Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Polski beton komórkowy nie nadaje si? na klej


Gość

Recommended Posts

No więc tak: pierwszy transport (tir)Solbetu 36-D400 P+W oraz 36 i 24 -600 P+W przyszedł w zeszły poniedziałek i w czwartek juz wszystk było wymurowane. Ekipa "wychowana" na Ytongu jeszcze przed dostawą kreciła nosem. Potem pytałam o wrażenia: 1. marudzili, że bloczki są cięższe (no tak są, ale są też większe - bloczek 400 P+W Ytonga to 8szt na m2, Solbetu - 7 szt/m2) 2. krawędzie są nierówne, przez co bloczki niedokadnie się dopasowują ściankami P+W (odchylania są max do 2 mm). Ponieważ więcej uwag nie było uważam, że chyba jednak te bloczki nie są najgorsze, a 5 000 zostało w kieszeni :smile:. Z tego co wiem Solbet teraz bardzo podniósł ceny i nie jest juz tak konkurencyjny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • Odpowiedzi 93
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Co do ceny Ytonga to mam pewne wątpliwości (chodzi mi o te 20%). Właśnie buduje na klej z bloczków Prefbetu 24x na pióro i wpust 600. Za sztukę miesiąc temu płaciłem 6.6zł i nie znalazłem żadnego innego w tej cenie. Co do jakości to na paletę 2-4 sztuki dawały do życzenia ale reszta ok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój wykonawca skleił mi ściany z Solbetu, nic się nie kruszyło bo wyładowano mi HDSem prawie 1500 sztuk. Wcześniej oglądałem Ytonga i wykonawców którzy poobtłukiwali go podczas wznoszenia ściani i chociaż inwestor wydał kupę kasy to dom wygląda jakby kładli na zaprawę. Ja jestem zadowolony, bo ważna jest nie tylko jakość towaru ale i późniejsze jego wykorzystanie. Mój wykonawca sam mnie zachęcał do Solbetu i kleju ze względu na swoje doświadczenie, a jakość polskich materiałów jest wysoka bo tego wymaga rynek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez budujemy z Solbetu - odbieralismy trzecią dostawę o w pół do 12.00 w nocy (miała być z samego rana). Jak mąż zadzwonił do nich o 10.00 rano z pytaniem, gdzie jest ciężarówka, bo ludzie nie mają co robić, pan spokojnie wyszperał jakieś papiery i mówi: "no rzeczywiście miała dzisiaj wyjechać", nawet "przepraszam", nie powiedział, bo przecież oni mają znak: "Teraz Polska", a jak wiadomo tak w Polsce traktuje się klientów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja murowałem z bloczków Prefabet Bielsko-Biała. Ściana gr. 36 cm. Jakość bloczków nie budzi moich zastrzeżeń, przycinanie bardzo łatwe, murowałem na zaprawie ciepłochronnej Felco i jestem zadowolony z krajowej produkcji a jestem inspektorem nadzoru i widzialem juz bardzo duzo zachodniej tandety ktora tam nie znajduje nabywców wciskanej ludziom jako jakościowo najlepszej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja budowałem z Solbetu 400 bloczek 24 używając zaprawy klejowej też solbetoskiej. Zwykła paca do układania kafelek z grzebieniem + duże końskie zgrzebło do wyrównywania bloczków. Jest ok jak narazie. Do wyładowania bloczków użyłem kilku bezrobotnych z pod sklepu. za dobrze wyładowane bloczki dałem im uzgodnioną zapłatę + premię w formie butelki dobrej wódki co zatrudnieni nazwali rarytasem. wcześniej tzn przed rozładunkiem uzgodniłem z nimi sposób rozładowania tzn bez uszkodzeń.

