photos 15.10.2010 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2010 Wina jest projektanta napewno. Na rzucie więżby mają byc wrysowane murłaty płatwie ip. itd a nie projektant zakładał że to będzie. Ale nie bez winy jest tutaj kierownik budowy...kto o jakimkolwiek doswiadczeniu nie zapoznawszy się najpierw z dokumentacja buduje dom...więźbę. Wykonawcy zresztą również...Przecież widzieli co robią , ale u nas teraz tak jest..."skoro tak jest w projekcie to tak ma byc", inna sprawa ze czesto inwestorom nie da sie wytłumaczyc ze cos jest zle, uwazaja ze wykonawca chce ich oszukac, albo jest mu cos łatwiej zrobic i dlatego kreci. A własnie nie koniecznie bo wykonawca ma juz jaklies doswiadczenie jak nie ogromne i moze miec racje...ale mogł sie pare razy przejechac np inwestor/kierownik mowi robic tak jak w projekcie i wykonawca kładzie laskę bo on jest kryty wrazie własnie takiego przypadku. Ale powtarzam widzac taki błąd wstrzymuje sie prace i zgłaszasza do kierownika a ten do projektanta. Ni zagłębiałem sie bardzo w rysunki tego domu ale wszystko jest do uratowania. jhest na to wiele sposobów, łącznie z podnoszeniem więźby na lewarach i dokładaniem murłat ewentualnie jak ktoś wczesniej wspomniał z Ceownika. Jeżeli masz szczyty to wybijasz otwory w połowie połaci dajesz Ceownik oczywiście musi się na czyms wspierac na srodku jesli jest duża rozpiętość, najlepiej na jakiejs sciance działowej i uginanie sie masz z głowy. Ale trzeba tez wzmocnic wieźbę aby się nie rozjechała. Jezeli chodzi o wine to jednoznacznie winny jest projektant. Rysunek techniczny ma byc pełny z każdym detalem, a jesli nie ma mozliwości narysowania go np. zbyt duze skupisko tych własnie detali robi się odnosnik i na innym rysunku szkicuje się w wiekszej skali, tak aby było jasno i czytelnie dla wykonawcy a nie na zasadzie domyslania się. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 15.10.2010 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2010 Jak masz mieć Zdejmowany dach, to lepiej okien nie wstawiać. Zwykle producenci nie robią problemów z przetrzymaniem okien u siebie. Przetrzymywanie u ciebie jest bez sensu, ani warunków w jeszcze mogąukraść. jak nie zgodzi się firma na zostawienie w magazynie, to lepiej już zamontować obić, tak jak piszesz. Plastiki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
photos 15.10.2010 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2010 mrenias, to jeśli masz umowę z firmą to od razu bierz prawnika i rzeczoznawcę i szykujcie pozew albo ugodę. Realizacja ma być prowadzona zgodnie z projektem, przepisami i zasadami sztuki budowlanej a tak nie było. Dlaczego Ty masz ponosić konsekwencję cudzych niekompetencji. Firmę nie bierze się po to żeby było lepiej (bo rzadko jest) ale żeby było się z kim sądzić jeśli jest źle. własnie przez takie podejscie do tematu powstało to całe zamieszanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mrenias 18.10.2010 14:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2010 Więźba będzie jednak do wymiany, dostałem projekt naprawczy i w projekcie są już inne wymiary elementów więźby (większe) więc za dużo się nie odzyska.Co do winy się już powtarzał nie będę, jedno jest pewne, że to 50-60tyś sam zapłacić nie mogę, bo nawet mnie nie stać na taką wpadkę. EZS - tak plastiki obustronnie DĄB.Na razie nie pozostaje nic innego jak trzymać kciuki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 18.10.2010 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2010 kciuki trzymama o okna zapytaj na priv jareko, bo tu jakies napreżenia mogą być, jak ten dach zdejmiesz a potem zalożysz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcek10 21.11.2010 15:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2010 Inwestor bierze wykonawcę który ma zrobić robotę zgodnie ze sztuką budowlana oraz z tym co znajduje się w projekcie.Kierownik ma potwierdzić zgodność wykonanych prac i jeśli jest coś nie tak to powinien to konsultować z projektantem i wtedy ten nanosi zmiany i daje korektę do rysunku.Ale