dagunia 09.03.2011 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2011 heheh mała rzecz a cieszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tulipka 11.03.2011 15:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2011 hehe nemi ja już się zadomowiłam, podczytuję wszystkich od prawie roku.. ale dopiero teraz postanowiłam wyjść z ukrycia daj znać jak z listwami wyjdzie, czy zostaniesz przy tych z sieci czy faktycznie od stolarza. A te które masz w niecie to nie pogniewam się za linka.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nemi 11.03.2011 22:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2011 Tulipka bardzo proszę linka: http://www.listwypodlogowe.pl/index.php?m=1 Mają spory wybór i ceny też chyba nie najgorsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nemi 11.03.2011 22:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2011 No i jeszcze wracam do tematu dywanu - chyba będzie coś w tym stylu: http://img863.imageshack.us/img863/329/27888453.jpg http://img69.imageshack.us/img69/228/10476321.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anagat 11.03.2011 22:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2011 Niniejszym oznajmiam, że osiągnęłam niewielki sukces w sprawie wprowadzenia do naszego mieszkania szarości. Rozmowa z T. [Ja]: - Zobacz Słońce jaki fajny dywan znalazłam (wiadomo banan na twarzy i fotka w sieci) [T]: - Eeeeee.... Szary...? [J]: - No... ale taki faaaajny. Kundla sierści nie będzie widać... I nie będzie się wywalał na panelach... [T]: - Nieeeeeee... szary to nieeeeee.... brązowego poszukaj... albo czarnego... [J]: - Szary byłby fajniejszy.... [T]: - Co Ty masz z tym szarym? [J]: - Nic. Kupmy se taki we wzorki. Taki babciny... Najlepiej od ruskich z targu... (foch) Następnego dnia [T]: - Wiesz co, ten szary dywan to by nam do kolumn pasował... I do sprzętu... Może faktycznie trzeba kupić szary... [J]: - Nooooooooooooooooo G'woli wyjaśnienia - mój T. to maniak jeśli chodzi o wszelkiego typu sprzęty elektroniczne, ze szczególnym uwzględnieniem kolumn (których na 14 m2 mamy 7). Natomiast co do psa - to w tym przypadku najlepszy byłby foliowy worek rozłożony w całym mieszkaniu, taki, co by go 2 razy dziennie można było zwinąć i wywalić. Od jutra zaczynam indoktrynację w sprawie białych listew. Uprzejmie proszę o trzymanie kciuków, bo sprawa wydaje się ciężka. Nemi, to jest genialne:) Ja tez chyba worek na podlodze dam:D:D A poza tym, ja sie tez ostatnio zastanawialam, czy to ja mam taki dobry gust, ze 90% watkow jest w klimatach, ktore mi sie podobaja.. albo czy az tak jestem podatna na manipulacje, ze zmienilam cala koncepcje wystroju po pol roku przegladania forum:D:D:D I nadal nie wiem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nemi 14.03.2011 16:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2011 (edytowane) A poza tym, ja sie tez ostatnio zastanawialam, czy to ja mam taki dobry gust, ze 90% watkow jest w klimatach, ktore mi sie podobaja.. albo czy az tak jestem podatna na manipulacje, ze zmienilam cala koncepcje wystroju po pol roku przegladania forum:D:D:D I nadal nie wiem... Anagat witaj u nas. Nie było Cię tu jeszcze, prawda? Co do koncepcji mieszkania - to u mnie podobnie - ewolucja od brązów i beży w stronę szarości i czerni. No z tą czenią to może żadna ewolucja, bo 99% mojej garderoby jest 'in black'. Czarny dażę miłością przeogromną od zawsze, ale szarość do tej pory wydawała mi się zimna i nieprzyjazna. A teraz buszując po domach i mieszkaniach innych ludzików u mnie niepodoba mi się już nic i najchętniej wszystko bym zmieniła. A tak w ogóle to chciałabym oficjalnie przedstawić sprawcę większości decyzji wykończeniowych w naszym eM (m.in.ciemnych podłóg w kuchni i łazience), czyli naszego psiaka (nota bene w jego ulubionym miejscu w domu, czyli w wannie pełnej wody i piany): http://img714.imageshack.us/img714/850/dddfm.jpg Pozdrawiam wszystkich zaglądających. Edytowane 14 Marca 2011 przez nemi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anagat 14.03.2011 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2011 Nemi, ja zaglądam od samego początku:) Piesio BOSSSSSSKI:):) Co ty mu tam wlewasz, że tyyle piany ma? A co do czerni, ja mam tak samo. Już tyle razy próbowałam zmienić kolory.. ale na kupieniu jednej kolorowej bluzki zwykle się kończyło.. tak to czarny, szary i biel i od zawsze fiolet w dodatkach. Innych kolorów nie mam. W dywan..mhhmm aż sie chce zanurzyć w nim bose stopy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Famelia 14.03.2011 22:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2011 Patrz, jaki cudny! Labek? Mój pies jak słyszy, że pada, odmawia wyjścia na spacer - a tu taki bohater Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lakorun 15.03.2011 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 nemi jaka cudna psina!!!! a jak się wabi?