prawdziwy.anika 11.12.2010 23:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2010 (edytowane) Marika nie o to chodzi. Prawo jest równe dla obu stron. Złych wykonawców jest prawie tylu, ilu niechcących zapłacić klientów. Od lat jestem biegłym i rzeczoznawcą. Napatrzyłem się na naprawdę przykre sceny. Niech 78mysz przygotuje dokumenty i zgłosi sprawę tam gdzie trzeba, a nie podnieca przypadkowych forumowiczów. To samosąd a nie prawo. wydaje mi sie Drogi Forumowiczu,ze troszeczke sie zagolopowales.... tlumaczyc Cie moze fakt,ze jestes tu krotko i nie znasz tematu i klientka i wykonawca sa uzytkownikami tego forum i obydwoje moga sie wypowiadac i podawac swoje racje publicznie proponuje dokladniej zapoznac sie ze sprawa mysza dobrze wie co ma robic,jakie dokumenty przygotowac i gdzie je zaniesc...nie prosila o taka rade w tym watku.... co do ostatniego postu,to zupelnie nie mam pojecia co on ma do rzeczy.... Mam jeszcze jedno podejrzenie . Wydaje mi się, że wielu forumowiczów wypisuje posty "na sztukę" w celu zdobycia tytułu " jakiś tam olimpu" nie dbając o treść swoich wypowiedzi. W wielu przypadkach natknąłem się na takie bzdury, że ręce opadają. Co najgorsze, to zapada w zbiorową świadomość i staje się substytutem prawdy. Np. "robaki w drewnie" - każdy, kto miał biologię wie, że w drewnie można spotkać owady a robaki w d...pie!!!. "korniki w meblach" nie korniki tylko kołatki, tykotki, spuszczele itd. Lista jest długa. Dalej "replika" - to nie każda kopia, a jedynie kopia wykonana osobiście przez twórcą oryginału. Przykłady można mnożyć w nieskończoność. A co najlepsze, ktoś wypisał, że drewno na parkiet powinno mieć wilgotność max 2 %. Totalna bzdura. Pomylił drewno z podłożem betonowym. Nie wspomnę, o tym, co napisał, że drewno na dachy powinno suszyć się w klocu. z misja nauczania tu przyszedles? to zaloz watek i tam pouczaj zainteresowanych.... Edytowane 11 Grudnia 2010 przez prawdziwy.anika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 11.12.2010 23:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2010 Subfosylny, ponieważ biorę i za i przeciw, dlatego też robiłam wszystko,żeby rozwiązać konflikt polubownie. Wydawało sie, ze wszystko jest na dobrej drodze, ponieważ firma przynała się do nierzetelnie wykonanych schodów, argumentując to faktem wzięcia nowych, niesprawdzonych pracowników. Jak juz mówiłam, czekałam na wywiązanie z umowy parę miesięcy. W końcu, kiedy stanowisko firmy wyraźnie się zmieniło, wysłałam pismo o niewywiązanie się z umowy i o zdjęcie i zabranie schodów, wykazując w pismie rażące braki schodów, z którymi firma zgodziła się wcześniej na oględzinach na miejscu, a jeżeli uwazają jednak(co wywnioskowałam po braku kontaktu telefonicznego i piśmiennego-że firma zmieniła stanowisko)-prosiłam, o przyjazd na spisanie protokołu zakończenia prac i odbioru schodów)). Niestety nie było odzewu. Dałam sobie spokój. Pragnąc bardziej posiadać wykończone schody, anizeli upraszać się o wtopioną kasę(ponieważ kosztowało to naprawdę wiele zdrowia), postanowiłam w pierwszym momencie dobrać kredyt i zdjąć schody na własny koszt oraz założyć nowe, które spełniałyby moje oczekiwania i nie wpędzały w zażenowanie. Dobrze, ze tego nie zrobiłam, ponieważ teraz firma widząc moje w częsci wykonane prace naprawcze na schodach i przyległych elementach oraz nowy wizerunek hallu,gra ponizej pasa i domaga się dziwnych sum pieniedzy za ukończone prace(a może to wina zblizających się swiąt). Nie nakręcam się, nie podniecam wpisami, choć wiele osób widziało