bloonndi 23.01.2010 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 Witam mam pytanie...mam kominek z plaszczem wodnym i do dzis bylo ok..ale dym z komina zaczal wychodzic u sasiadki ponizej mnie..co moge zobic? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 23.01.2010 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 Teraz jest pewnie kierunek wiatru,co spycha spaliny do wywietrznika sąsiadki,który w duże mrozy działa jako tłoczący powietrze do mieszkania.Zatkać u sąsiadki w domu wywietrzniki do czasu zmiany pogody(wiatru). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bloonndi 23.01.2010 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 wywietrniki sa pozamykane i dym i tak dostaje sie do srodka a wiatru nie ma wydaje mi sie ze moze komin jest gdzies nieszczelny ale nie wiem jak go uszczelnic..to stare budownictwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 23.01.2010 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 Dym z komina idzie do góry i opada na jakąś stronę.Dziś choć nie ma wiatru,kieruje się w stronę zachodnią i opada.Jeśli na drodze jego opadania jest nieużywany komin ,to ten dym wpadnie częściowo do tamtego komina.Jeśli Twój komin jest wielokanałowy,to dym potrafi wpadać też do tych następnych kanałów i wychodzić na mieszkanie sąsiadki np. nieużywanym piecem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HID 24.01.2010 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Witammam pytanie czy ktoś stosuje sterownik MKS z Kratek.Chcę go zainstalować do dolotu na palenisko tylko niewiem czy warto.Dodatkowo ma też sterować wentylatorem Kominek Mila 16kw też z Kratekpozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kwazina 24.01.2010 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Witam Wszystkie Pomocne Dusze! Problem być może banalny ale dla nieświadomego użytkownika zasadniczy...Zauważyłem mianowicie, że na obudowie zewn wkładu oraz na drzwiczkach pojawiły się maleńkie ogniska rdzy- jest ich bardzo dużo obok siebie...Pytanie: czy jest to wada wkładu, czy może też efekt opalania niewłaściwym drzewem?Pytanie nr 2: czy można to w jakiś sposób usunąć bez szkody dla wkładu? Dziękuje za wszystkie ewentualne podpowiedzi i pozdrawiam szanowne grono! PS. dubluje post, który poprzednio zapisałem w niewłaściwym raczej miejscu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 24.01.2010 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Jak ta rdza na zewnątrz,to nie ma znaczenia rodzaj drewna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HID 24.01.2010 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Chodziło mi oczywiście o MSK ...sorry za pomyłkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
assiak 24.01.2010 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Kochani, poproszę o poradę (być może już ktoś wcześniej pytał, ale decyzję muszę podjąć "na wczoraj" i nie zdąże wszystkiego przewertować). Potrzebuję wkładu, kominek będzie nowoczesny, i wszystkie podobające mi się wkłady w tym typie są w cenie ponad 10 000zł. A ja potrzebuję niestety w cenie dużo poniżej 10 (do 6 tys). Kominek będzie bardziej ozdobą, palone w nim będzie okazjonalnie. Po cało weekendowym poszukiwaniu pozostały dwa typy: wkład kominkowy mila z wermikulitem 16 kw (boję się o wermikulit ) oraz Hajduk Volcano AT. Bardzo proszę radę!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
racer 25.01.2010 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 Z tych dwóch proponuję Ci trzeci- Arysto. Podobna cena i w miarę przyzwoita jakość wykonania, dobre rozwiązanie podnoszenia drzwiczek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pasie 25.01.2010 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 moje pytanie z serii dziwnych .....domek ma 150m2 pow. użtykowej, chcemy kominek z DGP do dwóch pokoi na górę i na hol na górze, wybraliśmy wkład spartherm varia 2rh i mam możliwość poskładania tego do kupy czyli wkład plus obudowa plus kamień, jeszcze w tym tygodniu, czyli w największe mrozy i tu mam problem bo dom nie ogrzewany - gazu brak......... czy nic się z tym naszym ustrojstwem (bo trochę kosztuje i szkoda kasy na zmarnowanie) nie stanie bo palić będziemy co dziennie ale nie non stop Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpio 25.01.2010 16:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 Witam. Użytkuję kominek stalowy z paleniskiem wyłożonym szamotem, o mocy 11 kW, z powietrzem doprowadzonym rurą fi110 bezpośrednio do paleniska. Wysokość komina 8,5 m, wyłożony wewnątrz (odizolowanymi specjalną wełną mineralną) kształtkami ceramicznymi, o przekroju kwadratu 20 x 20 cm. Kominek długo się nagrzewa (co w przypadku szamotu jest chyba rzeczą normalną). Rozpalam przy pełnym otwarciu dolotu powietrza i szybra (cug ogromny), by po częściowym, ale dość mocnym nagrzaniu przymknąć szyber o 1/3 (cug nieco mniejszy, ale wciąż b. duży). Po złapaniu temperatury roboczej (szamot zaczyna się oczyszczać) przymykam całkowice szyber (dolot cały czas na maksa), ogień się uspokaja, drewno spala się ładnym płomieniem, palenisko nabiera jeszcze wyższej temperatury. W miarę spalania płomienie maleją, temp. pieca nieznacznie spada. Dorzucenie kolejnej szczapy powoduje powstanie większych płomieni i wzrost temperatury. I wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, że w pewnym momencie dorzucenie kolejnej szczapki nie powoduje powstania ładnego, dużego płomienia. Owszem, drewno pali się, ale słabym, nerwowym płomieniem (jak na początku palenia, przy pełnym otwarciu szybra). Pięknie oczyszczony szamot znów zachodzi czarnym nalotem, temperatura spalania wyraźnie maleje. Drewno co prawda dopala się całkowicie, ale bez efektu wizualnego. O co może chodzić? Zbyt duży ciąg kominowy? Źle wykonana obudowa kominka (zewnętrzne ścianki obudowy w całości wyłożone wełną z aluminium, obudowa prawie wcale się nie nagrzewa)? Zbyt małe kratki wylotowe w obudowie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 25.01.2010 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 Witam! Skorpio, mam pytanie pomocnicze, właściwie dwa - jakiego gatunku drewna to zjawisko dotyczy i czy wiesz może jaka jest jego wilgotność? Niezbyt sucha dębina może? