Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mieszkanko nasze pierwsze - czyli kto kogo wykończy


Recommended Posts

Konsolka devon&devon przecudna tylko czy ona nie kosztuje czasem coś ok 26 tyśka? No ale oczywiście mam nadziję że uda Ci się na nią uzbierać a jak nie to zawsze możesz iść ze zdjęciem do stolarza się popytać czy Ci nie zrobi takiej samej :)

 

No to napisałam, że jedną dziesięciotysięczną już odłożyłam na ten cel :) A tak serio, to jak będę na tym etapie, to pewnie zacznę szukać alternatywnych rozwiązań. A na razie sięgam wysoko. Może w totka wygram do tego czasu? A co do łazienki, to w takim razie ktoś wam robił tę wizualke, dobrze rozumiem? Dużo taka wizualka kosztuje? Zastanawiamy się nad pomocą architekta, bo szkoda nam kasy na niewypały i prowizorki. Jak wydawać, to od razu to, co ma być docelowo.

A co do tego wczesnego etapu - dzięki Twojemu wątkowi wiem, że muszę się szybciej zainteresować prysznicem bezbrodzikowym, więc masz swój wkład w nasze mieszkanko!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

wyanna łazienkę projektowała nam pani pracująca w salonie w którym kupiliśmy płytki. Musieliśmy zapłacić 200 zika takiego zabezpieczenia dla nich żeby nie było że oni nam projekt zrobili a potem poszliśmy z tym projektem kupić sobie płytki gdzieś indziej. Oczywiście te 200 zł odliczyli nam później od ceny za płytki :)

Też chciałam architekta zatrudnić ale M. uznał że szkoda kasy bo dobry architekt to trochę kosztuje ale byle jakiego to bym nie wzięła żeby sie wkurzać że zrobił coś co mi się nie podoba. Ale jeżeli finanse wam pozwalają to bym obstawiała żeby wziąć architekta i zaplanować całe mieszkanie. Wiadomo że wszystkiego się nie przewidzi ale przynajmniej prawdopodobieństwo że coś trzeba będzie potem przerabiać jest bardzo małe. Ja przy pierwszym remoncie większym to wezmę se architekta bo chyba bym osiwiała znowu przechodzić przez to wszystko co teraz ;)

 

Bardzo to dla mnie miłe że mogę mieć wkład w Twoje mieszkanie :lol: Ja strasznie żałuję że nie zainteresowałam się wcześniej tym odpływem liniowym :/ nawet jakbyśmy chcieli zaryzykować i zrobić to chyba nie byłoby to możliwe przez trójnik czy coś tam. Jarek mówił że trzeba by było cały pion przerabiać. Ale wiem że ktoś u nas w bloku zrobił sobie odpływ liniowy i jest wszystko ok.

 

Trzymam kciuki za wygraną w lotto :)

Edytowane przez Korozja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byliśmy dzisiaj w Blue City, żeby obejrzeć tę moją wymarzoną konsolkę. I się masakrycznie rozczarowałam. Po pierwsze, była tylko Miami, a ja wzdycham do Audrey (wiem, są niemal identyczne, ale niemal to nie to samo). Po drugie na żywo konsola jest jakaś taka... krowiasta. No nieproporcjonalnie ciężka...:cry: A po trzecie, zamiast pięknego czarnego marmurowego blatu miała... no dobra, niby marmurowy blat, ale z białymi żyłkami, które wyglądały, jakby namaźgane pastą do zębów... Jestem masakrycznie zawiedziona. Muszę jednak na żywo tę Audrey zobaczyć, tak na wszelki wypadek, ale chyba jednak to nie to... Ciekawa jestem, czy Ty widziałaś tę samą Miami, czy mieli wtedy Audrey...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyanna wydaje mi się że widziałam tę samą konsolkę co Ty ;/ no ale... zawsze możesz polecić komuś do zrobienia taką konsolkę i wtedy blat wybierzesz taki jak chcesz :) a gadałaś ze sprzedawcą na temat Audrey?

