Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

remont i instalacja


Recommended Posts

Mam takie pytanie. Remontuje pokoj w bloku z wielkiej plyty, a w nim sa gniazda jakby natykowe przyklejone do sciany starego typu. Czy mozna je zmienic na zwykle z puszkami? Tylko jak mozna sie domyslic mury nie sa grube. Istnieje wiec mozliwosc zamontowania takich puszek w scianie?

 

Z gory dziekuje za odpowiedz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie będziesz w puszkach robił połączeń, czyli przewody przyłączysz wprost do gniazdka to spokojnie wystarczy Ci puszka fi 60 o głębokości 40mm.

Niestety wykucie tych puszek w żelbecie zajmie Ci trochę czasu i wymaga elektronarzędzia od 4J wzwyż, ale jest to jak najbardziej możliwe.

 

Jeśli przerabiasz tylko puszki, a instalacja pozostaje bez zmian zwracaj uwagę na kolejność przewodów, żeby nie pomylić ich nawzajem przyłączając osprzęt.

W moim mieszkaniu izolacja przewodów była jednakowa (czarna) i dopiero na swoim przypadku poznałem z bliska układ pierścieniowy :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaki jest sens zamiany pseudo-natynkowych w podtynkowe? Chyba tylko estetyka? ...

Tylko? To jest wręcz decydujące.

 

... osobiście jednak dałbym zwykłe natynkowe ...

Zwykłe natynkowe będą nie dosyć, że droższe to jeszcze ... mniej "miłe dla oczu". Gdy planuje się remont to to jest jedyny czas by "pozamiatać" to co jest mniej estetyczne na coś bardziej pokojowego i godnego XXI wieku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że warto się też przyjrzeć bliżej zastanej instalacji i możliwościom oferowanym przez samą wielką płytę, ponieważ może się okazać, że projektanci tych bloków naprawdę nie byli głupcami i znali się na robocie, przede wszystkim zaś potrafili coś, co dla obecnych architektów i konstruktorów jest zdaje się nieosiągalną barierą: już na etapie projektu przewidzieć rozwiązania wspierające instalacje.

O co mi chodzi? Ano: przerabiałem fragment instalacji u moich rodziców (blok WP z wczesnych lat siedemdziesiątych), co prawda cały osprzęt elektryczny to były te klejone do ściany ebonitowe obrzydlistwa, kiedy jednak jedno z nich skułem i zabrałem się do rąbania w żelbecie dziury pod puszkę, odkryłem ze zdumieniem, że w żelbecie jest wykonana normalna dziura pod standardowy wymiar puszki, załatana na równo gipsem. Przewód do tego miejsca przechodził sobie kanałem wykonanym wprost w płycie. Po prostu kompletna prefabrykowana kanalizacja pod przewody i pod osprzet wtynkowy, na etapie stawiania bloku zagipsowana na równo, ponieważ ktoś z komitetu gdzieśtam centralnie orzekł, że w mieszkaniach robotniczych będzie osprzęt przyklejany do ściany.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To o czym piszesz niestety nie dotyczyło wszystkich bloków budowanych z wielkiej płyty.

Były różne technologie i różne ekipy. To wogóle były inne "dziwne" czasy.

 

Lepiej się teraz z tym uporać niż patrzeć na to kolejnych kilka lat.

Mało tego, że gniazdka widać to 90% z nich jest niedostępne bo na środku ściany akurat za szafą :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje wszystkim za pomoc! robertsz mam pytanie czy ta puszka się nadaje? Jeżeli kabel nie jest prowadzony z głównej puszki do każdego gniazdka z osobna. Tylko z jednego gniazdka do drugiego itd.

 

Ta główna puszka to tzw. CPR - Centralny Punkt Rozdzielczy. Najczęściej pod licznikiem była taka wielka pucha z czarnego ebonitu gdzie schodziły się wszystkie kabelki.

 

To łączenie od gniazdka do gniazdka to dzisiejsza "nowoczesna" instalacja bezpuszkowa.

 

Odłączasz przewody od gniazdka, jeśli trzeba to zaznaczasz przewody (brązowy z brązowym, niebieski z niebieskim).

