Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Promujmy ciepłe domy!


Gość nz KrzysztofP

Recommended Posts

Gość nz KrzysztofP

Prawdę mówiąc jestem przerażony znikomym udziałem na forum osób, które chcą budowac domy ciepłe, energooszczędne.

 

W zasadzie dominuje na forum szukanie tanich w eksploatacji, wydajnych źródeł ciepła, a nie metod oszczędzania energii. Notorcznie dostrzegam posty, "a po co Ci taka grubość docieplenia - to się nie opłaci" Sam Murator promuje tylko ograniczone oszczędności np ściany z U=0,25, bo więcej się nie opłaci. Owszem więcej może się opłacić - wszystko zależy od kosztów energii.

 

Czy nie warto po pierwsze wybrać rozwiązania B. ciepły dom + tanie inwestycyjnie, a drogie w eksploatacji źródło ciepła zamiast typowy dom + drogie w inwestycjie, ale tanie w eksploatacji źródło ciepła?

 

Wydaje się, że inwestując tą samą kwotę w przypadku typowego domu (ok 150m2) można osiągnąć podobne rezultaty przy pomocy opisanych wyżej różniących się od siebie dróg.

 

Wydaje mi się, że metoda pierwsza jest lepsza. Choćby dlatego, że bardziej ekologiczna.

 

Inny aspekt to projekty oszczędne energetyczne. Wiele elementów domu pasywnego, którym zawdzięcza on tak niskie zużycie energii na ogrzewanie nie kosztuje nic (zero). Jest to tylko kwestia odpowiedniego zaprojektowania domu tak by biernie pozyskiwać ciepło i zabezpieczać się w sposób bierny przed jego stratami. Projektów uwzgledniajacyh aspekt energetyczny domu nie widziałem żadnych. Dlaczego? Pewnie nikt, albo prawie nikt nie zwraca na to uwagi więc mało komu chce się o tym myśleć przyp projektowaniu domu. Myślę, że warto zmieniać myślenie projektantów i domagać się uwzględnienia tych aspektów. Także my inwestorzy sporo możemy zyskać na etapie wyobru odpowiedniej działki, która np umożliwi pozsykanie przez dom ciepła słonecznego w sezonie grzewczym.

 

Planuję wybudować mały dom (około 100m2) chcę go zbudować tak by ogrzewanie (prądem!) nie kosztowało mnie rocznie więcej niż 1000zł. Chcę to zrobić tak, by dom nie kosztował więcej niz 1000-1200zł/m2 (z dużym nakładem pracy własnej i rodziny, nie licząc kostów ogrzewani projektu i działki ). Z symulacji prowadzonej przy pomocy programu OZC wynika że jest to możliwe (nawet z zapasem) bez drogich kosmicznych technologii.

 

Chętnie zapoznam się z Waszą krytyką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 48
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

1000 zl rocznie za prad . Trolujesz, albo

jak znam zycie to bedziesz na maksa wylaczal prad i grzal non stop super kominkiem z rozprowadzeniem za ok 10 tysi zl. Jaki jest wtedy sens wybierania jednago z najdrozszych zrodel energii ( no moze poza propan- butanem). Moim zdaniem duzo latwiej dopkladac raz na 12 godzin

drzewko do pieca na zagazowanie drewna niz palic non stop w kominku.

Jezeli masz domek 100 metrowy to koszt pieca i instalacji takiego pieca

bedzie podobny do konwektorow, mat grzejnych i super kominka z rozprowadzeniem (podkreslam napisalem podobny co wcale nie znaczy tanszy)

Ja zrobie to tak (domek parter z uzytkowym poddaszem 137 m/2 bk. 24 600 plus 10 cm (wiem wiem ) styr.

