Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mieszkanko nasze pierwsze - czyli kto kogo wykończy


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

pysiaczek też się cieszę że się pojawiłam ;) w castoramie raz byłam pomacać karnisze i nawet spoko mieli. Muszę się tam wybrać raz jeszcze :)

Z mozaika to teraz juz nie wiem bo mnie Mrówka cenami postraszyła. Chyba sobie będę co m-c jeden plasterek kupowała i naklejała to za 10 lat może całą ścianę zrobię:lol2:

 

She88 witam serdecznie. Czekamy na Twój wątek :)

 

O, Anula! Wróciłaś! Już się pomartwiałam, że Cię nie ma

No i kto to mówi? :p Ja to chyba ze 100 lat o Tobie nie słyszałam ehehehhe już miałam ruszyć do Wawy na poszukiwania! :) Suuuper że się odezwałaś bo już się bałam że zapomniałaś o forum... i o mnie:(.... :)

Pisz lepiej kochana co tam u Ciebie. Gdzie , kiedy i dlaczego? :D

 

A Twój nius pierwsza klasa. Nie powiem nikomu! :) Już się nie mogę doczekać! Mam tyle rzeczy do kupienia w I. a lista wciąż rośnie. Chyba będą musieli ciężarówka do mnie podjechać :rotfl:

 

 

A ja się wam muszę pochwalić że dorobiłam się swojej pierwszej własnej orchidei :lol: a na parapecie z cebuli prowadzę ostra hodowlę szczypiorku :lol2:

Jeszcze tylko kurę muszę zakupić i na balkonie trzymać i będzie komplet :D

 

Aaaaaa no i jeszcze ode mnie nius. Od pon zaczynam teorie na prawko. Dam znać kiedy będę jeździć żebyście na ulice Szczecina nie wychodziły :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro tak, to może ten adres Was zainteresuje: http://www.ariba.com.pl/

 

Ciekawa jestem, jaki będzie żywot tego typu firm w momencie gdy Ikea wprowadzi sprzedaż online... Ja to do Ikei się nieprędko wybiorę. Co prawda mam 6 km do niej, ale ile razy tam pojedziemy to mam wrażenie, że cała Warszawa zjeżdża się tam na hotdogi i obiadki i za każdym razem stoimy w mega korku próbując się stamtąd wydostać.

 

Korozjo, co do mojej nieobecności, cóż, byłam za granicą przez pół roku i w ogóle czasu mi nie stykało na nic, więc murator tym bardziej poszedł w odstawkę. Natomiast teraz jestem z moim mieszkaniem mniej więcej na takim etapie, na jakim Ty byłaś, kiedy zakładałaś wątek. Ściany SOM, oknów BRAK. Tylko, że nasz kierbud powiedział, że wejście na teren inwestycji będzie po jego trupie, do oddania kluczy nie wpuści i koniec. :mad::mad: Więc nawet nie mam szans na takie zdjęcia, jakie Ty zamieszczałaś na początku....:bash:

 

Trzymam kciukasy za kurs!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa jestem, jaki będzie żywot tego typu firm w momencie gdy Ikea wprowadzi sprzedaż online...

 

Wydaje mi się, że nie będzie tak źle.

Z tego co widziałam w zagranicznych sklepach on-line, to nie wszędzie wysyłają większe gabarytowo przedmioty. Ale też dawno nie zaglądałam, może już jest inaczej.

A ja w tym sklepie kupiłam ostatnio 9 regałów plus nadstawki i półki.

No i dochodzi kwestia kosztów wysyłki. Cennik IKEA jeśli chodzi o transport jest horrendalny. Chyba, że to zmienią.

 

A kiedy mniej więcej ma to ruszyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narendil, kiedy rusza to nie wiem. Wszystkie wróble i pracownicy szczebla menedżmentu ćwierkają, że wkrótce. Szczegółów nie znam bo to tajne przez poufne, ale Korozję poznałam osobiście i dobrze pamiętam jej ból z powodu braku Ikei pod ręką, więc pomyślałam, że kto jak kto, ale ona się z tego ucieszy :)

 

