Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KOMINKI - Pomoge i doradze we wszystkim co dotyczy kominków.


alterm

Recommended Posts

Nie pisałem o Twoim/Waszym kalendarzu zleceń, a o efekcie jaki przynosi kolejna już dyskusja na ten sam temat. Jeśli masz na myśli to, że udało się Wam przestraszyć spore grono czytelników to masz pewnie rację, ale jak to się ma do stosowania wełny, kiedy mówicie że jej i tak nie stosujecie to nie wiem. Niektórzy nie chcą też słyszeć o wsadzeniu kilkunastu/kilkudziesięciu tysięcy w 1,5m2 swojego domu. I tacy się zapewne w Twoim kalendarzu nie znajdą. Aha, sufit może być, czy coś z nim nie tak? Bo przez moment sam zacząłem się mu dokładniej przyglądać, czy aby jednak nie mam czegoś schrzanionego. Niestety ten argument jak widać przepadł, podobnie jak kilka innych przytoczonych kiedyś, a dotyczących tego co zmontowałem w domu. Kominek działa, nie dymi, nie brudzi się, grzeje, jest wydajny i w opinii wszystkich są to dobrze wydane, relatywnie nieduże pieniądze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Bader próbuje nas "wkręcić" w wir swoich pokrętnych pytań i odpowiedzi.

Szkoda czasu bo jak widać ze 170 stopni łatwo zjechał do 100. Jak znajdziesz

problem przy 100 stopniach, i tak cię przelicytuje. Kto chciał złapał

już dawno o co chodzi, uparciuchy wiedzą lepiej. Zawsze na koniec

pojawi się argument : "przecież prawie w każdym produkcie obecnie stosowanym

coś śmierdzącego(toksycznego) się znajdzie". Taka interpretacja widoczna jest

w przydrożnych rowach. Przecież i tak mnóstwo śmieci tam leży, więc

jak dorzucę jedną butelkę po coli, nic się nie zmieni.

 

No patrz, a ja dalej twierdzę ,że potrafisz czytać ze zrozumieniem, tylko lubisz manipulować przekręcając wypowiedzi http://forum.muratordom.pl/showthread.php?166279-KOMINKI-Pomoge-i-doradze-we-wszystkim-co-dotyczy-kominków&p=5457150&viewfull=1#post5457150. Chyba każdę dziecię zrozumie pejoratywność pojęcia "skatować " oraz to , do jakiego sposobu palenia się odnosi. To wszystko o temperaturze rzędu 170C

Laikom wyjaśnię, skąd różnica temperatury między moim kominkiem domowym(80C) a firmowym(100C)- ot, po prostu w domowym nie występuje faza rozgrzewania wkładu, tj. po rozpaleniu na początku sezonu wygaszam w okolicach maja , czerwca. A faza rozgrzewania wkładu ( czyli rozpalania ) jest okresem występowania najwyższych strat- wszystkim zawsze zależy na szybkim uzyskaniu ciepła , nie bacząc na ekonomikę.

Tak obszernego wyjaśnienia raczej nie zmanipulujesz:D

 

Ponieważ nie doczekałem się żadnych konkretnych argumentów, muszę przyjąć ,że jeżeli nie wiadomo o co chodzi , to chodzi o ............ . Proponuję w tym duchu zawalczyć z olejami i fryturami, wszak one są " winne " tego,że w smażalach przegrzewając je wielokrotnie oraz nie wymieniając ich trujemą dioksynami ( znacznie bardziej rakotwórcze niż z wełny , " winnej " tego,że jakiś baran nie potrafił jej porządnie zamontować :p )

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W najbliższym numerze KOMINKIPRO będzie mój artykuł o izolacjach.

Ze szczególnym uwzględnieniem wełny. Będzie tam niewiele więcej,

niż to co przekazałem na FM. Jak komuś ciężko sięgnąć do archiwum,

musi się postarać dotrzeć do informacji przeznaczonych dla profesjonalistów

 

Za stary jestem, by dać się sprowokować na forum. Mimo, że raz po raz

komuś wydaje się, że napluł mi w twarz :D To, że tu piszę to wyłącznie

mój wybór i nikt nie będzie decydował za mnie, co i kiedy napiszę.

 

Dobranoc.

 

PS . Nikogo nie zastanawia fakt, że Tomek od wełny przestał sie udzielać w dyskusji ?!

 

Czyli znowu zero argumentów.......

