Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy tak można zostawić przewody elektryczne na poddaszu


Recommended Posts

Na poddaszu mam poprowadzone przewody elektryczne tak jak to widać na zdjęciach w metalowych korytkach.

 

Pod nimi i nad nimi będzie wełna mineralna z ocieplenia poddasza.

 

Czy w takiej sytuacji trzeba dodatkowo jakoś zamknąć, oddzielić przewody od wełny mineralnej.

 

Czy warto to robić czy może jest to konieczne ze względu na zagrożenie pożarowe.

 

Jeżeli byłoby to konieczne wtedy zamknąłbym korytka w plastykowych korytkach.

 

http://a.imageshack.us/img411/8844/pict0021zi.jpg

 

 

http://a.imageshack.us/img339/1096/pict0016pv.jpg

 

 

http://a.imageshack.us/img843/2766/pict0039lt.jpg

 

 

http://a.imageshack.us/img690/5765/pict0028yb.jpg

 

 

http://a.imageshack.us/img153/7172/pict0046i.jpg

 

I jeszcze jedna ważna rzecz czy w miejscach gdzie blisko się krzyżują przewody elektryczne z alarmowymi i innymi niskonapięciowymi powinienem jakoś dodatkowo oddzielić jakiś ekranem. Chodzi mi o to czy taka duża ilość przewodów elektrycznych idących w odległości ok., 15cm od niskonapięciowych nie będzie powodować jakiś zakłóceń albo np. fałszywych alarmów.

 

http://a.imageshack.us/img839/7489/pict0057popr.jpg

 

http://a.imageshack.us/img96/9346/pict0029xb.jpg

 

http://a.imageshack.us/img839/3213/pict0046popr.jpg

 

 

http://a.imageshack.us/img713/5152/pict0047c.jpg

Edytowane przez odaro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za względów pożarowych to plastik się pali a wełna nie, takie moje zdanie. Odległość jest według mnie wystarczająca, a porządny ekran zrobić będzie ciężko, A metalowe korytko też jest w pewnym stopniu ekranem o ile jest jakoś uziemiony. Pamiętaj że każdy kij ma dwa końce, ekran też i każdy powinien być uziemiony, a przynajmniej z założenia w praktyce różnie bywa.:rolleyes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za względów pożarowych to plastik się pali a wełna nie, takie moje zdanie. Odległość jest według mnie wystarczająca, a porządny ekran zrobić będzie ciężko, A metalowe korytko też jest w pewnym stopniu ekranem o ile jest jakoś uziemiony. Pamiętaj że każdy kij ma dwa końce, ekran też i każdy powinien być uziemiony, a przynajmniej z założenia w praktyce różnie bywa.:rolleyes:

 

 

A gdybym te korytka owinął taśmą aluminiową gdzieś słyszałem że aluminium dobrze ekranuje różne zakłócenia od przewodów elektrycznych.

 

Taka taśma aluminiowa ma też dużą odporność na wysoką temperaturę wtedy może izolował by również od przegrzania się przewodów

 

Największe wiązki przewodów idą w szczycie kalenicy nie wiem na ile da się to obłożyć wełną ale w lecie temperatura może tak dochodzi do 70st C

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie tak jak mówiłem, korytka wypadało by uziemić choćby ze względu bezpieczeństwa, ale i ekran trochę się wtedy z niego zrobi. Korytka muszą być połączone na łaczeniach(fajnie to brzmi) a jak jakieś jest samotne to też je uziem(to chyba nie będzie poprawna forma ale nigdy nie byłem polonistą). Taśma zadziała dwojako niby zaizoluje trochę z zewnątrz ale też zatrzyma ciepło kabli w środku. Może jeszcze ktoś się jeszcze wypowie ja bym zostawił tak jak jest to ile wszystkie kable są odpowiednio dobrane nic nie powinno się nic dziać(mówiąc dobrze dobrane mam na myśli przewymiarowane, właśnie ze względu na gorsze oddawanie ciepła i trudne warunki). Możesz też zastosować peszle samo gasnące ale korytek takich raczej nie ma a do peszla to już tego nie wsadzisz.;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze tak sobie myślę ze zgodnie z norma pod puszki itp. na materiałach palnych daje się blachę, więc jak gdzieś kable są blisko drewna to można dać tam blachę. Ta taśma aluminiowa też mogła by nie być zła, ale nie owinięta wokół a jedynie przyklejona od góry i najwyżej po bokach, żeby jeszcze bardziej tej instalacji życia nie utrudniać.;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niczym nie owijaj nic nie kombinuj. Już za późno na cokolwiek.