A że Ikea słono sobie życzy za transport, to sama się przekonałam. Ze dwa lata temu chcielismy ściągnąć do teściów do Białegostoku jakąś kanapę niewielką. Cena transportu albo zrównała się albo przekroczyła nawet cenę mebelka. Podziękowaliśmy. :) Co więcej, kiedyś nawet mielismy łóżko hopen 160X220 przytargać z Janek do centrum, gdzie mieszkaliśmy, no i właśnie autobusem, bo cena transportu była nie na studencką kieszeń. Na szczęście "nasz człowiek" załatwił nam transport gratis, bo chyba do tej pory krążylibyśmy jako urban legend, w której ktoś z ułańską fantazją próbuje wpasować materac 160x200 w drzwi autobusu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narendil, kiedy rusza to nie wiem. Wszystkie wróble i pracownicy szczebla menedżmentu ćwierkają, że wkrótce. Szczegółów nie znam bo to tajne przez poufne

 

Rozumiem :) Będziemy zatem czekać cierpliwie :)

Ja też boleję nad moją odległością i ograniczoną pojemnością samochodu. Za dużo mebli sama nie przywiozę.

 

A że Ikea słono sobie życzy za transport, to sama się przekonałam. Ze dwa lata temu chcielismy ściągnąć do teściów do Białegostoku jakąś kanapę niewielką. Cena transportu albo zrównała się albo przekroczyła nawet cenę mebelka

 

Widzę, że mamy coś wspólnego.

 

Wkleiłam linka, bo może się przyda :)

Wychodzi taniej niż na Allegro, bo doliczają sobie tylko procent od wartości zamówienia.

Przy większych zakupach moim zdaniem opłaca się.

 

A nie ćwierkają gdzieś wróble o sklepie w Białymstoku?

Miał być, ale się właściciel jednej z działek nie zgodził. I nie ma :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach, no tak, przecież Ty, Narendil, jesteś z Białego! Kojarzę, bo kiedyś przelotnie byłam u Ciebie, ale chyba się nie witałam nawet :oops: Skojarzyłam właśnie, bo pamiętam, że chciałam koniecznie wykminić, gdzie ten Twój pół-apartament się buduje. Niestety, ja jestem Białostoczczanka po mężu ;) i nie znam miasta na tyle, by Cię namierzyć. Ale to było jeszcze w czasach, kiedy braliśmy pod uwagę zakup mieszkania w Białym.

Co prawda coś mi się kołacze niewyraźnie w umyśle na hasło Białystok+ikea, ale niestety, ani ja, ani mój małżonek szanowny nie mamy nic wspólnego z ikeą, a jedyne co się dowiaduję to ploty z linii frontu kiedy męża wysyłam na piwo z jego przyjacielem tam pracującym. I to właśnie on o tej opcji on-line mówił (w sensie, że wdrażają)

 

PS. Może jak tak Korozji naklepiemy ze trzy strony, to zacznie częściej siebie odwiedzać:)

Ściskam mocno

PS2. Jakoś tak niegramotnie napisałam tego posta... ale poprawiać nie będę, bo wyjdzie jeszcze gorzej... może na trzeźwo lepiej się wysłowię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro tak, to może ten adres Was zainteresuje: http://www.ariba.com.pl/

Fajna stronka tylko ja bym chciała od czasu do czasu parę pierdułek pokupować typu konewka, szklanki czy kieliszki. Nie tak że na raz wszystko bo M. by marudził że kasę wywalam na głupoty a tak to by nie zauważył ;)

a przesyłka od 50 zika a tyle to ja bym na same zakupy chciała wydać ;)

 

 

Co prawda mam 6 km do niej, ale ile razy tam pojedziemy to mam wrażenie, że cała Warszawa zjeżdża się tam na hotdogi i obiadki i za każdym razem stoimy w mega korku próbując się stamtąd wydostać.

No bo tam to tak jest słyszałam że ludzie na obiady specjalnie jeżdzą bo dobre i tanie :)

 

 

Korozjo, co do mojej nieobecności, cóż, byłam za granicą przez pół roku i w ogóle czasu mi nie stykało na nic, więc murator tym bardziej poszedł w odstawkę. Natomiast teraz jestem z moim mieszkaniem mniej więcej na takim etapie, na jakim Ty byłaś, kiedy zakładałaś wątek. Ściany SOM, oknów BRAK. Tylko, że nasz kierbud powiedział, że wejście na teren inwestycji będzie po jego trupie, do oddania kluczy nie wpuści i koniec. :mad::mad: Więc nawet nie mam szans na takie zdjęcia, jakie Ty zamieszczałaś na początku....:bash:

Ej no tak nie można! Jak on może was nie wpuścić do oddania kluczy. No chyba musicie wejść pomierzyć popatrzać bo np chcecie już meble zamawiać czy coś. A to Ci cham.