Kupie najtanszy wklad np. za 800 zl. taki do rozpalania okazyjnie np. imprezy obudow wykonam sam, zrezygnuje z kominow systemowych na rzecz murowanego z cegly itp. a oszcednosci z tego wynikajace wladuje w instalacje 5 grzejnikow plus ok 30 m/2 podlogowki i piec na zagazowanie drewna. Moi starzy maja i naprawde nie jest to duzy klopot wrzucic z 6 polan z rana i wieczorem a koszty roczne miodzio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie "troluję" kominka mieć nie zamierzam, ogrzewanie wyłącznie na prąd (które już mam kupione i używam je obecnie - tylko zainstalować i nieco rozbudować).

Rzecz jasna uściślę - można oczywiście pójść Twoją drogą - zrobić tanią (względnie) instalację, która wymaga obsługi - dla jednych nic wielkiego, a dla innych problem, niekoniecznie wynikający z lenistwa. Porównując ceny instalacji chcę się jednak w tym wątku poruszać się wśród tych względnie bezobsługowych (propan, gaz ziemny, olej opałowy, prąd).

 

Przy okazji - być może zapłaciłbyś podobną kwotę za ścianę 50% lepszą pod względem energetycznym (i nie tylko), gdybyś wybrał inna technologię...

pozdrawiam

KrzysztofP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji - być może zapłaciłbyś podobną kwotę za ścianę 50% lepszą pod względem energetycznym (i nie tylko), gdybyś wybrał inna technologię...

pozdrawiam

KrzysztofP

 

TAK ale i9nnej nie potrafilbym zrobic sam. Z racj wykonywanego zawodu

(strazak Sluzba 24 na 48 ) mam mase czasu by zrobic to sam. Ale to ja

wiec tu sie z Toba zgodze :lol: wystarczyloby np. docieplic 15 a nie 10 i nie widze roznicy miedzy ta a inna sciana nawet drpozsza.

pod uwage nalezy taz wziasc rejon Polski w ktorym mieszkamy.

W B- stoku srednie roczne tem sa ,,znaczaco :wink: ,, nizsze i Twoje optymistyczne 1000 zl za ogrzewanie pradem wyglada juz mniej optymistycznie.

Swoja droga mam nadzieje, ze po pierwszym sezonie grzewczym odezwiesz sie jak Ci poszlo.

Nie bierz tego do siebie z checia nie inwestowalbym w piec a tylko w prad

ale napisac 1000 zl rocznie jest latwo. A kase na bajery w stylu mach. wetylacja rekuperator, ocieplenie itp., itd. wlicz w koszty. Latwo jest wladowac kase w super oszcedny dom a pozniej napisac, ze koszty instalacji grzewczej to np. 3 tysie ( pare konwektorow, mat grzejnych, promiennikow )

POZDR. i bez urazy to tylko moje zdanie

 

Aha i juz nie bede sie wtracal bo widze, ze tak naprawde to tylko chcesz

,,pobic,, tych od gazu i oleju 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdę mówiąc jestem przerażony znikomym udziałem na forum osób, które chcą budowac domy ciepłe, energooszczędne.

 

1. A ja mam dokładnie przeciwne wrażenie. Na Forum jest mnóstwo (znacznie więcej niż w "realnym świecie") osób promujących i budujących ciepło, ponadnormatywnie i w ogóle myślących :wink: .

 

2. Krzysztof - "nz" - czy Ty nie mógłbyś się wreszcie zarejestrować :lol: Przecież to nic nie boli.

 

Również ciekaw jestem Twoich praktycznych realizacji. Choć z tego, co wiem, to nie tak od razu.

 

Nasze zamierzenie tkwią gdzieś pośrodku:

-Ani działka, ani specjalnie projekt domu nie należą do enerooszczędnych.

- Z rzeczy energooszczędnych i realizowanych poniekąd w zamian za koszt instalacji tradycyjnych chcemy: dużo ocieplenia domu i rekuperator z GWC.

- Z dziedziny zasilanych prądem, łatwych w obsłudze i sterowaniu oraz tanich w instalacji systemów ogrzewania chcemy akumulacyjną elektryczną podłogówkę. Ma ona dla nas jeszcze takie niewycenialne zalety jak brak grzejników oraz komfort dla stópek.

