drejku 28.09.2010 23:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2010 Witam! Od dawna chodzi mi pogłowie połączenie kominka z płaszczem wodnym i pieca kondensacyjnego. Schematów z wymiennikiem płytowym było już chyba setki, ale nie oto chodzi. Chodzi o to, aby w zimie kominek służył do zasilania (przez bufor) c.o., a kiedy nie jest wymagane dogrzewanie c.o., aby kominek dogrzewał wodę użytkową, no i oczywiście, aby można było to ciepło zgromadzić, a układ był jak najprostszy (żart ), a przynajmniej miał jak najmniej pomp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
drejku 28.09.2010 23:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2010 Schemat wygląda tak: http://saturn2.mech.pk.edu.pl/_DziennikBudowy/projekt_v1.08_resize.gifFull img: FULL schemat Kominek dogrzewa wodę w buforze przez dolną wężownicę S1, jeśli woda w buforze osiągnie zadaną temp. to może być wpięta w powrót instalacji c.o. za pomocą przełączenia zaworu 3-drogowego/przełączającego (nie mieszającego!), pompa w piecu pracuje cały czas, ale piec nie włącza się bo temp. powrotu jest wyższa niż próg włączenia, ewentualnie dogrzewa wodę (palnik ma modulowaną automatycznie moc).Dodatkowo, jeśli dogrzewanie c.o. z bufora nie będzie konieczne, to ciepło tam zgromadzone może być oddane (ale mniej efektywnie) przez wężownicę górną S2, do dogrzania zimnej wody trafiającej na we zbiornika c.w.u. - tu również działa zawór 3-drogowy do przełączania obiegów (V4044F1034).W schemacie jest włożone zaworów, czujników na max, ale ta ilość będzie zredukowana. Brakuje jescze naczyń przeponowych i zaworów bezpieczeństwa - pytanie gdzie je dać: na powrocie c.o. do kondensatu czy na buforze również? Proszę o opinię czy taki schemat jest prawidłowy, ma sens i czy przede wszystkim ma szansę poprawnego działania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piczman 29.09.2010 06:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2010 Kominek i bufor powinny pracować w układzie otwartym i połączył bym to razem, bez żadnego wymiennika ( ta wężownica na dole pracowała by wtedy w układzie zamkniętym razem z piecem gazowym).Jak już stawiasz bufor to zrób w środku wężownice do cwu zamiast stawiać kolejny baniak.Można to zrobić dużo prościej a o to Ci chodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mariobros35 29.09.2010 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2010 Moim daniem podobnie jak Piczman twierdzę że kominek i bufor powinny pracować w układzie otwartym miałbym jedynie zalecenie co do zastosowania bufora o większej pojemności 1000 l np takie jak te szczególnie przydatne w pomieszczeniach gdzie jest niewiele miejsca są smukłe link:http://www.wymienniki-ciepla.pl/wymienniki.htmlnatomiast co do zasobnika zewnętrznego na wodę to pozwolę się nie zgodzić z Piczmanem w przypadku kombinacji z piecem gazowym piec gazowy latem musiał by grzać bufor aby można było uzyskać ciepłą wodę.Dlatego koncepcja z niezależnym zasobnikiem na wodę jak najbardziej trafiona a nawet dobrze by było aby był 2 wężownic-owy jeżeli przewidywane są solary przy takiej instalacji jak planujesz potrzebna jest odpowiednia automatyka i łebski instalator który wie co robi i nie raz czy dwa wykonywał już takie instalacje jakbyś miał pytania to pisz na mejla [email protected] pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
