robousek 20.09.2010 17:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2010 Mam takie pytanie. Remontuje pokoj w bloku z wielkiej plyty, a w nim sa gniazda jakby natykowe przyklejone do sciany starego typu. Czy mozna je zmienic na zwykle z puszkami? Tylko jak mozna sie domyslic mury nie sa grube. Istnieje wiec mozliwosc zamontowania takich puszek w scianie? Z gory dziekuje za odpowiedz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 20.09.2010 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2010 Istnieje, oczywiście, ściany nie są znów tak cienkie, żeby kilka cm puszki w nie nie weszło.Tylko kwestia wykonania otworów pod puszki w wielkiej płycie - potrzebny jest do tego solidny sprzęt i dużo cierpliwości ze strony sąsiadów. J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertsz 21.09.2010 05:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2010 Jeśli nie będziesz w puszkach robił połączeń, czyli przewody przyłączysz wprost do gniazdka to spokojnie wystarczy Ci puszka fi 60 o głębokości 40mm. Niestety wykucie tych puszek w żelbecie zajmie Ci trochę czasu i wymaga elektronarzędzia od 4J wzwyż, ale jest to jak najbardziej możliwe. Jeśli przerabiasz tylko puszki, a instalacja pozostaje bez zmian zwracaj uwagę na kolejność przewodów, żeby nie pomylić ich nawzajem przyłączając osprzęt. W moim mieszkaniu izolacja przewodów była jednakowa (czarna) i dopiero na swoim przypadku poznałem z bliska układ pierścieniowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chris_w 22.09.2010 06:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2010 A jaki jest sens zamiany pseudo-natynkowych w podtynkowe? Chyba tylko estetyka? A z poczuciem estetyki to ja się wole nie kłócić, osobiście jednak dałbym zwykłe natynkowe (wiem co znaczy kucie w żelbecie... i może to z tego by wynikało). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wakmen 22.09.2010 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2010 A jaki jest sens zamiany pseudo-natynkowych w podtynkowe? Chyba tylko estetyka? ... Tylko? To jest wręcz decydujące. ... osobiście jednak dałbym zwykłe natynkowe ... Zwykłe natynkowe będą nie dosyć, że droższe to jeszcze ... mniej "miłe dla oczu". Gdy planuje się remont to to jest jedyny czas by "pozamiatać" to co jest mniej estetyczne na coś bardziej pokojowego i godnego XXI wieku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 22.09.2010 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2010 Myślę, że warto się też przyjrzeć bliżej zastanej instalacji i możliwościom oferowanym przez samą wielką płytę, ponieważ może się okazać, że projektanci tych bloków naprawdę nie byli głupcami i znali się na robocie, przede wszystkim zaś potrafili coś, co dla obecnych architektów i konstruktorów jest zdaje się nieosiągalną barierą: już na etapie projektu przewidzieć rozwiązania wspierające instalacje. O co mi chodzi? Ano: przerabiałem fragment instalacji u moich rodziców (blok WP z wczesnych lat siedemdziesiątych), co prawda cały osprzęt elektryczny to były te klejone do ściany ebonitowe obrzydlistwa, kiedy jednak jedno z nich skułem i zabrałem się do rąbania w żelbecie dziury pod puszkę, odkryłem ze zdumieniem, że w żelbecie jest wykonana normalna dziura pod standardowy wymiar puszki, załatana na równo gipsem. Przewód do tego miejsca przechodził sobie kanałem wykonanym wprost w płycie. Po prostu kompletna prefabrykowana kanalizacja pod przewody i pod osprzet wtynkowy, na etapie stawiania bloku zagipsowana na równo, ponieważ ktoś z komitetu gdzieśtam centralnie orzekł, że w mieszkaniach robotniczych będzie osprzęt przyklejany do ściany. J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robousek 23.09.2010 06:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2010 Dziękuje wszystkim za pomoc! robertsz mam pytanie czy ta puszka się nadaje? Jeżeli kabel nie jest prowadzony z głównej puszki do każdego gniazdka z osobna. Tylko z jednego gniazdka do drugiego itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertsz 23.09.2010 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2010 To o czym piszesz niestety nie dotyczyło wszystkich bloków budowanych z wielkiej płyty. Były różne technologie i różne ekipy. To wogóle były inne "dziwne" czasy. Lepiej się teraz z tym uporać niż patrzeć na to kolejnych kilka lat. Mało tego, że gniazdka widać to 90% z nich jest niedostępne bo na środku ściany akurat za szafą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertsz 23.09.2010 07:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2010 (edytowane) Dziękuje wszystkim za pomoc! robertsz mam pytanie czy ta puszka się nadaje? Jeżeli kabel nie jest prowadzony z głównej puszki do każdego gniazdka z osobna. Tylko z jednego gniazdka do drugiego itd. Ta główna puszka to tzw. CPR - Centralny Punkt Rozdzielczy. Najczęściej pod licznikiem była taka wielka pucha z czarnego ebonitu gdzie schodziły się wszystkie kabelki. To łączenie od gniazdka do gniazdka to dzisiejsza "nowoczesna" instalacja bezpuszkowa. Odłączasz przewody od gniazdka, jeśli trzeba to zaznaczasz przewody (brązowy z brązowym, niebieski z niebieskim). Pewnie trzeciej żyły nie masz, bo nigdy jej nie było. Jeśli jest trzecia żyła to też ją oznaczasz. Wykuwasz puszkę i podejście z kablami do niej. Masz do wyboru puszki fi60 głębokie (60mm) i płytkie (40mm). Jeśli idzie Ci to kucie to wykuj sobie otwory pod głębokie puszki i osadź głębokie. Jeśli kucie Ci nie idzie to osadź te płytkie puszki. Połączenia przewodów robisz na osprzęcie, czyli pod jedną śrubke w gniazdku wsuwasz 2 przewody niebieskie i dokręcasz. Pod drugą śrubke 2 przewody brązowe i dokręcasz. Całość delikatnie pakujesz do puszki, dokręcasz śrubki (pazurki), zakładasz plastikową ramke i gotowe. Licz sobie około 20-30 minut na wykonanie jednego otworu i podejścia pod przewody. Co daje około 25-30 puszek dziennie zanim sąsiedzi nie zaczną się dobijać do Twoich drzwi. Jeśli nie masz to pożycz dobry młot z SDS+. Dobry to taki, który ma pochłaniacz wibracji inaczej przez tydzień szklanki nie chwycisz jedną ręką. Najlepsze efekty daje kucie dłutem typu szpicak, zatyczki do uszu, okulary i heja. Jeśli kable masz za krótkie lub puszki chcesz wyżej niż zaraz nad listwą podłogową to kable wystające ze ściany łączysz za pomocą kostki skręcanej na śrubki. Wyprowadzasz sobie przedłużenia przewodem 1,5 lub 2,5mm2 w pojedynczej izolacji do puszki. Kostkę owijasz szczelnie dobrą taśmą izolacyjną np. SCOTCH i zagipsujesz w bruździe pod puszką. **** Przewody w kostce powinny nachodzić na siebie i powinny być skręcone 2 śrubkami na długości. Takie połączenie jest na tyle pewne że możesz je po owinięciu taśmą dać pod warstwę tynku/gipsu i zapomnieć o tym. Edytowane 23 Września 2010 przez robertsz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wakmen 23.09.2010 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2010 ...projektanci tych bloków naprawdę nie byli głupcami i znali się na robocie, przede wszystkim zaś potrafili coś, co dla obecnych architektów i konstruktorów jest zdaje się nieosiągalną barierą: już na etapie projektu przewidzieć rozwiązania wspierające instalacje. O co mi chodzi? Ano: ... odkryłem ze zdumieniem, że w żelbecie jest wykonana normalna dziura pod standardowy wymiar puszki, załatana na równo gipsem. Przewód do tego miejsca przechodził sobie kanałem wykonanym wprost w płycie. Po prostu kompletna prefabrykowana kanalizacja pod przewody i pod osprzet wtynkowy, na etapie stawiania bloku zagipsowana na równo.... I właśnie z tego powodu Silka "wymyśliła" nowy produkt bloczki E. Odpowiednio je układając otrzymuje się właśnie takie kanały na przepusty elektryczne. Dobre rozwiązanie na późniejsze remonty i modernizacje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 23.09.2010 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2010 I daj panie boże, żeby te kanały zachowały w toku murowania ścian drożność, nie wpadła do środka zaprawa, ich przebieg się zgrał, a żaden murarz nie wpadł na genialną myśl, że jest to idealne miejsce na wepchnięcie pustej paczki po papierosach "Sex-sport". J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chris_w 25.09.2010 16:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2010 Zwykłe natynkowe będą nie dosyć, że droższe to jeszcze ... mniej "miłe dla oczu". Gdy planuje się remont to to jest jedyny czas by "pozamiatać" to co jest mniej estetyczne na coś bardziej pokojowego i godnego XXI wieku. Ja mam inne podejście. Gniazda i tak widać a czy wystają 1 centymetr czy 5 ze ściany nie robi aż takiej różnicy. Jeśli chodzi o zamiatanie to ważniejsza jest funkcjonalność aby gniazda były tam gdzie trzeba, bo przedłużacze na podłodze robią jeszcze gorsze wrażenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertsz 25.09.2010 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Września 2010 Klient nasz Pan.Chce schować niech chowa, spytał dostał fachową podpowiedź. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.