Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam!

Własnie kupiliśmy ziemię no i burza mózgów. No coż moje pytanie może okazać się dziwne, ale właśnie tak jest. Znalazłam dziki trawnik z nawłociami, wrotyczami, powojami, wykami i tak dalej. Chcę go miec w swoim ogrodzie. Jak to zrobić? I do tego szybko? Czy ktos z Was ma jakiś pomysł? Pozdrawiam serdecznie z wielką nadzieją na porady:) Może gdzieś w zasobach forum tkwi podobny wątek, jeśli tak to serdecznie proszę o przekierowanie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/147544-jak-przenie%C5%9B%C4%87-dziki-trawnik-do-swojego-ogrodu/
Udostępnij na innych stronach

zajrzyj tutaj

http://www.luczaj.com/index.htm

 

Jezeli chcesz miec w ogrodzie taka łąkę, jaka widziałas, musisz mieć na swojej działce podobne warunki siedliskowe - inaczej trudno będzie utrzymać podobny skład gatunkowy. Nawłocie i wrotycze sugerują glebę obojętna i dość zasobną w azot, a jak jest na Waszej ziemi? Co tam rośnie "samo z siebie"?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/147544-jak-przenie%C5%9B%C4%87-dziki-trawnik-do-swojego-ogrodu/#findComment-4261588
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Bardzo dziękuję za podpowiedź, stronę Lukasza Łuczaja znam a nawet przeżyłam przygodę z jego nasionami siejąc kwiaty polne. Niestety poniosłam porażkę i stąd poszukuję może jakiegoś innego sposobu. Porażka polegała na tym, iż nigdy nie osiągnęłam (a siałam kwiaty przez dwa sezony) imponującego efektu, przeważnie kwitł jeden gatunek np. maki albo kąkole. A nasiona wschodziły słabo. Z rzeczonego trawnika trudno będzie mi zbierać nasiona i stąd szukam idei jak to zrobić bez ich zbierania. Działka jest mocno zagospodarowana, trawa przycięta w zasadzie brak miejsc, gdzie widać "rodzime chwasty" myślę, że jest dość przeciętna i dosyć sucha. Pozdrawiam serdecznie Agnieszka

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/147544-jak-przenie%C5%9B%C4%87-dziki-trawnik-do-swojego-ogrodu/#findComment-4263098
Udostępnij na innych stronach

Szybkiego efektu nie osiągniesz.

1. Zostawiasz łąkę nie koszoną, Czekasz co się na niej wysieje, Kosisz raz najwyżej 2 razy w sezonie wegetacyjnym (myślę, że po przekwqitnięciu nawłoci czyli wrzesień), zostawiasz do wyschnięcia (wysiew nasion), potem zagrabiasz pokosy i wyrzucasz na kompost.

2. Wykopujesz nawłocie i wrotycze ze stanowisk dzikich (jest ich pod dostatkiem to rośliny ruderalne, nikt się nie obruszy za psucie przyrody) i sadzisz na swoim polu-trawie, usuwając przedtem darń z miejsc w których chcesz posadzić sadzonki. Oczywiście koszenie jak wyżej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/147544-jak-przenie%C5%9B%C4%87-dziki-trawnik-do-swojego-ogrodu/#findComment-4263277
Udostępnij na innych stronach

"Działka jest mocno zagospodarowana, trawa przycięta w zasadzie brak miejsc, gdzie widać "rodzime chwasty" myślę, że jest dość przeciętna i dosyć sucha. Pozdrawiam serdecznie Agnieszka "

 

 

tzn. chcesz zamienić tradycyjny trawnik na łąkę? może należało wybrać mieszanke roślin wieloletnich zamiast jednorocznych, jeżeli działka jest sucha to np. murawę kwietna + nawóz wapniowo-magnezowy (chyba że masz glebe zasadową) - efekt zalezy w znacznym stopniu od warunków siedliskowych jakie masz u siebie

albo jak radzi egry - zostawić trawnik niekoszony i poczekać aż przekształci się w łąkę, ewentualnie dosadzając rośliny wykopane ze stanowisk naturalnych (te pospolite, niechronione). Trochę to potrwa.