 

Taaa, gadałam. Wiem, że przy zamawianiu można sobie skomponować ją dowolnie zrobioną, ale zawód miłosny to zawód miłosny i koniec. A zeby Audrey zobaczyć, to se muszę wycieczkę zrobić do Wiednia lub innego Mediolanu. M. na Wiedeń powiedział "phi", ale na Mediolan "czemu nie, możemy się wybrać"... Niestety, nie mam kiedy, bo w czerwcu wyjeżdżam na pół roku. Chyba na tę konsolę pracować ;)

 

A tak w ogóle to zniknęłaś, oczyma wyobraźni widziałam Cię, jak siedzisz na tej swojej pięknej podłodze i ją miziasz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa, gadałam. Wiem, że przy zamawianiu można sobie skomponować ją dowolnie zrobioną, ale zawód miłosny to zawód miłosny i koniec. A zeby Audrey zobaczyć, to se muszę wycieczkę zrobić do Wiednia lub innego Mediolanu. M. na Wiedeń powiedział "phi", ale na Mediolan "czemu nie, możemy się wybrać"... Niestety, nie mam kiedy, bo w czerwcu wyjeżdżam na pół roku. Chyba na tę konsolę pracować ;)

O ja! Ja też chce do Mediolanu! Jadę z wami :)

 

A tak w ogóle to zniknęłaś, oczyma wyobraźni widziałam Cię, jak siedzisz na tej swojej pięknej podłodze i ją miziasz ;)

:lol2::lol2::lol2: no powiem Ci tak....jak tylko podłoga będzie odkryta (teraz zasłonięta folia i tekturami) i pięknie wypucowana tymi ręcami to nie omieszkam jej miziać cały czas :lol: Mam tylko nadzieję że M. nie będzie zazdrosny bo to tej pory mizianie było zarezerwowane tylko dla niego :)

A zniknęłam bo ja lubię tak czasem znikać ;)

***

No a u nas tak w ogóle to podłoga cała zrobiona tylko jak już wspomniałam przykryta bo Jarek będzie jeszcze działał z zabudową na rurę okapu to nie chce jej pobrudzić. Ja tymczasem zamierzam zorganizować nasze drzwi które już chyba z rok na nas czekają. Na razie tylko jedne do pokoju ;) do łazienki to chyba będziemy musieli jakąś zasłonkę zrobić :)

Uświadomiłam sobie że chyba jeszcze naszych drzwi nie pokazywałam, czy pokazywałam? Już nie pamiętam heh jak coś to sie powtórzę :)

tadam

drzwi.JPG

 

Teraz kombinujemy skąd wziąć drugie takie same drzwi. Cena normalna bez zniżki jest dla nas za duża ale stolarz od parapetów obiecywał że potrafi zrobić takie same (mimo że ich nie widział heh) w normalnej cenie. Tiaaa...zobaczymy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drzwi śliczne. Jak się nazywają?

 

U nas drzwi póki co tylko w łazience. I to jeszcze tymczasowe, więc rozumiem co czujesz. :) Drzwi właściwe i ościeżnice być mają w czerwcu - zobaczymy...

 

Rurę od okapu zabudowujecie płytami GK?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korozja z tymi dylatacjami to zależy od wielu czynników, ja np. na górze w domu muszę zrobić listwy progowe, bo mamy strop drewniany i na pewno cała podłoga chodzi chociaż tego nie widać. No i też zależy jak będziesz obciążać konkretne ściany. Chcesz czy nie chcesz budynek pracuje, najwyżej porobią się małe szparki (co wcale nie oznacza, że przy progach by się nie porobiły :)). Natomiast dylatacja przy ścianach rzecz święta :D

 

Podłoga świetnie wygląda, podoba mi się bo jest jasna :D:D:D a ja takie uwielbiam, listwy podobają mi się wszystkie. Osobiście przepadam za wszelkimi żłobieniami, ale z praktycznego punktu widzenia listwy 3 i 4 - są super!

 

Gratuluję takich postępów.

Drzwi ciekawe :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie że nasze "niemodne" drzwi się podobają ;) (jak sie pytałam w sklepie czemu są przecenione to pan powiedział że białe wychodzą z mody phi ;))

W sumie to jakbym miała teraz wybierać to bym wolała takie jak ma aneta s. Cuuuudne! No ale nasze tez nie najgorsze ;)

 

zasłonka w drzwiach do łazienki baaardzo fajna sprawa:) przerabiałam taki patent przez 1,5 miesiąca.

 

Drzwi bardzo ładne!

No ja mam jednak ogromna nadzieję że nie będziemy musieli czekać 1,5 miesiąca ;)

 

Drzwi śliczne. Jak się nazywają?

 

U nas drzwi póki co tylko w łazience. I to jeszcze tymczasowe, więc rozumiem co czujesz. :) Drzwi właściwe i ościeżnice być mają w czerwcu - zobaczymy...

