 metrową łazieneczką... Ja to chyba założę wątek "dlaczego w wawie nie ma dla mnie mieszkania" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm. Hm. A gdzie, że się tak bez ogródek zapytam? Dla mnie priorytetem jest sensowny dojazd do centrum. I garaż. Czyli de facto wykreślam sporo możliwych mieszkań. Bo stare, wielkopłytowe są bezgarażowe, a ja nie będę się bić o miejsce parkingowe na trawniku, a potem zimą albo jesienią targać siaty z zakupami w pluchy i mrozy. A nowe... nooo... przy nowych developerów dobry humor nie opuszcza. I właścicieli nowych mieszkań w stanie developerskim... Dzisiaj oglądałam 10 mieszkań na tzw peryferiach, ale "z genialnym dojazdem po 2011". No cóż, jw tym znalazłam: jedne jedyne dwupokojowe z widokiem na sąsiadów z każdego okna (15m niby, ale jakoś nie do końca wierzę) sensowne dwa trzypokojowe z widokiem na zielone, ulicę (tu nic nie jeździ przecież) i MarcPol pod spodem (wentylatory robiące cały czas ziuuuuuuuuum) i jeden apartament 4 pokojowy z windą do domu i 3 tarasami. Najfajnieszy był. Tylko po cholerę mi 4 pokoje, z 88 metrami powierzchni użytkowej i... 4 metrową łazieneczką... Ja to chyba założę wątek "dlaczego w wawie nie ma dla mnie mieszkania" :)

 

Hm no właśnie chwaliłam się tym mieszkaniem że je znalazłam ale nie dodałam że ono było na Białołęce. Potem się dowiedziałam od siostry M. która mieszka w Wawie że dałaby sobie spokój z ta dzielnicą bo pełno jej znajomych wpakowało się tam w mieszkania i tracą pół dnia na dojazdy ;/ ja tam nie wiem bo Warszawy aż tak dobrze nie znam więc i może rację miała.

 

Dobrze że jesteś wybredna jeśli chodzi o mieszkania ja też byłam i się tego nie wstydzę! :) W końcu to inwestycja na lata a czasami i na całe życie więc nie ma co na łapu capu. Mogę Ci więc rękę podać i jesteśmy we dwie miss grymaśnice! :D

 

Co do mieszkań które widziałaś to jeszcze można przeżyć sąsiadów ale nie z każdej strony! Koleżanka ma za oknem wentylatory co jej ziutują cały czas i jak sypiam od czasu do czasu po zakrapianem imprezie u niej to masakra to jakaś. Ona mówi że się z czasem przyzwyczaiła dla mnie to horror! A w tym ostatnim to nie można ścian wyburzyć i sobie np wielką kuchnie z wyspą zrobić kosztem jednego pokoju i wypasioną łazienkę z wielką wanną kosztem drugiego? ;) W ogóle jakiej wielkości mieszkanie szukacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dziś był bardzo udany dzień! Aż cała podekscytowana jestem :) Spotkałam się bowiem w mieszkanku naszym z panami dwoma którzy będą łazienkę nam robić :) Przedstawiłam im swoje wizje, oczekiwania i wszystkie inne plany z łazienką związane. Czasami patrzyli na mnie dziwnie bo ja to wiem że dużo gadam i chaotycznie często ale na wszystko przytakiwali! Niczemu się nie dziwili. Ha! I nawet załatwiłam że zmniejszą mi otwór drzwiowy z 90 na 70. Bo po 1 po co mi wielgachne drzwi do łazienki które się na zew otwierają i zawadzają? A po 2 wejście zaczyna się tuż przy grzejniku więc jeśli dołożą mi tam trochę to będę mogła zapodać tam sobie szklane drzwi przesuwne tak jak chciałam na samym początku! :D

Jeden z panów pytał o parapety co z nimi a kiedy wytłumaczyłam że bym chciała drewniane, białe, bez słojów żadnych takie jak okna ładne jednolite to jeden z tych miłych panów zaproponował że sie dowie u stolarza z którym pracuje o te parapety :) Szklarza do luster i kabiny tez mają nam po znajomości załatwić :)

Po tym jak ja sie nagadałam panowie powiedzieli co mam przygotować i...

