Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KOMINKI - Pomoge i doradze we wszystkim co dotyczy kominków.


alterm

Recommended Posts

niby w kanałach akumulacyjnych podciśnienie i ssanie z komory do kanałów, a nie odwrotnie, ale nadciśnienie szczególnie przy rozpalaniu też można zrobić.

..... Budowanie układów wkład kominkowy + kanały akumulacyjne nie jest dla amatorów , takie realizacje wymagają wiedzy i to sporo ...Niejedno "bum" gazów zgromadzonych w źle wykonanych kanałach miało już miejsce... niejedno .. Ktoś 'sobie zrobił" a potem pyta co spartolił.. Zobaczyć schemat poglądowy producenta kanałów to jeszcze nie wszystko a domorosłych kombinatorów nie brakuje.

 

Rzecz w tym, że wkład i kanały wykonywali fachowcy - zachęcam do przeczytania wątku od początku, a wtedy nieśmiało poproszę o fachową poradę, której na tym forum od profesjonalistów bardziej bym się spodziewał aniżeli pisania o domorosłych kombinatorach i takich tam...... :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Czarna szyba.... niby palenicho bezrusztowe z dość ciekawym rozwiązaniem powietrza pierwotnego i wtórnego

Może masz deficyt powietrza i kanał w podłodze mniejszy niż 150 mm? Może zbyt szybko zamykasz dopływ powietrza np. jak jest żar ale jeszcze się z niego dymi. Z DGP w sumie możliwe powstanie podciśnienia podczas pracy turbiny w komorze grzewczej. Nie ciekawie będzie scenariusz jak coś wewnątrz strzeliło , niby w kanałach akumulacyjnych podciśnienie i ssanie z komory do kanałów, a nie odwrotnie, ale nadciśnienie szczególnie przy rozpalaniu też można zrobić. Na dachu nie masz jakiegoś daszka, strażaka itp. ??

 

Dolot powietrza na pewno mógł być lepszy, ale i z tym wykonanym były poważne problemy ( poniżej hala garażowa a w stropie/podłodze mało przestrzeni, no i jeszcze stolarka okienna na całej ścianie ograniczająca mocno wpakowanie większych przekrojów ). Dopływem powietrza steruje komputerek (dzieło TATAREK) więc z tym problemu raczej nie ma... Co masz na myśli pisząc "jak coś wewnątrz strzeliło"? Podczas rozpalania tak jak pisałem dym kłębi się okropnie przez pierwsze kilka minut....A odnośnie dachu, udało się fotę strzelić zakończenia komina, przesyłam w załączeniu.... Zakończenie ma takie znaczenie ?

A co sądzisz o spornej kwestii ewentualnych nieszczelności w połączeniu czopucha z trójnikiem i wkładką i wpływie na stwierdzone wcześniej problemy ?

komin.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dolot powietrza na pewno mógł być lepszy, ale i z tym wykonanym były poważne problemy ( poniżej hala garażowa a w stropie/podłodze mało przestrzeni, no i jeszcze stolarka okienna na całej ścianie ograniczająca mocno wpakowanie większych przekrojów ). Dopływem powietrza steruje komputerek (dzieło TATAREK) więc z tym problemu raczej nie ma... Co masz na myśli pisząc "jak coś wewnątrz strzeliło"? Podczas rozpalania tak jak pisałem dym kłębi się okropnie przez pierwsze kilka minut....A odnośnie dachu, udało się fotę strzelić zakończenia komina, przesyłam w załączeniu.... Zakończenie ma takie znaczenie ?

A co sądzisz o spornej kwestii ewentualnych nieszczelności w połączeniu czopucha z trójnikiem i wkładką i wpływie na stwierdzone wcześniej problemy ?

[ATTACH=CONFIG]249749[/ATTACH]

 

Powiem szczerze, że nie podoba mi się ten daszek. Taki daszek - choć nie widać dokładnie może spowodować taki opór i takie nadciśnienie na początku palenia, że nieszczelności zwykle szczelne mogą dawać oznaki dymienia. Mam prośbę - zdejmij ten daszek i napal porządnie.

Zobaczymy co dalej się będzie działo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Zakończenie komina ... co tam na nim jest ?

Drewno ... mierzyłeś wilgotność ?