powiedzmy,że kierownik mógł uznać "skoro jest tak zaprojektowane to widocznie tak ma być".Jeśli kierownik sam podejmie zmiany i odstąpi od projektu i wtedy zacznie się coś dziać to będzie to wina kierownika bo kazał zrobić coś niezgodnie z dokumentacją. Za błędy w projekcie odpowiedzialny jest projektant! Nie dawaj za wgraną ,skontaktuj się z prawnikiem bo samemu może być ciężko się za nich zabrać. Trzymam kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mrenias 04.12.2010 13:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2010 Trochę odgrzebię mój temat.Dach powoli odbudowuję, niestety firma miała już połapane inne budowy i za dużo ludzi u mnie nie ma, ale jakoś im to idzie. Jest już nowa więźba i przy okazji zrobiłem nadbitkę (we wcześniejszej wersji była podbitka, bo powiedzmy, że nie dogadałem się z wykonawcą) - więc jak na razie jedyny mały plus nowej więźby. Co do odszkodowania, to czekam na odpowiedź z firmy ubezpieczeniowej, niestety projektant się odwołał i wszystko się wydłużyło. Ja jednak patrząc na obecną więźbę za głowę się łapię, jak taki babol mógł zrobić projektant, który teraz jeszcze pisze odwołania heh.... Przy okazji zamontowaliśmy okna, bo to ostatni dzwonek był przed mrozami. Dachówka w przyszłym tyg będzie montowana. To tyle tak na szybko, napewno jak coś będę wiedział to dam znać. Kilka fotek: http://lh6.ggpht.com/_ba-VYg7_gP4/TPpIJm4dlAI/AAAAAAAADtk/oHxfmZxbHGw/s720/DSC_4607%20%5B800x600%5D.jpg http://lh3.ggpht.com/_ba-VYg7_gP4/TPpIJ9H9sdI/AAAAAAAADto/N847K6ikqc0/s720/DSC_4608%20%5B800x600%5D.jpg http://lh5.ggpht.com/_ba-VYg7_gP4/TPpIKB46zcI/AAAAAAAADts/R37MMlR9AkA/s720/DSC_4609%20%5B800x600%5D.jpg http://lh3.ggpht.com/_ba-VYg7_gP4/TPpIKRaTMJI/AAAAAAAADtw/fd37XiHfEXA/s720/DSC_4610%20%5B800x600%5D.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 04.12.2010 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2010 mrenias, nam dach skończyli dzisiaj robić. Niestety tym razem mamy mieć podbitkę, bo żadna ekipa nie miała czasu na zabawy z nadbitką. Ładny kolor macie nadbitki, jaki to? My wcześniej mieliśmy kolor teak, ładnie się prezentował. Na dzień dzisiejszy jesteśmy w plecy 32 tys., a do tego dojdzie jeszcze podbitka. Z ubezpieczenia wykonawcy jeszcze nie mamy odpowiedzi.Mamy założoną dachówkę, ale pomiędzy dachówką a membraną jest trochę śniegu, czy to nie szkodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prawdziwy.anika 04.12.2010 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2010 mrenias,czy musiales robic nowy projekt na dach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mrenias 04.12.2010 22:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2010 mrenias, nam dach skończyli dzisiaj robić. Niestety tym razem mamy mieć podbitkę, bo żadna ekipa nie miała czasu na zabawy z nadbitką. Ładny kolor macie nadbitki, jaki to? My wcześniej mieliśmy kolor teak, ładnie się prezentował. Na dzień dzisiejszy jesteśmy w plecy 32 tys., a do tego dojdzie jeszcze podbitka. Z ubezpieczenia wykonawcy jeszcze nie mamy odpowiedzi. Mamy założoną dachówkę, ale pomiędzy dachówką a membraną jest trochę śniegu, czy to nie szkodzi? No ja w plecy też będe i to nie źle :/ Co do koloru nadbitki, to jest to dulux teak półmat malowany 2x - jak zobaczyliśmy u znajomych, to właśnie było to! Niestety zabrakło czasu (niska temperatura) i nie zdążyłem pomalować więźby, tylko zaimpregnowana jest. I tak już w 2 niedziele zaraz po mszy leciałem i malowałem - aj byla walka, jeszcze do tego te wiatry, co pomalowałem deskę, to zaraz wiatr i milion kurzu na farbie, a jak gedzialnie wymyśliłem, żeby sobie schneły dlski na trawie (jak wyszlo s;oneczko) to wszystkie komary ze wsi przyleciały i wylądowały na mojej świeżo pomalowanej nadbidce :/ Co do śniegu pod dachówką zobacz sobie jest temat http://forum.muratordom.pl/showthread.php?152956-%C5%9Anieg-pod-dach%C3%B3wkami i tam piszą ze to nie problem. mrenias,czy musiales robic nowy projekt na dach? Tak musiał być projekt naprawczy, czyli cały dach był rysowany na nowo, bo wspaniały PAN PROJEKTANT