Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KOMINKI - Pomoge i doradze we wszystkim co dotyczy kominków.


alterm

Recommended Posts

Witam,

 

Mam pytanie do specjalistów...

Chodzi o wprowadzenie rury odprowadzającej spaliny/dym z kominka do komina schiedlowskiego.

Załączam zdjęcie dla lepszego zobrazowania sytuacji w terenie :)

 

[ATTACH=CONFIG]124833[/ATTACH]

 

Wydaje mi się, że podłączenie nie powinno być pod kątem prostym aby nie pogorszyć ciągu i poleciłem zrobić korektę w zamówieniu na trójnik pod kątem 45 stopni - niestety trójników pod kątem 66 stopni Schiedel nie przewiduje ;/ Będzie ok?

 

I drugie pytanie - na jakiej wysokości powinno być to wejście do komina?

 

[ATTACH=CONFIG]124838[/ATTACH]

 

Moim zdaniem im wyżej tym lepiej (po pierwsze, żeby od kominka możliwie wysoko poszła rura pionowa do góry, po drugie dlatego, że od strony przedpokoju planowana jest szafa wnękowa i głupio by było, gdyby rura pod kątem 45 stopni szła na wysokości oczu, bo miejsce będzie stracone) - dobrze kombinuję??

 

Z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi i z góry sorry za mało fachowe nazwy :)

 

PS. Kominek będzie z płaszczem wodnym jeśli ma to jakieś znaczenie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jak najwyżej, to dobra odpowiedź. Kąt co najmniej 45 stopni, nie stworzy

problemów, ale czy na odcinku 1,7 m uda Ci się go zachować? Zależy

to od wysokości pomieszczenia. Rura w szafie to spore wyzwanie.

Masz świadomość do jakich temperatur potrafi się rozgrzać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najwyżej, to dobra odpowiedź. Kąt co najmniej 45 stopni, nie stworzy

problemów, ale czy na odcinku 1,7 m uda Ci się go zachować? Zależy

to od wysokości pomieszczenia. Rura w szafie to spore wyzwanie.

Masz świadomość do jakich temperatur potrafi się rozgrzać?

 

Dzięki Piotr za odpowiedź.

Co do nagrzewania rury faktycznie jakoś mi to umknęło. No właśnie - jakie to mogą być temperatury? Jest sens to izolować na siłę, czy raczej pozwolić grzać otoczenie? A z szafy w przedpokoju zrobi się pewnie półka na drewno od strony salonu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domyślnie

 

Witam

 

Własnie u mnie robi sie kominek, poniżej kilka zdjec, rzuccie fachowym okiem czy wyglada to przyzwoicie na tym etapie, wszelkie uwagi mile widziane.

 

Ta zaprawa na rurze dymowej długo wytrzyma przy wysokich temperaturach? Ja wolałbym tam widzieć wełnę izolacyjną jak przy kamionce, ale zaraz mnie zakrzyczą, że to jest fe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może brak kleju ok 2 cm wokół rury byłby lepszy, ale tak będzie

po jakimś czasie, tyle, ze nie tak równo.

 

Wełna jako bufor dla rury, dystans między ścianą a rozgrzewającą się stalą,

to dobry pomysł (2-3 cm opaska). Jej toksyczny charakter zniknie po kilku ostrzejszych

paleniach. Rura dymowa rozgrzewa się do temperatur kilkukrotnie przekraczających

proces uwalniania się trucizn zawartych w wełnie. Wypalą się w czasie podobnym

co farba na wkładzie i wystarczy wietrzenie związane z likwidacją skutków malowania.

Tak więc teoria, dotycząca nie budowania kominków z wełny,

nie ma tu zastosowania. W kominku izolowanym wełną, sytuacja emisji

toksyn i wdychania ich przez domowników, może trwać nawet latami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Zaprawa ma jakąś tam odporność termiczną, tylko nie to akurat chodzi. Wyleci stamtąd po prostu na skutek kontaktu z rozszerzającą się blachą. Żrące związki chemiczne powstające w zarobionej wodą zaprawie też trzeba mieć na uwadze.

Nic się tam jednak wielkiego nie stanie. Rura sobie z zaprawą poradzi. Wełna w tym miejscu byłaby lepsza. Zawsze można jeszcze wydłubać. Po pierwszym lepszym paleniu będzie to pewnie zresztą łatwiejsze.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam takie pytanie

mam komin systemowy ktory ma wejscie na wysokosci 2m

ktore chcialbym zaslepic poniewarz zalozenie bylo ze

bedziemy mieli zwykly kominek teraz kupilismy piec wolno stojacy

typu "koza" i ze wzgledow estetycznych chcialbym zrobic

odprowadzenie spalin nad stropem

w zwiazku z tym ma takie pytania

1 jak wlasciwie zaslepic istniejacy otwor

2 czy przejscie przez strop musze jakos zabezpieczyc

(strop teriva)

3 czy wysokosc otworu od pieca ma znaczenie

4 ja zrobic nowa odprowadzenie spalin tzn otwor

 

jesli ktos moze pomodz to bede wdzieczny:yes:

w kominie systemowym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może brak kleju ok 2 cm wokół rury byłby lepszy, ale tak będzie

po jakimś czasie, tyle, ze nie tak równo.

