jargang 01.09.2010 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2010 Witam Mam problem z istniejącą napowietrzną linią 4 żyłową zasilającą budynek od 30 lat. Linia zasila budynek od ściany szczytowej, po tego rocznej wymianie pokrycia dachu na blachodachówkę i poszerzeniu okapów linia przebiega ok. 10 cm od wiatrownicy i przy silnym wietrze może jej dotykać. Szukam porady w jaki sposób zmusić zakład energet. do bezpłatnej wymiany linii na splot w izolacji jak by nie było linia jest własnością ZE. A może ktoś przerabiał z ”zakładem monopolistycznym” podobną przeprawę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 01.09.2010 22:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2010 A czemu to uwazasz, że Ze ma ci przerabiać przylącze bo ty pokombinowałeś z dachem? Gdyby coś takiego było zasadą to ZE nic innego by nie robił tylko przerabiał swoje sieci do potrzeb ludności bo jeden by sobie dach wymienił i coś mu nie pasuje, inny posadził drzewo pod linią i linia nie pasuje, inny wybudował dom pod linią i linia mu nie pasuje i tak dalej. Zasada jest prosta. Ty zabużyłeś spokojny stan poprzez kombinowanie z dachem, stworzyłeś niebezpieczną sytuację bo zbliżyłeś sie z tym dachem do przewodów elektrycznych to i ty musisz zając się wyeleminowaniem zagrożenia tzn zapłacić za to a ZE to zrobi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chris_w 02.09.2010 05:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2010 Jargang - przerabiając dach nie widziałeś tego problemu wcześniej? Nic nie zaplanowałeś odnośnie tej linii, skoro wiedziałeś że z dachem do niej sie zblirzysz?Niestety uważam podobnie jak kolega wyżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wakmen 02.09.2010 06:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2010 Może to nie moja sprawa ale podczas zgłaszania dokumentacji dla remontu dachu nikt tego nie zauważył? Nie będę wnikał w szczegóły ale wydaje mi się, że remont remontem a dokumentacja dokumentacją. Teraz już to jest nieważne.Jedyną możliwością pokrycia kosztów przesunięcia linii przez ZE jest wykonanie większej pracy na Twoim terenie, typu rozbudowa sieci, wymiana kabli, słupów itp. Jeżeli coś podobnego nie będzie realizowane to zapomnij o partycypowaniu w kosztach czy całkowitym zwrocie.Wiem, że dla każdego liczą się koszty ale na Twoim miejscu "zrobiłbym" to poprawnie bo jak się coś komuś stanie to będą wnikać dlaczego kabel był tak blisko dachu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek-P 02.09.2010 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2010 Zgdzam się z kolegami wyżej, ale jak już tak bardzo nie chcesz brać kosztów na siebie i kombinujesz jak to zrobić to wezwij elektryka (albo sam to wykonaj jak się znasz troche) i rozetnij rurkę plastikową RL po długości i naciąg ją na przewody.możesz ją spiąć paskami kablowymi żeby kiedyś tam nie wypadła. ja sobie je odpowiednio rozszerzyłem wtedy było lepiej nałożyć zachowując środki ostrożności oczywiście... osobiście takie coś robiłem gdy linki biegły przez środek domu nowo budowanego i dla bezpieczeństwa budowlańców trzeba było je jakoś zabezpieczyć tymczasowo do puki zakład nie zmienił trasy. Moja propozycja może troszkę niebezpieczna lub śmieszna ale dla elektryka to nie powinno stanowić problemu a stawka jest wysoka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wakmen 02.09.2010 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2010 ... Moja propozycja może troszkę niebezpieczna lub śmieszna ale ... stawka jest wysoka... Stawka stawką ale życie życiem. Odradzam takie praktyki (pod napięciem) nawet dla wykwalifikowanej osoby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertsz 02.09.2010 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2010 Nie wiem nad czym się tu spalać... wymiana dachu kosztowała Cię (strzelam) 20,000zł to dodatkowe 5-10% tej kwoty na wymianę przyłącza przełkniesz.O takich kwotach mówimy (materiał + robocizna). Inne rozwiązania (amatorskie) to proszenie się o problemy i plucie sobie w brodę za jakiś czas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jargang 03.09.2010 06:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2010 Dziękuję kolegom za tak wyczerpujące pouczające odpowiedzi. Jestem świadom zagrożeń jakie stworzyłem. Tworząc temat chciałem uzyskać odpowiedź czy komuś udało się rozwiązać ten problem w korzystniejszy sposób. Kwota jaką zażyczył sobie ZE to ok1000 pln nadmieniam że przewód jestem wstanie kupić za350 pln. ale nie w ZE. W rzeczywistości to ok. 1 godz roboty dla 2 monterów żadnych nowych słupów, dźwigów itp. widziałem tę robotę nie raz. Moim zdaniem ZE uprawia monopol i funkcjonuje nadal jak w PRL praca w nim wygląda podobnie i stąd się biorą ogromne koszta i niestety będę zmuszony sprawę załatwić jak w PRL a nie chciałem.