Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od marzeń, projektów, wizualizacji do ...


mirela99

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ola nie chcę Cię martwić ale jak dzieciaki bedziesz miała to ani tyle do kina nie wyskoczysz;)

 

Anetko - ja przez 2 lata nie wychodziłam. Teraz mąż zostaje z So (w ciągu tygodnia) lub moja mama czy brat (w weekend). Albo ją do niej podrzucam. Jedyny problem - So chce też chodzić do kina (na każdą bajkę niemal).I musimy (na szczęście nie ja tylko P.) biegać z nią. Ale od kilku miesięcy możemy ją samą zostawić w kinie a my ... na zakupy :).

 

Mirelko, może jakieś streszczenie z filmów?:lol2:

 

Natalio - nie ma co streszczać - na filmwebie są opisy :). Mogę jedynie polecić "BEstie z południa". Piękny film, wspaniale zagrana rola przez małą dziewczynkę. Tyle uczuć wyzwala, po prostu gejzer emocji.

 

A wczoraj byłam na Jestes bogiem. Film jak film, żedna rewelacja (dla tych którzy w PKF nie gustowali). Ale dla fanów - suuuper. Przypomniały mi się stare czasy :). Muszę zaraz na all poszukać Kalibra (mam .. na kasetach tylko).

 

Ale polecam "Musimy porozmawiać o Kevinie". Wow ... super film. Koniecznie powinny go zobaczyć matki.

Edytowane przez mirela99
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ola nie chcę Cię martwić ale jak dzieciaki bedziesz miała to ani tyle do kina nie wyskoczysz;)

 

Zgadzam się ;)

Ja byłam ostatni raz w kinie 5 lat temu - na bajce i ostatnio po latach na Madagaskarze :lol2:

 

Mirelko a gdzie kupujesz te trawy?

Ja też będę kupowała na skarpę, ale w szkółce marny wybór.

Są u Ciebie te małe czarne? Takie jakie ma Danusia na Ogrodowisku, nie wiem czy są różne odmiany tej trawy ?

O takie cuś :)

Bo jak nie znajdę to w necie muszę zamówić.

Chcę obsadzać najpóźniej za 2 tygodnie, może u Ciebie coś kupię?

 

Buziaki

 

Ps zazdroszczę tych filmów i czytania książek :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba mam jakieś zaległości. Mirela, gdzie ten materiał na fotel ???

 

Trzy strony do tyłu zobacz :)

 

Zgadzam się ;)

Ja byłam ostatni raz w kinie 5 lat temu - na bajce i ostatnio po latach na Madagaskarze :lol2:

 

Mirelko a gdzie kupujesz te trawy?

Ja też będę kupowała na skarpę, ale w szkółce marny wybór.

Są u Ciebie te małe czarne? Takie jakie ma Danusia na Ogrodowisku, nie wiem czy są różne odmiany tej trawy ?

O takie cuś :)

Bo jak nie znajdę to w necie muszę zamówić.

Chcę obsadzać najpóźniej za 2 tygodnie, może u Ciebie coś kupię?

 

Buziaki

 

Ps zazdroszczę tych filmów i czytania książek :cry:

dziewczyny - jak pisałam to kwestia prorytetów. Ja odkąd pamiętam byłam kinomaniakiem. Do 6 miesiąca życia So siedziałam ciągle w domu. Zero fryzjera, kosmetyczki itp. W 7 miesiącu pojechaliśmy 600 km na openera (na Placebo) z Pawłem i ja - matka karmiąca spałam na plaży (nie mieliśmy noclegu). Od tego czasu staramy się patrzeć na nasze potrzeby innym okiem. P. zostaje z So jak chcę iść do kina. Jak on chce to zostaje mama. Udaje nam się to jakoś godzić. Ja bez kina nie potrafię żyć (i książek), Muszę się relaksować, bo inaczej jestem poddenerwowana, warczę bez przerwy itd. Kiedy mogę się odestresuję jestem kochającą mamą, mającą maaasę cierpliwości do dziecka i do P. Wygląda to tak - nie ma mnie np. 2,5 godziny ale potem cały tydzień mam do wszystkiche serce i cierpliwość :). Do kina dochodzą książki (czytam w drodze do pracy w pociągu) lub wieczorami w łóżku przed zaśnięciem. No i basen - 2 razy w tygodniu wieczorem jak So śpi. Muszę mieć ten czas dla siebie. Rezygnuję z tv, ciągłego sprzątania, odpuszczam często gotowanie itd. Jakoś staram się to połatać. Wiem, że z jednym jest łatwiej, ale z drugiej strony - co za różnica czy mąż zostaje z jednym czy z dwójką ? No i jeszcze muszę przyznać, ze P. mi bardzo pomaga. Bez niego nie było by tak kolorowo. Podziwiam kobiety samotnie wychowujące dzieci ..

