luka 07.09.2010 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2010 (edytowane) zainteresowałem się obydwoma piecami, które na pierwszy rzut oka posiadają zbliżone do siebie parametry.Skąd zatem różnica w cenie sięgająca ponad 2000zł? Lambda Control kosztuje ok. 12000, zaś Fuzzy Logic, jedynie o 1 kW słabszy, niecałe 10000. pozdrawiam, Edytowane 7 Września 2010 przez luka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kkammill 15.09.2010 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2010 Podstawowa różnica pomiędzy tymi kotłami to wyjście czopucha komina. W Lambdzie wyjście jest pionowe natomiast w Fuzzy Logicu poziome. Często kotłownie są małych rozmiarów i po prostu PFL się nie mieści wtedy Lambda ma sens. Co do samej budowy kotła to Lambda Control wyposażona jest w system specjalnych sprężyn czyszczących kociołek, które uruchamiają się regularnie-najlepiej zauważalne w nocy:p Tak poważnie to jest to wielka porażka! Z doświadczenia wiem, że jest to system bardzo awaryjny i jeżeli macie kotłownie w pobliżu aneksu mieszkalnego to definitywnie odradzam! Nie pośpicie w nocy:) Z moich informacji wynika, że Lambdy zostaną wycofane ze sprzedaży za jakiś czas. Fuzzy Logic jest zdecydowanie lepszym piecem, który obecnie jest tańszy ze względu na Eco Dotację, którą otrzymała Kostrzewa a która nie objęła kotła Lambda Control. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gonzo93 16.09.2010 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2010 Co do samej budowy kotła to Lambda Control wyposażona jest w system specjalnych sprężyn czyszczących kociołek, które uruchamiają się regularnie-najlepiej zauważalne w nocy:p Tak poważnie to jest to wielka porażka! Z doświadczenia wiem, że jest to system bardzo awaryjny i jeżeli macie kotłownie w pobliżu aneksu mieszkalnego to definitywnie odradzam! Nie pośpicie w nocy:) Pozdrawiam Tak właśnie myślałem Sam mam PFL i czyszczenie wymiennika to nie jest największy problem. Problemem jest czyszczenie palnika (w kształcie kolanka 90stopni). Dostęp jest raczej kiepski. Co 2 tygodnie trzeba usuwać młotkiem i przecinaczkiem (małym bo duży się nie zmieści) nagar. Myślę, że ciekawą alternatywą do PFL jest Pellets 100 z palnikiem Platinum Bio. Palnik wygląda na prosty w budowie i łatwy w czyszczeniu. Przydałby się ktoś kto już używa. Kocioł też prosty w budowie i wygląda na łatwy w obsłudze przy używaniu alternatywnego paliwa (drewna). http://www.kostrzewa.com.pl/data/multimedia2/jpg/1220.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
edde 16.09.2010 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2010 zasadnicza różnica pomiędzy PFL a Pellets 100 to możliwość stosowania czarnego złota w tym pierwszym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mynia_pynia 18.09.2010 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2010 Uważam, że ktoś, kto wymyślił slogan dla pieców na paliwa stałe "bezobsługowy" powinien dostać stryczek. Mam PLC, bo pasował mi idealnie do kotłowni, bo półtora roku temu był to piec na pelet o najmniejszej mocy jaki był dla mnie dostępny. Nie oszukujmy się, takie piece należy czyścić i to często (jak dla mnie - co 2-3 tygodnie). Dostęp do kolanka w PLC jest ch...., i pewnie bym go nie kupiła, gdyby choć raz ktoś napisał jak trzeba się pałować żeby nagar odbić, i że jest to główna przyczyna zrywania śruby - u mnie jedyna – teraz piszę ogólnie o wszystkich piecach ze ślimakiem. Odnośnie automatycznego czyszczenia w LPC to u mnie działa to oki, ale też przy okazji czyszczenia nagaru wytrzepuje sadzę ze sprężyn. I to wsypywanie paliwa, co kilka dni – ZAMIAST raz na tydzień – też ktoś kur…. ubarwił cv pieców „bezobsługowych”. Jako użytkownik pieca na paliwo stałe – bezobsługowego – radzę brać dane odnośnie wszystkiego z przymrużeniem oka, zwłaszcza jeśli nie ma się „palacza” na etacie. Zbliża się sezon grzewczy, my się w końcu przeprowadzamy, nareszcie będziemy stale w domu i będzie mi łatwiej dopilnować pieca, może mi wtedy przejdzie, ale póki, co rzygać mi się chce jak sobie pomyśle o sezonie grzewczym – a zimę bardzo lubię. Wiem, że to może dziwne, że kobieta walczy w kotłowni, ale miałam po drodze z pracy i do pracy, poza tym wychowałam się na wsi w domu i piece mi nie straszne. Marzę o gazie z rury, a najbardziej o miejskim co. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mynia_pynia 18.09.2010 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2010 (edytowane) dodam jeszcze, że jak ja kupowałam PLC to cena obu była podobna, z tym że FL mocą zaczynał się od 25. I muszę napisać jeszcze jedno. Nie wiem jak inni ale ja mam wielkiego stracha jak piec zostaje "sam w domu" a tak śmigaliśmy dwie zimy. Jeździłam na budowę ze stresu codziennie zobaczyć czy wszystko oki, czy dom jeszcze stoi, zawsze miałam serce w gardle czy po 24h samotności nic nie wybuchło. Edytowane 18 Września 2010 przez mynia_pynia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
luka 18.09.2010 22:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2010 a co myślicie o wspomnianym przez gonzo93 kociołku Kostrzewa Pellets 100? Ktoś stosuje? Ten to już ma całkiem przyjemną cenę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gonzo93 19.09.2010 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2010 Co do czyszczenia kociołka to ja też muszę napier... w kolano palnika. Jak sobie przypomnę o obrazku w instrukcji gdzie pokazany jest przecinak i młoteczek bez uwzględnienia wielkości i umiejscowienia drzwiczek, to mnie krew zalewa. Przeżyłem już kilka wybuchów w piecu i w zasobniku na paliwo. Teraz otwieram piec dopiero jak go wyłącze i włączę opcję czyszczenie czyli uruchomienie wentylatora wyciągowego w celu pozbycia się gazów z pieca. Instalację podłączenia pieca mam już przetestowaną i chyba doregulowaną (chodzi o wydajność pompy wyciągającej wodę z pieca i rodzaj zaworów zwrotnych). Przegrzania pieca i podajnika się nie boję, bo wiem że są niegroźne. Teksty producentów kotłów na pellety o dosypywaniu paliwa nawet co 30 dni (!) latem zachaczają już o fantazję schizofrenika.Piec jaki jest taki jest. W domu jest ciepło. Wymaga obsługi w postaci dosypywania paliwa co 2-3 dni i czyszczenia co 2 tygodnie. Gazu w ulicy jeszcze nie mamy, ale żona panicznie boi się gazu w domu. Finansowo wychodzi porównywanie z gazem. Coś za coś.Pozdrawiam wszystkich pelletowców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mynia_pynia 19.09.2010 16:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2010 O zapomniałam jeszcze o wybuchach - nigdy mi się to nie zdarzyło, ale po przeczytaniu na forum kostrzewy o takich przypadkach to słabo mi się zrobiło.Ja otwieram piec, dosypuje paliwo jak chodzi - bez jaj nie będę wygaszała i wyłączała pieca żeby dosypać peletu, albo wynieś popiół. Uwaga !!! Wybuch mogą się zdarzyć we wszystkich piecach, ja się interesuje akurat takim jaki mam, (żeby ktoś sobie nie pomyślał że kostrzewa robi szajs) A nie zastanawiałeś się czy komin ma odpowiedni ciąg??? Czy masz Zetkę do kotłowni??? Masz wywiew??? Bo to nie jest normalne, żeby gazy gromadziły się w piecu, czy też podajniku - może źle jest wypoziomowany i opary cofają się do podajnika zamiast iść do komina? Może uszczelka się gdzieś odwinęła?Ja bym nie dała za wygraną, w końcu może się okazać że za którymś tam razem zacznie z pieca iść czad i będzie R.I.P. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gonzo93 20.09.2010 06:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2010 (edytowane) A nie zastanawiałeś się czy komin ma odpowiedni ciąg??? Czy masz Zetkę do kotłowni??? Masz wywiew??? Bo to nie jest normalne, żeby gazy gromadziły się w piecu, czy też podajniku - może źle jest wypoziomowany i opary cofają się do podajnika zamiast iść do komina? Może uszczelka się gdzieś odwinęła? Ja bym nie dała za wygraną, w końcu może się okazać że za którymś tam razem zacznie z pieca iść czad i będzie R.I.P. Właśnie ciąg mam chyba zbyt dobry. Mam doprowadzenie powietrza i wywiew. Problemem jest istota kotła na drewno. Kocioł nie zgaśnie natychmiast. Zawsze się w nim trochę tli. Jak drewno się tli to właśnie wydzielają się palne gazy i wystarczy większy powiew powietrza (jak przy otwieraniu zasobnika lub kotła) i bum gotowe. Doszedłem do wniosku, że kwestia wybuchów dotyczy wszystkich kotłów retortowych, bo z definicji nie są one szczelne. Zawsze jest możliwość przedostania się gazów z paleniska do zasobnika. W celu uszczelnienia paleniska koniczne jest podzielenie podajnika ślimakowego obrotową śluzą (coś w rodzaju szczelnego koła młyńskiego-łopatkowego). Niektóre palniki tak już mają. http://img240.imagevenue.com/loc442/th_64293_palnik_122_442lo.jpg Edytowane 20 Września 2010 przez gonzo93 Wklejenie obrazka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 20.09.2010 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2010 Podstawowa różnica pomiędzy tymi kotłami to wyjście czopucha komina. W Lambdzie wyjście jest pionowe natomiast w Fuzzy Logicu poziome. Często kotłownie są małych rozmiarów i po prostu PFL się nie mieści wtedy Lambda ma sens. Nie do końca - kwestia dostępu do palnika - w LC to jakaś porażka. Sam radzę sobie z tym, odkręcając 4 śruby przy rurze podajnika i po prostu wyciągając kolanko na zewnątrz . Co do samej budowy kotła to Lambda Control wyposażona jest w system specjalnych sprężyn czyszczących kociołek, które uruchamiają się regularnie-najlepiej zauważalne w nocy:p Tak poważnie to jest to wielka porażka! Z doświadczenia wiem, że jest to system bardzo awaryjny i jeżeli macie kotłownie w pobliżu aneksu mieszkalnego to definitywnie odradzam! Nie pośpicie w nocy:) Oj tak - sprężyny "zarastają", blokują się i powodują zakończenie pracy kociołka. Najprościej je wyrwać (wtedy już wyciągnąć się nie da...). Z moich informacji wynika, że Lambdy zostaną wycofane ze sprzedaży za jakiś czas. Fuzzy Logic jest zdecydowanie lepszym piecem, który obecnie jest tańszy ze względu na Eco Dotację, którą otrzymała Kostrzewa a która nie objęła kotła Lambda Control. Trochę duży i jednocześnie niezbyt przyjazny do czyszczenia ( z góry z tyłu oraz z tyłu za podajnikiem na dole), więc wspomnienie o "bezobsługowym kotle" to delikatnie ujmując przegięcie . No i to wskazane czyszczenie sondy lambda co100 godzin (chyba, że juz zmienili?). Pozdrawiam I to tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 20.09.2010 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2010 O zapomniałam jeszcze o wybuchach - nigdy mi się to nie zdarzyło, ale po przeczytaniu na forum kostrzewy o takich przypadkach to słabo mi się zrobiło. Ja otwieram piec, dosypuje paliwo jak chodzi - bez jaj nie będę wygaszała i wyłączała pieca żeby dosypać peletu, albo wynieś popiół. Uwaga !!! Wybuch mogą się zdarzyć we wszystkich piecach, ja się interesuje akurat takim jaki mam, (żeby ktoś sobie nie pomyślał że kostrzewa robi szajs) A nie zastanawiałeś się czy komin ma odpowiedni ciąg??? Czy masz Zetkę do kotłowni??? Masz wywiew??? Bo to nie jest normalne, żeby gazy gromadziły się w piecu, czy też podajniku - może źle jest wypoziomowany i opary cofają się do podajnika zamiast iść do komina? Może uszczelka się gdzieś odwinęła? Ja bym nie dała za wygraną, w końcu może się okazać że za którymś tam razem zacznie z pieca iść czad i będzie R.I.P. W nowszej wersji masz możliwość manualnego włączenia wentylatora wyciągowego, co eliminuje wybuchy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kkammill 22.09.2010 07:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2010 Z całym szacunkiem, ale jak kocioł na paliwo stałe może być