Pewnie trzeciej żyły nie masz, bo nigdy jej nie było. Jeśli jest trzecia żyła to też ją oznaczasz.

Wykuwasz puszkę i podejście z kablami do niej.

Masz do wyboru puszki fi60 głębokie (60mm) i płytkie (40mm). Jeśli idzie Ci to kucie to wykuj sobie otwory pod głębokie puszki i osadź głębokie.

Jeśli kucie Ci nie idzie to osadź te płytkie puszki.

Połączenia przewodów robisz na osprzęcie, czyli pod jedną śrubke w gniazdku wsuwasz 2 przewody niebieskie i dokręcasz. Pod drugą śrubke 2 przewody brązowe i dokręcasz.

Całość delikatnie pakujesz do puszki, dokręcasz śrubki (pazurki), zakładasz plastikową ramke i gotowe.

 

Licz sobie około 20-30 minut na wykonanie jednego otworu i podejścia pod przewody.

Co daje około 25-30 puszek dziennie zanim sąsiedzi nie zaczną się dobijać do Twoich drzwi.

Jeśli nie masz to pożycz dobry młot z SDS+. Dobry to taki, który ma pochłaniacz wibracji inaczej przez tydzień szklanki nie chwycisz jedną ręką.

Najlepsze efekty daje kucie dłutem typu szpicak, zatyczki do uszu, okulary i heja.

 

Jeśli kable masz za krótkie lub puszki chcesz wyżej niż zaraz nad listwą podłogową to kable wystające ze ściany łączysz za pomocą kostki skręcanej na śrubki.

Wyprowadzasz sobie przedłużenia przewodem 1,5 lub 2,5mm2 w pojedynczej izolacji do puszki.

Kostkę owijasz szczelnie dobrą taśmą izolacyjną np. SCOTCH i zagipsujesz w bruździe pod puszką.

 

****

Przewody w kostce powinny nachodzić na siebie i powinny być skręcone 2 śrubkami na długości. Takie połączenie jest na tyle pewne że możesz je po owinięciu taśmą dać pod warstwę tynku/gipsu i zapomnieć o tym.

Edytowane przez robertsz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...projektanci tych bloków naprawdę nie byli głupcami i znali się na robocie, przede wszystkim zaś potrafili coś, co dla obecnych architektów i konstruktorów jest zdaje się nieosiągalną barierą: już na etapie projektu przewidzieć rozwiązania wspierające instalacje.

O co mi chodzi? Ano: ... odkryłem ze zdumieniem, że w żelbecie jest wykonana normalna dziura pod standardowy wymiar puszki, załatana na równo gipsem. Przewód do tego miejsca przechodził sobie kanałem wykonanym wprost w płycie. Po prostu kompletna prefabrykowana kanalizacja pod przewody i pod osprzet wtynkowy, na etapie stawiania bloku zagipsowana na równo....

 

I właśnie z tego powodu Silka "wymyśliła" nowy produkt bloczki E. Odpowiednio je układając otrzymuje się właśnie takie kanały na przepusty elektryczne. Dobre rozwiązanie na późniejsze remonty i modernizacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I daj panie boże, żeby te kanały zachowały w toku murowania ścian drożność, nie wpadła do środka zaprawa, ich przebieg się zgrał, a żaden murarz nie wpadł na genialną myśl, że jest to idealne miejsce na wepchnięcie pustej paczki po papierosach "Sex-sport".

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykłe natynkowe będą nie dosyć, że droższe to jeszcze ... mniej "miłe dla oczu". Gdy planuje się remont to to jest jedyny czas by "pozamiatać" to co jest mniej estetyczne na coś bardziej pokojowego i godnego XXI wieku.

Ja mam inne podejście. Gniazda i tak widać a czy wystają 1 centymetr czy 5 ze ściany nie robi aż takiej różnicy. Jeśli chodzi o zamiatanie to ważniejsza jest funkcjonalność aby gniazda były tam gdzie trzeba, bo przedłużacze na podłodze robią jeszcze gorsze wrażenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...