Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Allegro - Dać mu negatywa czy sobie darować?


Czy dać sprzedawcy negatywa?  

5 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy dać sprzedawcy negatywa?

    • Tak, W pełni sobie na to zasłużył.
      4
    • Nie potrzebnie się czepiam. Lepiej sobie darować.
      1


Recommended Posts

O to "krótka" historia pt jak kupiłem stelaże podtynkowe na Allegro u użytkownika matrys_2008 i nie mogłem się doprosić dowodu zakupu.

19.07.2010 - kupiłem 2 stelaże podtynkowe GROHE za łączną kwotę 1055 zł razem z dostawą. Tego samego dnia zapłaciłem przelewem po przez płatności allegro.

22.07.2010 - dostałem przesyłkę. Sprawdziłem ją z grubsza przy kurierze, nie było żadnych uszkodzeń więc podpisałem odbiór. Nie znalazłem jednak żadnego dowodu zakupu, uznałem więc, że paragon może być gdzieś wewnątrz przesyłki. Odłożyłem go więc czekając do dnia aż przyjedzie hydraulik go podłączyć.

30.07.2010 - Hydraulik zamontował stelaż/ Wszystko ok, ale nie znalazłem paragonu ani karty gwarancyjnej. Wysłałem więc zapytanie do sklepu z prośbą o wyjaśnienia:

[JA]:"Witam,

Jakiś czas temu kupiłem od Pana stelaż Grohe. Mam pytanie, na jakiej zasadzie działa gwarancja? Nie było żadnego dokumentu w przesyłce potwierdzającego zakup jak i warunki gwarancji?"[/i]

03.08.2010 Dostałem odpowiedź:

[sKLEP]"Zawsze w miejscu gdzie znajduje się list przewozowy jest paragon lub faktura"

[JA]:Witam, Szukałem w kartonie i w liście przewozowym i nic niestety nie znalazłem :(

Czy jest możliwosć wygenerowania paragonu jeszcze raz?

Pozdrawiam,

04.08.2010

[sKLEP] JEŚLI BYŁA FV TO TAK, NA JAKIE NAZWISKO? JEŚLI PARAGON TO NIE

Mała konsternacja ale luz. Wysłałem mu moje dane i proszę o wysłanie faktury. Próbowałem się skontaktować telefonicznie, ale bez skutku.

05.08.2010 Dostaję odpowiedź że: "NIESTETY FV NA TO NAZWISKO NIE BYŁO ,MUSIAŁ BYĆ PARAGON"

Na to ja odpisuje:

[JA]:"Tylko,że w przesyłce nie było żadnego dokumentu: ani paragonu ani faktury wiec proszę o jakikolwiek dokument potwierdzający zakup i zarazem gwarancję."

Tego samego dnia dostaje odpowiedź:

[sKLEP]"Towar z magazynu wydawany jest tylko i wyłącznie na podstawie paragonu lub fv ,więc gdyby takowych nie było towar nie opuścił by magazynu. Paragon lub faktura jest zapakowana wraz z listem przewozowym. Mogę jedynie panu przesłać mailem zbiorcza fakturę która jest generowana z paragonów na koniec miesiąca"

Na co ja odpisuję:

[JA]:"Nie wiem, co się stało z paragonem, ale w liście przewozowym go nie było? Mam ten foliowy woreczek razem z listem przewozowym i żadnego innego dokumentu w nim nie ma. Jeżeli ta zbiorcza faktura będzie mogła być potwierdzeniem dla Grohe, aby uznał mi gwarancję, to jak najbardziej, proszę o jej przesłanie. Kiedy będzie mógł Pan to zrobić?"

23.08.2010 Nie dostałem żadnej odpowiedzi, wysłałem więc ponaglenie z prośbą o wysłanie paragonu.

[JA]:"Witam.

Kiedy dostanę od Pana wydruk -faktury paragon - potwierdzający gwarancję na zakupione stelaże?"

Tego samego dnia dostałem odpowiedź:

[sKLEP]"Paragon lub fv została dołączona do listu przewozowego przyklejonego na pudle" :-|

Koleś chyba o mnie zapomniał, więc przypomniałem mu cała sprawę wysyłając w załączniku historię korespondencji.

