martadela 02.10.2010 17:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2010 Zgłosiłam się jako chętna do adopcji tego psiaka, oraz będę sponsorować jego leczenie... Mam nadzieję że się wyliże... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 02.10.2010 17:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Października 2010 Martadela, ależ Ty masz wielkie serce Proporcjonalny do tej wielkości szacun. Zaczynam podejrzewać, że jakimś mutantem jesteś. Trzymam mocno kciuki, aby ta kupka nieszczęśliwej sierści sie wykaraskała i ozdrowiała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bonii 03.10.2010 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2010 Martadela jesteś wielka a piesio cudowny pozdrowionka dla całego zwierzyńca Bonii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martadela 03.10.2010 07:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2010 Oj tam Oj tam nie zawstydzajcie mnie.... Będziemy mieli odwiedziny kogoś z Dogo, i po akceptacji i podpisaniu umowy adopcyjnej Astor zamieszka u nas.Boję się cieszyć żeby nie zapeszyć. Mam nadzieję że będzie szybko wracał do zdrowia, musi trochę wydobrzeć by można było zabrać go w trasę, bo dzięki naszym wspaniałym drogom podróż z Radzymina do Wrocławia trochę zajmie. Luby powiedział że pojedziemy sami po psiaka żeby móc stawać co jakiś czas i robić dłuższą przerwę w podróży. Ehh żeby się udało... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martadela 06.10.2010 17:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2010 Czekam na wizytację adopcyjną, ma być w drugiej połowie tygodnia, czyli teoretycznie już jutro mogła by być nawet Kmiot wg telefonicznej relacji dokazuje i rozrabia - znaczy wraca do zdrowia Jest na specjalnej karmie dietetycznej, i za ok miesiąc po badaniach będzie wiadomo czy już może jeść bardziej normalne papu, czy... tfu odpukać... wątroba jest na tyle uszkodzona że będzie ją jadł już zawsze. W sumie dieta to i tak mały problem Doczekać się nie mogę nooo Takie zdjęcia kulfonika są na Dogo: http://images48.fotosik.pl/318/0ca31c6edea54979med.jpg http://images45.fotosik.pl/349/09ebc59ba7203f71med.jpg http://images38.fotosik.pl/343/3de0cfbaeaf7679emed.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 06.10.2010 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2010 Sliczny ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smadalena 07.10.2010 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2010 Psiak cudny,a dla Ciebie wielki szacun:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martadela 08.10.2010 20:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2010 Jadę po kulfonika Jutro rano wyjeżdżam Łaaaaa ale się cieszę!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 08.10.2010 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2010 To szerokiej drogi i czekam na relacje z pierwszych wspólnych wrażeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 09.10.2010 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2010 Czekamy na wieści >>>>>>>>>>>>>>>>..!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martadela 10.10.2010 08:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2010 (edytowane) Kopiuję to co napisałam na Dogo bo pilnowanie sikawki jest bardzo absorbujące "Po pierwsze primo WIELKI "SZACUN" DLA P. JOLI ZA TO CO ROBI!! Przyjechaliśmy do domciu ok 20:30. Mały właśnie zasnął i chrapie więc mogę wreszcie zdać relację. Przygotowaliśmy się na szczeniaka-sikawkę, z ADHD no taki szczeniak typowy, czyli auto wyłożone plandeką, na to koce. Pod ręką rolka ręcznika papierowego i ręcznik frote. Spodziewaliśmy się sikania, wymiotów i minimum jednej "2" Mieliśmy wyjechać o 7, wyjechaliśmy o 5:30, spać się nie dało Przyjechaliśmy do przytuliska ok 12 Kawa, pogaduchy, formalności i nadeszła ta chwila - wyjazd. Drops przyjął młodego bezproblemowo, no może trochę nie bardzo wiedział o co chodzi, ale zachowywał się bardzo kulturalnie http://img297.imageshack.us/img297/8741/dsc04832m.th.jpg Po 5 min było siku - w aucie . Chwilkę później wypuściliśmy piechy na łąkę by się mogły pobawić i dogadać. http://img514.imageshack.us/img514/3494/dsc04842m.th.jpg Było lepiej niż się spodziewałam, chłopaki od razu zaczęli się bawić. Drops musiał się ostro napocić by uciec przed małą szczypawką Po jakichś 15-20 min psy padły. Pojechaliśmy więc dalej. I co??? Myślałam że do Wrocka dojadę bez tapicerki, a po otwarciu drzwi będzie wylewał się psi mocz... A tu psikus, mały się ukokosił i zasnął - spał twardo bite 2 godziny http://img64.imageshack.us/img64/9029/dsc04852m.th.jpg Aż sprawdzałam czy żyje Tak było całą drogę, budził się stawaliśmy, psy polatały, jechaliśmy dalej a Astor sobie grzecznie spał... http://img294.imageshack.us/img294/593/dsc04877m.th.jpg http://img824.imageshack.us/img824/6182/dsc04880m.th.jpg http://img85.imageshack.us/img85/7586/dsc04871m.th.jpg http://img205.imageshack.us/img205/2394/dsc04888my.th.jpg http://img340.imageshack.us/img340/2156/dsc04901m.th.jpg http://img80.imageshack.us/img80/8600/dsc04906m.th.jpg