Korytka niedowymiarowane, oprócz tego nie powinny leżeć na krokwiach.

Widać że instalacja rosła wraz z wykonaniem. Powodzenia przy uruchamianiu. Mam nadzieję że zachowałeś schemat.

 

A dlaczego nie mogą leżeć na krokwiach.

 

A próbowałeś kiedyś kupić korytka inne niż typowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość korytek zostało dzisiaj przez mnie przykrytych metalową pokrywą korytka.

 

Nie miałem żadnych problemów z zamknięciem korytka.

 

Tam gdzie przewody wykipiały zostaną przykryte odwróconym korytkiem o niestandardowej wysokości 10cm które mi zostało a po które musiałem osobiście jechać do firmy Baks po żadna hurtownia nawet największe w Warszawie nie mają innych wymiarów niż standartowe.

 

Taśmę aluminiową zastosuje tylko punktowo w niektórych miejscach i w rozwidleniach tras kablowych.

Edytowane przez odaro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie tak jak mówiłem, korytka wypadało by uziemić choćby ze względu bezpieczeństwa, ale i ekran trochę się wtedy z niego zrobi. Korytka muszą być połączone na łaczeniach(fajnie to brzmi) a jak jakieś jest samotne to też je uziem(to chyba nie będzie poprawna forma ale nigdy nie byłem polonistą.

 

Jaki takie połączenia powinny być wykonane?

 

Każde łączenie czyli każda śrubka???

 

Jakie grubości LGY będzie potrzebne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kabli masz napakowane tyle co w niejednym centrum handlowym w NRD....

 

Korytka łączy się mechanicznie i elektrycznie.

Mechanicznie to Twoja wizja: śrubki, nity, zatrzaski, wsuwki.

Elektrycznie to mostek z LGY 2,5-4-6mm2 z zaprasowanymi końcówkami oczkowymi.

Mostki przykręca się do końców korytek.

Tak się robi dla przemysłówki, a czasem jak wzrok podniesiesz to i w centrach handlowych zobaczysz jak to wygląda.

 

Wełna mineralna jest niepalna i tutaj bym się nie przejmował niczym.

Jednak takie napakowanie kabli + owinięcie tego wełną da efekt kumulacji ciepła.

Tutaj się kłaniają odpowiednie tabele i współczynniki dla doboru przekroju przewodów.

 

Krzyżowanie okablowania elektrycznego i niskonapięciowego nie jest problemem.

Gorzej gdy okablowanie idzie obok siebie (równolegle). Jednak 15cm przy metalowych korytach też nie byłoby problemem.

 

Powodzenia w uruchamianiu i użytkowaniu takiej wypasionej instalacji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kabli masz napakowane tyle co w niejednym centrum handlowym w NRD....

 

Korytka łączy się mechanicznie i elektrycznie.

Mechanicznie to Twoja wizja: śrubki, nity, zatrzaski, wsuwki.

Elektrycznie to mostek z LGY 2,5-4-6mm2 z zaprasowanymi końcówkami oczkowymi.

Mostki przykręca się do końców korytek.

 

Popraw mnie czy dobrze rozumiem. Mam skręcone korytka między sobą czy miedzy tymi śrubami zrobić mostki z LGY 6mm z zaciśniętym oczkiem.

