animuss 04.02.2016 14:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2016 (edytowane) Chciałem się dopytać odnośnie akumulacji rożnych materiałów z odzysku , stosowanych w czasie wznoszenia pieców kaflowych, ,mas akumulacyjnych i innych budowli . Czy materiały z szamotu, magnezytu i innych tego typu materiałów, cyklicznie magazynujących ciepło,oczywiście raczej te nie mające bezpośredniego kontaktu ze spalinami, tracą swoje właściwości w trakcie dłuższej eksploatacji.? Edytowane 4 Lutego 2016 przez animuss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kominiarz 04.02.2016 17:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2016 szamot także się utlenia / ulega destrukcji, widać to doskonale przy rozbiórce / naprawach starych pieców Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
animuss 04.02.2016 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2016 szamot także się utlenia / ulega destrukcji, widać to doskonale przy rozbiórce / naprawach starych pieców Rozumiem że przy typowym "przestawianiu pieca", wymienia się cegły szamotowe oraz inne materiały zużyte w czasie eksploatacji, ale to spowodowane jest chyba brakiem możliwości ich ponownego wbudowania, np. technicznie nie przeniosą odpowiedniego ciężaru , ale część materiałów wraca ,kafle wytrzymują pewnie najdłużej. Może inaczej spytam ,mamy dwa identyczne piece kaflowe ,stawiane w tej samej technologii, tą samą ręką mistrza zduńskiego itd... Jeden piec jest "przestawiany" w sporym procencie użyto ponownie do budowy używanych materiałów . Drugi piec jest nowy do jego budowy użyto w 100% nowych materiałów włącznie z kaflami. Czy da się zauważyć różnicę w akumulacji pieców, spalając taką samą ilość paliwa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 04.02.2016 22:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2016 Witam. A co powiedzielibyście na temat takich kratek wentylacyjnychhttp://www.ventlab.pl/oferta2/v-box-system,2.html ? Bardzo ciekawie wyglądają i zastanawiam się, aby je zastosować u siebie. Co myślicie, jak z ich wytrzymałościa? ... jak będziesz po nich czołgiem jeździł w te i "nazad" to długo nie wyczymią ... Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
link2jack 06.02.2016 15:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2016 Pytanie do użytkowników Jotul i570 bądz sprzedawców znających problem. Otóż zastanawiam się nad w/w wkładem jednak zniechęca mnie jego jasny środek. Większość wkładów jest w środku czarna - tu kolor prawie biały. Sądzę ze wkład po kilku paleniach będzie wyglądał mało estetycznie, zatem czemu jotul zdecydował się na biały środek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 06.02.2016 17:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2016 Link, powinieneś napisać dokładnie w czym problem, bo to rzeczywiście ciekawe. Jotul i570 jest wkładem żeliwnym, w którym wnętrze paleniska pokryto białą emalią. Emalia jako taka jest odporna na wysokie temperatury. W palenisku będzie musiała wytrzymać jakieś 400 stopni, a może nawet więcej. Właśnie o tę wytrzymałość i efekt powinieneś pytać Urodą paleniska z żywym ogniem jest są m.in. ślady tego ognia w palenisku Jeśli nie chcesz mieć zaczernień czy zadymień, to może lepiej pomyśl o kominku elektrycznym lub gazowym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zdun Darek B 06.02.2016 18:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2016 W paleniskach wykładanych szamotem wyższe temperatury spalania powodują że środek jest czysty , pomijam oczywiście wkłady o bardzo uproszczonej konstrukcji i palenie mokrym drewnem ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 06.02.2016 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2016 Ale tu jest emaliowane żeliwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 07.02.2016 00:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2016 Witam.Animuss ... trochę źle pojmujesz samą potrzebę i ideę przestawiania pieców kaflowych.Piec "pracuje".Kilkaset razy (od 