Agnieszka Chołuj 01.09.2010 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2010 Witam!Własnie kupiliśmy ziemię no i burza mózgów. No coż moje pytanie może okazać się dziwne, ale właśnie tak jest. Znalazłam dziki trawnik z nawłociami, wrotyczami, powojami, wykami i tak dalej. Chcę go miec w swoim ogrodzie. Jak to zrobić? I do tego szybko? Czy ktos z Was ma jakiś pomysł? Pozdrawiam serdecznie z wielką nadzieją na porady:) Może gdzieś w zasobach forum tkwi podobny wątek, jeśli tak to serdecznie proszę o przekierowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewalm 01.09.2010 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2010 zajrzyj tutajhttp://www.luczaj.com/index.htm Jezeli chcesz miec w ogrodzie taka łąkę, jaka widziałas, musisz mieć na swojej działce podobne warunki siedliskowe - inaczej trudno będzie utrzymać podobny skład gatunkowy. Nawłocie i wrotycze sugerują glebę obojętna i dość zasobną w azot, a jak jest na Waszej ziemi? Co tam rośnie "samo z siebie"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka Chołuj 02.09.2010 09:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2010 Witam!Bardzo dziękuję za podpowiedź, stronę Lukasza Łuczaja znam a nawet przeżyłam przygodę z jego nasionami siejąc kwiaty polne. Niestety poniosłam porażkę i stąd poszukuję może jakiegoś innego sposobu. Porażka polegała na tym, iż nigdy nie osiągnęłam (a siałam kwiaty przez dwa sezony) imponującego efektu, przeważnie kwitł jeden gatunek np. maki albo kąkole. A nasiona wschodziły słabo. Z rzeczonego trawnika trudno będzie mi zbierać nasiona i stąd szukam idei jak to zrobić bez ich zbierania. Działka jest mocno zagospodarowana, trawa przycięta w zasadzie brak miejsc, gdzie widać "rodzime chwasty" myślę, że jest dość przeciętna i dosyć sucha. Pozdrawiam serdecznie Agnieszka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
egry 02.09.2010 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2010 Szybkiego efektu nie osiągniesz.1. Zostawiasz łąkę nie koszoną, Czekasz co się na niej wysieje, Kosisz raz najwyżej 2 razy w sezonie wegetacyjnym (myślę, że po przekwqitnięciu nawłoci czyli wrzesień), zostawiasz do wyschnięcia (wysiew nasion), potem zagrabiasz pokosy i wyrzucasz na kompost.2. Wykopujesz nawłocie i wrotycze ze stanowisk dzikich (jest ich pod dostatkiem to rośliny ruderalne, nikt się nie obruszy za psucie przyrody) i sadzisz na swoim polu-trawie, usuwając przedtem darń z miejsc w których chcesz posadzić sadzonki. Oczywiście koszenie jak wyżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewalm 02.09.2010 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2010 (edytowane) "Działka jest mocno zagospodarowana, trawa przycięta w zasadzie brak miejsc, gdzie widać "rodzime chwasty" myślę, że jest dość przeciętna i dosyć sucha. Pozdrawiam serdecznie Agnieszka " tzn. chcesz zamienić tradycyjny trawnik na łąkę? może należało wybrać mieszanke roślin wieloletnich zamiast jednorocznych, jeżeli działka jest sucha to np. murawę kwietna + nawóz wapniowo-magnezowy (chyba że masz glebe zasadową) - efekt zalezy w znacznym stopniu od warunków siedliskowych jakie masz u siebiealbo jak radzi egry - zostawić trawnik niekoszony i poczekać aż przekształci się w łąkę, ewentualnie dosadzając rośliny wykopane ze stanowisk naturalnych (te pospolite, niechronione). Trochę to potrwa. Edytowane 2 Września 2010 przez ewalm literówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka Chołuj 03.09.2010 12:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2010 Witam!Dzięki za wszelkie sugestie. To straszne, że szybko się nie da... Znając zapędy miejskich ogrodników moja super mieszanka roślin na dzikim trawniku zostanie zdewastowana i zastąpiona jednogatunkowym dywanikiem. Dlatego też chciałam jakoś przenieść ten kawałek szybko, oprócz tego, że chciałabym zobaczyć szybki efekt u mnie (oczywiście). Oczywiście przesadzę wrotycze i nawłocie, niech się sieją u mnie.Moja wstępna idea polegała na tym, że jakoś późną jesienią jakoś zedrę warstwę wierzchnią gleby z tamtego miejsca licząc na nasiona, które tam tkwią. Ale jest to dosyc karkołomne przedsięwzięcie i nie wiem, czy przyniesie oczekiwany skutek. Potem rozsypię? wkopię? położę? to na kawałku mojej ziemi. Myślicie, że to ma jakiś znikomy sens?Pozdrawiam (wreszcie słonecznie)Agnieszka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewalm 04.09.2010 13:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2010 Bardziej zależy Ci na tym żeby zachować konkretną łąkę, która widziałaś, niż żeby miec "jakąś" łąkę u siebie - dobrze zrozumiałam? Myślę, ze sens ma taki sobie. Problem w tym że każde zbiorowisko łąkowe jest ciut inne, zaleznie od lokalnych warunków siedliskowych. Jest też trochę inne w kazdym kolejnym roku. Chyba nie ma sposobu żeby "przenieść" łąkę. Można oczywiście próbowac zebrać nasiona z roślin ląkowych, czy też zebrać wierzchnią warstwe gleby, zakładając że znajdują się w niej nasiona, ale nie ma żadnej gwarancji że to co u Ciebie wyrośnie będzie takie samo jak to co widziałaś. Poza tym jeżeli zbierzesz wierzchnią warstwę gleby to wmieszasz wiele nasion na tyle głęboko, że ich kiełkowanie będzie utrudnione. w naturze nikt ich glebą nie przysypuje, a wiele z nich wymaga światła do kiełkowania. Chociaż Ty masz chyba zamar "wycinać" kawałki gleby i kłaśc je u siebie? Ale łaka to nie jest darń jak na trawniku. Ja bym raczej próbowała zbierać nasiona + przesadzać rośliny, dużymi kepami. Wiele roslin łąkowych korzeni się bardzo głęboko i nie uda Ci się tak po prostu wykopać ich z całą bryłą korzeniową, ale może na tyle się uda, żeby sie przyjęły. Gleba na Twojej działce powinna być zbliżona do tej łąkowej, także pod wzgledem żyzności, a nie tylko odczynu czy przepuszczalności. W zależności od własciwości gleby różne gatunki moga na łące uzyskować dominację. Bardzo wiele gatunków łąkowych to rosliny wieloletnie. I, w odróżnieniu od klasycznego trawnika korzeniącego sie na 10 cm, warstwa korzeni roślin łąkowych sięga dużo, dużo głębiej, niektórych na metry w głab. Nawiasem mówiąc, trawnik "miejski" wcale nie jest jednogatunkowy. Co do "siania się' u Ciebie - zastanów się nad tym co przesadzasz, w kontekście pozostałe częsci swojej działki, bo niektóre rośliny zielne są bardzo ekspansywne. Dotyczy to zwłaszcza nawłoci. To gatunki które potrafią sobie samodzielnie dobrze radzić w takich sobie warunkach, a co dopiero gdy dostaną się na dobrze nawiezioną zadbaną rabatkę Bedą szaleć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.