"surowa" podłoga z desek

[jarkotowa]

Niebawem będziemy wykańczali poddasze w naszej starej chacie.

Na podłodze chcemy położyć dechy. Ale nie mamy ochoty na cyklinowanie, wypełnianie szpar pyłem z cyklinowania itp.

Poradźcie proszę czym wykończyć/zabezpieczyć takie nieobrobione deski? Olejem/lakierem/woskiem, a może ich niczym nie pokrywać.

Nie chcemy mieć "gładkiego parkieciku" tylko podłogę bardziej "surową", ale też nie chcemy żeby nam wchodziły drzazgi.

Nie wiemy też czy kupić deski na pióro/wpust czy proste i gdy się skurczą to je poprzesuwać.

Czekam na podpowiedzi.

[maciej74]

jeśli nie chcesz cyklinować to proponuję papier ścierny i ręcznie przejechać dechy , pióro wpust to najczęściej produkowane dechy jeśli chodzi o hurt ,można jeszcze dostać na obce pióru ale to teraz rzadkość i jedno i drugie śmiało można poodciągać jak się rozeschną lecz nigdy idealnie nie będzie i zawsze minimalne szparki w niektórych miejscach zostaną a w szczególności jeśli to będą lite długie dechy.

[jarkotowa]

Szpary mogą być. To nie stanowi problemu. Deski byśmy "przelecieli" trochę szlifierką taśmową. Pozostaje pytanie czym je potraktować na wierzchu. Myślałam o oleju, żeby się zbytnio nie brudziły.

[maciej74]

olej jest dobry lecz musisz uważać, deska ma nadal właściwości chłonne i można mieć plamy gdy np. rozpapla ci się krem do rąk mam ten sam problem i stoję przed wyborem olej lakier lub nic ? Głowa boli

[jarkotowa]

No i dokonałeś już wyboru?

Olej? Lakier? Nic?

 

 

QUOTE=maciej74;4275825]olej jest dobry lecz musisz uważać, deska ma nadal właściwości chłonne i można mieć plamy gdy np. rozpapla ci się krem do rąk mam ten sam problem i stoję przed wyborem olej lakier lub nic ? Głowa boli

[maciej74]

idzie lakier pokój będzie wynajmowany turystom więc bezpieczniej a u siebie to bym pojechał olejem deska jest ładniejsza no ale cóż trzeba znowu iść na kompromis