 

A na milczenie Tomka raczej nie powołuj się - w każdej dużej firmie uczą ,że gdy rzucają g...m lepiej się wycofać, bo mimo siły argumentów dużo tego się przyczepi i strata będzie większa niż zysk.

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Ale dlaczego do mnie pijesz - jakiś czas temu przestałem brać udział w tej bezsensownej dyskusji. Stwierdziłem ostatnio tylko dwie rzeczy - pierwsza to ta, że kominków z wełny zrobionych jak by to chciał Bader - Idealista, jest w tej chwili mniej w naszym kraju niż poprawnie wykonanych kominków szamotowych. Bo zachwalani przez Ciebie Pany Józki Trzynarok (dzięki którym kominki są tanie na naszym rynku), nagminnie "pier...ą" takie najprostsze wydawać by się mogło kominki. W sumie to nawet dobrze, bo dzięki nim mamy wszyscy co robić (Bader też) i biznes się kręci.

Druga tyczy się proporcji jednych (kominków, pieców, pieco-kominków ... jak zwał tak zwał) do drugich poza naszymi granicami ... ilościowo jest więcej "murowańców", chociaż laikowi ciężko być może w to uwierzyć ... cała rosyjskojęzyczna część Azji i Europy, Skandynawia, niemieckojęzyczna część naszego kontynentu, Ameryka Północna (cała - łącznie z Meksykiem) - tam na wełnie się nie robi. No przynajmniej w "naszym" rozumieniu tej technologii. Drugi biegun to słoneczna i ciepła Francja, trochę Hiszpanii, Benelux (i to nie cały) oraz byłe "demoludy europejskie", którym po transformacji cała "fajniejsza" część Europy zaczęła pchać to, co właśnie wychodziło z użycia. Do niedawna w Polsce i Rumunii (bo to dwa największe rynki "nowych" państw Unii), wiele światowych producentów sprzedawało to, czego nie można było już sprzedawać w pozostałej części Unii (dobrym przykładem są np. piecyki gazowe). No - w tej chwili przesuwa się to wszystko powoli za naszą wschodnią granicę ... do Białorusi, na Ukrainę i pomału do Rosji.

Chcesz się dalej kłócić Compi tylko dla samego kłócenia się ... :rolleyes:Bo już to przerabialiśmy parę razy z Tobą na FM.

A czy Ty Compi ... masz dobrze zrobiony kominek z wełny ... ? Pokaż zdjęcie sufitu nad nim ...

Pozdrawiam.

 

Wierząc w Twoją uczciwość , sądzę ,że opisujesz to , co zostało Ci pokazane i przekazane na różnych szkoleniach i wyjazdach sponsorowanych ( bez urazy ) . Mam wielu znajomych ( często ludzi , których szkoliłem ), którzy siedzą od paru lat w Niemczech robiąc kominki z g-k + wełna i to w illościach trudnych do wyobrażenia.Ciekawostką jest ,że świetnie tam sprzedaje się , wcale nie za rewelacyjna wodna Lechma :D

O Zachodzie opowiadają różne bajki, czas je później weryfikuje i tak będzie z tymi. Prawdą jest ,że Tyrol czy Alzacja były i są opanowane przez kafel i cegłę, ale to ich tradycja. Jeżeli chcesz pożądnie zmarznąć przejedź się zimą do Bretanii- szybko wrócisz do Polski się ogrzać:D

 

Co do spieprzonych realizacji, cóż trudniej zauważyć 50% z 5-10% rynku niż 30% z 90% ( chociaż myślę ,że z wełny znacznie więcej jest spartolonych :( ). Ale to wkrótce się zmieni. Już docierają do mnie pewne opinie o tym świadczące. Nic zresztą dziwnego, skoro za Waszą działkę zabrała się grupa, która zdeprecjonowała moją ;) Tak to jest , gdy chodzi jedynie o kasę.

Co do udziałów w Polsskim rynku wystarczy popatrzeć na sprzedaż przez markety- znam kilku głównych dostawców , to wiem o jakie liczby chodzi- ale ich w Waszym " kociołku " raczej nie spotkasz:D

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

No to może byśmy się umówili że słowa: "wasze", "wasza", "waszym" przestaniemy używać w kontekście pewnych domniemanych (bardziej pasowało by tu słowo wyimaginowanych) grup, podgrup, tudzież lubiących się albo wręcz przeciwnie, osób.