 

Wełna mineralna jest niepalna i tutaj bym się nie przejmował niczym.

Jednak takie napakowanie kabli + owinięcie tego wełną da efekt kumulacji ciepła.

Tutaj się kłaniają odpowiednie tabele i współczynniki dla doboru przekroju przewodów.

 

 

W taki razie nie będę owiał kabli tam gdzie jest ich tak dużo. Będą leżały nie osłonięte pod kalenicą.

 

Z drugiej strony mój zamysł był inny wełna miała chronić przewody przed wysoką temperaturą jak będzie w lato pod kalenicą a w zimę przed wysokimi mrozami. Temperatury pod kalenicą będą podobne jak na strychu nie ogrzewanym.

 

W takim razie co będzie lepsze czy to że kable będą wystawione na działanie dużych różnic temperatur czy jak owinę wełną to wtedy będą się przegrzewać.

 

Ale zawsze słyszałem że jak przewody dobrze są dobrane to nie będą się przegrzewać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korytka łączy się mechanicznie tworząc jakąś konstrukcję, w twoim przypadku poskręcałeś sobie to śrubkami.

BAKS ma też korytka, które łączy się na zatrzaski lub po prostu wsuwa jedno w drugie.

Prócz tego połączenia konstrukcyjnego wykonuje się połączenia elektryczne. Potnij LGY na odcinki po 10-15cm, na obu końcach zaciśnij końcówki oczkowe, końcówki przykręć do boku korytek 5cm od miejsca łączeń. W ten sposób uzyskujesz ciągłość elektryczną. Samo poskręcanie korytek lub ich zatrzaśnięcie nie jest traktowane jako połączenie elektryczne. Korytko może pracować mechanicznie i śruba najzwyczajniej się poluzuje, a zatrzask popuści.... itd.

 

Odnośnie doboru przekrojów, inne współczynniki obowiązują gdy przewody lecą pod tynkiem, a inne gdy w korycie. Jeszcze inne gdy całość jest osłonięta (kumulacja ciepła).

Jeśli obawiasz się o znaczne wahania temperatur to jedynie ciepło może zaszkodzić takiej instalacji.

Nominalnie izolacja wytrzymuje -20 / +70 st.C. Takiego mrozu -20 w ogrzewanej bryle budynku nie osiągniesz, podobnie +70 stopni na strychu też nie osiągniesz, chyba że przewody będą nadmiernie obciążone (przeciążone).

Stąd też była zapewne uwaga jednego z kolegów, że korytka masz przepełnione...

 

Jeśli korytka nie są zamykane to od czasu do czasu warto byłoby takie przewody odkurzyć/przedmuchać.

Kurz (pył) znacznie pogarsza warunki chłodzenia, nie mówiąc już o wzroście niebezpieczeństwa pożaru.

 

Tyle teorii... w praktyce po roku mieszkania przestaniesz myśleć o swojej instalacji i będziesz się cieszył życiem w nowym lokum ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert dzięki za wsparcie.

 

LGY miałem już przygotowane na ta sobotę ale nie zdążyłem tego zrobić. Tylko pierwotnie chciałem LGY podpinać do istniejących nakrętek.

 

Skąd ten wymiar 5cm od miejsca łączenia dwóch korytek. Ma to jakieś znaczenie?

 

Jak przekrój powinien mieć LGY 4mm wystarczy czy lepiej 6mm.

 

Czy to prawda że folia aluminiowa dobrze ekranuje zakłócenia elektromagnetyczne spotkałeś się z takim poglądem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co się tyczy ekranowania to poczytaj o klatce Faradaya.

W moim mniemaniu nie oklejaj niczym tych kanałów ani nie obkładaj wełną (chyba że musisz) - metalowe kanały dobrze odprowadzają ciepło, pod warunkiem że ma ono gdzie uchodzić.

