Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Woda pod posadzką - błąd w izolacji fundamentów?


kaj2010

Recommended Posts

Witam wszystkich i bardzo proszę o pomoc. Kupiliśmy gotowy dom od dewelopera. Okazało się, że 3 miesiące po położeniu deska bambusowa odeszła i na podłodze pojawił się grzyb. Deweloper przyznał się (nieoficjalnie, po rozmowie telefonicznej) do prawdopodobnego błędu i rozpoczął naprawę. Na parterze domku i w garażu skuto posadzki oraz odkopano fundamenty budynku. Pod styropianem i folią (na płycie) znalazła się woda. Zdziwienie wywołał fakt, że izolacja pozioma (papa) jest położona o 1 bloczek powyżej płyty... Bardzo wysoki poziom wód gruntowych i brak kanalizacji, powoduje że wody wokół domu było i jest pod dostatkiem.

Deweloper podjął próbę naprawy w sposób następujący:

1. na zewnątrz smarowanie dysperbitem, mimo, że wcześniej już smarowane bloczki mają widoczne wżery i ubytki,

2. płytę chce uszczelnić poprzez smarowanie od góry dysperbitem i połączenie elementu papy wystającego ze ściany z papą, którą ma zamiar ułożyć na podłodze tworząc swoistą wanienkę

 

 

Pomocy - nie wiem co o tym myśleć... Ludzie którzy przyjeżdżają na zlecenie dewelopera mają wszystko gdzieś, a ja nie mając gdzie mieszkać siedzę i dumam. Jeden ze specjalistów dewelopera stwierdził, że zgrzanie papy na podłodze i połączenie z wystającymi ze ścian elementami papy na bloczkach jest niemożliwe z powodu rur i instalacji elektrycznych leżących na podłodze (nomen omen elektryka leży na płycie bez peszli)...

 

Pozdrawiam i proszę o pomoc- jak to naprawić właściwie

Kaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 46
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Drenaż opaskowy też będzie wykonany, ale według specjalistów przy istniejącym już budynku powinien być odsunięty o około jeden metr od budynku. Chociaż nie bardzo rozumiem dlaczego - argumentacja jest taka, że wykonanie drenażu na wysokości ławy spowoduje podmywanie fundamentów ... Nadal czekam na odpowiedź i pomoc, bo w tej chwili chcę zakwestionować wykonywanie prac u dewelopera.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My jesteśmy właśnie po rozmowie z inspektorem nadzoru - pojawiała nam się woda w piwnicy "z nikąd". Obecnie wiemy już skąd ;) Woda z rynien - nasz super-inteligentny-majster odprowadził ją wzdłuż ściany budynku rurą...drenarską (!). Gdy to odkryliśmy i odłączyliśmy rynny, woda przestała się pojawiać w piwnicy. Wg inspektora wodę można puścić rurą kanalizacyjną zewnętrzną (pomarańczową) w tym samym wykopie co drenaż, tylko tuż pod powierzchnią , z zachowaniem odpowiedniego spadku.

 

Odnośnie drenażu - inspektor twierdzi, że jak najbardziej można go zrobić tuż przy budynku, z zachowaniem "dobrej sztuki budowlanej" - czyli m. in. folia kubełkowa w odpowiednią stronę z zakładkami i zgrzewaniem kubełków - a wierz mi, ta wiedza nie jest powszechną wsród majstrów budowlanych ;) Wiem co mówię, bo nasz drenaż (do kompletnej przeróbki) łącznie z nieszczęsnym podłączeniem doń wody z rynien (a mieliśmy zapewnienie, że woda leci rura kanalizacyjną...) robił specjalista w branży...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki za informacje; ekipa od dewelopera dzisiaj już nie dojechała - deweloper przekazał nam, że on to może naprawić swoją metodą tj dysperbit + papa lub zapłacić nam za naprawę pod warunkiem rezygnacji... z gwarancji na ewentualne naprawy domu w przyszłości z wyłączeniem wad konstrukcyjnych. Nie wiemy co zrobić!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pozbawiaj się gwarancji [nie wiem zreszta czy to czasami nie jest nie zgodne z prawem takie szantażowanie] Radziliście się prawnika? Może dało by się wyciągnąć od niego kasę za brak możliwości mieszkania zgodnie z umową?

