KrzysztofLis2 11.10.2010 06:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2010 Jeszcze lepiej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michal_poznan 22.10.2010 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Października 2010 To odpowietrznik!!!!!! Będzie robił za gwizdek, żeby natychmiast się schować za winklem. A podłączenie rur to majstersztyk... rozumiem, że prawdziwi mężczyźni nie czytają instrukcji obsługi ale tu chodzi też o życie ich gości. Ciekawe co myślał o producencie instalator zakładając te wszystkie korki. hmmm. to jak powinni wyglądać właściwe podłączenie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis2 23.10.2010 18:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2010 Podłączenie do czego? Do instalacji? W pierwszej kolejności w najwyższym punkcie układu otwartego, najlepiej bezpośrednio nad kominkiem, powinno być naczynie wzbiorcze. Musi ono być połączone z kominkiem bezpośrednio, rurą na całym odcinku jak najbardziej zbliżoną do pionu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janekbo 23.10.2010 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Października 2010 Ja do naczynia wzbiorczego (jakieś 5m) nad kominkiem mam podłączone 4 rury - 2 bezpośrednio od kominka - bo z naczynia automatycznie uzupełniam wodę, jedna rura odpływowa na zewnątrz i zasilenie zimnej wody.... Raz już zagotowałem wodę i wszystko zdało egzamin.Po drugie zasilanie i powrót dobrze jest dać po przekątnej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michal_poznan 25.10.2010 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Podłączenie do czego? Do instalacji? W pierwszej kolejności w najwyższym punkcie układu otwartego, najlepiej bezpośrednio nad kominkiem, powinno być naczynie wzbiorcze. Musi ono być połączone z kominkiem bezpośrednio, rurą na całym odcinku jak najbardziej zbliżoną do pionu. A naczynie wzbiorcze nie może być podłączone w innym pomieszczeniu, a rury poprowadzone w podłodze :?: Ja mam w innym pomieszceniu i nie raz słyszałem (gdyż obudowy jeszcze nie mam), że woda mi się uzupełnia - co chyba oznacza, że woda się "zagotowała". Chęć posiadania kominka z płaszcem wodnym zgłosiłem instalatorowi przed rozpoczęciem wykonywania instalacji co w domu i w tedy przygotował 2 rurki z miedzi puszczopne w podłodze - od kominka do pomieszczenia, gdzie stoi piec gazowy - i w zeszłym roku do tego podłączył mi kominek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 25.10.2010 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 (edytowane) Witam. Wyjaśnijmy sobie raz na zawsze, żeby nie było wątpliwości: Jeżeli jakikolwiek kocioł czy kominek jest montowany w układzie otwartym, to w razie zagotowanie się wody, powinna ona trafić do naczynia wzbiorczego (przelewowego) grawitacyjnie, czyli wedle praw fizyki. Jeszcze "nie wynaleziono" takiej wody, która nagrzewając się "leciała by sobie" w dół zamiast w górę. Całkiem inna sprawa jest przy układach zamkniętych, które od pewnego czasu można już u nas w kraju wykonywać w przypadku urządzeń grzewczych na paliwa stałe. Ale urządzenia te muszą spełniać określone przepisami wymagania i być wyposażone w również określone w tych przepisach zabezpieczenia. Kto robi inaczej - "ten kiep" ... parafrazując jednego z bohaterów Trylogii A już na poważnie mówiąc, radosna twórczość przy instalacjach otwartych o jakiej mowa w tym wątku jest realnym niebezpieczeństwem dla użytkownika czegoś takiego i w najlepszym wypadku może spowodować w przyszłości spore straty materialne. I oby tylko na nich się skończyło. Naczynia wzbiorcze mogą być montowane w innych pomieszczeniach i ze sporym czasem przesunięciem od osi wkładu (kotła). Oczywiście muszą być po temu dobrane odpowiednie średnice rur. Ale przewody odprowadzające