- Z (obcej Ci) dziedziny tanich w ekspoloatacji źródeł ogrzewania chcemy kominek (który niezależnie od tego i tak znalazłby się w salonie) grzejący powietrze rozprowadzane kanałami wentylacj mechanicznej.

 

Abstrahując od konstrukcji i technologii nasz dom będzie się różnił od przeciętnych domów w eksploatacji. Nikt w nim bowiem nie będzie wstawał o 7:00 czy 5:00 (brrrry!!!). Będzie w nim na pewno wyższa temperatura niż 18stC i to przez większość dnia. Sporadycznie i nieregularnie będzie opuszczany na cały czy pół dnia, dlatego ideałem będzie w nim stabilna mila dla ciepłolubów temperatura. I głównie dlatego nam również leży na sercu energoszczędność domu i to niezależnie od źródła ogrzewania. Pamiętajmym, że ci, którzy dziś są błogo zadowoleni z tanich w eksploatacji pieców na miał czy kominków, mogą w przyszłości być niemile zdziwieni zmianą realiów i podwyżkami cen energii wszelakiej.

 

pozdrawiam

Robert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysztofie, mój współimienniku

Wszystko zależy od podstawowych celów które chcesz osiągnąć. Dla mnie najważniejsze w domu to widok za oknem. Dlatego mimo że na ścianach mam styropian 12-15cm, na poddaszu wełny 20 cm i żałuję że przez konstrukję dachu nie mogę dać więcej, to salon mam 3,7m wysokości z oknami od podłogi do wys. 3,3 m na długości prawie 6m. Straszny mostek cieplny który planuję zatkać tym co krytykujesz czyli tanimi źródłami ciepła. Dwa kominki, powierzchnia 215m metrów, oraz pompa ciepła abym , jak ktoś tu już wspomniał, nie musiał wstawać w nocy czy o 6 rano.

Planujesz zbudować za 1-1,2tys zł, ja przy tej kwocie przestałem liczyć aby się nie denerwować, a mam jeszcze sporo do skończenia. Pocieszę Cię jednak , mój bliski kolega założył że za 160 tys wprowadzi się do 120-metrowego domu i udało mu się to zrealizować. Musisz się jednak liczyć z tym że w następnych latach będzie do poprawienie parę niedoróbek, nie wynikających z Twojej pracy ale z tanich i nie zawsze wystarczająco dobrych materiałów.

Czy masz szansę ogrzać dom prądem 1m2 za 10zł rocznie szczerze mówiąc nie bardzo wierzę ale życzę powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysztofie zapomniałem. Piszesz że nie zamierzasz mieć kominka, szkoda. Zbuduj go chociażby po to żeby w nim napalić raz w roku, np. w wigilię. Gwarantuję niezapomniane wrażenie.

Kominek nie do końca interesuje mnie jako źródło ciepła ale ze względów estetycznych. Jest drugim powodem dlaczego chcę mieć dom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nz KrzysztofP

Nie wiem czy dasz radę zbudować za 1000-1200 oraz ogrzać za 1000. Może tak. Jednak widzę i na forum i w prasie (swego czassu Ładny Dom), że jest zainteresowanie doma energooszczędnymi. Ja czytając to wszystko postanowiłęm zbudować napradwę ciepły dom. Daliśmy 20 cm wełny na ściany (U=0,17). Podobnie zamierzamy dać grubo styro w posadzce na gruncie (ok. 15 cm) i w poddaszu (conajmniej 25). Zamierzamy też grzać prądem (elektryczna podłogówka). Kominek tez będzie. Podobnie rekuperator. Wszystko to ma służyć uzyskaniu domu energooszczędnego. A zatem nie jest tak źle. Są ludzie, którzy budują domy energooszczędne. Myślę, że z forumowiczów Jezier, czy Bilbo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysztofie, jest wiele osób które budują ciepłe domy, ja też, ale bez fanatyzmu. Mam dużo okien, w tym od północy, ale ściany ciepłe 0.16, ciepły dach i posadzkę, zrobię GWC i rekuperator. O moim ociepleniu i instalacjach większość "fachowców" mówi, że wydziwiam (20 cm wełny na ścianach, od 16 do 25 cm styropianu na stropodachu itd.) ale ja już nie reaguję, czasem mówię że tak lubię.