drejku 29.09.2010 23:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2010 Kominek i bufor powinny pracować w układzie otwartym i połączył bym to razem, bez żadnego wymiennika ( ta wężownica na dole pracowała by wtedy w układzie zamkniętym razem z piecem gazowym). Jak już stawiasz bufor to zrób w środku wężownice do cwu zamiast stawiać kolejny baniak. Można to zrobić dużo prościej a o to Ci chodzi. Nie jestem ekspertem w dziedzinie hydrauliki, ale na mój rozum, to bez względu, czy kominek podłączony jest przez wężownicę, czy też bezpośrednio do bufora, to ten układ i tak jest otwarty - naczynie wzbiorcze z pływakiem. W zależności od podłączenia zmienia się jedynie pojemność układu - i jak sądzę na mój rozum - przy bezpośrednim podłączeniu kominka do bufora potrzebne było by duuużo większe naczynie, ale układ ciągle będzie otwarty. Co do rezygnacji z zasobnika cwu i zasilania cwu z wężownicy - moim zdaniem bez sensu, bo przy dużym zużyciu cwu woda nie zdążyła by się nagrzać. To taki sam problem jak przy zbiornikach kombinowanych zbiornik-w-zbiorniku gdzie aby skorzystać z cwu trzeba dogrzać też wodę c.o. - i w okresie poza sezonem grzewczym mamy straty (no chyba, że korzystamy z pompy ciepła - tam taki układ się sprawdza). @mariobros35 - dzięki za namiary na te zbiorniki, popatrzę, bo rzeczywiście przydałby się większy, a wymiary kotłowni mam minimalistyczne. Wydaje mi się (do dyskusji), że jeśli kominek podłączony jest przez wężownice, a bufor bezpośrednio do c.o. to zyskujemy na efekcie magazynowania ciepła, bo dostajemy dużą ilość "gotowej" podgrzanej wody, którą możemy, ale nie musimy gdzieś oddać. Co do dziwnej kombinacij z podłączeniem zasobnika cwu - Vitocell przychodzi w komplecie z kotłem kondensacyjnym więc szkoda go wyrzucić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Johnadias 12.10.2010 07:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2010 Witaj drejku, Widzę, że mamy podobną zajafke!! Ja znalazłem w materiałach szkoleniowych chyba BOSCH'a inne schematy na podobny problem: NA DWA PALIWA: kocioł gazowy i kominek Kłopot ze skutecznym zabezpieczeniem instalacji z kominkiem przed nadmiernym wzrostem temp.- wzrost ciśnienia, gdy układ zamknięty (teraz już dopuszczalne!!!) rozwiązuje: Bufor Ciepła- gdzie ciepło z kominka nie trafia bezpośrednio do obiegów grzewczych tylko do zasobnika 500-1000 l (pojemność dobiera się w zależności od mocy grzewczej oraz parametrów wody w instalacji). Zakumulowane ciepło jest dostępne jeszcze długo po wygaśnięciu kominka. Zasobnik buforowy umożliwia także wykorzystywanie do ogrzewania tylko takiej ilości ciepła, jaka jest w danej chwili potrzebna, a nie takiej, jaką wytwarza kominek ( bez niego trudno to osiągnąć). Nadwyżkę można wykorzystać później, gdy kominek już nie działa. Duża ilość wody sprawia, że jej temperatura jest stabilna- nie zmienia się wraz ze zmianami mocy grzewczej kominka, wynikającymi na przykład z ubywania spalającej się porcji paliwa. Co ważne przejmuje też nadwyżkę energii, więc jest mało prawdopodobne by doszło do wrzenia. Instalacja jest zatem bezpieczna. Sterowanie układem odbywa się przez porównywanie temperatury wody w zasobniku buforowym z temperaturą wody powracającej z obiegów grzewczych. Gdy zostanie osiągnięta zaprogramowana różnica, regulator (może być ten sam, który odpowiada za pracę instalacji słonecznej) przestawia zawór trójdrogowy w położenie umożliwiające przepływ wody z zasobnika do obiegów grzewczych. Gdy temp. w zasobniku jest zbyt niska (kominek nie pracuje), automatycznie uruchamia się kocioł gazowy. „Wszelkim sterowaniem może zająć się sterownik kominka np TATAREK z przepustnicą. Może on wysterować 3 pompy i 1 kocioł. Ma 3 czujniki temperatury. Kominek ładuje bufor TATAREK pilnuje temperatury w kominku (sterując przepustnicą) i w odpowiednim czasie włącza pompę ładującą bufor. Warunek konieczny to kominek z doprowadzeniem powietrza z zewnątrz, tak żeby było gdzie przepustnicę zainstalować.” Osobna sprawa to pytanie: CZY WYKONANIE TAKIEJ INSTALACJI SIĘ OPŁACA??? A DUŻE PIENIĄDZE NA JEJ WYKONANIE KIEDY SIĘ ZWRÓCĄ??? Co spać po nocy mi nie daje!!! Pozdrawiam Johnadias Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piczman 12.10.2010 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2010 Nie jestem ekspertem w dziedzinie hydrauliki, ale na mój rozum, to bez względu, czy kominek podłączony jest przez wężownicę, czy też bezpośrednio do bufora, to ten układ i tak jest otwarty - naczynie wzbiorcze z pływakiem. W zależności od podłączenia zmienia się jedynie pojemność układu - i jak sądzę na mój rozum - przy bezpośrednim podłączeniu kominka do bufora potrzebne było by duuużo większe naczynie, ale układ ciągle będzie otwarty. Co do rezygnacji z zasobnika cwu i zasilania cwu z wężownicy - moim zdaniem bez sensu, bo przy dużym zużyciu cwu woda nie zdążyła by się nagrzać. To taki sam problem jak przy zbiornikach kombinowanych zbiornik-w-zbiorniku gdzie aby skorzystać z cwu trzeba dogrzać też wodę c.o. - i w okresie poza sezonem grzewczym mamy straty (no chyba, że korzystamy z pompy ciepła - tam taki układ się sprawdza). Podłączyć ten układ z wężownicą jako wymiennik z kominkiem można i tak i tak. Nie dam sobie ręki uciąć że hydraulik nie zrobił by to w układzie zamkniętym, niestety ,,, Poza tym nie rozumiem dlaczego miał by się zwiększyć zład wody kotłowej? I to bardzo ? Możesz wyjaśnić? Tak na swój rozum ? CWU ,,, Przy dobrze zrobionej wężownicy sprawność jej będzie bliska 100 % i będzie o wiele bardziej wydajna od systemu zbiornika-w-zbiorniku . Uwierz lub przyjedź do mnie dotknąć. Niektórzy muszą to proponuję Owszem trzeba grzać cały zład, straty są. Myślę ze wiesz jakie ??? Adam_mk niedawno liczył ! Jakoś niewiele wyszło, bardzo niewiele. I ta pompa ciepła, która te straty rekompensuje, ciekawe dlaczego . Chciałem zaznaczyć że nie namawiam do konkretnego systemu, podaję tylko możliwości i obalam mity na podstawie których stwierdzasz swoje zdanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piczman 12.10.2010 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2010 Johnadias Podłącz kominek do bufora, wepnij pompę sterowaną termostatem.Piec gazowa tak samo z tym że do tego jakieś sterowanie które ustali priorytet.Tu nie wiem jakie, nie miałem z takim styczności.Wszystko kieruj do bufora a dopiero z niego grzej dom i ciepłą wodę użytkową.Można to zrobić prosto,tanio i skutecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
f.5 12.10.2010 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2010 Piczmanie podepnę sie pod temat proszę o wybaczenie.czy w niewykafelkowanej kotłowni mogę stawiac piec aby grzac juz podłogówką.Chce prowadzic przez zimę prace -zabudowę poddasza i leciec dalej z tym koksem.Piec na gaz bedzie chyba wiszący bo mam instalację pod kominek z płaszczem i kolektory wiec musze myslec o duzym zasobniku - to juz wiem.Abstrachując ze sie piec zakurzy mozna tak robic ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piczman 12.10.2010 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2010 Pytasz czy można później dołożyć płytki czy co bo nie rozumiem ? Wieszaj ten piec i do roboty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
f.5 12.10.2010 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2010 Doładnie - czy mogę potem go sciągnąc do płytkowania bądz opłytkowac jakos.W tej chili nie mam gazu w mieszkaniu wiec wybacz nie w temacie jestem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