Sposób palenia ... palisz tradycyjnie czy od góry ?

Pozdrawiam.

Witam,

zakończenie komina - nie wiem jak to się fachowo nazywa, w każdym razie taka odmiana daszku. Wykonawca - niby z bardzo dużym doświadczeniem- przekonywał mnie, że takie zakończenie najlepsze ( lepsze od koguta itd.) ?

Drewno - wilgotności nie mierzyłem, ale tak jak pisałem we wstępie, sezonowane 1-2 lata. Ponadto takie same problemy dokładnie gdy palę dobrej jakości brykietem przechowywanym w suchym miejscu, więc to raczej nie to......

Sposób palenia: prawdę pisząc nie wiem co masz na myśli w wersji "od góry" więc zapewne palę tradycyjnie:p

Rzecz w tym, że poza początkową fazą rozpalania gdy kłębi się okropnie dym we wkładzie, potem pali się całkiem dobrze....Problemem jest tak jak pisałem wydymianie w trakcie dokładania opału, gdy drzwiczki wkładu trzeba po prostu szerzej otworzyć.no i to wydymianie z układu DGP w pomieszczeniach gdy w kominku ogień jeszcze a nie sam żar....

Prawdę pisząc nie jestem też zadowolony z pracy akumulacji - dość szybko system się wychładza, myślę że 2-3 godz. i jest zaledwie letni.....Ale nie wiem czy to może też mieć coś wspólnego z "jakością" palenia ?

A czy Twoim zdaniem ewentualna nieszczelność połączenia czopucha z trójnikiem i wkładką może mieć wpływ? Pytam, bo jak na razie wykonawcy nawzajem zrzucają winę i odpowiedzialność na siebie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, że nie podoba mi się ten daszek. Taki daszek - choć nie widać dokładnie może spowodować taki opór i takie nadciśnienie na początku palenia, że nieszczelności zwykle szczelne mogą dawać oznaki dymienia. Mam prośbę - zdejmij ten daszek i napal porządnie.

Zobaczymy co dalej się będzie działo.

 

Ciekawe....wiesz, problem tylko w tym, że prócz problemów na początku palenia, wydymianie z wkładu podczas dokładania opału no i wydymianie z DGP gdy coś więcej niż żar....więc nawet gdyby zgodnie z powyższym taki daszek stwarzał opór, to jakie przyczyny problemów w dalszej części ? Oczywiście spróbuję daszek zdemontować i dam znać jakie efekty :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....Problemem jest tak jak pisałem wydymianie w trakcie dokładania opału, gdy drzwiczki wkładu trzeba po prostu szerzej otworzyć.no i to wydymianie z układu DGP w pomieszczeniach gdy w kominku ogień jeszcze a nie sam żar....

 

Dobrze jest nieraz i to zależy od paleniska na czas krótkiego otwarcia drzwiczek i załadunku drewna zamknąć szczelnie dopływ powietrza przy jednoczesnym rozszczelnieniu okna. Wówczas nie ma takiego "wiru" powietrzno-dymnego w palenisku i przydymiania także do komory DGP , a kominek w tym momencie pobiera powietrze z pomieszczenia, tak można w przypadku ręcznej przepustnicy, nie wiem czy w Twoim przypadku tak się da

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

zakończenie komina - nie wiem jak to się fachowo nazywa, w każdym razie taka odmiana daszku. Wykonawca - niby z bardzo dużym doświadczeniem- przekonywał mnie, że takie zakończenie najlepsze ( lepsze od koguta itd.) ?

Drewno - wilgotności nie mierzyłem, ale tak jak pisałem we wstępie, sezonowane 1-2 lata. Ponadto takie same problemy dokładnie gdy palę dobrej jakości brykietem przechowywanym w suchym miejscu, więc to raczej nie to......

Sposób palenia: prawdę pisząc nie wiem co masz na myśli w wersji "od góry" więc zapewne palę tradycyjnie:p

Rzecz w tym, że poza początkową fazą rozpalania gdy kłębi się okropnie dym we wkładzie, potem pali się całkiem dobrze....Problemem jest tak jak pisałem wydymianie w trakcie dokładania opału, gdy drzwiczki wkładu trzeba po prostu szerzej otworzyć.no i to wydymianie z układu DGP w pomieszczeniach gdy w kominku ogień jeszcze a nie sam żar....

