Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

izolacja poddasza pianką


maluk

Recommended Posts

Widzę, że dyskusja nad wyższością świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą trwa i... trwa mać!

Nie wiem po co dalej się napieprzacie, w imię czego???

Może trzeba jak napisał wasiu809, cyt:'nie stać Cię- nie bierz. Stac- rozważ'. Kwestia finansowa chyba najważniejsza. Ja bym poszedł jeszcze w inną stronę. Nikt nie wie jak za 20-30 lat będą wyglądać sprawy izolacyjności pian czy wełny produkowanej współcześnie. NIkt tego nie wie. Wiemy jak wygląda różnica w wełnach stosowanych 10-15 lat temu a współczesnych. Teraz są o niebo lepsze. Nie wiemy jakie piany będą za ćwierć wieku. Ani jak będą wyglądały na dachach, stosowane obecnie. Nikt, żaden producent ani wykonawca nie da gwarancji na 15-20 lat, że jego piana będzie nadal trzymała parametry, że jej skurcz technologiczny nie będzie większy niż 1-2%, że się zwyczajnie nie 'posypie' itp.

 

Dla mnie na tym etapie ważniejsze jest właśnie domniemane zachowanie pian w dłuższym okresie. To czy nie będzie postępowała jakaś korozja biologiczna po wieloletnim kontakcie z materiałem biologicznym jakim jest drzewo.

 

Kolejną sprawą jaka mnie nurtuje, jest kwestia jakości drewna stosowanego do więźby. Teraz drewno najczęściej w piątek rośnie w lesie a w poniedziałek jest już więźbą. Wilgotność, otulona szczelnie pianą jakoś budzi moje wątpliwości co do ewentualnego rozwoju pleśni czy wręcz możliwości gnicia. Nie przeczytałem w całej tej nawalance na forum, żadnego sensownego argumentu obalającego możliwość gnicia więźby otulonej pianą. Bo 'oddychanie' przez 20-30cm piany można włożyć między bajki raczej.

 

Co do mitycznej szczelności pian... nie przeginajcie z nią proszę. Ostatnio ocieplano mi dach wykonany z blach stalowych. Piana rozkurczając się, miała zapewnić pełną szczelność. Jak się okazało po tygodniu (obfity deszcz), gdzieś na łączeniu (spawie) woda dostaje się pod blachę i migruje pod nią wypływając w odległym miejscu. Tak więc ani super szczelność ani super przyleganie do podłoża.

Edytowane przez ElwoodWroclaw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

...................jak był bum w budowlance to ludziska nasprowadzali kupę sprzętu do natrysku pianki, za całkiem spore pieniądze, myśleli że kokosy zarobią bo praca łatwiejsza od spania, ten sprzęt teraz leży odłogiem bo w kryzysie ciężko frajera złapać na gadkę szmatkę, teraz każdy bardzo dokładnie liczy każdą złotówkę i żąda wymiernych efektów a nie obietnic patykiem na wodzie pisanych, więc presja rośnie, wśród piankowców pojawiają się coraz bzdurniejsze chwyty marketingowe jak te o budowaniu domków na dnie morza

 

Pisałem Ci człowieku, że z budowlanką nie mam nic wspólnego. Ty dalej swoje. Czytam, bo nie chcę popełnić tego błędu co Ty. Problem polega na tym, że w podjęciu konkretnej decyzji co zastosować na poddasze przeszkadza taki typ jak Ty. Wyśmiali Cie już na innym forum: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?206248-pianka-ocieplaj%C4%85ca-kontra-welna/page43

Dałem Ci przykład odnośnie założenia pianki lub swetra wełnianego i wejścia do wody , a Ty w trzeciej odpowiedzi wyjeżdżasz o jakimś budowaniu domków na dnie morza. Ty normalny jesteś ?????????? Tak jak inni stwierdzili : z Tobą nie da się normalnie pokonwersować. Trzeba Cie normalnie olewać . Co z radością czynię. Wolę sobie czasu nie marnować na odpisywanie takiemu osobnikowi. Kim Ty jesteś ???.Zbierasz butelki i potem sprzedajesz do ISOVERA, żeby mieli stłuczkę szklaną na produkcję wełny ???? Ostatni mój post związany z Tobą. Szkoda normalnie prądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że dyskusja nad wyższością świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą trwa i... trwa mać!