renia i arek 12.10.2010 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2010 Johnadias Podłącz kominek do bufora, wepnij pompę sterowaną termostatem. Piec gazowa tak samo z tym że do tego jakieś sterowanie które ustali priorytet. Tu nie wiem jakie, nie miałem z takim styczności. Wszystko kieruj do bufora a dopiero z niego grzej dom i ciepłą wodę użytkową. Można to zrobić prosto,tanio i skutecznie. witam. pozwolę sobie wtrącić swoje, mam kocioł gazowy i kominek, co prawda bez płaszcza lecz z wymiennikiem 20l na czopuchu(oczywiście w systemie otwartym). Miałem na początku plan włączenia go do systemu grzewczego ale wszyscy instalatorzy i inni doradcy się ze mnie śmieli (uległem presji) więc wpiołem wymiennik do dolnej wężownicy zasobnika Biwar 300l z dwiema wężownicami. Pompę załącza prosty sterownik z czujnikiem temp w wymienniku. Na przekór wszystkim 300l wody do temp 50C ogrzewa się w 2 godz. myślę więc, że śmiało można ten system włączyć do ogrzewania ale z czasem doszedłem do wniosku, że wyniennik płytowy nie jest idealnym rozwiązaniem (jeszcze kosztownym) Tylko osobiście nie mam jak wpuścić ciepła do obiegu CO bo brakuje mi trzeciej wężownicy, którą można wpiąć w powrót z CO bo górna załatwia CWU z kotła gazowego. Jest tlko jeden mały myk sterownik załącza pompę gdy woda wymienniku osiągnie 40C ale wyłączy ją dopiero gdy temp spadnie poniżej zadanej, więc pracuję po wygaśnięciu kominka do czasu aż w zasobniku który ładuje temp też spadnie. przepraszam za "gadulstwo" i pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
drejku 13.10.2010 23:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2010 Widzę, że robi się coraz cieplej @Piczman - co do kombinacji zbiornik w zbiorniku - akurat tak się składa, że mam "dostęp" do takiego systemu w kombinacji z pompą ciepła z dolnym źródłem i przy dużym wykorzystaniu cwu nie nagrzewa się ona w mgnieniu oka. Ale - pompa może pracować bez względu na porę roku. Nie neguję takiego układu, kolejny raz piszesz, że można to zrobić prosto i tanio - zbiornik w zbiorniku - to nie jest opcja "tanio". Co do podłączenia kominka bezpośrednio do bufora, a nie przez wężownicę - OK, ma to sens i tak się robi najczęściej (z tego co zauważyłem) - jednak zmienię swój układ. Dalej będzie otwarty, ale uwaga (!) naczynie wzbiorcze musi być zamontowane wyżej niż bufor bo inaczej wywalało by nim wodę z bufora wprost do kanalizacji Woda użytkowa przed wejściem na zbiornik będzie płynęła najpierw przez wężownicę (zawór przełączający do cwu można wywalić) - i tu pierwszy problem, na który nikt nie zwrócił uwagi - o ile zbiorniki w środku są emaliowane - to wężownice nie - i z czasem w cwu była by pewnie rdza. Bufor musi mięć wężownicę z nierdzewki lub miedzi żeby dało radę to spiąć właśnie w ten sposób (300l + 2 wężownice w nierdzewce znalazłem za 3000 z transportem (pewnie chinczyk) ). @Johnadias dzięki! Akurat kupiłem sterownik TATAREKa i kombinuję jak to pospinać, bo rzeczywiście ma zdefiniowany obieg kominka + bufor więc w moim przypadku można posterować zamiast kolejną pompą, zaworem przełączającym obieg c.o. Zawór przełączający na powrocie z c.o. jednak zostanie, bo jeśli kominek nie będzie używany - to powrót c.o. nie będzie się dodatkowo wychładzał od niedogrzanej wody w buforze - moim zdaniem ma to sens. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piczman 14.10.2010 06:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2010 kolejny raz piszesz, że można to zrobić prosto i tanio - zbiornik w zbiorniku - to nie jest opcja "tanio". Dlatego napisałem że wężownica przepływowa do cwu jest IMHO lepsza od zbiorników pojemnościowych zanurzonych w buforach. Oczywiście wężownica wykonana musi być np. z miedzi tak jak Ja mam. Mając bufor 1000 L i grzejąc wodę przepływową z taką sprawnością mam praktycznie zbiornik o takiej pojemności a to sporo. Ale uwaga, te 300 l o których piszesz to za mało. Minimum 750 L bym stawiał, no ale pisaliśmy o buforze a nie buforku . Naczynie wzbiorcze? Jeśli nie masz na to to miejsca to nie rób, jak się uprzesz to nie trzeba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