Stosujcie rarytas, a bloczki po rozładunku będą całe. Ale tylko w formie premi -co zatrudnieni traktują jako picie za free.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja juz wybralam bloczki z Milicza, a jak zaczelam czytac teraz o polskim betonie to sie troche przestraszylam. na szczescie odezwal sie ktos kto z tego budowal, dom mu sie trzyma i nie jest zle, a to znaczy ze bede troche spokojniejsza. poza tym nasz kierownik budowy bral udzial juz w paru inwestycjach z tych bloczkow i stwierdzil ze nie ma sie czego czepiac - kila lat temu jakosc mieli do bani, ale teraz musza ostro konkurowac i bloczki sa rowne i nadaja sie na klej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja was zaskocze - wybudowalem dom z Ytonga (sciany zewnetrzne) i z polskiego siporexu z Milicza (sciany dzialowe) :smile:. Poniewaz wiele prac wykonywalem sam to podam swoje spostrzezenia:

1. Dokladnosc bloczkow: Ytong ma przewage ogromna. Zeby uzyskac podobna dokladnosc na bloczkach polskich trzeba by szlifowac kazdy bloczek obustronnie a na to nie zgodzilby sie chyba zaden wykonawca. Efekt jest taki ze spoiny na poslim siporexie sa wieksze i zuzywa sie wiecej kleju. Roznica w kleju jest gdzies 2x na korzysc Ytonga.

2. Kruchosc bloczkow. Bloczki Ytonga wykruszaja sie w znacznie mniejszym stopniu. Wydaje mi sie ze bloczki Ytonga sa bardziej miekkie niz polskie - latwiej zaznaczyc linie ciecia. Byc moze dizeki temu sa nieco cieplejsze niz polskie.

3. Ytonga daje system - nadproza (takze do scianek dzialowych). U polskich producentow z tym raczej ciezko.

4. Ytong ma zaprawe naprawcza do wypelniania ubytkow. Dzieki temu tynki beda trzymac sie rowno na calej powierzchni.

5. Serwis Ytonga jest doskonaly - pomagaja w zakupie, projektowaniu, nie ma problemu z reklamacjami i poziomowaniem pierwszej warstwy gratis.

6. Czemu Ytong ma kolor bialy a bloczek z milicza niebieskawy ? Nie wiem...

7. Klej do Ytonga jest tez bialy. Chyba ciezko kupic taki u polskich producentow.

8. Cena - w Ytongu ma sie wszystko w cenie: bloczki, klej, transport, wyladunek. W dodatku mozna dostac niezle upusty. Jakby policzyc u polskich dostawcow to wszystko razem to pewnie ceny by sie zblizyly choc na pewno Ytong jest drozszy. Ale czy warto oszczedzac te pare tys. na calym domu ? Mam watpliwosci czy bloczki polskie 36cm odmiany 400 maja takie same parametry cieplochronne jak Ytong tej samej odmiany...

 

Generalnie - jesli ktos buduje sciane jednowarstwowa to raczej polecalbym Ytonga. Mozna dac nadproza systemowe i miec bwarancje ciepla. Do scian wewnetrznych i dzialowych mozna bez problemu zastosowac bloczki polskie, zwlaszcza ze sa nieco tansze. Jezeli ktos stawia sciane dwuwarstwowa, np. 24cm+12cm to polecalbym bloczki polskie. Roznice sa male w stosunku do Ytonga a mozna nieco zaoszczedzic. Poza tym wtedy cieplochronnosc gwarantuje ocieplenie.

 

D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam - no cóż - dorzucę swoje 5gr. ... Budowałem z Prefabetu Bielsko gr.36 odmiana 400, zaprawa termor - co prawda to mój pierwszy dom, i nie mam zbytniego porównania z innymi pustakami, ale jestem bardzo zadowolony. Ściany równiutkie, cieplutkie i ładniutkie. Polecam. Oczywiście zawsze znajdzie się jakiś poobijany pustak, ale uważam, że to normalna sprawa przy transporcie. Poza tym jak wiadomo jest troche przycinania, więc wszystko można wykorzystać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 months później...

Witam - ja również stawiałem/stawiam z b/k Prefabet Bielsko-Biała i jestem zadowolony.

Na początku były kłopoty z zaprawą, ale wyniknęło nieporozumienie - teraz jest OK, stawiam na zaprawę ciepłochronną.

Co do bloczków nie mam zastrzeżeń - a że się kilka wyszczerbi przy transporcie to już sprawa normalna.

boban

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze ja cos dopowiem w tym temacie.Wybudowałem dom z bloczkow odmiany 400 szer 36 cm z Prefabetu Lubartów na klej. Pierwszy transort po rozpakowaniu przerazil mnie okolo 20% bloczkow bylo uszkodzonych. Chcac nie chcoc zadzwonilem do dzialu sprzedazy z reklamacja, jakie bylo moje zaskoczenie gdy po 2 godzinach od mojego telefonu na mojej budowie byli panowie z kontroli jakosci i uznali moja reklamacje. Stwierdzili ze te uszkodzenia wynikly u nich w czasie skladowania. Nastepne transporty bylu ok.Bloczki wedlug murarza byly rowne i trzymaly wymiary
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja też dorzuce coś od siebie.

