Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

czy wzmacniać łączenia więźby?


Łukasz80

Recommended Posts

witajcie,

pytanie jak w temacie. Otóż jestem świeżo po budowie dachu. Dach kopertowy, nachylenie 42`. Cieśle zrobili wszystko wg projektu, zgodnie ze sztuką budowlaną (tak mi się przynajmniej wydaje :) ) Dostałem ostatnio od znajomego poradę, żebym wzmocnił łączenia poziomych jętek z krokwiami za pomocą prętów gwintowanych, tzn przewiercić na wylot wszystkie łączenia i ściągnąć śrubami z nakrętkami i dużymi podkładkami. Obecne łączenia są wykonane za pomocą gwoździ i od "dołu" blaszanymi łącznikami. Osoba radząca mi owe rozwiązanie, nie ma zastrzeżeń co do obecnego wykonania, lecz mówi, że takie coś zabezpieczy elementy drewniane przed skręcaniem w przyszłości...zna parę osób, którym się tak stało po paru latach.

...czy ma rację? Dodawać owe pręty czy jest to nie potrzebny wydatek?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 47
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Podłączę si ę do tematu z podobnym pytaniem: dach kopertowy, dość skomplikowany (na każdej połaci lukarna). Cała więźba zrobiona przez cieśli za pomocą niewielkich zaciosów oraz duuużych gwoździ. Pytałem o popularne obecnie stalowe łączniki, ale oni stwierdzili, że nie robią tym, bo taki łącznik potrafi się poddać/ugiąć, a krokiew jak się opiera na zaciosie i jest zbita dziesięciocalowymi gwoździami, to nic jej nie ruszy. Brzmiało rozsądnie, kierbud (dość czepialski) nie widział przeciwwskazań, zgodziłem się, jednak kiedy od czasu do czasu czytam, że na łącznikach robią obecnie chyba wszyscy, zastanawiam się od nowa. Co sądzicie?

 

A co do powyższego pytania - u siebie jętki mam skręcane prętami gwintowanymi - jest to jedyne połączenie niegwoździowe i niezaciosywane, jakie u mnie wykonywali.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za info.

A jaka jest odpowiednia średnica prętów? Dać taki z gwintem M12, tak jak Pawlom?

Myślałem, żeby zamiast podkładek użyć kawałków płaskownika, np szerokości 60mm, po cięciu miałbym kwadraty o wymiarach 60x60 i grubości np3-4mm - pomoże taki patent coś czy nie bawić się w to i dać tylko podkładki pod nakrętki? (to rozwiązanie wg mnie miałoby przeciwdziałać skręcaniu się drewna)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
A jaka jest odpowiednia średnica prętów? Dać taki z gwintem M12, tak jak Pawlom?

Myślałem, żeby zamiast podkładek użyć kawałków płaskownika, np szerokości 60mm, po cięciu miałbym kwadraty o wymiarach 60x60 i grubości np3-4mm - pomoże taki patent coś czy nie bawić się w to i dać tylko podkładki pod nakrętki? (to rozwiązanie wg mnie miałoby przeciwdziałać skręcaniu się drewna)

 

Ja dałem śruby M12 oraz handlowe podkładki fi 50 grubości 5 mm (cieńsze się nie sprawdzą, bo mogą się wygiąć) zarówno pod łeb śruby jak i pod nakrętkę. Wszystko to nie tylko po to, aby się "nie skręcało", lecz po to, aby podkładki o małej średnicy nie wcinały się w drewno. Bo mała powierzchnia podkładek to większy nacisk jednostkowy na drewno (i odwrotnie - większa powierzchnia podkładek - mniejszy nacisk jednostkowy na drewno). A po pół roku (jeśli będzie taka możliwość) dobrze byłoby te nakrętki dokręcić, bo drewno wysycha i robią się luzy.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
Moj cieśla, ktory ma ogromne doświadczenie jego ojciec, dziadek i pradziadek byli cieślami, do tego dwaj bracia rownież - powiedział mi jedno, że gwoździe robi sie dla wieźby a śruby dla inwestora. Gwóźdż 28 cm w zdrowym suchym drzewie trzyma jak głuchy drzwi. A jak kanie robrze wycięte i woężba spasowana to nic więcej nie trzeba.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
Gwóźdż 28 cm w zdrowym suchym drzewie trzyma jak głuchy drzwi. A jak kanie robrze wycięte i woężba spasowana to nic więcej nie trzeba.

 

Już nie raz widziałem końce krokwi popękane i "rozdwojone" w miejscach, gdzie przybito takie właśnie "hacele":o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już nie raz widziałem końce krokwi popękane i "rozdwojone" w miejscach, gdzie przybito takie właśnie "hacele":o

 

Chyba widziałeś robote marnych fachowców człowieku :)

Jeśli jest odpowiednia gestość drewna, to nic sie nie dzieje, a jak ktoś szuka jak najtaniej, to potem może pękać i kręcic krokwiami. Gwoździe też trzeba umieć wbijać, a jak sie wbija gwóźdz 28 cm w krokwie o szerokości 6 cm to się nie dziwie.

U mnie jakoś sie nie rozdwajają

Edytowane przez tlalken
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gramatykę z "podstawówki", to musisz niestety powtórzyć:jawdrop:

:offtopic:

 

Ja nie potrafię wbijać gwoździ 28 cm, wystarczy że potrafi to mój cieśla, a szczegółów tak jak Ty nie mam zamiaru się czepiać. Doucz się sam albo o ciesielce, albo ze stosunków międzyludzkich - frustracie

Edytowane przez tlalken
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
:offtopic:

 

Ja nie potrafię wbijać gwoździ 28 cm, wystarczy że potrafi to mój cieśla, a szczegółów tak jak Ty nie mam zamiaru się czepiać. Doucz się sam albo o ciesielce, albo ze stosunków międzyludzkich - frustracie

 

Frustratem powtarzającym bezmyślnie dyrdymałki o retro-ciesielce, to raczej jesteś ty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...