 

 

Znaczna cześć korytek będzie obłożona wełną no bo muszę ocieplić poddasze. Tylko końcowe odcinki korytek tam gdzie jest tak dużo przewodów mogę zostawić tak jak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robertsz wszystko Ci dobrze wyjaśnił. Przewód 4 mm2 ( linka ) może być. Oraz pamiętaj, że korytka uziemia się w jednym miejscu- tzn. łączysz wsztkie odcinki korytek w całość galwaniczną, a potem uziemiasz to jednym przewodem z jednego punktu.

 

Czy próbowałem kupić korytka większe? Tak, często, prawie przy każdej realizacji obiektu.

Jak przywalisz to wełną, to problem zakurzenia odpadnie, ale wtedy instalacja będzie się zachowywać jak zamknięta, bez możliwości oddawania ciepła do otoczenia. Zobaczysz w praktyce jak to będzie- może dla pewności rzuć tam parę termistorów przed zamknięciem- będziesz mógł kotrolować temp. kabli- pomysł na tyle śmiały i mało stosowany, ale co zrobić, gdy kable są oddzielone od "świata" izolacją- ziemia, tynk, przynajmniej odbiera ciepło, chłodząc kable, a przy tym dając możliwośc kontroli temperatury termowizją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robertsz wszystko Ci dobrze wyjaśnił. Przewód 4 mm2 ( linka ) może być. Oraz pamiętaj, że korytka uziemia się w jednym miejscu- tzn. łączysz wsztkie odcinki korytek w całość galwaniczną, a potem uziemiasz to jednym przewodem z jednego punktu.

 

Czyli tak mostkuje jedno korytko do drugiego w miejscu ich mechanicznego połeczenia przewodem LGY długości powiedzmy 12cm i jak dojadę do końca trasy wtedy ostatni LGY który pójdzie do szyny wyrównawczej podłączam do ostatniego mostka czy do końcowego elementu metalowego korytka.?

 

 

Jak przywalisz to wełną, to problem zakurzenia odpadnie, ale wtedy instalacja będzie się zachowywać jak zamknięta, bez możliwości oddawania ciepła do otoczenia. Zobaczysz w praktyce jak to będzie- może dla pewności rzuć tam parę termistorów przed zamknięciem- będziesz mógł kotrolować temp. kabli- pomysł na tyle śmiały i mało stosowany, ale co zrobić, gdy kable są oddzielone od "świata" izolacją- ziemia, tynk, przynajmniej odbiera ciepło, chłodząc kable, a przy tym dając możliwośc kontroli temperatury termowizją.

 

Jak można ocenić na ile jest duże ryzyko przegrzewania się przewodów.

 

Instalację mam położoną w gwiazdę bo ma to być instalacja inteligentna.

 

Jeżeli instalacja będzie chodzić na napięciu 12v albo 24v (bo jak sam dobrze wiesz nie wybrałem jeszcze ostatecznego systemu :)) to wogole jest ryzyko przegrzewania się przewodów.

 

Wiele elektryków powtarza że jak średnica przewodów jest dobrze dobrana to nie ma żadnego przegrzewania przewodów.

 

W całej tej masie przewodów będzie tylko kilka pod stałym napięciem 230V to te które idą do gniazdek i do silników rolet.

 

Czy w takim przypadku nadal jest duże ryzyko przegrzewania się przewodów?

 

 

A nie napisałeś czemu nie można montować korytek na krokwiach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uziemienie łącz tak aby nie powstawały pętle z materiałów przewodzących - czyli wszystko w jeden punkt niech schodzi.. Takie różne "pętle masowe" zbierają niepotrzebnie zakłócenia.

 

 

edit:

Aha, wbrew pozorom to instalacje niskonapięciowe bardziej się grzeją. Zastosowanie tej samej mocy wymusza większy prąd, niż w rozwiązaniach wysokonapięciowych, a grzanie właśnie od prądu zależy. Zresztą, najlepszy przesył energii elektrycznej jest na wysokich napięciach (najmniejsze straty na grzanie).

Edytowane przez chris_w
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...