 

Budowałem ścianę dwuwarstwową z BK odm.600 24x24x59 na klej (z Rurki). Bloczki kupiłem paletowane i foliowane, rozładunek HDS'em - strat (w transporcie) prawie żadnych. Bloczki wyglądały na równe i przyzwoite. Klej kupiłem Atlas KB-15 (żadnych zastrzeżeń - trzyma jak diabeł) w cenie 13,5 za worek 25kg - teoretycznie wystarcza na paletę bloczków. Czyli sam materiał nie budził moich zastrzeżeń.

 

Inaczej ma się sprawa z robocizną - moja ekipa wypaćkała średnio 1,5 worka na palętę (czyli więcej niż potrzeba) ale nie z powodu niewymiarowości bloczków tylko z powodu niechlujstwa. I tu jest pies pogrzebany - przy ścianie JW na cienką zaprawę trzeba dokładnie osadzać i sprawdzać każdy bloczek. A na to większość papraków zwanych murarzami nie ma cierpliwości.

 

Morał: Jesli ściana ma być jednowarstwowa to trzeba starannie dobrać wykonawce - tu każdy błąd jest ostateczny. Jeśli chodzi o materiał to IMHO istniejące różnice w jakości nie są istotne. Kolor kleju czy odcień bloczka nie ma znaczenia. Radziłbym zacząć od wybrania ekipy oraz inspekcji ich poprzednich robót. I kupić to z czego potrafią dobrze murować.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
To i ja dorzucę swój głos. Buduję ścianę dwuwarstwową. Zamówiliśmy, było to ze dwa miesiące temu, BK - kupiliśmy z polskiej wytwórni, nawet nie wiem skąd. I nie chcę wiedzieć. To co przyjechało na budowę, nadawało się może na kurnik, na pewno nie na dom. Stanęło na tym, że nasz kierownik wezwał na budowę dyrektora wytwórni. Skończyło się na tym, że zwrócili nam całą kasę. Następny materiał jaki kupiliśmy, to był ytong. Po upustach, nie było aż taaaakiej różnicy, a jakość....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale popularny temat

no więc ja w 2001 roku budowałem ściany z PREFABETU - OSŁAWA na klej KREISEL - ściana dwuwarstwowa - 24 bloczek + 10 styropian frez, faktycznie jak zauważył Dave każdy bloczek szlifowałem (jakieś 2 tysiące), nie robię z tego problemu bo to wraz z wzięciem bloczka i doniesieniem na ściane operacja kilkosekundowa i wykonywałem ją swoimi rękoma. Natomiast jeśli kogoś stać i chce ścianę jednowarstwową na klej to też radziłbym Ytong. Bloczki z Osławy są dobre i klej złapały bardzo dobrze (może przez szlifowanie) nawet teraz jak się okazuje że trzeba coś tam poprawić i przyciąć/wykuć to raczej pęka bloczek niż spoina, z wymiarami natomiast nie miałem żadnych problemów - ściana 11,5 bloczka wysokości i żadnych przerw większych niż być powinny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój dom został postawiony z BK FAELBET. Ściana ma 36,5 cm i jest murowana na klej. Wyszło ok. - bez zastrzeżeń.

Dostałem też ofertę z Ytonga, ale po wizycie w Faelbet doszedłem do wniosku, że nie warto przepłacać.

 

Mój sąsiad po pół roku mieszkania doszedł do wniosku, że warto jeszcze tą ścianę docieplić 10 cm styropianu (!), bo jest zimno. Nie brał pod uwagę, że dom nie był otynkowany z zewnątrz (bloczki na pióro i wpust) oraz nie miał jeszcze podbitki i wiatr chulał przez każdą dziurę nadmiernie wentylując wełnę (tylko 15 cm w dachu).

Cóż, ponieważ to jest bliźniak, a sąsiad jest nie reformowalny, też dociepliłem, ale bez przekonania.

 

Pozdrawiam

 

ZBYCH

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...