Obok sąsiadka buduje domy na handel, dała jakieś dziwne bloczki, 10 cm styropianu z dziurami przy podbitce, wpuszczony w ziemię na 30 cm i efekty czuć gołą ręką - tak ciągnie miejscami podciąga gaz ziemny za kilkadziesiąt tysięcy, ja nie widzę tu sensu ale już jej logikę tak. Ktoś to kupi będzie miał jedno z tańszych źródło energii, zobaczymy co zrobi za rok.

Nie jestem zwolennikiem uszczęśliwiania ludzi na siłę, ale przepisy prawa budowlanego są zbyt liberalne jeżeli chodzi o przenikalność ścian, stropów, dachów czy okien a przecież większe zużycie energii to większe zanieczyszczenie środowiska i szybsze zuzycie surowców.

Wyśrubowane normy mogą wymusić stosowanie nowoczesnych technologii lub grubych ociepleń, bo bez tego dalej wiele osób bedzie budować ściany 24 cm czegośtam + 10 cm styropianu + piec na gaz + migotanie komór jak przyjdzie inkasent z gazowni.

PS. moja znajoma za domek 89 m2 + 3 osoby + pies + prawie codziennie wieczorem kominek ogrzewajacy pół domu za gaz od 19.12.2003 do 11.02.2004 r. zapłaciła ponad 500 zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zabiore głos w dyskusji

 

 

wybudowałam dom 150 m2 , sciany bk 24 odm 600 ociepliłam 15 cm styropianem, na stropie połozyłam 25 cm wełny, podłoga na gruncie 12 cm, fundamenty ocieplone 15 cm...

 

bede ogrzewała gazem ( piec kondensacyjny)i kominkiem...ale jakie to beda koszty nie wiem, mam nadzieje ze nie bede miała migotania komór :lol: jak przyjdzie facet z gazowni,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[qu

Wyśrubowane normy mogą wymusić stosowanie nowoczesnych technologii lub grubych ociepleń, bo bez tego dalej wiele osób bedzie budować ściany 24 cm czegośtam + 10 cm styropianu + piec na gaz +

 

24 cm np bk 600 + no moze nie 10 ale np od 12 w gore styr.

to calkiem przyzwoita sciana, szczegolnie jak sie ma piec na paliwo stale.

Wiec nie wydziwiaj szczegolnie z tym zaostrzeniem norm budowlanych- malo ci jeszcze. Wasz pęd do domow super cieplych urasta do norm fanatyzmu. Czy ja ci zabraniam ocieplac tak jak chcesz i czy to krytykuje.

Starzy maja domek 24 bk + 10 cm styr i ogrzewaja piecem na zagazowanie drewna. I zdziwilbys sie jak tanio to wychodzi- nawet zamawiajac juz pociete polana i wynajmujac kogos do ulozenia. Ciepelko tez. A normy to sobie srobuj we wlasnym domu i nie przenos swego fanatyzmu na innych.

sorry ale ludzie o jedynie slusznych rozwiazaniach po prostu mnie denerwuja.

POZDR>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odzew. Oczywiście nie namawiam do fanatyzmu - namawiam do rozsądnej dyskusji.

 

Przepraszam, że się nie loguję - konto założyłem, ale korzystam z wielu komputerów, więc z zasady raczej się nie loguję (by czasem nie zostawić na czyimś komputerze zalogowanego usera).

 

Rzecz jasna rozumiem, że ktos ma sprzeczne z budową domu oszczędnego aspiracje, marzenia (jak np. budowa domu w miejscu, które jest ładne, ale nie da sie tam dobrze energetycznie rozmieścic domu, czy też wizję atrchitektury, która jest rozbieżna z oszczędzaniem). Nie o to mi jednak chodzi by kogoś takiego namawiać na zmianę poglądów.

 

Chciałbym raczej po prostu szerzej namawiać osoby, które na aspekty energetyczne projektu nie zwracają w ogóle uwagi.