Zero wymiotów, obeszło się bez "2" w aucie, ale rekord świata był wtedy gdy mały ziewając ostentacyjnie i szturchając mnie nosem domagał się postoju na siku http://img820.imageshack.us/img820/66/dsc04892m.th.jpg Zakumał w 3 sekundy normalnie Jak dojechaliśmy do domu było już ciemno stąd zdjęć z zapoznania z Balbiną nie mam zbyt wielu. Jutro porobię fotki w dzień i wstawię Balbina bardzo się zestresowała i bała małego, gdy to ona szła za nim i go wąchała było ok Natomiast jak to Astor ją zaczepiał, albo co gorsza jej napyskował... warczała i nogi za pas - Kaukaz nieustraszony ... Raz nawet piskliwie skrzecząco chciała go przestraszyć ale on tylko usiadł przekrzywił głowę... i pobiegł bawić się z Dropsem. Zajęło nam jakieś pół godziny utwierdzenie Balby w przekonaniu że "kmiot" jej nie pożre, i uświadomienie kmiota że Balba jest nieśmiała i potrzebuje czasu http://img340.imageshack.us/img340/6263/dsc04929m.th.jpg http://img689.imageshack.us/img689/6135/dsc04931m.th.jpg Mały latał po całym domu, Balba leżała na uboczu i obserwowały się z daleka - znaczy mały ją oglądał,a ona raczej słuchała bo niedowidzi Ogólnie jestem bardzo zadowolona z przebiegu spotkania Balbiny i Astora, jutro, pojutrze będą spać razem na jednym kocyku . Edytowane 10 Października 2010 przez martadela Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martadela 10.10.2010 08:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2010 (edytowane) Jest rozbrajającyTylko taki malutki... Wczoraj jak odbierałam zamówione puszki, wetka kazała mi dawać mu 1 i 1/2 do 2 puszek na dzień.W poniedziałek jedziemy na badania, oględziny tego pękniętego wlewu na karku i ogólną ocenę młokosaZrobimy wszystkie badania żeby dobrze wiedzieć na czym stoimy. Myślę że po odbiorze wyników pogadamy z dietetykiem.Wkońcu to jest maleńki szczeniaczek po przejściach, musi mieć idealnie dobrane żywienie, żeby jakichś strat w organizmie nie zrobić. Poranny spacer:http://img59.imageshack.us/img59/2676/28885859.th.jpghttp://img831.imageshack.us/img831/3374/mmmow.th.jpg Edytowane 10 Października 2010 przez martadela Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martadela 10.10.2010 09:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2010 Na razie tyle, mały właśnie zasnął i mam kilka minut dla siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 10.10.2010 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2010 Super relacja i w ogóle wielkie uznanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aleksandryta 10.10.2010 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2010 Tylko zdjecia malutkie i nic nie da sie zobaczyc . Ja tez chce zobaczyc kulfona ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martadela 10.10.2010 10:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2010 (edytowane) Chyba poprawione Teraz jak się kliknie na miniaturkę to w nowym oknie otwiera się większe Edytowane 10 Października 2010 przez martadela Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martadela 10.10.2010 17:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2010 Balbina się jeszcze boi - wiem głupio to brzmi - jak blisko 60kg Kaukaz może bać się 12kg szczeniora... A jednak...Przez to że nie widzi, a młodego wszędzie pełno, to często ją zaskakuje - podleci gdzieś od tyłu lub boku, Balba wtedy jak rasowy kot, z warkotem wystrzeliwuje się w powietrze (robi taki podskok z 4 łap,jak kozica,albo kot właśnie)Wygląda to przekomicznie, ale w gruncie rzeczy to przykre to że aż tak jest zestrachana.Chodzimy już całym stadem na spacery podziałce, leżymy w 4 na kocu na środku pokoju (znaczy ja i 3 psy) i stopniowo Balba się uczy że mały nie jest żarłaczem olbrzymim, że fajnie tak razem pospacerować i chrapać na 3 głosy (wszystkie moje czworonogi chrapią) Balba ma taki meega puchaty ogon i Astor chciał się na tej kupie futra położyć, ona drzemała, on wlazł jej na ogon i zaczął go udeptywać - nie zdążyłam go zabrać... Wystrzeliła jak z procy z wrzaskiem - popłakałam się ze śmiechu, a potem poleciałam pocieszać tchórzycę na szczęście nie strzeliła z gruczołu... chyba nie zdążyła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bonii 12.10.2010 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2010 Super relacja ,zabawne te Twoje psiaki aż Ci zazdroszczę tych wrażeń będę często tu zaglądać i szczerze Wam kibicuje szkoda że mieszkam z drugiej strony Polski chętnie bym cię odwiedziła z moją psinką trzymam kciuki i serdecznie pozdrawiam Bonii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 12.10.2010 19:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2010 ekstra :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zazdrośnica 13.10.2010 06:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2010 super extra, muszę pomyśleć i ja dla mojej psicy jakieś towarzycho od wiosny, tyle że ja ciągle jakieś kleszczydła z niej wyciągam, a 2 psy to dwa razy tyle kleszczydeł wogóle te potwory są i są i mroziło przecież i dalej łażą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.