W PONIEDZIAŁEK ZACZYNAMY!!! :D :D :D

Równocześnie z pracami łazienkowymi maja iść prace na mieszkanku tj gładzenie i dopieszczanie ścian.

 

Jutro z M. jedziemy po kafle, zaprawy, kleje i takie tam pierdoły. Przynajmniej taki jest plan :) Jako niepoprawna optymistka jestem dobrej myśli i mam nadzieję że wszystko pójdzie dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm zastanawia mnie jedna sprawa każdy jak przychodzi do naszego mieszkanka to się podnieca schodami na klatce schodowej że "o jakie faaajne schody!" Hm.. dla mnie schody jak schody nic nadzwyczajnego ale może ja się nie znam. Z tego wszystkiego postanowiłam że jak będę następnym razem to fotkę cynknę i tu wstawię coby szanowne ciało forumowe wyraziło swoje zdanie. Wiem ze tak wyskoczyłam z tym jak Filip wiadomo skąd ale tak mi się naglę przypomniało a sprawa ta po dziesiejszym zachwycie panów od łazienki nurtuje mnie coraz bardziej ;)

 

Ponieważ w mieszkanku nic sie nie dzieje nie ma co z niego pokazywać w taki razie przedstawię moją wariację na temat łazienki :)

 

70173967.jpg

 

89895372.jpg

 

Po zdjęciach łatwo dojść do wniosku że grafikiem to ja raczej nie zostanę ;) Po przedstawieniu moich pomysłów M. orzekł, cytuję: "lustro jeszcze zdzierze ale ta szafka na 2 zdje jest blee". Koniec cytatu. No jak on mógł się pytam tak mi napisać (tak opinię swoją napisał nie powiedział prosto w oczy dlatego jeszcze żyje ;)) No cóż będzie walka na pięści albo sprawa rozwodowa :)

Edytowane przez Korozja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej duś

płytki upatrzone paradyża http://www.paradyz.com.pl/Collection/bathroom/amanda-alex na pierwszej stronie wątku opisałam które dokładnie :) a kolorystyka to raczej szaro-czarno-biała :) może jakiś kolor dodam. Już też wspominałam że myślałam o tym aby szafka w kolorze turkusu była. Jeszcze się namyślam jak zobaczę na żywca płytki położone to może mi się rozjaśni :) co do drzwi to chyba masz rację może lepiej większe. Teraz maja 90 więc pasuję mi też zmniejszenie ich tylko o 10 cm do 80 akurat :) Na wszystkie przemyślenia mam czas do przyszłego tygodnia. Później wpada ekipa i już będzie po ptokach ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj, że otwór drzwiowy musi być o te 10 cm szerszy niż drzwi, które planujesz założyć.

Otwór o szerokości 90 cm jest odpowiedni do zamontowania drzwi "80".

PS. Dziś znowu miałem okazje odwiedzić "Za Sterem", co raz ładniej, plac zabaw gotowy... utwierdzam w przekonaniu że jest tam super. ;-)

Edytowane przez bartbb3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie się to drugie wnętrze podoba. Ładnie z lustrem gra taka szafka. Za to przyszedł mi do głowy pewien pomysł - klasyczna, kubiczna szafka do ziemi w kolorze jak najmniej inwazyjnym i na to naklejka w kształcie właśnie takiej cacanej szafeczki z wygiętymi nóźkami. Ja generalnie jestem fanką wszelkich naklejek - cieni. Sama o mały włos nie wypakowałam na ścianie naklejki cienia siedzącego psa. Na jednej z kamienic na ul. Mokotowskiej ktoś sprayem namaźgał taki obrys siedzącego psa ze smyczą. Przy odpowiednim ustawieniu można się nabrać, że ktoś stoi tam z prawdziwym psem. Nawet gdzieś miałam takie zdjęcie męża :)