Edytowane przez ewalm
literówki
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/147544-jak-przenie%C5%9B%C4%87-dziki-trawnik-do-swojego-ogrodu/#findComment-4263480
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Dzięki za wszelkie sugestie. To straszne, że szybko się nie da... Znając zapędy miejskich ogrodników moja super mieszanka roślin na dzikim trawniku zostanie zdewastowana i zastąpiona jednogatunkowym dywanikiem. Dlatego też chciałam jakoś przenieść ten kawałek szybko, oprócz tego, że chciałabym zobaczyć szybki efekt u mnie (oczywiście).

Oczywiście przesadzę wrotycze i nawłocie, niech się sieją u mnie.

Moja wstępna idea polegała na tym, że jakoś późną jesienią jakoś zedrę warstwę wierzchnią gleby z tamtego miejsca licząc na nasiona, które tam tkwią. Ale jest to dosyc karkołomne przedsięwzięcie i nie wiem, czy przyniesie oczekiwany skutek. Potem rozsypię? wkopię? położę? to na kawałku mojej ziemi. Myślicie, że to ma jakiś znikomy sens?

Pozdrawiam (wreszcie słonecznie)

Agnieszka

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/147544-jak-przenie%C5%9B%C4%87-dziki-trawnik-do-swojego-ogrodu/#findComment-4265172
Udostępnij na innych stronach

Bardziej zależy Ci na tym żeby zachować konkretną łąkę, która widziałaś, niż żeby miec "jakąś" łąkę u siebie - dobrze zrozumiałam?

Myślę, ze sens ma taki sobie. Problem w tym że każde zbiorowisko łąkowe jest ciut inne, zaleznie od lokalnych warunków siedliskowych. Jest też trochę inne w kazdym kolejnym roku. Chyba nie ma sposobu żeby "przenieść" łąkę. Można oczywiście próbowac zebrać nasiona z roślin ląkowych, czy też zebrać wierzchnią warstwe gleby, zakładając że znajdują się w niej nasiona, ale nie ma żadnej gwarancji że to co u Ciebie wyrośnie będzie takie samo jak to co widziałaś. Poza tym jeżeli zbierzesz wierzchnią warstwę gleby to wmieszasz wiele nasion na tyle głęboko, że ich kiełkowanie będzie utrudnione. w naturze nikt ich glebą nie przysypuje, a wiele z nich wymaga światła do kiełkowania. Chociaż Ty masz chyba zamar "wycinać" kawałki gleby i kłaśc je u siebie? Ale łaka to nie jest darń jak na trawniku. Ja bym raczej próbowała zbierać nasiona + przesadzać rośliny, dużymi kepami. Wiele roslin łąkowych korzeni się bardzo głęboko i nie uda Ci się tak po prostu wykopać ich z całą bryłą korzeniową, ale może na tyle się uda, żeby sie przyjęły. Gleba na Twojej działce powinna być zbliżona do tej łąkowej, także pod wzgledem żyzności, a nie tylko odczynu czy przepuszczalności. W zależności od własciwości gleby różne gatunki moga na łące uzyskować dominację. Bardzo wiele gatunków łąkowych to rosliny wieloletnie. I, w odróżnieniu od klasycznego trawnika korzeniącego sie na 10 cm, warstwa korzeni roślin łąkowych sięga dużo, dużo głębiej, niektórych na metry w głab. Nawiasem mówiąc, trawnik "miejski" wcale nie jest jednogatunkowy.

Co do "siania się' u Ciebie - zastanów się nad tym co przesadzasz, w kontekście pozostałe częsci swojej działki, bo niektóre rośliny zielne są bardzo ekspansywne. Dotyczy to zwłaszcza nawłoci. To gatunki które potrafią sobie samodzielnie dobrze radzić w takich sobie warunkach, a co dopiero gdy dostaną się na dobrze nawiezioną zadbaną rabatkę :)

Bedą szaleć.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/147544-jak-przenie%C5%9B%C4%87-dziki-trawnik-do-swojego-ogrodu/#findComment-4266409
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...