Nie wiem po co dalej się napieprzacie, w imię czego???

Może trzeba jak napisał wasiu809, cyt:'nie stać Cię- nie bierz. Stac- rozważ'. Kwestia finansowa chyba najważniejsza. Ja bym poszedł jeszcze w inną stronę. Nikt nie wie jak za 20-30 lat będą wyglądać sprawy izolacyjności pian czy wełny produkowanej współcześnie. NIkt tego nie wie. Wiemy jak wygląda różnica w wełnach stosowanych 10-15 lat temu a współczesnych. Teraz są o niebo lepsze. Nie wiemy jakie piany będą za ćwierć wieku. Ani jak będą wyglądały na dachach, stosowane obecnie. Nikt, żaden producent ani wykonawca nie da gwarancji na 15-20 lat, że jego piana będzie nadal trzymała parametry, że jej skurcz technologiczny nie będzie większy niż 1-2%, że się zwyczajnie nie 'posypie' itp.

 

Dla mnie na tym etapie ważniejsze jest właśnie domniemane zachowanie pian w dłuższym okresie. To czy nie będzie postępowała jakaś korozja biologiczna po wieloletnim kontakcie z materiałem biologicznym jakim jest drzewo.

 

Kolejną sprawą jaka mnie nurtuje, jest kwestia jakości drewna stosowanego do więźby. Teraz drewno najczęściej w piątek rośnie w lesie a w poniedziałek jest już więźbą. Wilgotność, otulona szczelnie pianą jakoś budzi moje wątpliwości co do ewentualnego rozwoju pleśni czy wręcz możliwości gnicia. Nie przeczytałem w całej tej nawalance na forum, żadnego sensownego argumentu obalającego możliwość gnicia więźby otulonej pianą. Bo 'oddychanie' przez 20-30cm piany można włożyć między bajki raczej.

 

Co do mitycznej szczelności pian... nie przeginajcie z nią proszę. Ostatnio ocieplano mi dach wykonany z blach stalowych. Piana rozkurczając się, miała zapewnić pełną szczelność. Jak się okazało po tygodniu (obfity deszcz), gdzieś na łączeniu (spawie) woda dostaje się pod blachę i migruje pod nią wypływając w odległym miejscu. Tak więc ani super szczelność ani super przyleganie do podłoża.

Witam,

W kwestii gwarancji. Mylisz się, Kolego. Firma która jest w ogóle prekursorem i twórcą tej technologii wystawia gwarancje na 25 lat. I to na podstawie rzeczywistych realizacji które zadebiutowały w 1986 r. Jest jeszcze kilka firm ( producentów ) któe stosują tak długodystansowe gwarancje obejmujące aspekty które wspomniałeś.

Co do braku szczelności. Nie napisałeś ( albo nie doczytałem , sorry ) jakiego rodzaju piankę zastosowano u Ciebie, ale jeżeli OK to nie jest to produkt hydroszczelny bo nie takim ma być. Chodzi o szczelność powietrzną, likwidującą "przecieki" powietrza. Również wątpliwość dotyczącą ( powtarzam, o ile dotyczy OK ) pianki w zakresie stosunków dobrosąsiedzkich z drewnem. Przeprowadziłem własne próby, na zlecenie dużego inwestora i potwerdzam jej bardzo dużą dyfuzyjność, mówiąc językiem popularnym "oddychalność". Jeżeli bedziesz chciał to znajdziesz opis.

Co do wniosków SERDE odnośnie,.. wiecie kogo. Też zaczynam tak sądzić. Mam też inną diagnozę ale to nie na to forum :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma dwóch identycznych domów nawet jeśli projekt ten sam. Bo każdy będzie najprawdopodobniej gdzie indziej stał i na pewno będzie inaczej użytkowany.

Dlatego próba szukania takiego porównania jest co najmniej nonsensowna.

 

No popatrz. A ja miałem cicha nadzieję, że choć jeden człowiek wykaże sens , a nie nonsens wydawania takiej kasy na izolację. Żeby nie dołować go, przypuśćmy że będzie miał cieplej : ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

W kwestii gwarancji. Mylisz się, Kolego. Firma która jest w ogóle prekursorem i twórcą tej technologii wystawia gwarancje na 25 lat.

 

Bardzo możliwe, że jest na rynku jedna bądź kilka nawet firm dających tak długie gwarancje na swój produkt. Ale... w Polsce zawsze jest ale... I tyczy to zarówno wełny jak i piany, żeby zaraz ktoś się nie rzucił na mnie z zębami.