do niego (naczynia przelewowego) nadmiar wody muszą biec wyżej niż kocioł (wkład). Ot i cała wiedza tajemna i niedostępna dla wielu instalatorów ... Pozdrawiam. Edytowane 25 Października 2010 przez Forest-Natura Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michal_poznan 25.10.2010 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Witam. Wyjaśnijmy sobie raz na zawsze, żeby nie było wątpliwości: Jeżeli jakikolwiek kocioł czy kominek jest montowany w układzie otwartym, to w razie zagotowanie się wody, powinna ona trafić do naczynia wzbiorczego (przelewowego) grawitacyjnie, czyli wedle praw fizyki. Jeszcze "nie wynaleziono" takiej wody, która nagrzewając się "leciała by sobie" w dół zamiast w górę. Całkiem inna sprawa jest przy układach zamkniętych, które od pewnego czasu można już u nas w kraju wykonywać w przypadku urządzeń grzewczych na paliwa stałe. Ale urządzenia te muszą spełniać określone przepisami wymagania i być wyposażone w również określone w tych przepisach zabezpieczenia. Kto robi inaczej - "ten kiep" ... parafrazując jednego z bohaterów Trylogii A już na poważnie mówiąc, radosna twórczość przy instalacjach otwartych o jakiej mowa w tym wątku jest realnym niebezpieczeństwem dla użytkownika czegoś takiego i w najlepszym wypadku może spowodować w przyszłości spore straty materialne. I oby tylko na nich się skończyło. Naczynia wzbiorcze mogą być montowane w innych pomieszczeniach i ze sporym czasem przesunięciem od osi wkładu (kotła). Oczywiście muszą być po temu dobrane odpowiednie średnice rur. Ale przewody odprowadzające do niego (naczynia przelewowego) nadmiar wody muszą biec wyżej niż kocioł (wkład). Ot i cała wiedza tajemna i niedostępna dla wielu instalatorów ... Pozdrawiam. Witam. Hmm... po części czytając to co napisałeś trochę się przerażam, bo pozostaję w kropce. U mnie wkład z płaszcem montowany był w zeszłym roku - cały czas w zimie chodził - naczynie przelewowe mam w innym pomieszczeniu i jest ono nad kominkiem (pomieszczenie gdzie stoi kominek jest 30 cm niżej niż inne, a naczynie zamontowane jest pod sufitem), ale rury doprowadzające do niego wodę idą w podlodze...,. A zamontowane pompy nie załatwiają sprawy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 25.10.2010 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Witam. Naczynie przelewowe to tylko system zabezpieczający kocioł przed rozsadzeniem. Żadnych pomp tam nie ma, bo musi to działać bez prądu. Pompa o której piszesz tylko przyspiesza wymianę ciepła pomiędzy płaszczem wodnym a wymiennikiem (jeżeli jest ) Teoretyzując - z tak "zepsutym" układem może być wszystko w porządku przez całe lata. Tak jak całe lat ludzie użytkują piecyki gazowe, pomimo "skopanej" wentylacji i braku dopływu powietrza do nich. Gdzieś na FM był już wątek ze zdjęciami porozrywanych kotłów i zdemolowanych pomieszczeń. Wałkuje się ten temat do znudzenia od samego początku istnienia FM. I jak widać ciągle nic to nie daje. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michal_poznan 25.10.2010 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Forest-Natura - Dzięki za informacje,ale i tak pozostaje w kropce, co dalej zrobić.... Z jednej strony mówią człowiekowi nie mającemu pojęcia, że trzeba zrobvć tak inni że inaczej... Najgorzej ma inwestor, bo to on dostanie po (_|_) później. Powiedz mi wiesz może, co skłania instalatorów do takiego montażu? Skoro jest to niebezpieczne? Ja o chęci posiadania kominka mówiłem instalatorowi w trakcie budowy - w stanie surowym zamkniętym. Dziwi mnie, że tak rozbieżne zdania są - a przeciez tu chodzi o życie ludzkie. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis2 25.10.2010 16:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Zamontować naczynie wzbiorcze nad kominkiem. Co skłania do tego? Niewiedza? Nieuczciwość? Wiele może być powodów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michal_poznan 25.10.2010 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2010 Zamontować naczynie wzbiorcze nad kominkiem. Co skłania do tego? Niewiedza? Nieuczciwość? Wiele może być powodów... Tylko, że wg niego (i zapewne innych działających podobnie) wszystko jest OK i tak można robić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janekbo 26.10.2010 15:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2010 W normalnych samochodach możesz stuknąć delikatnie do pewnej prędkości i nic się nie stanie z samochodem. Ba - w tych 5 gwiazdkowych możesz nawet przywalić 90km/h i nic się nikomu w samochodzie nie stanie. Ale przywal chińskim cudem to zobaczysz jak względne jest pojęcie bezpieczeństwa.Tłumaczymy Ci, że musisz mieć jakiś margines a ty się upierasz. Ten kominek to tykająca bomba - wszystko jest ok dopóki nie zabraknie prądu, pompa się nie zatnie... potrafisz przewidzieć kiedy to się stanie? Bo wg praw fizyki musi się stać, a wg prawa murphiego stanie się w najmniej oczekiwanym momencie. Spójrz w instrukcję obsługi lub pierwszy lepszy schemat jak podłącza się naczynia wzbiorcze do kotłów na paliwo stałe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis2 27.10.2010 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2010 Tylko, że wg niego (i zapewne innych działających podobnie) wszystko jest OK i tak można robić. Czyli to niewiedza. Chyba najgorszy z możliwych powodów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
admin1719498882 02.11.2010 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2010 Uwaga, kolejna szansa na zdobycie superwiertarki w konkursie !!! Skomentuj artykuł opublikowany na stronie głównej Muratordom.pl. Inni już to zrobili. Autorzy najciekawszych wypowiedzi otrzymają superwiertarkihttp://forum.muratordom.pl/[email protected] Na ciekawe komentarze czekamy tylko do środy. Tytuł artykułu wskazaliśmy w ostatnim newsletterze Muratordom nr 417. Jeżeli jeszcze nie jesteś naszym subskrybentem, zapisz się ! (www.muratordom.pl/newsletter). Ostatni już konkursowy newsletter z informacją, pod którym artykułem zamieścić komentarz by wygrać, wyślemy jeszcze tylko 4 listopada. Wskazówki szukaj TYLKO w newsletterze Muratordom.pl ! Szczegóły i regulamin na stronie konkursowej. PozdrawiamyRedakcja Muratordom.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MORHOT 04.11.2010 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2010 Jeżeli jakikolwiek kocioł czy kominek jest montowany w układzie otwartym, to w razie zagotowanie się wody, powinna ona trafić do naczynia wzbiorczego (przelewowego) grawitacyjnie, czyli wedle praw fizyki.Jeszcze "nie wynaleziono" takiej wody, która nagrzewając się "leciała by sobie" w dół zamiast w górę. Forest, a gotowałeś kiedyś wodę w układzie otwartym? Z mojego kilkukrotnego doświadczenia w tej materii wynika, że właściwie usytuowanie naczynia wzbiorczego nie jest aż tak ważne, gdyż woda gotując się w kotle zamienia się w parę wodną. Wzrasta ciśnienie i woda zostaje wypchnięta z płaszcza kotła do naczynia przelewowego, skąd wylewa się "gdzieśtam" (np do kanalizy).Wtedy w kotle temperatura wzrasta sobie radośnie powyżej 120, czasem 150 stopni.Umieszczenie naczynia wzbiorczego w pionie i powyżej kotła zapobiegnie zapowietrzeniu instalacji przy "podgotowaniu" wody, ewentualnie spowoduje wolniejsze wyparcie wody z kotła podczas gotowania. Oczywiście "sztuka" i zgodność z przepisami ponad wszystko, więc trzeba wymagać przełożenia tego naczynia na pion gdzie jest odpowietrznik i dołożenia dwóch rurek - do uzupełnienia i do odpływu z przelewu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.