 

Cała naprawa gwarancyjna polegałaby na:

1. odkopaniu fundamentów (zła izolacja), 2. skuciu posadzek (parter - wewnątrz ca. 50 m2), 3. skuciu dwustopniowego tarasu 16 m2 (spad był 3%, ale w stronę domu!!! - w zimie gdy kupowaliśmy leżał śnieg), 4. skuciu dwustopniowego ganka (6-7 m2), 5. skuciu cieknącego balkonu, 6. zaizolowaniu dachu (niewielkie zacieki w górnym pokoju - prawdopodobnie brak odrobin kitu na ogniomurku). Taras i ganek zostały skute przy okazji odkrywania fundamentów. Zaproponowaliśmy wykonanie prac z poz. 1 - 5 we własnym zakresie - firma przedstawiła nam kosztorys na ca. 16 000 PLN i pierwotnie deweloper nas wyśmiał twierdząc, że zrobią to sami... Ponaglani odkopali fundamenty i skuli posadzki. Trwa to 3 tydzień i oprócz wysmarowania fundamentów oraz płyty podposadzkowej dysperbitem deweloper olewa nas i przeciąga na maksa. Wypłacił nam po wojnie pieniądze tytułem zwrotu kosztów za wynajem kawalerki... Ponowiliśmy prośbę o dokończenie we własnym zakresie. Zaproponowaliśmy 14 000 PLN (fundamenty już odkopane, posadzka skuta etc.), choć ponieśliśmy trochę strat (pękła marmurowa płyta na kominku, zniszczono płytę obudowy) jednak uważaliśmy, że po kompensacie to uczciwe rozwiązanie. Najwyżej dołożymy parę groszy. W odpowiedzi dostaliśmy info, że 14 000 PLN dostaniemy jak zrezygnujemy z gwarancji na budynek z wyłączeniem wad konstrukcyjnych, bo jego ta naprawa (wszystko co opisałem wyniesie ca. 4000 PLN)... Szlag nas trafia i do jutra zastanawiamy się co zrobić, choć jesteśmy na maksa zrezygnowani. Alternatywa jest taka - albo beznadziejna "pseudo naprawa" gwarancyjna i problemy za następny rok lub bierzemy te 14 000 PLN i robię wszystko sam dokładając kolejne 5000 - 7000 PLN. Sam nie wiem, a sytuacja w "domu" robi się nerwowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Deweloper sam zaproponował mi pójście do Sądu jak coś mi się nie podoba... Ekspertyza rzeczoznawcy budowlanego (biegły sądowy) dotycząca budynku zawierająca możliwe sposoby naprawy i technologię wykonania - 6 000 PLN (w tym VAT), straty poniesione do tej pory min. 10 000 PLN (płytki - kuchnia + przedsionek, uszkodzony kominek, deska bambusowa w salonie, kilka kabli na zewnątrz...). Wiem, że naprawa metodą deweloperską z epoki kamienia łupanego jest tanim (przepraszam za określenie) leczeniem syfa za pomocą pudru... Metodologia z epoki kamienia łupanego. Pójście do Sądu oznacza brak miejsca zamieszkania, niszczejący dom, olbrzymie koszty, wykonywanie przez dewelopera uników, że on tylko sprzedawał a nie budował etc. Był dzisiaj rano facet z Basf PCI, obejrzał dom i zaproponował:

1. iniekcja do muru PCI Bohrlochsperre +Bohrlochsuspension = ca. 120 PLN za mb a tych metrów jest około 30... = 3600 PLN

2. dwukrotne szpachlowanie całego fundamentu (30 mb) PCI Pecimor 2K = 6-8kg/mb = 8 zestawów po 30 kg = 2 200 PLN