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wakmen 03.09.2010 07:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2010 ... Kwota jaką zażyczył sobie ZE to ok1000 pln nadmieniam że przewód jestem wstanie kupić za350 pln. ale nie w ZE. W rzeczywistości to ok. 1 godz roboty dla 2 monterów żadnych nowych słupów, dźwigów itp. widziałem tę robotę nie raz. Moim zdaniem ZE uprawia monopol i funkcjonuje nadal jak w PRL ... Niestety to nie jest duża kwota tylko ... my za mało zarabiamy by do wszystkiego brać fachowców w swoich dziedzinach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek-P 03.09.2010 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2010 Stawka stawką ale życie życiem. Odradzam takie praktyki (pod napięciem) nawet dla wykwalifikowanej osoby. przecie każdy sznujący się elektryk powinien posiadać(lub mieć dostęp) do narzędzi do pracy pod napięciem. osobiście posiadam takowe i dla mnie to nie było by problemu wykonać takich czynności. no ale jak napisałem wyżej prościej jest wymienic na własny koszt bo AX nie jest znów taki drogi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wakmen 03.09.2010 14:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2010 przecie każdy sznujący się elektryk powinien posiadać(lub mieć dostęp) do narzędzi do pracy pod napięciem... Jeżeli jest możliwość odłączenia napięcia to dlaczego nie można z tego skorzystać. Są specyficzne sytuacje gdzie nie ma takiej możliwości ale wtedy należy odpowiednio zabezpieczyć i zadbać o stanowisko pracy a na pewno w świetle prawa wszelkie prace pod napięciem przez jedną osobę są surowo zabronione. Osobiście od czasu do czasu "posmera" mnie prądzikiem ale nie robię tego świadomie. Często zdarza się tak, że zaufam "wiedzy" innego fachowca i na przewodzie ochronnym jest napięcie ale nigdy nie pozwolę sobie na ryzykowną pracę kiedy można to zrobić bezpiecznie. Wracając do tematu to owe 1kzł wcale nie jest wygórowaną stawką. Przyjadą, odłączą prąd, zrobią co trzeba na spokojnie - bez napięcia, załączą prąd, zaplombują (za to się płaci) i odjadą a zleceniodawca w między czasie zapłaci za to, że nie musiał kombinować na drabinie lub kto wie tam jeszcze jak na dodatek pod napięcie, w podwójnych gumowych rękawicach ogrodniczych, gdzie pot ściekał mu po plecach ze strachu jak to go może "pierdyknąć" i niewiadomo co się jeszcze może wydarzy. Ja dziękuję za taką dawkę adrenaliny. Brrrrr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek-P 03.09.2010 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2010 Jeżeli jest możliwość odłączenia napięcia to dlaczego nie można z tego skorzystać. Są specyficzne sytuacje gdzie nie ma takiej możliwości ale wtedy należy odpowiednio zabezpieczyć i zadbać o stanowisko pracy a na pewno w świetle prawa wszelkie prace pod napięciem przez jedną osobę są surowo zabronione. Osobiście od czasu do czasu "posmera" mnie prądzikiem ale nie robię tego świadomie. Często zdarza się tak, że zaufam "wiedzy" innego fachowca i na przewodzie ochronnym jest napięcie ale nigdy nie pozwolę sobie na ryzykowną pracę kiedy można to zrobić bezpiecznie. Wracając do tematu to owe 1kzł wcale nie jest wygórowaną stawką. Przyjadą, odłączą prąd, zrobią co trzeba na spokojnie - bez napięcia, załączą prąd, zaplombują (za to się płaci) i odjadą a zleceniodawca w między czasie zapłaci za to, że nie musiał kombinować na drabinie lub kto wie tam jeszcze jak na dodatek pod napięcie, w podwójnych gumowych rękawicach ogrodniczych, gdzie pot ściekał mu po plecach ze strachu jak to go może "pierdyknąć" i niewiadomo co się jeszcze może wydarzy. Ja dziękuję za taką dawkę adrenaliny. Brrrrr. Ja wiem że lepiej wyłączyć i wymienić zasilanie. no ale jak właściciel popalił mosty z zakładem, na sam widok samochodu z logo zakładu robi się mu nie dobrze i ma im za złe ciągłe podwyżki prądu bądź dziwne pozycje na rachunku za które płaci to nie pozostaje nic innego hehehe ;p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.