 

Wełna jako bufor dla rury, dystans między ścianą a rozgrzewającą się stalą,

to dobry pomysł (2-3 cm opaska). Jej toksyczny charakter zniknie po kilku ostrzejszych

paleniach. Rura dymowa rozgrzewa się do temperatur kilkukrotnie przekraczających

proces uwalniania się trucizn zawartych w wełnie. Wypalą się w czasie podobnym

co farba na wkładzie i wystarczy wietrzenie związane z likwidacją skutków malowania.

Tak więc teoria, dotycząca nie budowania kominków z wełny,

nie ma tu zastosowania. W kominku izolowanym wełną, sytuacja emisji

toksyn i wdychania ich przez domowników, może trwać nawet latami.

 

Dałbyś już spokój z tymi "teoriami";) Hipoteza to raczej i to do tego niepotwierdzona. Te same " toksyczne " :D żywice fenolo-formaldehydowe są stosowane do produkcji innych materiałów ogniotrwałych, m.in. do produkcji cegły ogniotrwałej :p http://www.lerg.pl/produkty/zywice_nowolakowe/ogniotrwale lub wczytaj się uważnie w http://ippc.mos.gov.pl/ippc/custom/ceramika.pdf ( szczególnie str.43 :D ) Jak dobrze poszperać , to prawie w każdym produkcie obecnie stosowanym coś takiego znajdziemy- ale żeby robić z tego jakąś paranoję? Jeżeli stawiasz jakąś hipotezę, to bądź tak miły i przedstaw na nią jakieś sensowne argumenty, no chyba ,że wolisz sadzić "brzozy smoleńskie" :p

 

pzdr.

ps. a jaki jest skład farby , którą malowany jest wkład? Tak pytam z ciekawości ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kominku izolowanym wełną, sytuacja emisji

toksyn i wdychania ich przez domowników, może trwać nawet latami.

 

Bardzo odważnie sobie poczynasz Piotrze.To już nie wolne wnioski branżysty........... to naciąganie teorii , która i tak ma iść ku twemu.Zaczynasz iść w kierunku znanego eksperymentatora a to dla ciebie zły znak.Jeśli to przeczyta szaraczek a zapewne przeczyta cóż wtedy za wnioski wysnuje???

 

a jaki jest skład farby , którą malowany jest wkład? Tak pytam z ciekawości

a ja jeszcze dodam co się z nim dzieje gdy działamy na niego temperatura to tak na drugi przykład:(:(:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dane o toksycznych właściwościach wełny w temperaturze 200 o C

pochodzą z dokumentów Rockwool. Ta sama firma w swoim nowym

ateście higienicznym z 2011, sugeruje zakaz stosowania wełny w

pomieszczeniach w których przebywają ludzie, bez odizolowania .

Oba te dokumenty cytowałem w wątkach, w których dyskutowaliśmy

o wełnie. Są dostępne i dla stałych bywalców łatwe do znalezienia.

Nie zamierzam odgrzewać ostygłego kotleta tylko dlatego, że Niktspecjalny

ma krótką pamięć, a Bader chce mieć krótką pamięć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze tu nie chodzi o sklerozę,którą chcesz nam zaznaczyć :D bynajmniej tylko o fakt jak posługujesz teorią (teraz już wiadomo skąd zaciągnięta) , która według ciebie dowodzić ma tylko temu ,że wszystko co dotyczy wełny izolacyjnej do kominka jest w temp.200stC toksyczne..........:mad:.Zapewne jesteś tak teoretycznie odważny podpierając się zapiskami z Rockwool.że wełny tej firmy nie należy stosować w ogóle...,Wytłumacz sie jeszcze z tej tezy z deka pogrubionej:

sugeruje zakaz stosowania wełny w

pomieszczeniach w których przebywają ludzie, bez odizolowania .

Czy dotyczy to także wełny innych firm dostępnych na rynku .przeca to też wełna???

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisanie o tym, że wełna innych firm nie nadaje się do kominków,

byłoby ryzykowne z punktu widzenia prawnego. Firmy dysponują

nieograniczonymi możliwościami finansowymi, z krociowych

zysków na produkcji czegoś z niczego. Tylko patrzą by spuścić

ze smyczy swe wierne psy, które dyszą żądzą dopadnięcia do

moich nogawek, ba, gardła z pewnością. :) Sam żyłem w domu,

który ogrzewałem kominkiem izolowanym wełną, mnóstwo moich

klientów takie kominki ma do dziś, więc sam nie wiem jak mam o

tym pisać. Dość niezręczna sytuacja, która raz po raz czkawką mi się

odbija. Podjąłem jednak dawno temu decyzję, że mój własny nos

to jedno, uczciwość branżysty to drugie. Dlatego cytowanie dokumentów

które sam Rockwool napisał, powinno Ci wystarczyć. Głupi nie jesteś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dałbyś już spokój z tymi "teoriami";) Hipoteza to raczej i to do tego niepotwierdzona. Te same " toksyczne " :D żywice fenolo-formaldehydowe są stosowane do produkcji innych materiałów ogniotrwałych, m.in. do produkcji cegły ogniotrwałej :p http://www.lerg.pl/produkty/zywice_nowolakowe/ogniotrwale lub wczytaj się uważnie w http://ippc.mos.gov.pl/ippc/custom/ceramika.pdf ( szczególnie str.43 :D ) Jak dobrze poszperać , to prawie w każdym produkcie obecnie stosowanym coś takiego znajdziemy- ale żeby robić z tego jakąś paranoję? Jeżeli stawiasz jakąś hipotezę, to bądź tak miły i przedstaw na nią jakieś sensowne argumenty, no chyba ,że wolisz sadzić "brzozy smoleńskie" :p