3. oskrobanie całego spęczniałego tynku i wycięcie (wyrównanie z murem fundamentu) wystającej papy z izolacji poziomej wewnątrz, zagruntowanie PCI Pecimor F, następnie zatynkowanie preparatem PCI Dichtschlaemme i wykonanie opaski z PCI Pecimor 2K = ok. 600 PLN

4. Papa, styropian, siatka, narożniki i klej itp. to przy powyższych pozycjach drobiazgi

5. Wykonanie we własnym zakresie niczym wyżywienie na wakacjach w Lido di Jesolo

6. A gdzie reszta napraw... dach, wylewki, wykonanie tarasu, ganka - jak można to wszystko zrobić solidnie za 4 000 PLN wie tylko ten jeden deweloper

7. Krew mnie zalewa na samą myśl...

 

Krew mnie zalewa jak wypompowuję z ławy codziennie 120 litrów wody i słyszę dewelopera, że fundamentom to nie szkodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Krew mnie zalewa jak wypompowuję z ławy codziennie 120 litrów wody i słyszę dewelopera, że fundamentom to nie szkodzi...

 

Systuacjia nieciakawa ale zaciekawilo mnie to zdanie co znaczy spod ławy 120 litrów?

Jak wybieraz wode i ona napływa w takich ilościach to moze powodować podmycie fundamentu co oznacza dziura pod fundamentem nie musze pisać, poźniejsze problemy, jak deweloper bedzie to widzial moze to wykorzystac w przyszłości przeciwko Tobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ja odkopałem te fundamenty, tylko deweloper... Problem polega właśnie na tym, że ja niczego nie robię i mam o to do siebie pretensje. Jakkolwiek się nie odwrócę zawsze będzie nie tak. Jak naprawię dobrze to mogę tylko usłyszeć tekst w stylu - sam spieprzyłeś to sam naprawiłeś. Jednocześnie nic nie robiąc widzę jak to niszczeje... Koło się zamyka. Tutaj jest bardzo wysoki poziom wód gruntowych i po każdym deszczu jest dodatkowa makabra.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kaj2010 wlasnie to mialem na mysli piszac, ze "nie chcesz znac odpowiedzi" i to podajesz same koszty materialow... a gdzie robocizna...

 

Zrobię to samodzielnie tylko - hmm nie przewidziałem aż takich kosztów... Mogę dołożyć jakieś pieniądze do tej naprawy - kilka, ew. kilkanaście tysięcy, ale z przywróceniem stanu pierwotnego - mam na myśli gładzie w pokoju, płytki, poprawka komina + wszystkie naprawy wad ukrytych przerastają moje możliwości. A co sądzisz o tym co zaproponował facet z PCI BASF?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ja odkopałem te fundamenty, tylko deweloper... Problem polega właśnie na tym, że ja niczego nie robię i mam o to do siebie pretensje. Jakkolwiek się nie odwrócę zawsze będzie nie tak. Jak naprawię dobrze to mogę tylko usłyszeć tekst w stylu - sam spieprzyłeś to sam naprawiłeś. Jednocześnie nic nie robiąc widzę jak to niszczeje... Koło się zamyka. Tutaj jest bardzo wysoki poziom wód gruntowych i po każdym deszczu jest dodatkowa makabra.

 

Ale betonowi w wodzie nic nie bedzie a pisaleś ze ty pompujesz wode z pod ławy. Problem w wybierniu wody.

 

Budynek wykonany zgodnie z projektem? Może warto wziąc kierownika budowy za dupe. Coś w końcu podpisywał na tej budowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sposob naprawy i odtworzenia izolacji poziomej i pionowej jak najbardziej poprawny.

Dziwne jest tylko to ze Bohrlochsperre nie mozna podawac pod cisnieniem (agregatem) , a to zdecydowanie lepsza metoda, niestety jeszcze podnoszaca koszt naprawy. Zapytaj Basfowca czy tylko grawitacyjnie, czy tez mozna inekt podac pod cisnieniem.

Jezeli nie: masz alternatywne produkty tego typu w MC Bauchemie i Schomburgu.

Natomiast to czy robic samemu czy walczyc z developerem.... tu juz nie chce zabierac glosu, bo sprawa jest trudna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...