rzeczone schody na zywo i jako być może potencjalni kupcy takiego produktu- bez zastanowienia rezygnowało ze wspólpracy z w-m w tej kwestii. Nikt nie chciałby miec takich schodów w domu!Powtarzam, dla mnie sąd to żadna zabawa, ani przygoda-to porażka-nie pasjonuję sie też oczernianiem ludzi, wręcz przeciwnie- staram się tłumaczyć ich zachowania,(bo może ma trudny okres, bo może faktycznie złych ludzi najął, no mogło sie zdarzyć i tak dalej)Zapewne, gdyby doszło do tego, ze firma jednak zdecydowałaby się na wymianę uszkodzonych trepów jak się umówiliśmy, to wyskrobałabym z portfela pieniądze, zeby nikt nikt nie był stratny-tak jak było po wyłódkowaniu z niewiadomych przyczyn dębu po miesiącu uzytkowania-wykonawca stawił się szybko i podjął naprawy,zrobił to dobrze i skutecznie, a ja sama zaproponowałam, ze zapłacę te 4 stówy na materiały do naprawy. I tu nie musiałam nic pisać na forum i nikogo przestrzegać, bo takie rzeczy sie zdarzają i już.Jeśli chcesz pomóc, to pomóz-widzisz zdjęcia- wiesz co je dyskredytuje.Każda jedna rzeczowa opinia ma swój udziałten wątek ma na celu dawanie ludziom do myślenia, czy faktycznie warto.To forum o budowie i wymianie doświadczeń.Dla mnie, jako osoby przykładającej dużą wagę do wykończenia i jakości byłaby to wskazówka na wagę złota.Niemniej jednak, w swojej ostatecznej ocenie w jakimś procencie sugerowałam sie także opiniami wielu innych ludzi-zeby sprawdzić, czy nie jestem bynajmniej przewrażliwona w swoim punkcie widzenia. I jeszcze jedno, ale to juz raczej do PK.Jestem i inwestorem i wykonawcą, dlatego wiem jak sprawa wyglada i moze wygladać z obydwu stron, dlatego szanuję i innych wykonawców i inwestorów i doskonale wiem ,ze naprawdę wiele zależy od rozmowy i jej sposobu. I takze pomagam wielu osobom na forum, choć może nie w wątkach parkieciarkich, bo to nie moja broszka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prawdziwy.anika 11.12.2010 23:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2010 sledze temat od dawna i powiem szczerze,ze ja Cie myszo podziwiam za ten spokoj i przede wszystkim obiektywizm i powsciagliwosc w wypowiedziach na temat wykonawcy....i nie wiem,moze pozbierac ta sprawe z innych watkow i ja tu pokopiowac,bo zamiast rzeczowych dyskusji,co chwila beda jakies glosy,ze jestes nie w porzadku zakladajac taki watek,ktory wydaje sie innym zbyt jednostronny.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
78mysz 12.12.2010 00:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2010 Anika, wierzę, że Ci co popatrzą na zdjęcia sami sie zastanowią, czy warto, czy nie i nie ma potrzeby udowadniania tego wszystkiego na siłę. Ja sie obronię w tej kwestii, swój swego będzie i tak bronił(choć dziwny to ptak, co własne gniazdo kala), a mieszanie kogokolwiek z błotem nigdy, do niczego dobrego nie prowadzi, ani po cichu, ani na gremium.Ludzie są ludzie i każdy ma jakieś tam swoje problemy i pobudki do takiego, czy innego działania, niekoniecznie związane z samą sprawą, niekoniecznie uwzględniające drugą stronę w zleceniu. Dla inwestora budowa jest najważniejszą rzeczą pod słońcem-dla wykonawcy to jednak praca i nie raz tylko praca.Przykre, ze niejedna sprawa, niekoniecznie schodowa kończy się brakiem porozumienia, w sensie, że któraś ze stron ucieka sie do chwytów niedozwolonych, ale cóż, shit happens czy też C'est la vie dla bardziej wrażliwych.Ja zrobiłam co miałam, polecałam dobrych, mówię też o tych, co sie u mnie nie sprawdzili Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
subfosylny 12.12.2010 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2010 (edytowane) Witam.78Mysz przedstawiła problem naprawdę rzeczowo. W pełni się z Tobą zgadzam. Poniosły mnie nerwy, bo kilka lat temu inny klient, który reklamował parkiet, wypisywał na tym forum rzeczy niezgodne z prawdą. Forumowicze łączyli sie z nim w żalu i próbowali pomóc. Ja byłem na oględzinach tego parkietu i np. rysy po szlifierce niewidoczne z pozycji stojącej lub siedzącej nie są wadą - klient kładł sie na podłodze i pod światło pokazywał mi zarysowania. Na forum pisał, że rysy są ogromne itd....... Koledzy z forum podkręcili Go tak, że jak byłem u niego drugi raz, to gość trząsł sie jak galaretka. Taki był nabuzowany. I takich przykładów mogę podać kilkanaście. Widuje schody za 3000 zł za bieg z barierką , klejone na pianę montażową - totalne dziadostwo. Jednakże jak ktoś kupuje piwo z biedronki za 0,99 zł to nie powinien mieć pretensji do smaku i zapachu. 78mysz dlatego pytałem Cię , ile kosztowały te schody, bo na tej podstawie można wywnioskować rodzaj materiałów i technologii, jakie powinny być użyte. Możesz mi przysłać na priva. Co do zakończenia prac, to wykonawca zawsze będzie miał mocną kartę z racji "braku możliwości dokończenia dzieła z uwagi na utrudnienia ze strony zamawiającego" . Wiem, że jest to idiotyzm, ale w sądzie to inaczej brzmi. W pełni sie zgadzam z 78mysz co do faktu, iż niema firmy bez reklamacji. Jednakże najważniejszą rzeczą jest sposób załatwiania problemów. Popieram Twoje rozumowanie odnośnie zaczerpnięcia opinii innych osób, ale wydaj mi się, że najlepiej pomagają ci, co się na tym znają, czyli np rzecznik praw konsumenta itp instytucje. Zaoszczędzisz czas i pieniądze . Na innych tutejszych forach w zeszłym tygodniu koledzy wypisywali informacje na temat, ile dni ma sprzedawca na załatwienie reklamacji. Dwie strony postów i każdy na 3/4 prawdy. A co do pustych postów, to widzę, że trafiłem w czuły punkt niektórych. I bardzo dobrze.I nie mam zamiaru nikogo pouczać ani tym bardziej uczyć zawodu. Zwracam jednak uwagę na używanie nieprawidłowych określeń podstawowych zjawisk. Jeżeli choć jedna osoba z forum skorzysta z tej podpowiedzi, to będę naprawdę szczęśliwy. Dlatego też znikam z forum. Jeżeli ktoś ma problem z zakresu drewna, to chętnie pomogę, ale na privie. Nie mam zamiaru dłużej polemizować publicznie ze ścianobetonem. Pozdrawiam 78mysz. Mam nadzieję, że uda Ci się szybko załatwić problem schodów. Trzymam za Ciebie kciuki. Pozdrawiam Wszystkich. Edytowane 12 Grudnia 2010 przez subfosylny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prawdziwy.anika 12.12.2010 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2010 A co do pustych postów, to widzę, że trafiłem w czuły punkt niektórych. I bardzo dobrze. I nie mam zamiaru nikogo pouczać ani tym bardziej uczyć zawodu. Zwracam jednak uwagę na używanie nieprawidłowych określeń podstawowych zjawisk. Jeżeli choć jedna osoba z forum skorzysta z tej podpowiedzi, to będę naprawdę szczęśliwy. co do czulego punktu niektorych,nie sadze,zeby ci niektorzy przejeli sie uwagami osoby,ktora juz na wstepie lamie dobre obyczaje forum zasmiecajac watek postami zupelnie poza tematem i ostro wypowiada sie o sprawach,ktorych nie zdazyla poznac co do zdobywania tytulow na forum,tez jest dla tego tematu osobny watek,proponuje go przeczytac i zabrac glos w tej sprawie wlasnie tam.