150 do 250 dni grzewczych w zalezności od geograficznego usytuowania domu) w roku rozszerza się i wraca do swoich właściwych rozmiarów. Zmieniają głównie wymiary cegły w palenisku i w kanałach dymowych.To rozpycha kafle, które właśnie dlatego muszą być klamrowane ze sobą.Po kilkunastu latach użytkowania takiego pieca, który w tym czasie będzie rozpalany kilka tysięcy razy (sic!), piec kaflowy traci szczelność - robią się szpary pomiędzy powiązanymi ze sobą cegłami i kaflami. A sama cegła (w obrębie paleniska głównie) deprecjonuje się, pęka lub przepala (palenisko).Przestawia się piece głównie po to żeby nie "łykały powietrza" tymi szparami oraz by nie stwarzały przez nie zagrożenia tlenkiem węgla, który potrafi się przez nieszczelności pieca wydostać się z niego, w skutek zaburzeń procesu spalania i zaburzeń "ciągu" jaki jest potrzebny do przepchania przez kanały pecowe ogromnej ilości objętościowej spalin.Przy okazji przestawiania pieca uzupełnia sie jedynie te zużyte cegły, łączy się wszysto na nowo świeżą zaprawą glinianą lub szamotową. Kafli uzupełnia się zazwyczaj tylko niewielką ilość (jest to zazwyczaj, maksymalnie kilka sztuk) - usuwa się spękane i w ich miejsce wstawia się zdrowe.Zawsze jest w takim przestawianym piecu konieczność uzycia nowych materiałów, a materiały stare, ale dobr wykorzystuje się ponownie tylko ze względu na ich oszczędność. Z racji tego że piece kaflowe nigdy tanimi nie były - wręcz przeciwnie ... były zawsze bardzo drogie i stanowiły synonim bogactwa ... prosty i biedny lud zadowalał się zawsze piecami tynkowanymi, budowanymi bez oblicówki kaflowej.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 07.02.2016 07:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2016 Rozumiem że przy typowym "przestawianiu pieca", wymienia się cegły szamotowe oraz inne materiały zużyte w czasie eksploatacji, ale to spowodowane jest chyba brakiem możliwości ich ponownego wbudowania, np. technicznie nie przeniosą odpowiedniego ciężaru , ale część materiałów wraca ,kafle wytrzymują pewnie najdłużej. Może inaczej spytam ,mamy dwa identyczne piece kaflowe ,stawiane w tej samej technologii, tą samą ręką mistrza zduńskiego itd... Jeden piec jest "przestawiany" w sporym procencie użyto ponownie do budowy używanych materiałów . Drugi piec jest nowy do jego budowy użyto w 100% nowych materiałów włącznie z kaflami. Czy da się zauważyć różnicę w akumulacji pieców, spalając taką samą ilość paliwa? Raczej trudno wyłapać różnicę, jeśli piec przestawił zdun, a nie przedstawiciel innego zawodu... Udało Ci się pogadać z Wojtkiem na targach? Jeśli nie, skieruj go privem tutaj, może da głos... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
link2jack 07.02.2016 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2016 Link, powinieneś napisać dokładnie w czym problem, bo to rzeczywiście ciekawe. Jotul i570 jest wkładem żeliwnym, w którym wnętrze paleniska pokryto białą emalią. Emalia jako taka jest odporna na wysokie temperatury. W palenisku będzie musiała wytrzymać jakieś 400 stopni, a może nawet więcej. Właśnie o tę wytrzymałość i efekt powinieneś pytać Urodą paleniska z żywym ogniem jest są m.in. ślady tego ognia w palenisku Jeśli nie chcesz mieć zaczernień czy zadymień, to może lepiej pomyśl o kominku elektrycznym lub gazowym. Sadze ze byl jakis powod zastosowania bialej emalii. Nie widzialem innych wkladow z bialym srodkiem. Reszta jest czarna i na tym kolorze raczej nie widac sadzy itd. No chyba ze zabrudzenie wynika jedynie z zlego drewna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 07.02.2016 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2016 Sadze ze byl jakis powod zastosowania bialej emalii. Nie widzialem innych wkladow z bialym srodkiem. Reszta jest czarna i na tym kolorze raczej nie widac sadzy itd. No chyba ze zabrudzenie wynika jedynie z zlego drewna. Powód identyczny z zakładaniem kolczyków przez mężczyzn... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 07.02.2016 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2016 Piotrze, dla mnie to ciekawostka, ale jak ta emalia się zachowuje? Nie przypala jej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 07.02.2016 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2016 Piotrze, dla mnie to ciekawostka, ale jak ta emalia się zachowuje? Nie przypala jej?Słyszem o ludziach, którzy mają tęsknotę za sterylnością nawet w kominkach...To taki ukłon w ich kierunku z jednej strony, pogoń za nowością i wyróżnieniem się z tłumu z drugiej. Teoretycznie założenie dobre, praktyka właśnie się dzieje....Naprawdę Cie to kręci? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 07.02.2016 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2016 A broń mnie Pan Bozia! Nie lubię takiego wymuskania. Kominek to kominek, palenisko ma działać, a nie być biżuterią Zwykła ciekawość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 07.02.2016 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2016 No to kamiń z syrca...Jużem myślał, żeś zgupła... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 07.02.2016 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2016 No to kamiń z syrca...Jużem myślał, żeś zgupła... Gdzież bym śmiała Ale... bardzo lubię czytać Twoje i nie tylko (czasami) zduńskie wypowiedzi. Bywa, że znakomicie trenują mózg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 07.02.2016 13:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2016 Wkrótce wystawię Ci rachunek za te treningi! Potrzebuję konsultacji architektów...Różnych środowisk. Dla obopólnej korzyści.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 07.02.2016 15:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2016 No, szlag... tylko, że mnieczasem rózne głupoty z tego domyślania się wychodzą To może rabacik jakiś Znowu supełkowato się wyrażasz. O co chodzi z tymi konsultacjami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
animuss 07.02.2016 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2016 (edytowane) Witam. Animuss ... trochę źle pojmujesz samą potrzebę i ideę przestawiania pieców kaflowych. Piec "pracuje". Kilkaset razy w roku rozszerza się i wraca do swoich właściwych rozmiarów. Zmieniają głównie wymiary cegły w palenisku i w kanałach dymowych. To rozpycha kafle, które właśnie dlatego muszą być klamrowane ze sobą. Po kilkunastu latach użytkowania takiego pieca, piec kaflowy traci szczelność - robią się szpary pomiędzy powiązanymi ze sobą cegłami i kaflami. A sama cegła (w obrębie paleniska głównie) deprecjonuje się, pęka lub przepala (palenisko). Przestawia się piece głównie po to żeby nie "łykały powietrza" tymi szparami oraz by nie stwarzały przez nie zagrożenia tlenkiem węgla, który potrafi się przez nieszczelności pieca wydostać się z niego, w skutek zaburzeń procesu spalania i zaburzeń "ciągu" jaki jest potrzebny do przepchania przez kanały pecowe ogromnej ilości objętościowej spalin. Przy okazji przestawiania pieca uzupełnia sie jedynie te zużyte cegły, łączy się wszysto na nowo świeżą zaprawą glinianą lub szamotową. Kafli uzupełnia się zazwyczaj tylko niewielką ilość, usuwa się spękane i w ich miejsce wstawia się zdrowe. Zawsze jest w takim przestawianym piecu konieczność uzycia nowych materiałów, a materiały stare, ale dobre wykorzystuje się ponownie tylko ze względu na ich oszczędność. Z racji tego że piece kaflowe nigdy tanimi nie były - wręcz przeciwnie ... były zawsze bardzo drogie i stanowiły synonim bogactwa ... prosty i biedny lud zadowalał się zawsze piecami tynkowanymi, budowanymi bez oblicówki kaflowej. Pozdrawiam. No tak to wiele wyjaśnia dzięki. Raczej trudno wyłapać różnicę, jeśli piec przestawił zdun, a nie przedstawiciel innego zawodu... Udało Ci się pogadać z Wojtkiem na targach? Jeśli nie, skieruj go privem tutaj, może da głos...Nie,nie spotkałem Wojtka, ale za to się nałaziłem że nogi mi w d.... wlazły. Edytowane 7 Lutego 2016 przez animuss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.