bezobsługowy? To nigdy nie będzie gazówka! Jeżeli ktoś zamierza kupić jakikolwiek kocioł z podajnikiem na groszek lub pellet i uważa, że będzie do niego zaglądał tylko serwisant raz do roku podczas przeglądu a sam nabywca dosypie paliwa co tydzień to powodzenia! Jeżeli cenicie wygodę to zamontujcie pompę ciepła, kocioł gazowy lub olejaka i będziecie mieć prawie bezobsługowe urządzenie. Jeszcze nie wymyślono pieca który dogodził by każdemu użytkownikowi. Zawsze znajdą się wady i zalety każdego systemu ogrzewania domu, należy tylko odpowiednio rozpatrzyć wady i zalety każdego sposobu i wybrać najodpowiedniejszą metodę dla siebie. Bo to nasza decyzja i nie sugerujmy się tylko ulotkami marketingowymi, które zawsze są wyidealizowane! Według mnie kotły na paliwa stałe są najtańszymi w eksploatacji, ale wymagają najwięcej czasu i pracy od użytkownika i należy się z tym liczyć podczas zakupu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mynia_pynia 22.09.2010 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2010 Oczywiście że piec na paliwa stałe to inna bajka niż piece na olej, gaz. Pozostaje kwestia ubarwiania "CV" tych pieców przez producentów oraz mentalności ludzkiej. Dlaczego nikt tu nie pisze, że jest niezadowolony z wyboru? To kwestia podejścia: mam przejeb... to niech inni będą mieli. I tak jest ze wszystkim. Można zliczyć na palcach ile osób na tym forum przyznało się do złego wyboru, czy też samego ogrzewania, czy też projektu domu, czy też lokalizacji działki, ludzie tu kłamią odnośnie rachunków za ogrzewanie, kosztów poniesionych na dom - zresztą nie dziwię się, bo jak ktoś napiszę że jest niezadowolony to zaraz znajdzie się taki mądraliński "Kkammill" i będzie wykładał swoje teorie życiowe Taka natura ludzka - -szczególnie polska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pellets lambda contr 14.01.2013 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 (edytowane) Oczywiście że piec na paliwa stałe to inna bajka niż piece na olej, gaz. Pozostaje kwestia ubarwiania "CV" tych pieców przez producentów oraz mentalności ludzkiej. Dlaczego nikt tu nie pisze, że jest niezadowolony z wyboru? To kwestia podejścia: mam przejeb... to niech inni będą mieli. I tak jest ze wszystkim. Można zliczyć na palcach ile osób na tym forum przyznało się do złego wyboru, czy też samego ogrzewania, czy też projektu domu, czy też lokalizacji działki, ludzie tu kłamią odnośnie rachunków za ogrzewanie, kosztów poniesionych na dom - zresztą nie dziwię się, bo jak ktoś napiszę że jest niezadowolony to zaraz znajdzie się taki mądraliński "Kkammill" i będzie wykładał swoje teorie życiowe Taka natura ludzka - -szczególnie polska. To prawda że w cv o piecach są bzdury. Sam się nabrałem. Mam Lambdę Control 14kw. Kupiona i zamontowane w 2006. Zakup spowodowany oszczędnością wiadomo - ma być taniej. Gaz mogę mieć tylko z butli więc się zdecydowałem Podszedłem zdawać by się mogło technicznie do tematu. Ludzie od Kostrzewy jako jedyni producenci odpowiadali na wszystkie pytania techniczne bardzo wyczerpująco. Ale co z tego. U mnie jest tak: 1. Nigdy nie miałem żadnych wybuchów. Może mam farta, albo dobry komin. 2. zasypywać muszę przy minusowych temperaturach co 2 - 3 dni - piec grzeje dom 160m do temperatury stałej dzień i noc 22stopnie i zasobnik wody 300litrów. A wody idą dwie wanny dziennie. Nie wiem czy to dużo czy mało tak jest. Przy dodatnich temperaturach raz na 5-6 dni. Jak w lato był 2 sezony włączony do grzania tylko wody to jeden zbiornik 120kg wystarczał na 14 dni 3. samoczyszczenie u mnie działa - lub działało bo ostatnie nie słyszę w nocy. 4. czyszczenie pieca bo mam wrażenie że się sadza zbierała i coś nie mógł się nagrzać zdarzyło mi się ze 2-3 razy przez 6 lat. Moim zdaniem przyczyną była za duża oszczędność w ustawienie ilości podawania pelletu. Zwiększyłem i wbrew pozorom zmniejszył zużycie (w końcu się dogrzewał) i nie było sadzy. 