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 12.12.2010 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2010 ostro wypowiada sie o sprawach,ktorych nie zdazyla poznac . sfolguj.... bo tez nie wiesz wszystkiego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Parkiet 12.12.2010 11:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2010 Subfosylny, ponieważ biorę i za i przeciw, dlatego też robiłam wszystko,żeby rozwiązać konflikt polubownie. Wydawało sie, ze wszystko jest na dobrej drodze, ponieważ firma przynała się do nierzetelnie wykonanych schodów, argumentując to faktem wzięcia nowych, niesprawdzonych pracowników. Jak juz mówiłam, czekałam na wywiązanie z umowy parę miesięcy. W końcu, kiedy stanowisko firmy wyraźnie się zmieniło, wysłałam pismo o niewywiązanie się z umowy i o zdjęcie i zabranie schodów, wykazując w pismie rażące braki schodów, z którymi firma zgodziła się wcześniej na oględzinach na miejscu, a jeżeli uwazają jednak(co wywnioskowałam po braku kontaktu telefonicznego i piśmiennego-że firma zmieniła stanowisko)-prosiłam, o przyjazd na spisanie protokołu zakończenia prac i odbioru schodów)). Niestety nie było odzewu. Dałam sobie spokój. Pragnąc bardziej posiadać wykończone schody, anizeli upraszać się o wtopioną kasę(ponieważ kosztowało to naprawdę wiele zdrowia), postanowiłam w pierwszym momencie dobrać kredyt i zdjąć schody na własny koszt oraz założyć nowe, które spełniałyby moje oczekiwania i nie wpędzały w zażenowanie. Dobrze, ze tego nie zrobiłam, ponieważ teraz firma widząc moje w częsci wykonane prace naprawcze na schodach i przyległych elementach oraz nowy wizerunek hallu,gra ponizej pasa i domaga się dziwnych sum pieniedzy za ukończone prace(a może to wina zblizających się swiąt). Nie nakręcam się, nie podniecam wpisami, choć wiele osób widziało rzeczone schody na zywo i jako być może potencjalni kupcy takiego produktu- bez zastanowienia rezygnowało ze wspólpracy z w-m w tej kwestii. Nikt nie chciałby miec takich schodów w domu! Powtarzam, dla mnie sąd to żadna zabawa, ani przygoda-to porażka-nie pasjonuję sie też oczernianiem ludzi, wręcz przeciwnie- staram się tłumaczyć ich zachowania,(bo może ma trudny okres, bo może faktycznie złych ludzi najął, no mogło sie zdarzyć i tak dalej)Zapewne, gdyby doszło do tego, ze firma jednak zdecydowałaby się na wymianę uszkodzonych trepów jak się umówiliśmy, to wyskrobałabym z portfela pieniądze, zeby nikt nikt nie był stratny-tak jak było po wyłódkowaniu z niewiadomych przyczyn dębu po miesiącu uzytkowania-wykonawca stawił się szybko i podjął naprawy,zrobił to dobrze i skutecznie, a ja sama zaproponowałam, ze zapłacę te 4 stówy na materiały do naprawy. I tu nie musiałam nic pisać na forum i nikogo przestrzegać, bo takie rzeczy sie zdarzają i już. Jeśli chcesz pomóc, to pomóz-widzisz zdjęcia- wiesz co je dyskredytuje.Każda jedna rzeczowa opinia ma swój udział ten wątek ma na celu dawanie ludziom do myślenia, czy faktycznie warto.To forum o budowie i wymianie doświadczeń.Dla mnie, jako osoby przykładającej dużą wagę do wykończenia i jakości byłaby to wskazówka na wagę złota.Niemniej jednak, w swojej ostatecznej ocenie w jakimś procencie sugerowałam sie także opiniami wielu innych ludzi-zeby sprawdzić, czy nie jestem bynajmniej przewrażliwona w swoim punkcie widzenia. I jeszcze jedno, ale to juz raczej do PK.Jestem i inwestorem i wykonawcą, dlatego wiem jak sprawa wyglada i moze wygladać z obydwu stron, dlatego szanuję i innych wykonawców i inwestorów i doskonale wiem ,ze naprawdę wiele zależy od rozmowy i jej sposobu. I takze pomagam wielu osobom na forum, choć może nie w wątkach parkieciarkich, bo to nie