powiedział, że są to jego prawa autorskie i mamy rysować na nowo - nie udostęoniając nam wersji elektronicznej, co wydłużyło zapewne czas rysowania jak i podniosło cenę za projekt naprawczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prawdziwy.anika 04.12.2010 22:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2010 nie mow nawet takich rzeczy,ze bedziesz w plecy!jezeli to wina projektanta,to nie mozesz byc stratny 5 groszy!trzymam kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 06.12.2010 00:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2010 ... PROJEKTANT powiedział, że są to jego prawa autorskie i mamy rysować na nowo... I niech sobie zachowa te prawa do tego knota. Jak wygrasz czego jestem pewien to zwróci Ci co do grosza. Takich projektantów należałoby pozbawiać prawa wykonywania zawodu bo jeszcze komuś jakieś autorskie nieszczęście mogą zaprojektować. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mrenias 20.01.2011 15:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2011 (edytowane) HURA HURA HURA!!! Tyle mogę napisać po miesiącach stresu, którego nikomu nie życzę. Właśnie dostaliśmy decyzję z ubezpieczalni i co ważne - decyzja jest pozytywna Po krótce napiszę co i jak może się komuś to przyda (oby nie). 1. Po stwierdzeniu błędu projektanta skontaktowałem się ze Stowarzyszeniem Architektów Polskich przedstawiając im mój problem. Ku mojemu miłemu zaskoczeniu, zostałem profesjonalnie i mile przyjęty, wszystko mi wyjaśniono. Dostałem nr telefonu do ubezpieczyciela mojego projektanta. 2. Zgłosiłem szkodę do firmy zajmującej się likwidacją szkód korporacyjnych, gdzie po kilku dniach przyjechał rzeczoznawca i napisał opinię. 3. Prócz tego wezwałem innego rzeczoznawcę, który prócz samej opinii napisał mi kosztorys naprawy dachu. 4. Komplet dokumentów + opinia z likwidacji szkód korporacyjnych zostały przesłane do firmy ubezpieczeniowej, gdzie jeszcze swoje 5 groszy mieli radcy prawni sprawdzający między innymi czy projektant w chwili tworzenia projektu podlegał ubezpieczeniu. 5. Pozostało czekać - u mnie trwało to prawie 4 miesiące. No i chyba tyle na szybko, jak coś to proszę pisać na PW - chętnie pomogę, jak tylko będę potrafił. Pozdrawiam - happy Tomek A tak to teraz wygląda: http://lh3.ggpht.com/_ba-VYg7_gP4/TTbOaRWLG3I/AAAAAAAADyU/qWnZefLnJBY/IMG_0602%20%5B800x600%5D.JPG http://lh6.ggpht.com/_ba-VYg7_gP4/TTbOa6kYaFI/AAAAAAAADyY/2Ff_isxpGvw/IMG_0603%20%5B800x600%5D.JPG http://lh5.ggpht.com/_ba-VYg7_gP4/TTbOb63j57I/AAAAAAAADyg/PQeGUwkogKE/IMG_0605%20%5B800x600%5D.JPG http://lh3.ggpht.com/_ba-VYg7_gP4/TTbOcgne0MI/AAAAAAAADyo/nR5Hwdvoh7o/IMG_0607%20%5B800x600%5D.JPG http://lh4.ggpht.com/_ba-VYg7_gP4/TTbOcDet61I/AAAAAAAADyk/KwC601xCyeE/IMG_0606%20%5B800x600%5D.JPG Edytowane 20 Stycznia 2011 przez mrenias Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prawdziwy.anika 20.01.2011 15:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2011 gratulacje!!!! dom znowu jest piekny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 20.01.2011 18:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2011 No, jestem pełna uznania. Wreszcie jakaś korporacja, która pomaga ludziom i stara się, przede wszystkim, trzymać poziom fachowosci członków.gratuluję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bombelo 04.02.2011 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2011 rozumiem, ze kase Ci ubezpieczyciel oddal w calosci tzn za przeprojektowanie, robocizne i materialy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mrenias 11.02.2011 11:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2011 Tak pieniądze dostałem na całość, jedynie w wycenie nie było zwrotu za te elementy więźby, których brakowało w pierwszej fazie projektu. Tzn chodziło im o to, że gdyby dach był dobrze od początku zaprojektowany, to te koszty i tak bym musiał ponieść (czyli grubsze materiały, dodatkowe słupki itd), ale chyba to ma sens...Ogólnie spokojnie z pieniążkami się wyrobiłem więc wszystko OK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.