A co do tej Białołęki to w rzeczywistości są dwie Białołęki. Pierwsza - tzw Tarchomin, nad Wisłą, świetnie rozplanowane ulice, szeroko, most Północny za 1.5 roku, szybkie tramwaje, podobno 15 minut do metra. I druga Białołęka, tak zwana daleka (chociaż fachowo chyba ma inną nazwę) pod Ikeą. Dla mnie koszmar i dramat. Zero normalnych ulic, same jakieś developerskie pokraki, np "ulica" wyłożona kostką, szerokości 1,5 osobówki. Człowiek na człowieku, osiedla rozsypane po jakichś polach. Raczkująca infrastruktura (developer mieszkania wybudował, ale na lokale usługowe się nastawił, a tym bardziej na jakieś przedszkola czy restauracje) Ulice zamiast "jak w mordę strzelił" to wiją się jak nie przymierzając pedofil w przedszkolu. Główna ul Skarbka z Gór [kto w ogóle wymyśla tak durne nazwy?!) ma mnóstwo odnóg i macek, a jest niczym wiecej, niż taką asfaltowaną (albo i nie) drogą techniczną. Dodatkowo remontowana jedyna droga do najbliższego mostu na Wiśle. W efekcie jeśli nie pracujesz w Ikei, to jedziesz ze 2 godziny do pracy.

My szukamy albo dwupokojowego w gorszej lokalizacji (dwupokojowe łatwiej sprzedać, mniejszy kredyt itp) albo trzypokojowego w lepszej (ale możliwe, że nie udźwigniemy kredytu, albo nie dostaniemy. Ja pracuję na umowy o dzieło, więc jestem element niechciany. Półtora roku temu nawet nie chcieli z nami rozmawiać). Jutro wyruszam szturmem na targi, mamy upatrzoną jedną ciekawą inwestycję, ale nie znamy cen i drugą fajną, ale będzie kosztowało 630 tys. A to boli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bartbb3 myślę myślę nad tymi drzwiami. Muszę sprawdzić wymiary drzwi w domu rodziców M. oni mają drzwi do wc węższe niż pokojowe i są ok :)

Fajnie że Ci się za sterem podoba :) Mi też ;] jak posadzili wszystkie drzewka i krzaczki to w ogóle cud miód. Przyjemnie zielono tam będzie na wiosnę. Mi osobiście plac zabaw przeszkadza gdyż ograniczył nam wybór mieszkania, który i tak był nieduży bo mieszkań do 60 metrów jak na lekarstwo. Mogliśmy wybrać albo tam gdzie teraz mamy ale bez słońca ale za to narożne, albo po drugiej stronie od podwórka, słoneczne ale w narożu tak że bym sobie z balkonu do sypialni zaglądała, albo tak na środku, ładne, słoneczne, tylko po jednej stronie sąsiedzi a po drugiej już klatka schodowa, fakt mniej okien to jeszcze bym przeżyło ale plac zabaw idealnie naprzeciwko skutecznie nas odrzucił. Wybraliśmy życie bez słońca :) bo my dzieci szczerze się przyznam nie cierpimy i byśmy zwariowali w ciepłe dni kiedy dzieciarnia by się na tym placu zabaw zbierała ;] mam nadzieję że nikogo nie uraziłam bo ja szanauję ludzi którzy podejmują trud wychowania potomstwa a już szczególnie jestem pełna podziwu dla kobiet rodzących. Ja się chyba nigdy nie zdecyduję na takie szaleństwo :)

 

wyanna tekst o pedofilu mnie rozwalił ;D no ja nie wiedziałam że są dwie białołęki ale wydaje mi się że chyba chodziło o tą drugą bo siostra M. strasznie tę dzielnicę jechała. Jak już mówiłam ja tam aż tak dobrze Wawy nie znam, najdalej to się na Pragę zapuściłam. Zupełnie inny świat, jakby się było w innym mieście a nie w Wawie.