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpio 25.01.2010 22:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 Aha. Czyli tu tkwi problem? Rozpalam dwuletnią brzozą, następnie daję dwuletnią buczynę i grabinę. Mam też bardzo dużo rocznej dębiny, którą właśnie dokładam w momencie osiągnięcia przez wkład temperatury nominalnej, po części wiedząc, że tak nagrzany kominek sobie z nią poradzi, a po części ze względu na fajne efekty wzrokowo - słuchowe. I właśnie na tej dębinie sprawność kominka spada do poziomu, z którego nie mogę go z powrotem rozbujać. Słyszałem już gdzieś, że dębina nie za bardzo nadaje się do palenia w kominku, ponieważ jest "smolista", i jeżeli już, to można palić minimum 3-letnią. Ale dotychczas nie łączyłem tego problemu z mokrą dębiną sądząc, że późniejsze dodanie innego suchego drewna powinno przywrócić osiągnięte wcześniej parametry spalania. Chociaż tak naprawdę nie wiem ile to moje drewno ma lat. Kupiłem je jako roczne i dwuletnie ufając lokalnemu sprzedawcy, licząc na to, że jako uznany dostawca drewna opałowego nie strzeli sobie gola wciskając klientowi kit. Z drugiej strony myślę sobie, że drewno nawet wysezonowane, ale niewłaściwie składowane też będzie mokre. Więc wcale nie musiał kłamać. Drewno może mieć tyle lat, ile deklarował sprzedawca co nie znaczy, że jest suche. Jest to mój pierwszy "sezon kominkowy", dlatego kupiłem cztery rodzaje drewna, żeby doświadczalnie sprawdzić wartość każdego z nich. Wojtek_796, wielkie dzięki za szybkie i mam nadzieję trafne postawienie diagnozy. W najbliższy weekend rozpalę kominek nie używając w ogóle dębiny. O swoich obserwacjach poinformuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpio 25.01.2010 22:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 A swoją drogą to ciekawe, jak kawałek mokrego drewna potrafi w tak istotny sposób zaburzyć pracę kominka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 25.01.2010 22:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 Witam. Robi to w taki sam sposób jak wiadro wody wylane w ognisko Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tankredus 25.01.2010 22:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 Dorzucenie kolejnej szczapy powoduje powstanie większych płomieni i wzrost temperatury. I wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, że w pewnym momencie dorzucenie kolejnej szczapki nie powoduje powstania ładnego, dużego płomienia. Owszem, drewno pali się, ale słabym, nerwowym płomieniem (jak na początku palenia, przy pełnym otwarciu szybra). Pięknie oczyszczony szamot znów zachodzi czarnym nalotem, temperatura spalania wyraźnie maleje. Moje lamerskie przemyślenia... W pewnym momencie rozgrzewa się komin i spaliny są już mniej chłodzone w kominie. Wzrasta więc różnica temperatur wewnątrz/zewnątrz a więc wzrasta ciąg kominowy. Jak wzrasta ciąg, to wzrasta przepływ powietrza. A więc palenisko jest nadmiernie chłodzone. Spada temperatura ... Pogarsza się spalanie, robi się czarno, a rozgrzany komin nadal pędzi spaliny.... jakiś czas, aż ostygnie. Diagnoza: masz za dobry komin. Próbowałeś ograniczyć dolot powietrza ? Otwierać wyczystkę ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorpio 25.01.2010 22:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 Wyczystki nie ruszałem, dolotu powietrza nie przymykałem, żeby przez wciąż czystą szybę widzieć magiczne płomienie. Słyszałem o nakładkach ograniczających ciąg kominowy. To chyba powinno pomóc, jeśli Twoja diagnoza się potwierdzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 26.01.2010 06:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 A swoją drogą to ciekawe, jak kawałek mokrego drewna potrafi w tak istotny sposób zaburzyć pracę kominka. Forest ma niestety rację ale są tacy którzy twierdzą iż mokre drewno pali się dłużej.Poniekąd mają rację ale nie wiedzą ,że spalając takowe,nie mają miłego ciepła i fajnego płomienia ale za to maja tylko zaparowane palenisko i kłębiący się dym.Sam z racji tego ,że mam krótko sezonowany opał na dobrze rozpalony brykiet wkładam taki rodzaj drewna(takie tam ratunku -pomocy).Zapewne nie odczuwam az tak strasznie spadku temp ale pewnych prawideł związanych z suchym drewnem się nie zmieni.Wyłożenie kominka częściowo szamotem (a byłem na początku jego przeciwnikiem) zmienia jedną z ze złych przypadłości mokrych polan.Szyba jest czystsza a i dymu jak na lekarstwo i popiołu także mniej. pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
racer 26.01.2010 07:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 50% mocy ze spalania mokrego drewna idzie na odparowanie z niego wody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.