Prawdę pisząc nie jestem też zadowolony z pracy akumulacji - dość szybko system się wychładza, myślę że 2-3 godz. i jest zaledwie letni.....Ale nie wiem czy to może też mieć coś wspólnego z "jakością" palenia ?

A czy Twoim zdaniem ewentualna nieszczelność połączenia czopucha z trójnikiem i wkładką może mieć wpływ? Pytam, bo jak na razie wykonawcy nawzajem zrzucają winę i odpowiedzialność na siebie....

 

Palenie "od góry": http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=3&ved=0CDwQFjAC&url=http%3A%2F%2Fwww.kominki.org%2Fblogi%2Fniepokorny-o-kominkach%2Fart%2C1135%2Cniepokorny-o-kominkach-czy-mozna-palic-do-gory-nogami.html&ei=Eb4sU8uQBKnx4gT4kIGgCA&usg=AFQjCNGt-MzS10WqFxh8AQJL0E3GDqH7OQ&bvm=bv.63316862,d.bGE&cad=rja

 

Stygniecie akumulacji może być wynikiem nieszczelności. Tej o której piszesz i samego wkładu, który do akumulacji został tylko zaadoptowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze jest nieraz i to zależy od paleniska na czas krótkiego otwarcia drzwiczek i załadunku drewna zamknąć szczelnie dopływ powietrza przy jednoczesnym rozszczelnieniu okna. Wówczas nie ma takiego "wiru" powietrzno-dymnego w palenisku i przydymiania także do komory DGP , a kominek w tym momencie pobiera powietrze z pomieszczenia, tak można w przypadku ręcznej przepustnicy, nie wiem czy w Twoim przypadku tak się da

 

Dzięki za pomysł.....wypróbuję, gdy tylko trochę się ochłodzi i okazja będzie ogień rozpalić :rolleyes: Myślę, że i u mnie tak się da,bo oczywiście prócz komputerka sterującego dopływem powietrza wkład ma sterowanie mechaniczne. Przyznaję, że dotychczas otwarciu okna, otwarciu szybru kierującego spaliny do komina na maksa otwierałem też dopływ powietrza z zewnątrz podczas dokładania paliwa, ale i tak wydymiało.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za pomysł.....wypróbuję, gdy tylko trochę się ochłodzi i okazja będzie ogień rozpalić :rolleyes: Myślę, że i u mnie tak się da,bo oczywiście prócz komputerka sterującego dopływem powietrza wkład ma sterowanie mechaniczne. Przyznaję, że dotychczas otwarciu okna, otwarciu szybru kierującego spaliny do komina na maksa otwierałem też dopływ powietrza z zewnątrz podczas dokładania paliwa, ale i tak wydymiało.....

 

Możesz jeszcze splunąć przez plecy i zrobić kilka pokłonów, koniecznie w kierunku zachodu....

 

Radze spróbuj: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?166279-KOMINKI-Pomoge-i-doradze-we-wszystkim-co-dotyczy-komink%C3%B3w&p=6417243&viewfull=1#post6417243

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dzięki za podpowiedź, jestem pod wrażeniem artykułu o "nowej technologii palenia". Przyznam, że problem wydymiania u mnie próbowałem "pominąć" właśnie poprzez umiejętne przygotowanie i ułożenie drewna i rozpałki tak, by po rozpaleniu nie było konieczne otwieranie wkładu celem dokładania paliwa.....Ale robiłem to tradycyjnie, stąd to kłebowisko....Pytanie do tej "technologii" i jednocześnie wątpliwość jaka nasuwała mi się podczas powyższego rozwiązania: jak to się ma do ograniczeń jednorazowego wsadu, jakie każdy chyba producent wkładu podaje ? W moim przypadku to ledwie 4-5 kg, co nie może nagrzać wystarczająco szamotu chyba, więc konieczna będzie "dokładka" a więc znów dymienie ? Czy jednak nie przejmować się zaleceniem producenta pod groźbą utraty gwarancji, i naładować w zależności od potrzeb i temperatury ilość drewna, przy której dokładki nie będą już konieczne ?