5. Poza tym nie czyszczę pieca, czasami stukam w sprężyny do czyszczenia ale nie widzę różnicy, a i sypię się z nich nie za wiele. 6. Czyszczenie popiołu w zimie. Jak jest dobrze ustawiony to nie otwieram komory paleniskowej przez 3 tygodnie. Oczywiście po 1,5 tygodnia kuweta jest pełna, ale spokojnie do 3 tygodnie (czyli prawie 600kg) wytrzymuje. Popiołu jest wtedy 2 kuwety, piec zawalony popiołem prawie pod palenisko, ale czyszczę raz i mam spokój. 7. Odkuwanie zwęglonego, zbitego nagaru różnie czasem ca 2 tygodnie, czasem po 4 miesiącach. Jest lepiej po zastosowaniu "spalsadz" (traka nazwa). Wbrew pozorom jest też mniejszy nagar właśnie na końcu kolanka. Może też czystszy piec, ale tak jak pisałem wcześniej nie używałem i też nie było sadzy. 8. Wracanie płomienia do zasobnika. Kolego jest szefem dużej firmy od CO i zadzwonił kiedyś że ich klient miał pożar w kotłowni w piecem na pellet (nie kostrrzewy) właśnie w zasobniku pojawił się ogień. No i strach się pojawił. Nie miałem z tym problemu, aż miesiąc temu pojawił się dym w zasobniku. Sprawa prosta. Uszczelka na wieku zasobnika jest rozerwana i nie szczelna więc dmuchawa dmucha nie tylko do paleniska, ale i tam gdzie jest ujście ciśnienia czyli to nie szczelnego zasobnika. Nowa uszczelka (samochodowa tak jak i kostrzewa montuje) i po problemie. 9. Zużycie pelletu (tak jak wyżej:dom 160m do temperatury stałej dzień i noc 22stopnie i zasobnik wody 300litrów. A wody idą dwie wanny dziennie) zimą wychodzi 1 tona / miesiąc. W Łodzi jest cena 800 zł/tona. Przy temperaturach bliżej zera i powyżej wychodzi ok 750kg/miesięcznie. Tak więc czy to tanio. Tanio dla mnie nie jest, i na gaz z butli poszło by więcej, ale i tak bym wolał. Podsumowując: PIEC NA PELLET / EKOGROSEK TO WIELKIE (.........) jeśli mam być szczery nikomu go nie polecam.Mam 4 znaomych z piecami na pellet (różni producenci i mają takie same doświadczenia. Teraz wszystkim znajomym mówię gaz (butla w ziemie i nic nie szpeci ogródka). Wolałbym się wkurzać na rachunki niż wkurzać się tak jak teraz, że co 2-3 dni muszę wory z cementem nosić. A jak się blokuje, to oczywiście w nocy więc od rana mam (.........). a zimno i zaspany muszę odkuwać ten jeb...ny nagar i odblokowywać ślimaka. Tak więc to jeden wielki (.........) z tym pelettem / ekogroszkiem ((.........) tosz to zwykły węgiel jest - ale jaka ładna nazwa) / owsem i innym szajsem. Na ten owies, otręby sręby to ja już się na to nie dałem nabrać. Kolega próbował. Nie nadążał dosypywać, tyle to ma w sobie energii, że non stop podawał podajnik. Przepraszam za słownictwo ale tylko takie do tego pasuje. Jak ktoś twierdzi inaczej to pewnie dlatego, żę nie wie jak to miło siedzieć i nic nie robić w ciepłym grzanym gazem domu a nie wychodzić z kotłowni jak górnik po szychcie w kopalni. Górnikowi chociaż za to płacą). Dla nie lubiących być po pachy w sadzy i innym syfie piec na paliwo stało do masakra. Żeby nie było że to jakaś antyreklama pieców na paliwo stało przez lobby gazowników czy innych paliw - to niem mam usprawiedliwienia / dowodów. Każdy musi sam zdecydować, a potem albo się (.........) albo udawać że dokonał słusznego wyboru. Ja dokonałem błędnego wyboru. Acha, jakby ktoś jednak chciał to mam do sprzedania Kostrzewa Lambda Control 14kw do domu o powierzchni do 180m. Ulotkę o zaletach w/w pieca chętnie prześlę. Adam ================================================== Moderowałem - ( w zakresie niecenzuralnych wypowiedzi) - rozumiem wzburzenie użytkownika nieudaną inwestycją w sposób (system) ogrzewania swojego domu - ale proszę aby wypowiedzi były zgodne z obowiązującym regulaminem forum. W przeciwnym wypadku takie posty zostaną usunięte ( tak jak pierwszy) czp01 Edytowane 14 Stycznia 2013 przez czp01 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.