Współczuje wam z kredytem bo walka z piepszonymi bankami to masakra. Ta ich cała biurokracja i papierkologia a potem jeszcze ździerają z Ciebie jak mogą. A to opłata za to, za inspekcję, za wpis, za ładne oczy eh szkoda gadać. Trzeba byc na ich każde zawołanie a sami terminów nie dotrzymują. Z nami też nie chcieli gadać. Musieliśmy obniżyć nasze wymagania i jeden złodziej (czyt. bank się znalazł). Tyle dobrze że pomagała nam znajoma która zajmuje się kredytami. Nie jest łatwo. Ale otem jak już się wchodzi do własnego mieszkania to człowiek zapomina przez co musiał przejść :) Trzymam cały czas kciuki za was żeby się udało znaleźć coś odpowiedniego :)

 

Apropo targów byłaś może na targach wnętrzarskich IDEALNY DOM I WNĘTRZ w Warszawskim Centrum Wystawienniczym EXPO XXI????Było 3-5 września. Ja się wybierałam i w końcu nie dojechałam ;/ Ale jeśli Ty byłaś to podziel się wrażeniami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie byłam na Expo w tym roku. Bo generalnie to odwiedzam od 2008 wszelakie targi (no dobra, są trzy cykliczne imprezy, wszelakie to trochę na wyrost). Niestety byłam poza Wawą i pracowałam, więc i tak nie mogłabym. Za to wybieram się jutro, o ile mi zdrowie pozwoli. Dzisiaj niestety cały dzień w łóżku spędziłam. Ja warszawianką nie jestem, ale klimat Pragi bardzo mi odpowiada.
Takiej Warszawy już niestety nie ma. Natomiast co do Białołęki, to też nie wiedziałam, że są dwie, dopóki nie przeprowadziłam się na Tarchomin (ze Śródmieścia), to wszystkie inwestycje na Białołęce wykluczałam. Mnie się bardzo podoba ta dzielnica. Jest bardzo sensownie zabudowana, ma wytyczoną siatkę ulic (czego nie ma na tej dalekiej Białołęce z jedną ulicą Skarbka z Gór), w nowych inwestycjach min. 1,5 miejsca garażowego na mieszkanie (żeby nie było ulic oklejonych autami) niedługo szybki tramwaj, most Północny prowadzący do metra, fajny podmiejski klimat, - mnie przez cały kwiecień, maj i czerwiec 20 h na dobę śpiewały za oknem słowiki, czad po prostu, we własnym łóżku czułam się jak na obozie. Niestety mój mąż jeździ stąd na Mokotów, teoretycznie 23 km, w praktyce ponad godzina, więc dla niego Tarchomin jest tylko epizodem w życiu. A jeszcze wracając do mieszkań na tej Białołęce pod Ikeą, widziałam tam kilka genialnie rozplanowanych, tanich mieszkań. Ale co z tego, jak oddam tę cenę w paliwie/ albo czasie dojazdu, który mogłabym poświęcić na dorabianie sobie tłumaczeniami :)
Wybraliśmy życie bez słońca
I słusznie. Po słońce to na Karaiby! :p:P Docenisz to, jak w przyszłym roku będzie w lato taka sama patelnia, jak w tym. Moi sąsiedzi z mieszkań pd-zach to jajka mogli smażyć na podłodze!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 km do pracy? o masakra! No ja w ogóle to liczę na to że zimą będzie u nas ciepło a latem przyjemnie chłodno. Tak to sobie obmyśliłam ;] Widziałam że ludzie zajmujący mieszkanka od strony gdzie cały dzień jest słońce już założyli klime heh a jeszcze nie pomieszkali. Już wiedzą co ich czeka. Trochę im zazdrościłam dużych nasłonecznionych balkonów ale po tym lecie zmieniłam zdanie ;]

 

A my dzisiaj z M. dokonaliśmy pierwszych zakupów. Wiem że juz dawno takie rzeczy być powinny ale przyznać się muszę bez bicia że my boimy się cokolwiek kupić. Oglądamy, obmyślamy, knujemy, wybieramy ale jak przyjdzie co do czego to czekamy nie wiem na co. Poza tym my jesteśmy tak zieloni jeśli chodzi o wykańczanie mieszkania że zupełnie nie wiemy co jest potrzebne heh dziś jednak przełamaliśmy nasz strach :) i zakupiliśmy uni-grunt, folie ochronną, taśmy i rękawice. Jutro jedziemy po kafle, kleje, inne taśmy jeszcze i folie :)

 