Gwarancja na produkt może i jest na 25lat, ale nie wierzę żeby komukolwiek udało się ją uzyskać. Po pierwsze większość firm na rynku używa produktów, które są powiedzmy 'niesprawdzalnego' pochodzenia (mówię o pianie). Do tego nawet jeśliby któraś z nich używała oryginalnej piany, nie wiem przykładowo SEALECTION® 500, to życzę powodzenia w dochodzeniu praw gwarancyjnych za 10-20 lat od nieistniejącej już pewnie firmy polskiej 'kogucik' czy procesowanie się na odległość z firmą z Kanady czy USA. A nawet w wygranym procesie, po latach bojów i wydaniu kupy pieniędzy na ekspertyzy okaże się, że to nie wina producenta piany tylko niezgodnego z zaleceniami producenta aplikowania piany.

 

jakiego rodzaju piankę zastosowano u Ciebie, ale jeżeli OK to nie jest to produkt hydroszczelny bo nie takim ma być. Chodzi o szczelność powietrzną, likwidującą "przecieki" powietrza. Również wątpliwość dotyczącą ( powtarzam, o ile dotyczy OK ) pianki w zakresie stosunków dobrosąsiedzkich z drewnem. Przeprowadziłem własne próby, na zlecenie dużego inwestora i potwerdzam jej bardzo dużą dyfuzyjność, mówiąc językiem popularnym "oddychalność".

 

U mnie, zastosowano natrysk pianą zamknięto komorową. Potwierdzam jej świetne właściwości w izolacji termicznej. W gorące dni, kiedy słońce operowało dosyć mocno, piana natryśnięta na metalowy dach dawała bardzo dobre efekty w postaci nieprzegrzewania się pomieszczenia. I tutaj wielki szacunek dla tego produktu, bo spełnia moje oczekiwania w 100% a nawet je przewyższył.

Co do izolacyjności 'hydro' też zgoda. Ale skoro nie ma szczelności hydro to nie ma też szczelności powietrznej. Do tego doszedł skurcz technologiczny piany, co zaowocowało przy sztywnej pianie zamknięto-komorowej pojawieniem się spękań w kilku miejscach. Pomijam już że skurcz piany zamkniętokomorowej, natryśniętej (5cm) na płyty OSB, spowodował tak mocną ich deformację, ze nie nadawały się do niczego. Aby ich używać, musiałem zaraz po natryśnięciu i wstępnym utwardzeniu robić w nich szczeliny dylatacyjne.

 

Ale bardzo dobry efekt nieprzegrzewania pomieszczenia uzyskałem u siebie również stosując na dachu membranę/papę IcoPal Sun'X położoną na pełnym deskowaniu dachu. Na poddaszu, w pełnym słońcu spokojnie można było przebywać nie mając wrażenia przebywania w piecu (piszę o czasie kiedy nie było jeszcze ocieplenia wełną a jedynie papa z powłoką). Do tego, odpowiedni montaż wełny o dobrym współczynniku przenikalności cieplnej daje ten sam efekt co natrysk piany. Trwa dłużej oczywiście, jest upierdliwy bo wełna pyli i potem swędzi skóra, ale co dla wielu ma ogromne znaczenie jest to metoda o 50% tańsza od pian.

 

Myślę, że dyskusja którą prowadzicie jest odrobinę 'naciągana'. Bo 'pozabijać' można się również w kwestii czy stosujemy membranę wysokoparoprzepuszczlną na dach czy pełne deskowanie. Oba rozwiązania mają swoje dobre strony ;-) i obu doświadczyłem, stosując zarówno pianę jak i wełnę. Osobiście poza 'szybkością', zdecydowanie większą szczelnością (co ważne dla budujących domy z rekuperacją czy domy pasywne) wykonania nie widzę na razie zdecydowanej przewagi piany nad wełną.

 

Nie słyszałem też o badaniach producentów membran dopuszczających ich produkt do bezpośredniego kontaktu z pianami i o badaniach jak wygląda zachowanie się membrany i jej ewentualna korozja chemiczna po kilkunastu latach bezpośredniego kontaktu, a w zasadzie wniknięcia piany w strukturę membrany.

Edytowane przez ElwoodWroclaw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co TA grubość ma za znaczenie? Skąd wiesz, że tej pianki nie jest za dużo?

