rrmi 14.09.2010 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2010 Ruciane znam Niestety Twoja okolica to pustynia szkoleniowa . Najblizszy szkoleniowiec jakiego moglabym polecic mieszka w Olsztynie . Poczytaj artykul z linka Agdus i rob tak jak Ona napisala . To dziala , ale z pewnoscia nie po pierwszym razie . Mysle , ze przyda sie Wam pileczka , zaintersuj nia psa i w taki sposob odwracaj jego uwage od innych . Dobrze nakrecony pies nie zauwazy w ogole , ze ktos czy jakis inny pies idzie obok . Oczywiscie mozna to robic na smakolyki rowniez Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzychu1975 14.09.2010 17:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2010 Tak myślałem że u nas w okolicy to cięzko będzie znaleźć taką osobe. Jak narazie sam zajme się jego wychowaniem i będe próbowął odwracać jego uwagę od innych i powoli oswajac go z psami znajomych. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martadela 18.09.2010 17:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2010 Psa można też wyprowadzać w "kantarku" http://www.google.pl/images?hl=pl&q=kantar+dla+psa&um=1&ie=UTF-8&source=univ&ei=mPqUTMLyFc2SswbVq5xb&sa=X&oi=image_result_group&ct=title&resnum=4&ved=0CDoQsAQwAw&biw=1280&bih=583 jego działanie jest bardzo proste: - pies ma bardzo silny kark i bez problemu na smyczy ciągnie Pana, - kolczatka podsyca tylko agresję - nie wiem co prawda na czym chodzi Twój pies ale tak na wszelki wypadek piszę Kantar powoduje że pies nie może Cię pociągnąć bo mu się głowa przekręca, można to też wykorzystać do samodzielnego odwracania głowy psa - wtedy traci kontakt wzrokowy z wrogiem i się trochę uspokaja - i w tym momencie jest piłeczka, albo jakaś inna ulubiona zabawka. Przetestowane na Kaukazie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzychu1975 20.09.2010 18:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2010 Jak go czymś zajmę to nie rzuca się na inne ale cały czas się jeży jak zobaczy jakiegoś w okolicy. Pierwsze spotkanie z psem znajomego zakonczone niepowodzeniem - moglismy poogladac walki psow no nic, cierpliwie bede probowal dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.