 

Trawki - kupuję wyłącznie na necie (M. Surowiecki lub T. Smal). Jak będzie pogoda to pójdziemy sobie na spacer tam:

http://www.kapias.pl/content/view/19/1/lang,pl/

 

A czarna trawa jest - ale to nie jest trawa :). http://ogrodytraw.eu/index.php?p466,ophiopogon-planiscapus-black-beard-czarna-trawa

to jest roślina trawopodobna, baardzo wolno rosnąca. NA efekt trzeba długo czekać. Surowieccy twierdzą, że jest mrozzoodporna a u Kapiasa mi powiedzieli że nie ...

 

Będą jakieś zajawki płotu?

I co z fotelem?

 

Miłego dnia :hug:

a fotelami - jutro idę :). Płot jak płot: stoją antracytowe, proste słupki.W sobotę mają zawiesić przęsła (zwykłę panelowe). Robimy na raty - brama będzie wiosną. Sama brama jest droższa niż płot (i to bez napędu). Brama będzie taka (tylko mniejsza):

http://www.siatmar.pl/fotki/o1087d.jpg

Edytowane przez mirela99
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tzn - ja będę na dniach robić zamówienie u marcina surowińskiego. Jak coś chcesz z jego sklepu -daj znać to dorzucę do mojego zamówienia. Do Kapiasa mam 6 km - tam wybór jest ogromny roślin. Ostatnio mieli może z 10 rodzajów traw, ale pani powiedziała, ze początek października to u nich boom na trawy więc moze być coś więcej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziewczyny - jak pisałam to kwestia prorytetów. Ja odkąd pamiętam byłam kinomaniakiem. Do 6 miesiąca życia So siedziałam ciągle w domu. Zero fryzjera, kosmetyczki itp. W 7 miesiącu pojechaliśmy 600 km na openera (na Placebo) z Pawłem i ja - matka karmiąca spałam na plaży (nie mieliśmy noclegu). Od tego czasu staramy się patrzeć na nasze potrzeby innym okiem. P. zostaje z So jak chcę iść do kina. Jak on chce to zostaje mama. Udaje nam się to jakoś godzić. Ja bez kina nie potrafię żyć (i książek), Muszę się relaksować, bo inaczej jestem poddenerwowana, warczę bez przerwy itd. Kiedy mogę się odestresuję jestem kochającą mamą, mającą maaasę cierpliwości do dziecka i do P. Wygląda to tak - nie ma mnie np. 2,5 godziny ale potem cały tydzień mam do wszystkiche serce i cierpliwość :). Do kina dochodzą książki (czytam w drodze do pracy w pociągu) lub wieczorami w łóżku przed zaśnięciem. No i basen - 2 razy w tygodniu wieczorem jak So śpi. Muszę mieć ten czas dla siebie. Rezygnuję z tv, ciągłego sprzątania, odpuszczam często gotowanie itd. Jakoś staram się to połatać. Wiem, że z jednym jest łatwiej, ale z drugiej strony - co za różnica czy mąż zostaje z jednym czy z dwójką ? No i jeszcze muszę przyznać, ze P. mi bardzo pomaga. Bez niego nie było by tak kolorowo. Podziwiam kobiety samotnie wychowujące dzieci ..

 

Mirelko, jak ja Ciebie rozumiem :hug:

Ja muszę mieć czas tylko dla siebie. Muszę, bo się uduszę ;)

Szczęśliwie mój mąż zdaje sobie sprawę jakiego nerwusa poślubił i bez szemrania przejmuje obowiązki związane z Jakubem.

Ostatnimi czasy to nawet zdecydowaną większość.

Ale ciężki czas za nami i jeszcze cięższy przed nami.

Damy radę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaaaa to o nim tak się rozpisywali ;) i bali co z zamówieniami?

 

Mirelko nie zdążyłam wczoraj przejrzeć już tych ofert bo mi się Igi obudził :(

 

A tam gdzie zamawiasz są te czarne?

Zaraz sprawdzę.

Dzwoniła wczoraj do takiej szkółki koło Chęcin i facet powiedział że ma teraz około 20 gatunków traw.

Nie mają strony :(

Jutro tam jadę i zobaczę co mają, przy większym zamówieniu dostanę rabat.

J w ogóle kręci teraz nosem na zakupy roślinne ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...