drejku 14.10.2010 07:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2010 Zgadzam się z tobą @Piczman - niestety zbiorniki z wężownicą z miedzi są drogie - to pierwszy problem, drugi to miejsce, nie wejdzie mi zbiornik szerszy niż 65cm. Z innej bajki: ciekawe czy ktoś kiedyś robił analizę zwrotu kosztów na zbiorniki z inoxa i miedzi w stosunkowy do standardowych (stalowych emaliowanych)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piczman 14.10.2010 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2010 (edytowane) Najlepiej to zlecić komuś wykonanie zbiornika z nierdzewki.Taniej niż gotowy i na lata. Mowa o zbiorniku cwu ,,, Edytowane 14 Października 2010 przez Piczman Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hycel 29.11.2013 03:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2013 Czy podłączenie zasilania CO z bufora na powroty kotła gazowego jest dopuszczalne ? Czyli zasilamy CO poprzez kocioł, przez co palnik się nie uruchamia tylko pompa na chwilę. Bufor stygnie to kocioł w końcu się włączy gdy powroty spadną poniżej temp. zadanej np. krzywą grzewczą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
f.5 29.11.2013 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2013 Witajmam tak- gdy w buforze woda osiągnie 30 stopni zawor termostatyczny otwiera siłownik i wpina bufor- ciepła woda wyłącza palnik model pieca to viessmann f343- u mnie to działa pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
radams 29.11.2013 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2013 Mając w domu gaz ziemny zrobiłbym dzisiaj tak: kocioł gazowy dwufunkcyjny (z grzaniem CWU) i kominek z dystrybucją gorącego powietrza.Powody są prozaiczne - takie rozwiązanie jest o wiele tańsze w zakupie, sporo tańsze w wykonaniu, zajmuje mniej miejsca (bufor).Na miejscu autora wątku, za zaoszczędzone pieniądze, a myślę, że było by tego sporo, pomyślałbym nad montażem solarów/powietrznej pompy ciepła (tylko wtedy, gdy może dostać co najmniej 50% dofinansowania), lepszym ociepleniem budynku lub rekuperatorem. Mam kocioł z podajnikiem tłokowym, kominek z płaszczem i spina to bufor 1000 l. Gdybym budował dzisiaj, to bym się w kominek z płaszczem wodnym nie ładował. DGP potrafi bardzo szybko ogrzać dom i da się to zrobić w sytuacji awaryjnej bez prądu.Jeszcze jedno - mam w kominku wężownicę schładzającą z odpowiednim zaworem, czyli jest dopuszczony do pracy w układzie zamkniętym, przez myśl mi nie przeszło, że miało by to być jedyne zabezpieczenie kominka, zamontowałem normalne naczynie wzbiorcze (system otwarty). Z 1 l wody tworzy się ok. 1700 l pary, w przypadku nieszczęśliwego zbiegu okoliczności z salonu nikt nie wyszedłby żywy. Zdarzenie mało prawdopodobne ale jednak możliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
f.5 29.11.2013 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2013 Jeszcze jedno - mam w kominku wężownicę schładzającą z odpowiednim zaworem, czyli jest dopuszczony do pracy w układzie zamkniętym, przez myśl mi nie przeszło, że miało by to być jedyne zabezpieczenie kominka, zamontowałem normalne naczynie wzbiorcze (system otwarty). Z 1 l wody tworzy się ok. 1700 l pary, w przypadku nieszczęśliwego zbiegu okoliczności z salonu nikt nie wyszedłby żywy. Zdarzenie mało prawdopodobne ale jednak możliwe. Węzownica schładzająca to jedno - zawor uruchamia sie prawdopodobnie około 95 stopni i woda z wodociągu ochładza kominek (gdy ta woda oczywiscie jest) a zawor cisnieniowy to drugie - jeszcze nie probowałem uruchamiać - trzeba pomyslec na upsem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.