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nemi 15.03.2011 10:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 Nemi, ja zaglądam od samego początku:) I dopiero teraz się ujawniasz... No ładnie Piesio BOSSSSSSKI:):) Co ty mu tam wlewasz, że tyyle piany ma? To nie jemu. To sobie. Potem poszłam po ręczniki do sypialni, a jak wróciłam to już siedział w wannie. Ehh dla niego wanna i łazienka w całokształcie to ukochane miejsce na ziemi. Jest woda jest zabawa. A co do czerni, ja mam tak samo. Już tyle razy próbowałam zmienić kolory.. ale na kupieniu jednej kolorowej bluzki zwykle się kończyło.. tak to czarny, szary i biel i od zawsze fiolet w dodatkach. Innych kolorów nie mam. He he witam zatem bratnią duszę kolorystyczną Wiedziałam, że to nie ze mną jest coś nie tak. W niedzielę byliśmy z T. u dziadków - wygrzebałam z jakiegoś kartonu biały (!) sweterek, w ktorym nie chodziłam od kilku lat. Widziałam, że T. dziwnie mi się przygląda, ale z godzinę zajęło mu stwierdzenie co się zmieniło. Bystrzak jeden. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nemi 15.03.2011 10:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 Patrz, jaki cudny! Labek? Mój pies jak słyszy, że pada, odmawia wyjścia na spacer - a tu taki bohater Famelia witaj u nas. Młody to labrador, a one w ogóle lubią wodę (w końcu po coś te błony między paluchami mają). Natomiast zawsze jak jest tak strasznie zimno to staje w drzwiach od klatki i patrzy na mnie z niedowierzaniem ("jesteś pewna, że JA mam wychodzić") i wtedy zdarza mu się, że nie chce iść. nemi jaka cudna psina!!!! a jak się wabi?? Newton. Ale to nie nasza ułańska fantazja - tak miał w metryczce i tak mu już zostało. Mówimy na niego Niutek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nemi 15.03.2011 10:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 A tak w ogóle to się jeszcze pochwalę jak młody wyglądał jako szczeniak. Do tej pory trudno mi uwierzyć, że z takiej kulki wyrósł pies, który waży prawie 40 kg http://images49.fotosik.pl/359/37d42ab604d7816emed.jpg http://images49.fotosik.pl/359/cff443932da6ee83med.jpg http://images50.fotosik.pl/359/702182895f8b8884med.jpg http://images38.fotosik.pl/355/c8268934864b166dmed.jpg http://images47.fotosik.pl/359/b52118b882659fdfmed.jpg http://images40.fotosik.pl/343/05c072647b57ce8amed.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Famelia 15.03.2011 16:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 Przesłodki bączek Nasza kundlica jest za schroniska i trochę mi brakuje tego, że nie mamy jej od szczeniaka (choć i tak zdążyła nam zalatwić dwie ładowarki do komórek i kabel od żelazka ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nemi 15.03.2011 19:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 Przesłodki bączek Nasza kundlica jest za schroniska i trochę mi brakuje tego, że nie mamy jej od szczeniaka (choć i tak zdążyła nam zalatwić dwie ładowarki do komórek i kabel od żelazka ) Kochana 2 ładowarki i kabel to nic w porównaniu co nasz "oszołom" wyprawiał w mieszkaniu. Kable kochał równie mocno jak wodę, a efekt jego pracy był taki, że musieliśmy wymienić wszystkie gniazdka w mieszkaniu i absolutnie wszystkie przewody, które miały nieszczęście znaleźć się w zasięgu jego szczęk (kable od lampek nocnych, od TV, sprzętu, od choinkowych lampek, ładowarek od laptopów, dosłownie wszystko). Pod naszą nieobecność w domu 'pracował' tak intensywnie, że po powrocie nie wiadomo było od czego zacząć sprzątanie. Zjadł kilka par butów (w tym jedne nowe prosto z pudełka), moją torebkę wraz z zawartością, obgryzł guziki od pościeli, wydłubał oczy misiowi, a później misia wybebeszył, potargał ciuchy i kurtkę, które nauczył się wyciągać z niższych szafek, próbował rozbierać choinkę zdejmując z niej bombki i chowając w kącie pokoju, itp. Wymieniać można chyba w nieskończoność, bo pierwsze półtora roku swojego życia spędzał właśnie w ten sposób. Zabawki, piłki, ringo itp, które zostały zakupione z dedykacją dla niego obdarzał swoim zainteresowaniem tylko przez chwilę i natychmiast wracał do tego czego mu nie wolno. Ale to wszystko nic - udało mu się zdobyć mój indeks (tuż po zaliczeniu ostatniego semestru na V roku) i przerobić go na uślinione kulki. Wrak indeksu zabrałam oczywiście na uczelnię celem uwiarygodnienia mojego wytłumaczenia "pies mi zjadł". Mina pań z dziekanatu - BEZCENNE. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lakorun 15.03.2011 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 hehehe kto by pomyślał, że z Newtona taki rozrabiaka ja mam amstaffkę - teraz już prawie 10-letnia i od małego nic w domu nie zniszczyła! aż trudno w to uwierzyć, bo poprzedni pies - jamniczka - zostawiona w domu - powodowała istny sajgon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nemi 15.03.2011 20:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 hehehe kto by pomyślał, że z Newtona taki rozrabiaka Wybitnie utalentowany w tym względzie. ja mam amstaffkę - teraz już prawie 10-letnia i od małego nic w domu nie zniszczyła! aż trudno w to uwierzyć, bo poprzedni pies - jamniczka - zostawiona w domu - powodowała istny sajgon Nasz kundel też już z tego wyrósł - teraz jest już naprawdę grzeczny. Na szczęście, bo inaczej nie wyrobilibyśmy na remonty. Co do jamnika - u moich teściów jamnik zamknięty w kuchni wygryzł dziurę w ścianie obok futryny. Ale to w ogóle złośliwa bestia była - zabrał małego Newtona na spacer, wyprowadził w pole i mu uciekł... Ale młody był dzielny i wrócił. lakorun zerknęłam na Twój wątek o tynkach w mieszkaniu - wygląda przerażająco. Załatwiłaś coś z deweloperem, czy czekasz do odbioru? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anagat 15.03.2011 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 OOOOO jaaa Nemi, już dawno sie tak nei uśmiałam:) Wyobrażam sobie jak sie czułaś znajdując index..uggghhh Czyli nie Newton tylko Diaboł:D Mój obrobił tylko 2x mój kabel do laptopa, też pozbawił miśka oczu i pogryzł nasz plastykowy śmietnik na plastykowe woreczki:D Zjadł mi jedną skarpetkę ( a przyjaciołom Irlandczykom z którymi został na tydzień zjadł podobno prawie wszystkie skarpety:P:P w prezencie na gwiazdkę dostali od nas po 10 skarpet każde:D:D) Ale to by było na tyle.. Tylko,że jak ze schronu go wzięliśmy to miał prawie rok.. I do tej pory prawie w ogóle nie zostaje sam w domu. A co do kolorów.. jak we wrześniu ubrałam kolorową kwiecistą suknię, to mój pies chciał mnie pogryźć Na szczęście mąż mnie poznał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nemi 15.03.2011 22:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 OOOOO jaaa Nemi, już dawno sie tak nei uśmiałam:) Wyobrażam sobie jak sie czułaś znajdując index..uggghhh Czyli nie Newton tylko Diaboł:D Mój obrobił tylko 2x mój kabel do laptopa, też pozbawił miśka oczu i pogryzł nasz plastykowy śmietnik na plastykowe woreczki:D Zjadł mi jedną skarpetkę ( a przyjaciołom Irlandczykom z którymi został na tydzień zjadł podobno prawie wszystkie skarpety:P:P w prezencie na gwiazdkę dostali od nas po 10 skarpet każde:D:D) Ale to by było na tyle.. Tylko,że jak ze schronu go wzięliśmy to miał prawie rok.. I do tej pory prawie w ogóle nie zostaje sam w domu. He he Niutek też się przymierzał do skarpetek, ale jakoś nie ostatecznie nie znalazły jego uznania. anagat a jak Wasza psina się wabi? To jest to cudo z Twojego avatarka? A co do kolorów.. jak we wrześniu ubrałam kolorową kwiecistą suknię, to mój pies chciał mnie pogryźć Na szczęście mąż mnie poznał Świetne! :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: A mówią, że psy kolorów nie rozróżniają... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lakorun 16.03.2011 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 lakorun zerknęłam na Twój wątek o tynkach w mieszkaniu - wygląda przerażająco. Załatwiłaś coś z deweloperem, czy czekasz do odbioru? czekam do odbioru.... teraz nie ma już wizyt na budowie i już nawet nie chce się dodatkowo denerwować... na odbiorze zobaczymy jak całość będzie wyglądała, porównamy z projektem budowlanym i standardem mieszkania, który był w umowie i jak coś będzie "nie tak" to oczywiście mieszkania nie odbiorę i będę rozmawiać z deweloperem o finansach i dłuższej gwarancji pocieszam się tym, że gdybym wtedy nie była na budowie, to bym nawet tego nie widziała.... a tak to już wiem na co zwrócić uwagę więc staram si myśleć, że wszystko będzie ok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Famelia 16.03.2011 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 Faktycznie moja babcia mało zniszczeń poczyniła W porównaniu z Waszymi tajfunami przynajmniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.