 

Wkład: czy dobrze zrozumiałem, że Unico Dragon nie nadaje się do pracy z akumulacją ? Czy może nadaje się, pod warunkiem że właściwie zamontowany i wady w tym zakresie sugerujesz, pisząc o nieszczelnościach wkładu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Delikatnie to ująłeś... Z takim daszkiem oraz z tą nie zaizolowaną (na taką wyglada) rurką nie ma prawa palić się.

 

Zmartwiłeś mnie powyższym wpisem: jakie wady ma taki daszek, który "fachowiec" sprzedał mi jako jedną z lepszych opcji ???

I o jakiej rurce niezaizolowanej piszesz ???

 

Czy wydymianie z układu DGP ma Twoim zdaniem związek z powyższym ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmartwiłeś mnie powyższym wpisem: jakie wady ma taki daszek, który "fachowiec" sprzedał mi jako jedną z lepszych opcji ???

I o jakiej rurce niezaizolowanej piszesz ???

 

Czy wydymianie z układu DGP ma Twoim zdaniem związek z powyższym ?

 

Daszek ma jakiś bezsensowny okapnik ( taka kryza zakańczająca stożek) , który utrudnia odprowadzanie spalin ) a do tego ( zdjęcie jest niewyraźne ) najprawdopodobniej jest osadzony na nieizolowanej rurze przedłużającej komin , co powoduje ( szczególnie przy wietrze ) schłodzenie owej końcówki i powstawanie w niej korka z zimnego powietrza , a ten powoduje okresowe cofnięcia spalin do paleniska a tam dzięki ''nieszczelnej szczelności '' ( a w ogóle co to do cholery jest - kolejny ''jesiotr drugiej świeżości :D ) wydostaje Ci się dymek i trafia do DGP

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak miło choć raz nie polemizować z Baderem. :bye:

Dodatkowy problem to kanały kumulacyjne i palenisko, które w ogóle nie nadaje się do tego systemu - nieszczelne, oraz ze zbyt niską temperaturą wyjściową spalin. Do komina trafiają mocno wychłodzone spaliny, komin praktycznie zawsze jest zimny. W nieizolowanej rurze dochodzi do skrajnego wychłodzenia spalin i zmienia się ich kierunek przepływy. Zamiast do góry, to "ciężkie" opadają w dół, tworząc wspomniany korek.

? W moim przypadku to ledwie 4-5 kg, co nie może nagrzać wystarczająco szamotu chyba, więc konieczna będzie "dokładka" a więc znów dymienie ?? W moim przypadku to ledwie 4-5 kg, co nie może nagrzać wystarczająco szamotu chyba, więc konieczna będzie "dokładka" a więc znów dymienie ?

To jak używasz kominka akumulacyjnego świadczy o tym, że prawdopodobnie trafiłeś na partacza kominkowego, który nie rozumie i nie ma pojęcia co robi. Poproś go, aby nauczył Cię jak palić w kominku, obliczył optymalną dawkę paliwa uwzględniając masę akumulacyjną, wkład który zastosował i temperaturę spalin jaką uzyskać można z tego paleniska . Na szczelność wkładu już nic nie poradzisz, ten typ tak ma. Ciepło z kanałów kumulacyjnych zamiast do domu, trafia do komina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzychu, na pewno zaraz Piotr, Margot, czy Forest odpowiedzą Ci dokładnie o co chodzi z tym, że Dragon nie nadaje się do ciągłego palenia. Wyciągam z głębokości pamięci, że wkład przeznaczony do spalania ciągłego oznacza, że kominek raz załadowany może palić się np. całą noc bez konieczności ponownego rozpalania ognia. Nie trzeba też dokładać drewna. Na tym polega cała sztuka budowy kominka z akumulacją. Nie każdy wkład to wytrzyma, przede wszystkim z powodu zbyt cienkiego szamotu, którym wyłożone jest palenisko. Szamot to m.in. ochrona wkładu, a standardowo jest on grubości 3 cm. To za mało. W Żabiej Woli u Bielawskiego miałam okazję być przy porannym załadunku porcji drewna do pokazowej instalacji (grzała biuro i ekspozycję wkładów). Odkryte kanały dymowe (pokazowe), o ile pamiętam Brunnera, były jeszcze mocno ciepłe po całej nocy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...