 

Owszem kilka osób, którym ciepły dom jest bliski na forum jest, ale forum to mam wrażenie jednak elita budujących, a w tej "elicie" liczacej tysiace członków jest to i tak tylko kilka, może kilkanaście osób. Wydaje mi się (a chciałbym się mylić), żę jednak standardem jest schemat - dom spełniający normy (albo i nie bo są "wyśrubowane") + tanie w eksploatacji źródło ciepła. Wszelkie zachowania typu +5cm ocieplenia są traktowane powszechnie przez wykonawców jak i częsć forumowiczów jako "wydziwianie", "fanaberie".

 

Przypomnę, że sam Murator, zaleca ścianę o U=0,25 co mocno odbiega od moich wyobrażen na temat energooszczędności. Kupiłem wczoraj numer specjalny "Nowoczesny dom" Owszem jest tam artykuł na ten temat, ale po pierwsze bardzo ogólnikowy, a po drugie jakiś taki mało wyraziscie promujący energooszczędność (choćby te wysokie wartosciu U dla przegród). Odnoszę wrażenie, że branżowe pisma za bardzo nie mają ochoty tracić wpływów z reklam drogich systemów grzewczych (wodne CO + piec gazowy) - zobaczcie jaki jest udział reklam tych produktów!

 

Gwoli wyjaśnienia do mojego projektu. Chcę zastosować model "szwedzki" - prostota + wysoka jakość. Tak więc dom będzie na planie prostokąta, z bloczków silikatowych, ściana trówarstwowa, dach dwuspadowy, na bazie wiązara kratowego, kryty blachodachówką, większość okien typu "fix", brak kominów (a tym samym obróbek blacharskich wokół kominów), etc. Jak widać więc część materiałów mimo, że tania da odpowienią jakość, a tam gdzie nie da sie uzyskać rozwiązania tanie i dobre tam zastosuję droższe materiały odpowiedniej jakości. Będzie to możliwe, po pierwsze dlatego, żę materiałów potrzeba będzie stosunkowo niewiele, a wybierać będę technologie, które są proste, gdzie materiały są tanie i ogólnodostępne (zwykle kosztem zwiększonych nakładów pracy). Tak więc przykładowo prawdopodobnie ściana z U<0,2 będzie mnie kosztowała <100zł/ m2 (materiały + robocizna, cena z wykończeniem od zewnątrz i wewnątrz). Myślę, że budowę rozpocznę najwcześniej na jesień (chciałbym, żeby się udało), do tego czasu będę aktywnie szukał rozwiązań korzystnych cenowo i jakościowo, tak by zmieścić się w wyznaczonych ramach. Wydaje mi się jednak, że najważniejszym elementem w moim przypadku jest projekt - będzie on zrobiony tak by budowa była możlwa tanio, solidnie i ciepło. Mój projektant bardziej jest artystą niż ekonomistą, myślę jednak że uda nam się osiągnąć kompromis.

 

Oczywiście, że na moje plany co do 1000zł rocznie za ogrzewanie ma także wpływ lokalizacja - budować będę niedaleko Szczecina - jest tu stosunkowo cieplej niż w innych regionach kraju, a do tego prąd jest stosunkowo niedrogi.

 

KrzysztofP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę moich przemyśleń...

