Nieczytelny 27.09.2010 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2010 Witam wszystkich Forumowiczów. Jestem tu nowy więc przepraszam jeśli popełniłem jakieś faux pas.. Remontuję stary dom i na jego poddaszu zamierzam urządzić pokój. Oczywiście wymaga to docieplenia itd..., ale moje pytanie jest takie. Czy można z konstrukcji dachu usunąć jętki (bo tak się to chyba nazywa). Sprawa dotyczy 4 szt czyli około <4m długości. Jętki są 7x14cm i nie wyglądają na jakoś naprężone. Schemat konstrukcji jest taki: http://golysz.nazwa.pl/galeria/dach.jpg 1 - to te jętki, które chcę usunąć; długość 2,5m 2 - belki lub murki, które w 2 miejscach podpierają każdą płatew (? pozioma belka 20x20cm); dodatkowo ta płatew jest wmurowana w ściany szczytowe: czyli na całej długości 12m podparta jest 4 razy (końce w ścianach i dwa razy co 4 m) 3 - ściany nośne/belki stropowe itp. parteru 4 - krokwie (8x16cm) Pozostałe 8 z 12m długości dachu zachowałoby swoje jętki. A wygląda to prawie tak (tylko usunąłem łaty przybite do jętek) no i nie ma ścian pod płatwiami (to niebieskie po lewej i prawej) http://golysz.nazwa.pl/galeria/Widok.JPG Jaką rolę pełnią te jętki? Zapobiegają ściśnięciu czy rozjechaniu się płatew? Czy można je np na czas remontu usunąć (są dość nieładne) a po dociepleniu związać płatwie np 2 jętkami położonymi na płatwiach i przykręconymi przez stalowe elementy do konstrukcji dachowych? Będę bardzo zobowiązany za uwagi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chris_w 27.09.2010 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2010 Jętki są sciskane.http://www.builden.neostrada.pl/konstrukcje.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 27.09.2010 23:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2010 Nie wolno Ci tych elementów usunąć! Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nieczytelny 28.09.2010 06:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2010 (edytowane) No tak, to wiele wyjaśnia. Czyli Jętki zostają! .....ale chyba pójdą do wymiany. Te stare maja strasznie dużo dziur po gwoździach i nie są za ładne, nawet niektóre nie sa prostokątne bo mają korę zamiast kantu. Docelowo chciałbym, żeby jętki były widoczne.... Myślę, że jak po jednej sztuce będę wymieniał to się nic nie stanie z dachem. Teraz nie jest obciążony za mocno. Jest tylko blacha trapezowa. One nie są montowane do krokwi na jaskółczy ogon tylko płasko dosunięte do krokwi i na dwa gwoździe przybite z boku. Teraz jętki są 7x14cm a dam tam takie jak krokwie 8x16.Myślę, że jeśli pomontuję to na stalowych łącznikach i poprzykręcam/przybijam do czego się da to będzie to jeszcze mocniejsze niż teraz te dwa gwoździe. No chyba, że nie ruszać tego wcale..... Edytowane 28 Września 2010 przez Nieczytelny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 28.09.2010 06:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2010 Nie wolno Ci tych elementów usunąć! Pozdrawiam. Witam Dlaczego tak radykalne stwierdzenie. Nie wiem jaki jest powód próby usunięcia tych jętek ale po dokładnym obejrzeniu więźby przez kierownika budowy lub remontu ich usunięcie wydaje się możliwe. Ze zdjęcia widać ,że sama więźba jest solidna. A rozpiętość 4 m pomiędzy kolejnymi rozporami / kleszczami/ płatwi pośredniej nie jest duża. Ale jak nie ma potrzeby demontażu jętek to lepiej niech zostaną. Jętki z krokwiami najlepiej łaczyć poprzez przewiercenie i skręcenie prętem gwintowanym fi 12 mm ,koniecznie z szerokimi podkładkami. Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nieczytelny 28.09.2010 07:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2010 Nie wiem jaki jest powód próby usunięcia tych jętek ale po dokładnym obejrzeniu więźby przez kierownika budowy lub remontu ich usunięcie wydaje się możliwe. Ze zdjęcia widać ,że sama więźba jest solidna. Powodem jest to że te jętki są brzydkie, a maja zostać widoczne jako element ozdobny pokoju. Nie będzie sufitu, tylko sciany (skosy) do samej góry. Faktycznie więźba jest dość solidna i nie zarobaczona. Jętki z krokwiami najlepiej łaczyć poprzez przewiercenie i skręcenie prętem gwintowanym fi 12 mm ,koniecznie z szerokimi podkładkami. Powodzenia. Doskonały pomysł! Tak własnie zrobię. Dziękuję za pomoc! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 28.09.2010 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2010 Powodem jest to że te jętki są brzydkie, a maja zostać widoczne jako element ozdobny pokoju. Nie będzie sufitu, tylko sciany (skosy) do samej góry. Faktycznie więźba jest dość solidna i nie zarobaczona. Ludzie płacą grubą kasę, aby mieć imitacje starych desek albo same stare deski a Ty to masz za darmo. Dlaczego by nie zeszlifować tych jętek i ładnie polakierować. Wtedy na pewno będą ładniej wyglądać a do tego taniej wyjdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 28.09.2010 16:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2010 Dlaczego tak radykalne stwierdzenie... Więźba to niezmiernie istotny element konstrukcyjny. Te jętki nie znalazły się tam przypadkiem. Ktoś to policzył i wziął za to odpowiedzialność. Rozstrzyganie na Forum o demontażu elementów konstrukcyjnych nie znając uwarunkowań jest nieporozumieniem. Amatorskie majstrowanie przy więźbie może się smutno skończyć. Oczywiście wymiana chorych czy uszkodzonych elementów jest praktycznie zawsze możliwa ale wymaga dużego doświadczenia i rozwagi. Życzę rozsądnych decyzji. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nieczytelny 29.09.2010 06:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2010 Zrobiłem wczoraj przegląd tych jętek (4szt) i jedna ma ślady bytowania jakiegoś robala więc na pewno idzie do kominka. Pozostałe są zdrowe, ale.... : Jedna, najbardziej skrajna (przy ścianie szczytowej) zostaje po staremu - i tak nie będzie jej widać bo na ścianę pójdą płyty z dodatkowym dociepleniem pod nimi. Druga od ściany jest po spotkaniu z robalem. Tak myślę, że dam równolegle do niej nową, po drugiej stronie krokwi, a potem wywalę tą nadjedzoną. Jeśli ta operacja się uda to możliwe, że pozostałe też dam nowe. Te stare nie są tak stare, żeby mogły być ozdobą, a za to mają po 30-40 dziur od wyrywanych, zerdzewiałych gwoździ (po bokach były łaty, a od spodu przybity był sufit z desek). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 29.09.2010 07:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2010 Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
morling 19.01.2015 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2015 Witam. Nie wiem ja założyć nowy wątek, proszę o wyrozumiałość, mam do rozwiązania problem. Dzień dobry. Mam zamiar przerobić nieco budynek gospodarczy typu stodoła. Myślę o wyburzeniu sześciometrowej długości ściany podpierającej strop z jednej strony i podeprzeć ten strop dwuteownikiem 220. Niepokoi mnie jednak krótka mała pionowa belka która podpiera sześciometrową belkę poziomą jak na rysunku, dodatkowo ta pozioma belka wspiera się końcami na ścianach nośnych budynku. Nie wiem więc czy ta mała belka pionowa w ogóle jest potrzebna ? A jeżeli tak to czy będzie wywierać tak duży nacisk żeby ugiąć ten dwuteownik o wysokości 220mm ?. Być może ktoś już się spotkał z tego rodzaju konstrukcją dachu i podobnym dylematem, a może nawet usuną tą belkę ?. Dziękuje za info i porady. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
מרכבה 19.01.2015 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2015 Polecam udać się do projektanta, zrobić projekt przebudowy i po sprawie, wchodzi zmiana sposobu użytkowania itpchyba że chcesz i lubisz jak sąsiad będzie miał haka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.