 

Rurę od okapu zabudowujecie płytami GK?

No a my jak zwykle od d... strony zaczęliśmy. Zamiast najpierw do kibla kupić bo ważniejsze to my do pokoju ;)

A jak się drzwi nazywają? Hm...nie mam pojęcia :) Facet nam kiedyś pokazywał katalog jakiś ale tam wszystko po niemiecku napisane więc nawet na nazwy nie patrzałam. Mogę jedynie powiedzieć że są z mdf malowane na biało.

 

Rura ma być zabudowana rygipsem czy jak to sie tam nazywa. Nie wnikałam jak Jarek to będzie robił, ufam jedynie że będzie ok:)

 

Korozja z tymi dylatacjami to zależy od wielu czynników, ja np. na górze w domu muszę zrobić listwy progowe, bo mamy strop drewniany i na pewno cała podłoga chodzi chociaż tego nie widać. No i też zależy jak będziesz obciążać konkretne ściany. Chcesz czy nie chcesz budynek pracuje, najwyżej porobią się małe szparki (co wcale nie oznacza, że przy progach by się nie porobiły :)). Natomiast dylatacja przy ścianach rzecz święta :D

 

Podłoga świetnie wygląda, podoba mi się bo jest jasna :D:D:D a ja takie uwielbiam, listwy podobają mi się wszystkie. Osobiście przepadam za wszelkimi żłobieniami, ale z praktycznego punktu widzenia listwy 3 i 4 - są super!

 

Gratuluję takich postępów.

Drzwi ciekawe :)

nie będę ukrywać podłoga jest zajebista!:lol: :oops: o pracującym budynku to słyszę cały czas, przy robieniu prysznica, przy malowaniu ścian, przy podłogach dlatego liczę się z konsekwencjami. Myślę że tego sie nie uniknie więc się tym nie przejmuję :) ważne że przez jakiś czas będzie idealnie :)

***

 

A ja właśnie odebrałam próbki listew, jeszcze gorące :D jestem mile zaskoczona że koleś za darmo i tak szybko je wysłał. Co prawda nie są duże ale kurde sam fakt, już myślałam że nie ma w tym kraju nic za darmo a tu proszę taka miła niespodzianka :)

Jak zamontują drzwi to sobie porównam odcienie bieli czy będzie pasić. Ale zanim to nastąpi na szybko parę fotosków próbek robionych moim wypasionym telefonem (no bo aparatu nie mam przy sobie skąd mogłam wiedzieć że koleś na serio te próbki wyśle :))

 

DSC01170.JPG

 

DSC01176.JPG

 

DSC01171.JPG

Dżizas ale jakość. Wstyd i hańba. Muszę dorwać aparat! :)

Edytowane przez Korozja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś ta środkowa mi się podoba :) Ta przycięta też może być, zależy jeszcze jak ościeżnice - są z fazką czy zaokrąglone? Jeśli gdzieś pokazywałaś to przepraszam, ale tyle tych wątków jest, że :o

 

Na pewno ze środkową (zaokrągloną) najmniejszy problem ze sprzątaniem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie :yes:

Mi też ta środkowa przypadła najbardziej do gustu już jak pokazywałaś je w necie a teraz na żywo potwierdzam swój wybór :D

 

Bardzo fajne drzwi! My nie mamy żadnych z szybkami bo nie chcieliśmy a teraz sobie myślę, że jednak fajniejsze by może były :eek: ;) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ościeżnicy nie pokazywałam bo sama kurde nie wiem jak dokładnie będzie wyglądać :oops: w sumie to mi było wszystko jedno bo ie przywiązuję jakieś szczególnej wagi do wyglądu ościeżnic :) no ale....jak zamontują drzwi to rzeczywiście zwrócę uwagę jak listwy wyglądają w połączeniu z nią :)

 

Ze względu na osiadanie kurzu zaokrąglona listwa to też mój faworyt :lol:

 

A my z M. korzystamy ostatnio weekendami z pięknej pogody. Tydzień temu się poopalałam na grillku, dziś na spacerze (całe ramiona mam czerwone:eek:). Ach jak mi brakowało takiego ciepełka! W takie dni przypominają nam się wakacje na Majorce.....bo nie wiem czy zdradzałam ale mamy marzenie kiedyś zamieszkać w Hiszpanii! :lol::lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A my z M. korzystamy ostatnio weekendami z pięknej pogody. Tydzień temu się poopalałam na grillku, dziś na spacerze (całe ramiona mam czerwone:eek:). Ach jak mi brakowało takiego ciepełka! W takie dni przypominają nam się wakacje na Majorce.....bo nie wiem czy zdradzałam ale mamy marzenie kiedyś zamieszkać w Hiszpanii! :lol::lol2:

 

Noż kurna mać. Ja dzisiaj byłam na urodzinowym grillu i w myślałam, że umrę z zimna. I jeszcze teraz tak leje. I 8 stopni celsjusza. Weź mnie adoptuj, albo co...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyanna no spoko mogę Cie przygarnąć ale będziesz musiała pracować i myć podłogę bo tego nienawidzę. Z resztą sobie poradzę :)

a tak serio to masakra z ta pogodą. U nas tropiki, na południu zima, u Ciebie jesień...zwariować można!

Ja się w ogóle przez mieszkanie w Szczecinie takim ciepluchem stałam. Jak wpadam od czasu do czasu do domu swego rodzinnego to mi kurna ciągle zimno jest. A zimą to już masakra bo u mnie oszczędzanie więc grzejniki ledwo aby na 2 grzeją w nocy w porywach do 3 a ja przez ostatnie lata w akademcu to ful wypas grzejnik na 5 całą zimę, zero oszczędzania. I się wkurzam, marudzę i marzne co moja siostra zawsze kwituje "gówno to i w puchu zmarznie" (czyż ona nie jest urocza?). Oczywiste więc że w domu za często nie bywam ;)

Mam nadzieję że taka piękna pogoda będzie całe lato w tym roku, i w nastepnym i za 2 lata, i za 3, i 4...i tak przez kolejne 30 lat dopóki nie spłacimy kredytu i będziemy skazani na Bałtyk. A potem to już może się spieprzyć bo będzie nas stać na wakacje w Egipcie czy coś :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam nowych fotek z mieszkanka żeby się pochwalić ;) więc pokaże świetną szafę podpatrzoną w wątku o białych ścianach którą bym widziała u siebie w korytarzu :)

wardrobe.jpg

 

zdjęcie tym bardziej ciekawe bo przypomina mój przedpokój! :)

 

P1020470.JPG

 

I tak sobie wstawiłam u mnie :) Muszę zrobić zdjęcie korytarza z panelami.

Przedpokoj2.JPG

 

Ta podświetlana wnęka jest genialna. Idealne miejsce na klucze, telefon i takie tam pierdoły które zawsze się rzuca gdzie popadnie po przyjściu do domu i potem się walają albo gubią. Tylko kurde jakby co to nie mamy w to miejsce prądu pociągniętego jeśli dobrze kojarzę :/ Nic! Jutro jadę dorwać Jarka i będę go zamęczyć swoją koncepcją i żeby mi tak prąd dociągnął niech sobie będzie w razie w ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sama szafa si, nie w moim stylu ale pasuje tam.

tylko podpowiem jedno, bo sama z tego powodu cierpię obecnie - zastanów się co potrzebujesz mieć koło wejścia. i jak wyglądają obecenie twoje czynności po wejściu do domu. to podcięcie nie głupie, ale żeby tam trafić kluczami musiałabym się schylić, a po 2 - na tą półeczkę torby nie odstawisz (pewnie na codzień z kopertówką nie chadzasz ;))

 

ja mam u siebie dużą szafę wnękową na mopy i kurtki oraz wielkie cargo na moją kolekcję szpilek. od drzwi do pokonania ok. 6 kroków. jednak to, czego mi tak naprawdę najbardziej brakuje - to haczyk na bieżącą kurtkę i miejsce by odstawić siatę z zakupami czy torbę (ja chodzę do pracy z teczką i z torebką, brzydal - z teczką). wiosną-latem - pikuś, ale jak wracaliśmy zimą z pracy i jeszcze po drodze zakupy, nie było opcji, żeby przynajmniej jedno z nas nie przelazło przez całe mieszkanie do kuchni zostawiając za sobą mokry ślad, a potem powrót i ściąganie czapek, kurtek itd. do tego z braku owych "bieżących haczyków" i w obliczu nierzadkiego lenia, wstyd się przyznać ile razy kurtki nocowały rzucone na sofce w "gościnnym" (a przecież od stycznia jedynie mieszkamy)

(brzydal znów na wyjeździe a w moim przedpokoju 5 par moich butów, torebka i marynarka rzucone bezpańsko w pokoju do pracy, apaszka wisi na klamce od wc koło szafy :p)

Edytowane przez duś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...