Wybierając obecnie projekt i działkę prawdopodobnie więcej uwagi przywiązywałbym do kwestii energooszczędności i zagadnień ogrzewania w ogóle. Wiele założeń dla domów pasywnych można wykorzystać bez żadnych konsekwencji finansowych na etapie projektu. Chociaż z drugiej strony nie chciałbym, by tego typu zagadnienia zdominowały bryłę budynku, czy wybór działki. Nasza np. ma wjazd od południa, ale mimo wszystko wciąż bardzo nas cieszy, że kupiliśmy właśnie tą. W ogóle mam wątpliwości co do sensowności jedynie słusznego, klasycznego podjeścia do orientacji domu wobec stron świata, wg której to duże okna pokoju dziennego jak i taras powinny znajdować się od południa. Oczywiście jest to jak najbardziej korzystne z punktu widzenia energetycznego w zimie. Jednak latem pokoje południowe potrafią być prawdziwą udręką! Wiem to, bo wiele lat mieszkałem w miszkaniu z oknami od południa. Szczególnie wtedy, gdy w domu pojawił się komputer moja walka ze słońcem przybierała dramatyczne formy :D Nawet zamykanie zwyczajnych poziomych żaluzji (wewnętrznych) mnie nie satysfakcjonowało, gdyż 'wredne' słońce wdzierało się poprzez niewielkie szczelnki przy linkach, padało na monitor i... doprowadzało mnie do szału. Dochodziło do kuriozalnej sytuacji, gdy w środku słonecznego dnia siedziałem przed komputerem w pokoju o szczelnie zasłoniętych oknach i... z zapalonym światłem. Również letnie temperatury nie są bez znaczenia w południowych pomieszczeniach. W firmie mamy pomieszczenia zarówno od południa jak i północy. Te południowe latem nazywane są potocznie "solarium" i nikt w nich nie chce przebywać. W tym kontekście wcale nie martwi mnie, że okna naszego salonu bedą wychodzić dokładnie na północ. Będzie w nim też duże tarasowe okno od zachodu, dające więcej ciepłego światła. Jednak gdy słońce będzie przeszkadzało, zamknię się roletę, a w pokoju wciąż będzie jasno dzięki rozproszonemu światłu północnemu. Jak to się sprawdzi dam znać w przyszłości. Na razie myślę, że projektując dom z pokojem dziennym od południa warto umieścić w nim również jakieś konkretne okno przynajmniej od wschodu.

Z rzeczy, na które (jak mi się w tej chwili wydaje) warto zwrócić uwagę przy projekcie domu z kominkiem, to jego centralne umieszczenie.

 

 

pozdrawiam

Robert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzucę jeszcze jedno. Otóż dając ocieplenie grubsze niż norma, też spotkałem się z wieloma głosami, że to fanaberie. I nawet patrzyli z politowaniem. Ja jestem do tego rozwiązania przekonany i nikogo na siłę nie będę przekonywał. Dodam, że pogrubienie ocieplenia ścian kosztowało mnie ok. 10 zł więcej na 1 m2. To dodatkowy koszt materiałów (wełny), bo przeciez robocizna taka sama. Dało to ogólny koszt wyższy o ok. 2300 zł na całym domu. Uważam, ze to nie wygórowana cena i myślę, że się zwróci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysztof. Budowanie ciepłych domów dla zasady nie ma specjalnego sensu. Ja buduję trochę ciepły dom bo doszedłem do wniosku, że tak mi się opłaca. Gdybym miał gaz to zapewne by mi się nie opłacało i zbudowałbym inaczej.

Jezier. budowanie dla zasady oczywiście może się nie opłacić. Rzecz w tym by sprawę dokładnie przeanalizować. Problem polega właśnie na tym, że często osoby, które mają gaz wogóle nie przeprowadzają kalkulacji. Jest gaz - biorę gaz, nie dbam o jakieś super docieplenie, bo przecie się nie zwróci, itp. Po przyszłym sezonie grzewczym będziesz mógł porównać koszty ogrzewania swojego domu z przeciętną "gazową" Sam wiesz, że docieplenie domu ponad normę + koszt instalacji kosztował Cię mniej niż typowa instalacja na gaz (po uwzględnieniu wszystkich kosztów). Myślę, że rachunki za ogrzewanie możesz mieć też niższe niż w przypadku wybrania gazu i braku tego lepszego docieplenia (po uwzględnieniu wszystkich kosztów, a nie samego gazu). Sęk w tym, że budowanie ciepłego domu zwykle się jednak opłaci, trzeba tylko uwzględnić wszystkie koszty ogrzewania gazem, które wbrew pozorom nie są małe.