02.09.2010 Nie dostałem żadnej odpowiedzi, więc wysłałem ponaglenie:

[JA]:"Witam. Przypominam się gdyż zgodnie z obietnicą miał mi Pan przysłać na koniec miesiąca fakturę z paragonu potwierdzającą zakup w Pana sklepie. Cała korespondencja poniżej. Proszę wsiąść pod uwagę fakt ŻE NIE DOSTAŁEM OD PANA DOWODU ZAKUPU! Związku z tym nie mam dokumentu potwierdzającego gwarancję na zakupiony u Pana towar."

03.09.2010 Dostałem od niego zbiorczy wydruk z paragonów. Jak się jednak okazało, Grohe stwierdził, ze dokument ten, nie jest prawomocny i nie potwierdza zakupu stelażu prze zemnie. Nie stanowi też dokumentu potwierdzającego gwarancję. Zirytowany po zaczerpnięciu rady znajomego radcy prawnego, napisałem więc już trochę w groźniejszym tonie:

[JA]:"Dokument który mi Pan wysłał mailem NIE JEST WYSTARCZAJĄCY DO POTWIERDZENIA DOWODU ZAKUPU A TAKŻE GWARANCJI. Od Grohe Polska dostałem odpowiedź, że jedynym dokumentem może być paragon lub faktura. Bez względu na to co się stanie z paragonem, Pan jako sprzedający ma obowiązek wystawienia duplikatu paragonu a do maksymalnie 7 dnia następnego miesiąca od sprzedaży mam prawo zażądać fakturę co niniejszy czynię. Jeśli sprzedający tego nie zrobi, kupujący ma prawo powiadomić Urząd Skarbowy o nie rejestrowanej sprzedaży a także o braku chęci wystawienia faktury. Ponadto, w razie wystąpienia usterki zakupionego produktu mam również prawo zażądać od sprzedającego opłaty za poniesione koszty naprawy w trakcie obowiązywania gwarancji.

Proszę o ugodowe rozwiązanie sprawy i jak najszybsze przesłanie wymaganego dokumentu"

 

Tego samego dnia była już odpowiedź:

 

[sKLEP]"W dniu w którym został wysłany towar do Pana ,jest również wystawiony paragon i jest to zarejestrowane na kasie fiskalnej (nie jest moja winą że zgubił Pan paragon)więc bardzo proszę nie straszyć mnie powiadamianiem urzędu skarbowego ,wiem jakie mam prawa i obowiązki. Ale pójdę Panu na rękę i wystawie Fv .Faktura będzie czekać na odbiór w siedzibie firmy .Proszę mi jeszcze wytłumaczyć dlaczego informację o rzekomym braku paragonu wysyła Pan dopiero po 2 tygodniach od momentu zakupu????"

 

Tego samego dnia gdy już trochę ochłonąłem odpisałem mu:

[JA]: "Niech się Pan nie denerwuję.Nie zamierzam Pana straszyć. Napisałem Panu - uprzedzając Pana ewentualne pytania i kontrargumenty - wszystkie prawa i obowiązki wynikające z zakupu produktu towaru i usług podlegającego gwarancji producenta. Przytoczyłem je Panu gdyż ostatnio gdy prosiłem o taki dokument, odpisał mi Pan wyraźnie, że nie ma takiej możliwości, a wg prawa jednak taki obowiązek Pan ma.

Zdaję sobie sprawę, że mógł Pan dołączyć ten paragon do listu przewozowego. ale w wyniku jakiś nieprzewidzianych zdarzeń jednak on do mnie nie dotarł. Nie wiem z jakiej przyczyny. Mogę Panu poręczyć, że w kopercie z listem przewozowym w dniu dostarczenia przesyłki paragonu tego nie było. Nie zgłaszałem tego problemu od razu gdyż domniemałem, że paragon może być umieszczony gdzieś wewnątrz opakowania. Nie znalazłem go nigdzie na wierzchu - nie rozpakowywałem opakowania i nie rozdrabniałem na czynniki pierwsze - tylko zostawiłem w takiej postaci mając zamiar to zrobić dopiero przed montażem. Między czasie wyjechałem na urlop. Gdy powróciłem, wezwałem hydraulika, aby zamontował stelaż. W tedy okazało się, że paragonu nie ma. Dlatego dopiero w tedy do Pana napisałem.