 

pzdr.

ps. a jaki jest skład farby , którą malowany jest wkład? Tak pytam z ciekawości ;)

 

Witam!

 

Bader, to już nie jest dezinformacja. To już po prostu zakrawa ...

 

Materiał ogniotrwały to z definicji coś, co może pracować w temperaturze co najmniej rzędu 1500 st. i w tego rzędu temperaturach jest wypalany. Jaki wyrób ogniotrwały zawierający żywice organiczne (konkretnie) jest dostarczany "Kowalskiemu" w stanie niewypalonym? Nawet z przemysłu wycofano jakiś czas temu wyroby niewypalane wiązane smołą czy pakiem ze względu na ochronę środowiska właśnie. W przemyśle materiałów ogniotrwałych, w odróżnieniu od branży wełny budowlanej, te lepiszcza są wypalane w kontrolowanych warunkach. Służą one w czasie produkcji do formowania, a więc obrazowo - aby cegła czy kształtka się nie rozleciała do czasu wypalenia (spieczenia). Służą one też jako nawęglacze (impregnaty) zmniejszające porowatość, nasiąkliwość i zwilżalność materiałów przez płynne metale. Po wypaleniu pozostaje z nich czysty węgiel (koks) i w takiej postaci to pracuje.

 

Nie wolno stosować tego typu rzeczy indywidualnemu i niezorientowanemu użytkownikowi, przynajmniej jeżeli chodzi o moją branżę. W innych jak widać są wyjątki i gorliwi zwolennicy.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam takie pytanie

mam komin systemowy ktory ma wejscie na wysokosci 2m

ktore chcialbym zaslepic poniewarz zalozenie bylo ze

bedziemy mieli zwykly kominek teraz kupilismy piec wolno stojacy

typu "koza" i ze wzgledow estetycznych chcialbym zrobic

odprowadzenie spalin nad stropem

w zwiazku z tym ma takie pytania

1 jak wlasciwie zaslepic istniejacy otwor

2 czy przejscie przez strop musze jakos zabezpieczyc

(strop teriva)

3 czy wysokosc otworu od pieca ma znaczenie

4 ja zrobic nowa odprowadzenie spalin tzn otwor

 

jesli ktos moze pomodz to bede wdzieczny:yes:

w kominie systemowym

 

Nie musisz się z tym wcale bawić, zamurowujesz normalnie oryginalny trójnik, wycinasz diaksem nowy otwór w miejscu w, którym Ci pasuje, osadzasz tam metalową redukcję i też murujesz ją normalną zaprawą (nie musi to być nic specjalnego i wyszukanego) podłączasz „kozę” i po kłopocie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie musisz się z tym wcale bawić, zamurowujesz normalnie oryginalny trójnik, wycinasz diaksem nowy otwór w miejscu w, którym Ci pasuje, osadzasz tam metalową redukcję i też murujesz ją normalną zaprawą (nie musi to być nic specjalnego i wyszukanego) podłączasz „kozę” i po kłopocie.

dzięki bardzo myślałem ze to trudniejszy temat:yes:

a czy możesz polecić mi producenta rur spalinowych

które będą ładnie wyglądały bo przy kozie to jest ważne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dałbyś już spokój z tymi "teoriami";) Hipoteza to raczej i to do tego niepotwierdzona. Te same " toksyczne " :D żywice fenolo-formaldehydowe są stosowane do produkcji innych materiałów ogniotrwałych, m.in. do produkcji cegły ogniotrwałej :p http://www.lerg.pl/produkty/zywice_nowolakowe/ogniotrwale lub wczytaj się uważnie w http://ippc.mos.gov.pl/ippc/custom/ceramika.pdf ( szczególnie str.43 :D ) Jak dobrze poszperać , to prawie w każdym produkcie obecnie stosowanym coś takiego znajdziemy- ale żeby robić z tego jakąś paranoję? Jeżeli stawiasz jakąś hipotezę, to bądź tak miły i przedstaw na nią jakieś sensowne argumenty, no chyba ,że wolisz sadzić "brzozy smoleńskie" :p

 

pzdr.

ps. a jaki jest skład farby , którą malowany jest wkład? Tak pytam z ciekawości ;)

 

Nie dostrzegasz różnicy w użyciu żywic które ulegają spaleniu w piecu

do wypału ceramiki, a tych świństw, które w powolny sposób emanują z wełny kominkowej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...