Ale zdjęcie budynku to chyba możesz zrobić? ;)

 

 

Trzymam kciukasy za kurs!

Dziękować:)

 

 

(...) ale Korozję poznałam osobiście i dobrze pamiętam jej ból z powodu braku Ikei pod ręką, więc pomyślałam, że kto jak kto, ale ona się z tego ucieszy :)

Dziękuję kochana że o mnie pamiętałaś i o moich cierpieniach spowodowanych niemożnością korzystania ze sklepu I. :)

 

 

Na szczęście "nasz człowiek" załatwił nam transport gratis, bo chyba do tej pory krążylibyśmy jako urban legend, w której ktoś z ułańską fantazją próbuje wpasować materac 160x200 w drzwi autobusu....

Och! Chciałabym to zobaczyć! :lol2:

 

 

PS. Może jak tak Korozji naklepiemy ze trzy strony, to zacznie częściej siebie odwiedzać:)

:lol2::lol2:

No postaram się zaglądać więcej ale np w weekend było ciężko. Sobota cały dzień w robocie. Niedziela to samo bo godziny odrabiałam. I sama widzisz jak to jest :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej no tak nie można! Jak on może was nie wpuścić do oddania kluczy. No chyba musicie wejść pomierzyć popatrzać bo np chcecie już meble zamawiać czy coś. A to Ci cham.

Ale zdjęcie budynku to chyba możesz zrobić? ;)

 

Zdjęcie to se zzewnątrz mogę zrobić budynku. Do środka nie wpuszcza. W pierwszym etapie tak samo ludzie mieli z nim przejścia. Podobno miał jakies nieprzyjemności ze strony właścieli na innej inwestycji i się zawziął teraz. Pani z biura sprzedaży powiedziała, że dopóki drzwi wewnętrznych nie zamontują, to w ramach oprowadzania potencjalnych klientów możemy lekko zboczyć z kursu i pójść do siebie. Potem to ni hu hu.... Aż se ze złości odkurzacz kupiłam i psa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcie to se zzewnątrz mogę zrobić budynku. Do środka nie wpuszcza.

 

A to rzeczywiście lipa. Wychodzi na to, że mam raj :)

Dzwonię do kierownika: Panie Jacku, kiedy mogę przyjść popatrzeć na ściany?

I jeszcze mi miarkę pożyczy :rotfl:

 

Aż se ze złości odkurzacz kupiłam i psa :)

Grunt, to się należycie odstresować :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to rzeczywiście lipa. Wychodzi na to, że mam raj :)

Dzwonię do kierownika: Panie Jacku, kiedy mogę przyjść popatrzeć na ściany?

I jeszcze mi miarkę pożyczy :rotfl:

 

Ech... dobrze Ci, narendil... Ja w środę będę w okolicy inwestycji, to se pójdę popatrzeć, czy mam okna, bo sąsiedzi z pierwszego piętra już dwa tygodnie temu mieli... i tynki... i elektrykę położoną...

Mój plan to pójść z moim PIĘKNYM piesiem w okolicę budowy i wziąć kierbuda pod włos "paaaanie, mój Gustaw musi zobaczyć, gdzie ma sobie legowisko przymierzyć..." :D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój plan to pójść z moim PIĘKNYM piesiem w okolicę budowy i wziąć kierbuda pod włos "paaaanie, mój Gustaw musi zobaczyć, gdzie ma sobie legowisko przymierzyć..." :D:D:D

A Gustaw z tych większych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też bym chciała mieć jego zdjęcia, ale do 14 dnia hodowla nawet nie informuje o narodzinach, na wszelki wypadek. Więc i zdjęć nie mam. A opowiadam o nim wszystkim na tyle, że część ludzi zaraz zacznie mnie unikać, a reszta weźmie mnie za wariatkę. Cieszę się, Korozjo, że zobaczyłaś, bo z czystym sumieniem mogę usunąć zdjęcie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...