Jak bardzo się mylisz co do mojej klienteli Compi to byś się zdziwił ... bo kominek dla kogoś kto go nawet chce sam sobie zrobić w kwocie 3 - 8 tys. zł jak najbardziej u mnie można nabyć i cieszą się nawet dużą popularnością ...

To tak jak z używkami ... każdemu można pozostawić wolność wyboru. A że przy tym można jeszcze uczciwie zarobić to czemu z tego nie skorzystać skoro nie jest zabronione ...

A co do Twojego sufitu to sobie sam odpowiedziałeś ... poza tym ... ile razy zapaliłeś do tej pory w swoim kominku ... :D

Pozdrawiam.

PS. Elcolonello - masz odpowiedź tam, gdzie zamieściłeś post.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KOMINKI - Pomoge i doradze we wszystkim co dotyczy kominków.

Jakiż to wszechstronny temat a jaka zaje....bista pomoc i doradztwo.:(:(:(.

W 12-11-2004 16:47 alterm napisał :

Pracuje w firmie,ktora zajmuje sie kominkami, kompleksowo rzecz jasna:)

Odpowiem na wszystkie pytania, doradze. Dotyczy to kominków, ktore maja dopiero powstac,jak rowniez tych, ktore juz istnieja.

Niewazne czy ktokolwiek z Panstwa bedzie mial pytania zwiazane z codziennym uzytkowaniem kominka czy moze bedzie to wynikalo z jakiegos problemu z tym, niewatpliwie rewelacyjnym zrodlem taniego ciepla w naszych czterech katach. ZAPRASZAM.

 

Do rzeczy.Jak sprawdzić jaki negatywny wpływ na nasze życie i zdrowie ma zastosowanie wełny w kominkach..............sie kuźwa dowiem czy nie???Artykuł Piotra przeczytam z wielką chęcią i domniemam ,że znajdę tam odp. na norujące mnie pytania.

Natomiast obudowa wykonana starannie i jeśli ma odpowiednią

ilość kratek, właściwą wełnę - nie do zajechania!

Co autor przez to rozumiał jak to napisał???:(. Może tu tkwi diabołek :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni adwersarze. Nikt, który chce się czegoś dowiedzieć.

Bader, któremu się wydaje, ze wie wszystko i Compi, który jak

widzi zadymę, chętnie trzy grosze dorzuci, najlepiej próbując

kogoś obrazić. W życiu trzeba być trochę grzeczniejszym, jeśli

ma się ochotę z niego czerpać.

 

Wszystkich pozostałych przepraszam za OFF, którego będę się

dalej wystrzegał. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotruś

Nikt, który chce się czegoś dowiedzieć.

Mam wymienić kominek i zrobię to na pewno.Zapewne jak na razie nie pokaże go i nie opiszę kto i co mi zrobił bo mnie zjecie, coś w tym jest i zachowam to to dla siebie.Będę wystrzegał się tych nieustannych nagonek fantazyjno-roboczych :p bo chyba dojdzie do tego ,że aby uzyskać odp. tu na FM, taką która będzie stricte bardzo trafna i przydatna trza będzie branży zabaculić :confused::sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotruś

 

Mam wymienić kominek i zrobię to na pewno.Zapewne jak na razie nie pokaże go i nie opiszę kto i co mi zrobił bo mnie zjecie, coś w tym jest i zachowam to to dla siebie.Będę wystrzegał się tych nieustannych nagonek fantazyjno-roboczych :p bo chyba dojdzie do tego ,że aby uzyskać odp. tu na FM, taką która będzie stricte bardzo trafna i przydatna trza będzie branży zabaculić :confused::sick:

 

Przecież jest priv! Zupełnie inne relacje, wzajemny szacunek. Nawet z

Tomkiem z Rockwoola sobie pogadałem, i wcale nie o gównie, jak sugeruje Bader.

Merytorycznie i bez wycieczek osobistych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

No to może byśmy się umówili że słowa: "wasze", "wasza", "waszym" przestaniemy używać w kontekście pewnych domniemanych (bardziej pasowało by tu słowo wyimaginowanych) grup, podgrup, tudzież lubiących się albo wręcz przeciwnie, osób.

Jak bardzo się mylisz co do mojej klienteli Compi to byś się zdziwił ... bo kominek dla kogoś kto go nawet chce sam sobie zrobić w kwocie 3 - 8 tys. zł jak najbardziej u mnie można nabyć i cieszą się nawet dużą popularnością ...

