a-ania 15.10.2010 07:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2010 Witam.Temat ocieplania poddasza był wiele razy poruszany. W teorii jestem dobra. Problem się zrodził kiedy przyszli "fachowcy".Dach mam pokryty papą termozg. potem płyta osb. Ocieplany poddasze użytkowe wełną. Wiem, ze powinna byc szczelina miedzy odeskowaniem a pierwszą warstwą wełny - min 2 cm."fachwcy" przyszli, jako pierwsze zrobili ze sznureczków "pajęczynkę", która miała utrzymywać właśnie wełnę w odpowiedniej odległości od dachu. potem poszła wełna i znów pajęczynka. Nie było robotników kilka dni. w tym czasie mąż poszedł obejrzeć wełnę i okazało się że jest mokra. miejscami tez nie jest zachowana szczelina. padło pytanie- od czego jest mokra wełna. szef ekipy twierdzi, że to wina na pewno złego wykonania dachu- zła obróbka. Stąd woda na wełnie.Nowe poddasze stało ok. 2 miesiące - w deszcze dach nie przeciekał- a bynajmniej nie było żadnych śladów. W ostatnich dniach u nas nie padało więc na pewno nie jest to "deszczówka" z nieszczelnego dachu. Mąż dopatrzył się, że robotnicy kładli watę do samej ściany, tak że zatkali wylot szczeliny wentylacyjnej. Czekamy 4 dzień. Wydaje nam się, ze po "odetkaniu " zapchanych szczelin wata zaczyna trochę podsychać. Pytanie: fachowiec mi wmawia, że nie jest możliwe aby wata nie przylegała w żadnym miejscu do dachu. Że miejscami ta szczelina może nie mieć tych 2 cm i nie powinno to źle wpływać na wełnę. Czy to możliwe, czy jednak należy bezwzględnie przestrzegać aby w żadnym miejscu nie stykała się wata z płytą osb i w każdym miejscu była szczelina 2 cm?Bardzo proszę o szybką odpowiedz, nie wiem co robić, wstrzymałam kładzenie 2 warstwy wełny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.