moja broszka Każde forum daje możliwość różnych wypowiedzi w danym temacie. Na każdy problem należy spojrzeć z różnych stron (a zawsze jest ich więcej niż nam się wydaje) aby jego ocena była miarodajna. Dla przeciwwagi wyraziłem swój pogląd jako osoba zajmująca się usługami, bo w takiej roli na tym forum występuję. Na pewno brakuje tu wypowiedzi ze strony bezpośredniego wykonawcy i szkoda, ale to już jego sprawa. Uważam, że złożoność wypowiedzi pozwoli Ci bardziej obiektywnie ocenić sytuację a tym samym łatwiej będzie osiągnąć kompromis. Wiadomo, że kompromis zmusza do wzajemnych ustępstw z obu stron i znacznie łatwiej go osiągnąć po ustąpieniu emocji. Jednostronne podkręcanie emocji niczemu dobremu nie służy. Dziwi mnie trochę fakt, że niektórzy forumowicze chcieliby odsunąć poza margines wypowiedzi odmienne z ich punktem widzenia. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prawdziwy.anika 12.12.2010 14:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2010 bo tez nie wiesz wszystkiego. no i wlasnie dlatego nigdy sie w tej sprawie nie wypowiadalam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prawdziwy.anika 12.12.2010 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2010 (edytowane) Jednostronne podkręcanie emocji niczemu dobremu nie służy. Dziwi mnie trochę fakt, że niektórzy forumowicze chcieliby odsunąć poza margines wypowiedzi odmienne z ich punktem widzenia. Pozdrawiam. przeciez wykonawca moze sie w kazdej chwili ustosunkowac tutaj do zarzutow to nie jest watek tzw jednopostowca,ktory wszedl na forum,zeby kogos obsmarowac i czyni to anonimowo za plecami wykonawcy,ktory tylko po piekacych uszach moze sie zorietnowac,ze go obgaduja.... wiem,ze dziennik myszy jest bardzo dlugi i trudno go przeczytac,ale mysle,ze warto,zeby lepiej to zrozumiec zerknij na ten watek http://forum.muratordom.pl/showthread.php?48496-Czy-kto%C5%9B-z-tu-obecnych-mia%C5%82-do-czynienia-z-firm%C4%85-TAPIS w zyciu nie pomysle o firmie Tapis zle i tak jak planowalam mam zamiar zrobic u nich zakupy Edytowane 12 Grudnia 2010 przez prawdziwy.anika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 12.12.2010 14:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2010 przeciez wykonawca moze sie w kazdej chwili ustosunkowac tutaj do zarzutow to nie jest watek tzw jednopostowca,ktory wszedl na forum,zeby kogos obsmarowac i czyni to anonimowo za plecami wykonawcy,ktory tylko po piekacych uszach moze sie zorietnowac,ze go obgaduja.... wiem,ze dziennik myszy jest bardzo dlugi i trudno go przeczytac,ale mysle,ze warto,zeby lepiej to zrozumiec Dokladnie tak. Mysle, ze pan M. jest na tyle inteligentny, zeby zobaczyc, jak swietnie gugluje sie nazwa jego firmy i jesli ma cos na swoja obrone to serdecznie zapraszamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
przytulia_czepna 15.12.2010 14:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2010 Błagam, proszę nie wybielajcie biednego misia Łukasika - obaj z Marcem są siebie warci: nierzetelni, nieterminowi, mistrzowie działania na granicy norm. Iluż to rzeczy można się dowiedzieć w kwestii parkieciarstwa - a przecież oczekiwało się tylko dobrze zrobionego parkietu! Czytam ,że u myszy padł tekst o tym że to produkt niegodny wenge-mar (czy cos w tym stylu) - cóż nie wszystkim tak mówią i czasem ten niegodny produkt jest wenge-mar godny. Przed współpracą z tymi ludźmi trzeba sobie odpowiedziec na jedno ważne pytanie: czy warto i czy u mnie nie będzie tak samo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.