To tak jak z używkami ... każdemu można pozostawić wolność wyboru. A że przy tym można jeszcze uczciwie zarobić to czemu z tego nie skorzystać skoro nie jest zabronione ...

A co do Twojego sufitu to sobie sam odpowiedziałeś ... poza tym ... ile razy zapaliłeś do tej pory w swoim kominku ... :D

Pozdrawiam.

PS. Elcolonello - masz odpowiedź tam, gdzie zamieściłeś post.

 

Mija rok odkąd pomalowane sufity wiszą nad dosyć często użytkowanym kominkiem. Jest częściej w nim palone niż przypuszczaliśmy, że będzie. Pękło około 10m3 drewna w ciągu roku. Na razie efektów specjalnych nie widzę. "Sam sobie odpowiedziałem" oznacza anemostat? Bo jeśli nie zauważyłeś to jest skręcony całkowicie, bo pierwotnie miał wspomagać rekuperator. Nie mam centrali, więc jest na razie niepotrzebny.

Ja nikomu do portfela zamówień nie zaglądam i życzę Ci sprzedaży kominków nie za 8 a za 18-28 tysięcy. W tym dziale jednak często można spotkać radykalne stwierdzenia stałych bywalców, które jak widać choćby na moim przykładzie, nie mają pokrycia w rzeczywistości. Ja już musiałem się szykować do wymiany drzwiczek i elementów metalowych w moim wkładzie, miałem regularnie myć szybę, miałem obserwować jak w środku obudowy żółknie folia alu lub jak wełna unosi się w powietrzu, teraz sufit jak sądzę miał być do malowania(odpowiedz co spodziewałeś się zobaczyć na fotkach) itd. Potem czytam że Józki Trzynarok robią podłą robotę i w podtekście zabierają Wam chleb lub wciskają tandetę nieświadomym klientom. Na końcu chrzanicie coś o obrażaniu i sami się obrażacie przy okazji zmieniając temat. Odnośnie trującej wełny faktów nie ma dalej, a z nimi raczej nikt by nie dyskutował. Napiszcie, że to co do tej pory napisaliście na ten temat to są Wasze przypuszczenia. Dyskusja będzie wtedy zupełnie inna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Compi ... No ale przyznaj się ile razy zapaliłeś w przeciągu roku a nie ile metrów drewna spaliłeś ... :D

Bo Ci powiem, że w "szamotowcu" to wystarcza z okładem na komfortowe ogrzanie (zapaliwszy we wrześniu i wygasiwszy na przełomie kwietnia/maja) około 150-cio metrowego domu przez ... 2 sezony ... z grubym okładem ... I wtedy znowu nie uwierzysz i zacznie się wszystko od nowa.

No z sufitem to pogadamy po 2-3 latach jak będziesz miał pełne porównanie do ścian ...

Życzę każdemu przyjemnego użytkowania kominka. Tego z wełny, gipsu i tektury również.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież jest priv! Zupełnie inne relacje, wzajemny szacunek. Nawet z

Tomkiem z Rockwoola sobie pogadałem, i wcale nie o gównie, jak sugeruje Bader.

Merytorycznie i bez wycieczek osobistych.

 

Przynajmniej tu bądźmy zgodni................jest priv, masz zupełną rację...... a tak po prostu miejmy ogół w du.pi.e.To wzajemnie szanujemy sie na privie a na goraco to se jedziemy po rajtuzach............ech, powinienem powiedzieć tak jak ty...............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Compi ... No ale przyznaj się ile razy zapaliłeś w przeciągu roku a nie ile metrów drewna spaliłeś ... :D

Bo Ci powiem, że w "szamotowcu" to wystarcza z okładem na komfortowe ogrzanie (zapaliwszy we wrześniu i wygasiwszy na przełomie kwietnia/maja) około 150-cio metrowego domu przez ... 2 sezony ... z grubym okładem ... I wtedy znowu nie uwierzysz i zacznie się wszystko od nowa.

No z sufitem to pogadamy po 2-3 latach jak będziesz miał pełne porównanie do ścian ...

Życzę każdemu przyjemnego użytkowania kominka. Tego z wełny, gipsu i tektury również.

Pozdrawiam.