Proszę mi wierzyć, że nie robię tego z jakiejś złej woli lub złośliwości ani mojego widzimisię. Po prostu chcę mieć dowód zakupu, gdyby się okazało - odpukać w niemalowane - że jest jakaś awaria, która może podlegać gwarancyjnej naprawie. Proszę mi powiedzieć, jaki miałbym mieć w tym cel aby zmyślać, i męczyć Pana takimi mailami? Jestem też osobą uczciwą i gdyby na prawdę zgubił ten dokument, to przyznałbym się do tego, ale tak się nie stało więc proszę mi uwierzyć tak samo jak ja wierzę Panu, że paragon był umieszczony w tym liście.

Zawsze kupowałem przez Internet i nie miałem takich problemów,a wszelkie spory starałem rozwiązywać się ugodowo. Teraz też zamierzam tak zrobić.

Wspomina mi Pan o możliwości odbioru faktury osobiście w Pana siedzibie. Chyba zdaje sobie Pan sprawę, że jest to dla mnie mało komfortowe, gdyż nie wybieram się w najbliższym czasie w okolicę Krakowa {Pochodzę z okolic Bydgoszczy} a mam spory kwałek drogi;) Dlatego proponuję - i proszę zarazem - o przesłanie tej faktury tradycyjną pocztą. Koszty tej korespondencji ja oczywiście pokryję. Proszę tylko zaproponować w jaki sposób i jaką kwotę mam Panu wysłać.

Jeszcze raz, proszę Pana o wyrozumiałość i próbę zrozumienia mojego stanowiska. Mam nadzieję, że uda nam się dojść do kompromisu."

 

Po tym mailu, nie dostałem odpowiedzi przez ponad tydzień

 

13.09.2010 Wysłałem wiec ponaglenie: [JA] "Witam. Kiedy dostanę od Pana fakturę o którą proszę się już miesiac czasu?

14.09.2010 Dostaje zabawną odpowiedź: [sKLEP] "FV WYSTAWIONA CZEKA NA ODBIÓR"

Nie wdajac się wiec w bezsensowną dyskusję, wysłałem mu 3.50 zł przez allegro na przesyłkę i napisałem maila:

[JA] "Witam, Dziękuję. Proszę o przesłanie na mój adres. Koszty przesyłki już uregulowałem przez allegro."

Dostałem na to niezwykle wymowną odpowiedź: [sKLEP] "TAK"

?!?!?!

No to czekałem na przesyłkę.

20.09.2010 Nie dostałem listu, więc znowu wysłałem maila :[ [JA] "Witam. Tydzień temu zapłaciłem Panu dodatkowo za przesyłkę faktury za stelaże Grohe zakupione na aukcji 1147169973 i do dziś nie dostałem tej faktury. Kiedy Pan mi ją wyśle?"

Odpowiedź przyszła tego samego dnia: [sKLEP] "ZOSTAŁA WYSŁANA W ZESZŁY CZWARTEK"

22.09.2010 Po 2 dniach nadal bez faktury, wysłałem znowu maila pomału już zirytowany !!! [JA] "Witam, Nadal nie dostałem faktury. Skoro wysłał Pan ją w czwartek to proszę o przesłanie zeskanowanego dowodu nadania listu poleconego. "

Dostałem odpowiedź: [sKLEP] "wysłałem listem zwykłym"

Normalnie dopadła mnie wkurr...w na maksa! O ile się orientuje, to list zwykły kosztuje 1.5 zł a polecony 3.5 Jeżeli w ogóle wysłał ten list - w co wątpię to nawet jeżeli, okantował mnie jeszcze o te 2 zł :| Powstrzymałem się jednak od złych tonów i na spokojnie wysłałem mu maila:

[JA[ " Skoro tak, to niech wyśle Pan poleconym, bo najwyraźniej nie doszedł i pewnie już nie dojdzie. Swoją drogą to 3.50 to trochę dużo jak na zwykły list. Spodziewałem się listu poleconego."