Może miałem taki kaprys i za dużo pieniędzy?

chyba nie jest za dużo ... za dużo było by ponad 1m...

Izolacji nigdy dość ... u Ciebie to widać chwilę słońca i temperatura bez grzania się podnosi.

Sens wydawania kasy na izolację jest.

Sensu w hipotetycznych porównaniach domu ocieplonego w określony sposób do wyimaginowanego domu ocieplonego w inny sposób nie ma chociaż co poniektóre typy próbują tu to wmawiać.

dokładnie tak finał dla wełny i finał dla piany ma być taki sam.

Zauważyłem w sąsiednim wątku piana - wełniana że sęk leżał w podstawach.

Mylenia lambdy z U. cóż.

 

Pianka pęka ? cóż ? sama pianka z siebie nie pęka , to konstrukcja pod nią nie przygotowana gotuje jej taki los.

Jak mamy krokiew w domu ? są wiatrownice ? stężenia przeciw wiatrowe ? 99% nie.

dach ma być sztywny .pianka zniesie odkształcenie ścinające z 5mm ale nie 5cm .. jak dach trzęsie się jak galareta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro pan Serde się pożegnał to podsumujmy jego dokonania, w 9 postach obraził już 4 osoby

 

 

 

 

gratulacje dla Serde, jeszcze nikt na tym forum tak szybko łatki trola nie zdobył

 

Nabijaj sobie posty dalej. Szkoda tylko, że stać cie na takie WKLEJANKI WYRWANE Z KONTEKSTU. Zrozumiałbyś jakbyś przeczytał całość. Chociaż nie wiem czy jesteś w stanie . Jakbyś wiedział czym się zajmuję - może byś załapał.

No ale cóż - LICZNIK POSTÓW ROŚNIE. PRAWDA ?????

 

Jak WSZYSCY POZOSTALI ( czyt. NORMALNI ) mogą z takim TYPEM jak Ty przez tyle czasu wymieniać zdania ??? Nie pojmę nigdy.

Ciebie trzeba izolować, OLEWAĆ TOTALNIE - NAWET W INTERNECIE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sama pianka z siebie nie pęka

 

Potrafi popękać. Mówię o twardej zamknięto-komorowej. Sam tego doświadczyłem i widziałem. Skurcz technologiczny piany potrafi doprowadzić do takiego pęknięcia, szczególnie jeśli połączymy to, jak słusznie napisałeś, z 'chwiejną' konstrukcją dachu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A my tu nie o tym. My o nonsensie przepłacania.

Przepłacanie jest nonsensowne !

Najgorsze jest to ponoszone latami. Dziesięcioleciami...

A jeżeli, po latach podejmie się decyzję o wymianie izolacji to zaboli, że to co miało być tanie okazało się cholernie drogie.

Edytowane przez mat3006
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepłacanie z założenia jest błędem więc nie ma co dyskutować. Z tym, że jeśli nie ma 100% pewności co do tego, że grubość 2x h jest nie wiele lepsza niż 1x h a koszty 2x h w całości inwestycji są nie wielkie to warto zaryzykować żeby potem nie narzekać, zwłaszcza gdy nie da się już nic dorobić a z izolacją tak często jest.

 

 

 

Nie wyobrażam sobie wymiany piany na cokolwiek innego. Czy to rozbieranie stropu czy skosów i wydrapywanie tego spomiędzy różnych galimatiasów, instalacji itp:)

 

Słowo zaryzykować jest tu chyba jak najbardziej adekwatne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kszhu, i tu tylko się cieszyć, że piana spełnia wymagania, ale w Twoim przypadku! Standardowe ocieplanie dachu pianą na dzisiaj się nie broni. Jeśli masz nietypowe potrzeby, ma być szybko lub jak to chyba opisuje mat, aplikacja następuje od góry po zdjęciu poszycia, to tylko klaskać że jest na to sposób.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarówno na jednym jak i na drugim wątku staracie się udowodnić że piana jest be bo droga. To tak jakbyście starali się namówić kogoś kto jeździ mercedesem aby się przesiadł do fiata.

Uważam że zarówno jeden jak i drugi system jest dobry pod warunkiem że jest dobrze zaaplikowany co jest trudniejsze przy wełnie. Natomiast może cenę pozostawcie do wyboru kupującym a skupcie się na parametrach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...