 

Forest, jeśli Ci napiszę, że mam kotłownię olejową to do jakich wniosków dojdziesz z tą ilością palenia i jakimś przyznawaniem się(do czego!?)? Zapewniam Cię, że częściej paliliśmy w kominku niż nie robiliśmy tego. Zazwyczaj były to godziny popołudniowe do późnowieczornych, a w weekendy od rańca do grzańca. Sufit przy kaflaku się nie brudzi? Bo nawet przy zwykłym grzejniku ściana jest zdecydowanie brudniejsza już po roku. Do czego ta dyskusja o suficie ma doprowadzić? Że po trzech latach będę musiał kupić 5l farby i złapać za wałek, kuwetę i taśmę malarską? I nie przekonuj mnie do szamotu, bo jeśli miałbym kasę na ten bogaty element wyposażenia mojego domu, to z pewnością zleciłbym jego wykonanie. Ale i tak nie paliłoby się w nim na okrągło, bo czasami i po kilka dni nikogo nie ma w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze w takim razie żeby ostudzić trochę emocję - poprosiłbym o poradę.

Będę wstawiał kominek z płaszczem wodnym w układzie zamkniętym. pytanie jaką firmę polecacie ? tak żeby stosunek jakości do ceny był jak najlepszy...

 

z góry dziękuję

 

Źle postawiłeś pytanie. To tak , jakby pytać o rekomendacje producenta samochodów ( w końcu ile jest naprawdę udanych modeli ) Poszukaj raczej wykonawcy , który dobierze Ci wkład do potrzeb Twojego domu i charakteru.

Nie ma tak łatwo :)

 

pzdr. i życzę powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przynajmniej tu bądźmy zgodni................jest priv, masz zupełną rację...... a tak po prostu miejmy ogół w du.pi.e.To wzajemnie szanujemy sie na privie a na goraco to se jedziemy po rajtuzach............ech, powinienem powiedzieć tak jak ty...............

 

Rozumiem, że nie można inaczej? Zawsze musi być ktoś winny?

Nie można pisać, ot tak, z samej chęci pisania. Pomagając czasem

przy okazji ? Spisek, krociowe zyski - to podstawa egzystencji na

forum ?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Że po trzech latach będę musiał kupić 5l farby i złapać za wałek, kuwetę i taśmę malarską?

No pomału się zbliżamy do sedna.

Nie chodzi tu wcale o pomalowanie sufitu na nowo. Tylko o to, że w kominku izolowanym wełną temperatury jakie wytwarzają paleniska są diametralnie różne od tych, które życzyli by sobie producenci wełny kominkowej i Bader. Dużą zasługę mają w tym właśnie przytaczani wcześniej Pany Józki Chybawiemjakzrobićkominek (sory za przydługie nazwisko). A udawanie że większość kominków "wełnianych" jest w naszym kraju zrobiona dobrze jest tym mniej więcej co wmawianie że poprzedni ustrój był dobry bo cały naród był zadowolony ...

I tak właściwie to o to chodzi w dyskusji o szkodliwości wełny czy też jej trafności w użyciu przy budowie kominka.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forest, jeśli Ci napiszę, że mam kotłownię olejową to do jakich wniosków dojdziesz z tą ilością palenia i jakimś przyznawaniem się(do czego!?)? Zapewniam Cię, że częściej paliliśmy w kominku niż nie robiliśmy tego. Zazwyczaj były to godziny popołudniowe do późnowieczornych, a w weekendy od rańca do grzańca. Sufit przy kaflaku się nie brudzi? Bo nawet przy zwykłym grzejniku ściana jest zdecydowanie brudniejsza już po roku. Do czego ta dyskusja o suficie ma doprowadzić? Że po trzech latach będę musiał kupić 5l farby i złapać za wałek, kuwetę i taśmę malarską? I nie przekonuj mnie do szamotu, bo jeśli miałbym kasę na ten bogaty element wyposażenia mojego domu, to z pewnością zleciłbym jego wykonanie. Ale i tak nie paliłoby się w nim na okrągło, bo czasami i po kilka dni nikogo nie ma w domu.

 

Compi, spalanie masz olbrzymie, ale poza parametrami Twojego wkładu , diabeł może kryć się w szczegółach. Czy to jest 10m3 ale mp. lub zakupionych u handlarza? Przez dwa kolejne lata miałem zużycie na poziomie 12-14mp. gabiny rocznie . Ostatni sezon wyszedł mi na poziomie 8,6 ale m3 - niby nie rewelacja ale była to świeża osika i sosna oraz 1m3 graba- skąd taka różnica- zakup bezpośrednio w leśnictwie , bez cudownego rozmnożenia po drodzę :D

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...