23.09.2010 Przyszła odpowiedź, niezwykle zabawna: [sKLEP] "nie będę z Panem znowu dyskutował ,jak za dużo te 3,5 to proszę sobie odebrać osobiste fv i te 3,50"

Edytowane przez emjot27
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym dał negatywa.

a masz na mailu info jakie sprzedawca wysyła po wylicytowaniu towaru? jesli tak to juz masz punkt zaczepienia do gwarancji. wyciągnij z archiwalnych Jego oferte, z której skorzystaleś i masz kolejny punkt zaczepienia do ewentualnych spraw gwarancyjnych.

maiłem podobna sytuacje - kupowałem folie przez http://www.folnet.pl. W otrzymanej przesyłce nie bylo dołączonej f-ry, wysłałem maila z informacja i po 3 dniach duplikat f-ry przyszedł listem zwykłym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciąg dalszy:

No to ja odpisuję: [JA] "Czyli niech się Pan przyzna że nie wysłał Pan tej faktury skoro każe mi po nią się stawić osobiście! Jeśli ją Pan wysłał to proszę o dowód.

Robi Pan ewidentnie na złość. Co Pan chcę tym osiągnąć?"

Odpowiedź, przyszła natychmiast :)

 

[sKLEP] "Naprawdę jest Pan upierdliwy ,jaki mam mieć dowód na wysłanie zwykłego listu? Wyśle Panu jutro meilem wystawiona fakturę .Zobaczy Pan kiedy była wystawiona .Handluje na allegro 3 lata i pierwszy raz się mi trafił taki klient (mam nadzieje ze ostatni)"

 

- WOW, co za szczerość i samokrytycyzm. Ja też miałem takie odczucie i pragnienie, żebym był jego ostatnim klientem. Facet mnie rozwalił :) Miałem ochotę mu wygarnąć i od razu wystawić negatywa, ale policzyłem do 100 :D i odpisałem tak:

 

[JA] "No chyba Pan żartuje? Ja jestem upierdliwy? Nich się Pan stawi w mojej sytuacji. Przecież domagam się należytego mi dowodu zakupu, o który usilnie Pana proszę od wielu tygodni! A Pan odpisuje mi ironicznie że mogę go sobie odebrać u Pana w firmie po drugiej stronie Polski!!! Zapłaciłem Panu za przesyłkę dodatkowo aby wysłał mi Pan fakturę. Do dziś jej nie dostałem!!! A Pan mi się jeszcze dziwi, ze ja jestem UPIERDLIWY!!! Pan się powinien cieszyć, że jestem na tyle spokojny i cierpliwy, że w ogóle z Panem rozmawiam i próbuje znaleźne jakiś kompromis. Inny dawno straciłby już cierpliwość!

Gdyby nie zależało mi na gwarancji produktu, który od Pana kupiłem, to dawno zostawił bym Pana w spokoju. Nie kupiłem od Pana za byle grosze jakiejś pierdoły. Jestem już na prawdę zmęczony tą sytuacją. Nie chcę na prawdę się z Panem kłócić i robić problemów. Na prawdę proszę tylko o przesłanie tej faktury. Możliwe, że rzeczywiście ją Pan wysłał a poczta ją zgubiła. Niech mi ją Pan wyślę emailem a ja wyśle zapytanie do Grohe, czy to wystarczy do potwierdzenia gwarancji."

 

Następnego dnia facet wysłał mi zeskanowana fakturę mailem. Niby wszystko ok, ale mały szczegół. Faktura była na jeden stelaż, a ja kupiłem u niego 2. Wysłałem do niego tą nowinkę, na co on bez zbędnego komentarza, przysłał mi drugą fakturę na drugi stelaż. Okazało się że zarówno serwisanci jak i urząd skarbowy uznaje taką kopie jako dowód. Tak czy siak, jak widać namęczyłem się z kolesiem 2 miesiące.

Zastanawiam się teraz, czy wystawiać mu negatywa, czy sobie darować. Ogólnie sytuacja jasna. Do samego towaru nie mam zastrzeżeń, ale do obsługi!! MASAKRA.

 

Co o tym sądzicie?

