Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Co myślicie – jest dom a obok niego stary młyn.

W domu mieszkał kiedyś młynarz.

W budynku młyna nie ma już, niestety żadnych urządzeń, ale za to spod podłogi słychac głosny szum wody (dziwne wrażenie..).

A jak się zejdzie do piwnicy (jest w młynie takowa) to trzeba uważac bo miejscami można wleźć w wode.

Jest tez spory staw (funkcja zbiornika retencyjnego?), i cała sieć rowów wokoło.

Kiedys oczywiście młyn musiał być napędzany wodą (jest tam taka mini-rzeczka typu Młynówka), potem juz elektrycznie.

Wszystko to dośc romantyczne w klimacie, ale – w dzisiejszej dobie ciągłych opadów i, tfu tfu!!, powodzi jakoś mnie nastraja nie za dobrze… Może niepotrzebnie…?

I ta woda pod podłogą…Co prawda pod podłogą młyna nie domu a w młynie się nie mieszka, ale – gdybym tam chciała kiedyś cokolwiek zrobić (pracownię? sypialnię dla gości?) to czy ta woda mogłaby jakoś działać szkodliwie (nie mam tu na mysli hałasu wody ;-)).

Co myslicie o takim miejscu jako potencjalnym miejscu do zamieszkania (a przedtem remontu przez na pewno bardzo duże R).

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/148803-kupno-domu-ze-starym-m%C5%82ynem-woda-pod-pod%C5%82og%C4%85/
Udostępnij na innych stronach

Ciekawie brzmi - zainteresowało mnie to ogłoszenie może jakieś foto. Co do wody to nie będę się wypowiadać czy może zaszkodzić w zamieszkiwaniu (podmywanie fundamentów?), ale jedno jest pewne , że taka atrakcja to może napędzić potencjalnych klientów - pensjonat.

Ciekawi mnie zjawisko Gagato jak to jest , że człowiek kupuje ,remontuje , w tym czasie wiele razy przeklina tą robotę, wylewa potok łez , czasem śmieje się jak głupi do sera ( w późniejszej fazie remontu już coraz rzadziej) a jak skończy to za jakiś czas zrobiłby to samo w innym miejscu. Niektórzy po prostu tacy się rodzą i chwała im za to.

pozdr.

Kubel30 - ano tak tak (tu kiwam głową....nad sobą..).. Taki los :-)

Człowiek się prawie wykończy remontując jedną ruinę (nerwy i finanse w rozsypce), jest taki moment gdy myśli - nigdy więcej!

Ale - karma to karma. Przyjmuje to z pokorą :-)

 

To jest po prostu wciągające i uzależniające. Już nawet znajomi przestali się pukać w głowę (a co sobie myślą to myślą ;-))

 

Tak więc teraz jeździmy po całej (dla odmiany) Polsce i każda ruinka, którą spotkamy woła do nas (słowo daję)...! ;-)

 

Jak zrobię jakieś fotki (na razie nic nie mam) to coś wrzucę dla ilustracji.

 

Z tymi fundamentami to dobrze myslisz, własnie.

No ale z drugiej strony - przeciez takie młyny napędzane woda stały, pracowały i sie nie zawalały... tam musza byc jakies rozwiązania.

Tak czy owak pojade tam z moim znajomym inżbudem i zobaczę co powie.

 

Dla ciekawych - zdam relację :-)

Super to będę wyczekiwać na dalszą relację.

My z mężem mamy podobnie- jak mijamy jakiś stary , prawie walący się dom to sobie myślimy, że moglibyśmy go przygarnąć. A co tam trochę potu i bólu, ale później sama radocha.

Nie jestem pewna czy na tej naszej Wichurze to my poprzestaniemy. Nasi znajomi to już przestali się pytać co teraz robimy w mieszkaniu (obecnym , w którym jeszcze mieszkamy ,bo tu też od czasu do czasu robimy) , a na wsi jak opowiadam co tu będzie a co tam i prężę się na samą myśl jak to będzie pięknie oni mówią , że wyobraźni już im zabrakło.

Dobry pomysł by obejrzał to cudo jakiś fachowiec.

Technologicznie rzec ujmujac sama woda nie jest jakims totalnym problemem dla budowli. Zalezy kiedy i jak to zbudowano. Szwagier mieszka w kamienicy stojacerj tuz nad rzeką, Mury budynku maja tak z 450 lat, pod spodem jest loch - piwnica. W czerwcu 1997 w czasie powodzi obudziło go stukanie w okno ... patrzy a tu metr od parapetu spietrzona woda wiruje.I to woda zapieprza tak ze 500 m wyzej na rzece zerwała żelbetowa kładkę .Budynek po powodzi osuszono i jak stał tak stoi.Po przeciwnej stronie rzeki od "śfagrowej " kamieniczki jest dom. Dom jest tak postawiony ze w 1/3 wisi nad lustrem rzeki i robi tak od jakis 100 lat. 200m od zerwanej kładki betonowej stoi most kamienny z 1570- któregoś . Z mostku w czasie powodzi nie odpadł nawet kamyk. Tak ze technicznie jest mozliwe wszystko . Tyle że ta wilgoć... z drugiej strony mieszkam w domu gdzie wewnątrz domu mam studnię i nie narzekam.

Tak czy inaczej obadaj , obmacaj i słuchaj intuicji . Nie daj sie ponieść emocją typu "To taka biedna ruinka, zaopiekuję się nią..."

 

PS ostatnio ogladałem nietypowy horror "Krabat" (polecam ten film ) i jestem pod wrażeniem wszelkich młynów.

 

http://img836.imageshack.us/img836/123/1344291.jpg

 

http://img827.imageshack.us/img827/7229/1344361.jpg

Edytowane przez Noxili

Dzięki Noxili.

No wiesz - ja to sie nie lituję na ruinkami ;-)

Ja tylko OCZAMI WYOBRAŹNI JAK BY TO MOGŁO WYGLĄDAĆ......!

Ale nie będzie tak wyglądać jesli porwę się na coś co mnie przerośnie...

Dlatego staram się (!) na spokojnie.

A do tego filmu to mnie zachęciles.....

Gagata, coś pięknego. Jakbym widział siebie sprzed lat. Stara Mazurska Szkoła na początku miała byc Domem przy (we) Młynie. Ale w międzyczasie z różnych powodów się pozmieniało. Problem stanu technicznego budowli hydrotechnicznych jest bardziej złożony niż obiektów stojących na suchym lądzie. Bez inżbuda się nie obejdzie. Inżbuda specjalisty. A do tego czasu powęsz trochę na forum społeczności http://www.mew.pl . Myślę, że znajdziesz tam odpowiedź na niektóre swoje pytania. A ja całkowicie wbrew rozsądkowi trzymam kciuki. :wink:

Maciek - dzięki!

Kiedy ostatecznie podejmiemy decyzję i zdecydujemy się na tą właśnie opcję (która ma dla nas swoje plusy i minusy), takie wypowiedzi jak Twoja będą mnie podnosić na duchu :-)

Ale to jeszcze nie dziś, i nie jutro..niestety..

 

A rozsądek, jak wiadomo (????????) nie zawsze jest najlepszym doradcą ;-)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...