KrzysztofP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodzę się z Tobą robercie, że okna od południa to nie same plusy. Ja też zastanawiam sie jak rozwiązać problem latem. Z komputerem nie będę walczył i drobne przecieki światła mi nie przeszkadzają. Moje pomysły to przedłużenie połaci dachowej, markizy, żaluzje, roślinność liściasta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sprawie nagrzewania w lecie (duże okno od południa). Pasywne pozyskiwanie energi to nie tylko budowa domu i ustawienie go względem stron świata. Ta sprawa nie ogranicza się tylko do domu, ale i jego otoczenia. Dobre usytuowanie roślin na działce dają nie tylko ochronę od wiatrów ale i od słońca. Liście chronią latem przed nagrzewaniem, a zimą ich brak pozwala docierać ciepłu.

Zgadzam się, nic na siłę. Ale co przeszkadza nasadzić drzew i krzewów od północy i zachodu. W ten sposób chronić dom od wiatrów. Od południa mieć winogron, a przed salonem na końcu tarasu orzech. Bardzo przyjemna kompozycja (pod orzechem nie ma tylu owadów i na tarasie przyjemnie się siedzi). Równocześnie to, oprócz wyglądu, załatwia nam parę problemów.

Będę powtarzał ten przykład do znudzenia. W 1995 nie opłacało się dawać więcej styropianu niż 8 cm. (mam nawet odnośny nr Muratora). Patrzono na mnie jak na wariata, gdy od północy kładłem 15 cm. (co ja się nasłuchałem na rusztowaniu, to moje). Teraz sąsiad myśli jak ocieplić dom ocieplony 5 cm. Ile stracił? I czy to mu się opłaci.

Jeśli uwzględnić wszystkie aspekty: brak kominów, mniejsze grzejniki, słabszy piec, najtańszy piec (bo czy się opłaci wydawać na piec 12 tyś. gdy ma się do ogrzewania zapotrzebowanie na 4 kW, wtedy 20-30% mniej paliwa nie stanowi). 1 zbiornik(1000l) na olej zamiast dwóch lub trzech. Można wymieniać jeszcze kilka takich nieistotnych szczegułów, które decydują czy to się opłaci.

Ja na wiosnę zaczynam ocieplać 25 cm (zadowoliło by mnie 20 ale względy estetyczno techniczne zmusiły mnie do większej grugości). Na części ocieplonej stropu położyłem już 30 cm. Myślę, że po uwzględnieniu wszystkiego to mi się opłaci.

PS Jestem już psychicznie przygotowany do "życzliwych uwag i na forum i od przechodniów". Spodziewam się ponownie dyskutujących "wycieczek", z komentarzem "patrzcie co ten wariat robi". Za dziesięć lat spotkam się znów z kilkoma z nich dyskutując "co mają zrobić i jak ocieplić już ocieplony dom"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja toczy się w zasadzie wokół tego gdzie jest granica energooszczędności. Bo energooszczędoszczędzamy wszyscy (z tego forum). Tylko gdzie jest granica opłacalności ?

 

Ja mam ściany o U < 0.25 (posadzka i dach nie gorzej).

Na gaz (ziemny - zwykły kociołek) w najmroźnieszych m-cach (grudzień styczeń) wydałem ~ 300,-. W pozostałym okresie grzewczym wychodzi po niecałe 200,- a poza sezonem grzewczym niecałe 100,- (samo CWU i gotowanie). Czyli na CWU i gotowanie wydam około 1000 rocznie, a na grzanie drugie tyle. Gdybym dał grubsze ocieplenie (U<0.2) to ile bym zaoszczędził ? Niewiele - bo i tak większość strat ciepła mam przez wentylacje i stolarkę, a tych za małe pieniądze nie poprawie (okna z U<1.1, rekuperator).

 

Wystarczy że napalę w kominku (zwykły za 2 tys.) żeby zaoszczędzić kolejne pare złotych, a i przyjemność z tego niemała :)

 

Z projektami to też nie jest tak jak piszesz. W moim projekcie (typowy) większość okien jest od południa, a te od północy są mniejsze. Budynek ma (dosyć) zwartą bryłę. Czyli projektant już pomyślał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...