 

Ps. Ale się to długie zrobiło... Ciekawe, czy ktoś to z was całe przeczytał / ;) :D

Edytowane przez emjot27
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że należy się negatyw z zaznaczeniem, iż dotyczy opóźnień w przesyłce faktury. Tylko że musisz się liczyć z faktem, że w odpowiedzi także dostaniesz negatywa, bo przecież upierdliwy jasteś, wiec Ci się należy :p

A swoją drogą świetna historia. No i gratuluje cierpliwości (pewnie przez te 2 miesiące wypiłeś duuuużo melisy :-)

Edytowane przez Femmee_
literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Femmee No właśnie sęk w tym, że tak już jest na allegro. Gdy dasz w pełni zasłużonego negatywa i pomimo tego, że Ty sam dopełniłeś wszystkich obowiązków po swojej stronie, to i tak trzeba się odwdzięczyć tym samym.

 

Co do mojej cierpliwości, to wiesz mi, przychodziło mi to z wielkim trudem ;) W tym roku miałem wiele podobnych irytujących sytuacji. Chyba z 10 razy reklamowałem internet w Netii, 2 razy chcieli mnie orżnąć w Erze, a teraz już drugi raz próbuje się doprosić o poprawę schrzanionego montażu bramy garażowej. Dosyć już mam tej budowy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

negatyw !!! i daję głowę ,że się odwdzięczy....

Na takie komentarze typu "oko za oko" allegro powinno znaleźć sposób.Ja walę od razu negatywa jak coś jest nie tak i zawsze dostaję w pysk.

Uważam ,że takich trzeba tępić. Też raz kupiłam drzwi do domu ale faktury brak,sprzedawca był na tyle uczciwy ,że zwrócił mi różnicę vat bo niestety nie mógł już wystawić faktury.Poszłam na to bo to tylko drzwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wojgoc Nie bardzo rozumiem, ale mogę Cie zapewnić, że jedyne co w tej chwili buduję to domek jednorodzinny Achilles 2 ;) Co do Ery i Netii to chodziło mi tylko o to, że w tym roku użerałem się z nimi reklamując albo nie chciane usługi albo zawyżone rachunki. Jeżeli chodzi o budowę, to chodziło mi głównie o te stelaże i bramę garażową. O użeraniu się z fachowcami, bo coś musieli poprawiać już nie wspominam, bo to chyba dzisiaj norma u wszystkich ;)

Claudii Pewnie masz rację, ale jakoś szkoda mi konta bez żadnego negatywa ;) Tak ładnie wygląda ;P

Pozdrawiam i dzięki za dyskusję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytałam odpowiedzi na negatywne opinie tego allegrowicza i już bym u takiego sprzedawcy, który w niezadowolonego klienta burakiem rzuca nic nie kupiła. Sam sobie najgorsze świadectwo wystawia. A gdzie mądra zasada kupiecka - klient ma zawsze rację - a tacy naprawdę się trafiają, wolą nieco stracić aby opinii nie stracić ;) A paragon mógł skopiować i e-mailem przesłać lub fakturę też mógł przeskanować i przesłać. Teraz już elektroniczne faktury mają taką samą moc jak papierowe.

 

Waliłabym negatywa a gdy będzie równie dosadnie się wyrażał o Tobie daj link do korespondencji... ciekawam jego reakcji :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dać negatywa. Sama miałam problem, sprzedawca nie chciał przyjąć zwracanego towaru, bo nie miałam paragonu, którego on nie dołączył. Gdybym wiedziała, że mogę ubiegać się o wystawienie duplikatu paragonu.... Wtedy dałam negatywa w pełni zasłużonego, a sama dostałam komentarz pełen kłamstw i bluzgów. Od tego czasu miałam do czynienia z kilkoma nieuczciwymi sprzeda wcami, ale wolałam nie dać negatywa, niż dostać kolejne obelgi, które postawią mnie w złym świetle. Ale chyba nie tędy droga...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie ;) Przez natłok zajęć, zapomniałem o tym temacie. Wystawiłem mu dzisiaj negatywa. Trochę mało tam miejsca, dlatego pisałem skrótami myślowymi ;) Mam nadzieje, że zawarłem w nim całą esencję:

"Towar i przesyłka ok ale obsługa tragiczna.Nie dostałem paragonu. Nie mogłem doprosić się duplikatu.Dopłaciłem później nawet 3zł za fakturę.Po 2 miesiącach użerania sprzedający stwierdził, że "jestem upierdliwy".ZDECYDOWANIE ODRADZAM"

 

Ciekawe, jaka będzie zwrotka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...