Ja byłam tak rozemocjonowana tymi zakupami że już farbę białą i szarą kupować chciałam bo w sklepie wyprzedaż towaru a ja kobieta-promocja jetem! :D ale M. mnie przystopował hehehe i chyba miał rację bo jak patrzę na necie na ceny tego uni-gruntu to nie wiedzę żebyśmy jakoś specjalnie zaoszczędzili. Chyba zastosowali wyprzedaż w stylu sklepów odzieżowych, napisali fikcyjną cenę pierwotną a potem mega super promocja czyli cena właściwa. ;] i tacy jak ja szaleje i ładują do wózka wszystko co im w rece wpadnie ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korozjo, jak tam postępy? Chwal się! Mnie te Twoje okna tak zauroczyły, że wzięłam się na poważnie za szukanie mieszkań. No i mamy jak na razie jedno w rezerwacji na mokotowie (pn-pd, trzy pokoje) i drugie "na oku" na tarchomińskiej białołęce - (pn-zach +pd+zach, dwupoziomowe, 71m, po podłodze 110 plus taras na 30m). Pierwsze ma lokalizację bardzo dobrą i może być dobrą lokatą, drugie słabszą lokalizację (1,5 km do tramwaju, którego jeszcze nie ma) ale też i cenę bardziej życiową.

A wracając do Ciebie - masz gdzieś zdjęcia swoich okien?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś tak szybko. Postępów tymczasowo brak. Ponieważ jak zawsze robię wszystko na ostatnią chwilę siedzę i próbuje pisać pracę przejściową. Przez to ani czasu ani weny na muratora, wykańczanie czy zakupy. Jutro wchodzi ekipa a ja we wtorek muszę oddać gotową pracę. Wszystko się zwaliło na łeb. Po wtorku się ogarnę i napisze więcej co się u nas dzieje.

wyanna mieszkania wydają się ciekawe :) o jakie zdjęcia okien Ci chodzi? Takie z bliska? Mam tylko zdjęcia które są na 1 stronie ale jak jesteś zainteresowana mogę zrobić jakieś jeszcze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dylemat mam, zastanawiam sie czy skoro nie chce drzwi do kuchni czy jest sens robienia drzwi do salonu?? Przypomnę plan mieszkanka:

http://img829.imageshack.us/img829/1807/miszkankoplan1jpg.png

Bo tak sobie myślę że skoro sensu nie ma to można zlikwidować te kawałki ściany po bokach bo tylko niepotrzebnie by dużo kantów było i wtedy by to wyglądało tak:

http://img685.imageshack.us/img685/2360/rotationofkopiakopiamies.png

Trójwymiar:

http://img291.imageshack.us/img291/3878/miechkanie.png

 

http://img291.imageshack.us/img291/4705/miechkanie1.png

 

Idąc dalej za ciosem można też zlikwidować część ściany nad otworem drzwiowym i wtedy by powstało coś takiego:

http://img291.imageshack.us/img291/3755/anciw.png

Powstały "słupek" obłożyłabym cegłą malowana na biało.

 

Musze podjąć decyzję jak najszybciej póki ekipa jeszcze ścian nie zaczęła dopieszczać.

PROSZĘ O POMOC BO NIE WIEM CO ZROBIĆ!!!!! JAKIE ROZWIĄZANIE JEST NAJLEPSZE???? CZEKAM NA OPINIE :)

 

Tymczasem jadę do mieszkanka skontrolować co się dzieje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi się z tymi Twoimi oknami pokićkało. Cały czas miałam wrażenie, że jesteśmy na etapie "się wstawi" a przecież sama się zachwycałam właśnie oknami. No durnieje człowiek na starość :) Ja również tak, jak duś głosuję na opcję bezdrzwiową, bezfutrynową. Będziesz miała jasny korytarz. W mieszkaniu, które teraz wynajmuję, połączenie korytarza z pokojem dziennym zostało całkowicie zlikwidowane, jest 170 cm przestrzeni (tak jak to Twoje miejsce na drzwi do salonu), metrowy słupek i wejście do kuchni, a właściwie kuchnia, w której zlikwidowano całą ścianę :). Daje to wrażenie znacznie większej przestrzeni, niż w rzeczywistości. No i jest jasno w korytarzu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...