Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wykańczamy się... i nasze maleńkie eM...


nemi

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Oj Nemi, co racja , to racja:)

A co do majtek po kastracji. Mój piesio nie nosił ani majdów, ani kołnierza, nic nie grzebał(2 razy próbował, ale było FE i przestał) , a po 10 dniach sama szwy mu ściągałam.

My serio go kochamy.. Ja nie wiem co my do dziecka będziemy czuli, skoro psa takim uczuciem silnym darzymy??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nemi, życie mnie zmusiło :bash: Ale fakt, jestem typem skowronka.

No doobra, przyznam się. O 5:30 dzwoni budzik. Wstaję po 15 minutach :lol2:

 

Na 8 muszę być w pracy. Po drodze odwożę Jakuba do przedszkola i męża do pracy (mąż w miarę po drodze, więc niech ma).

Po przeprowadzce będzie jeszcze weselej, bo wszystko znajdzie się w różnych krańcach miasta.

Budzenie i szykowanie mojego syna to ciężka i czasochłonna przeprawa.

Sama rano też potrzebuję czasu.

No i muszę wypić herbatę i zjeść śniadanie - łączę to z forum :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nieee.. no 5:45 , to wszystko zmienia..:D:D hehehe

 

Ciekawe, jak to będzie jak już będzie dzidzia i trzeba będzie logistykę wprowadzić.

Ja na 8 rano wstaję o 7:20. Prysznic, myję i suszę długie wlosy, ubranie się, zawsze jem śniadanie i piję herbatę, zęby, płaszcz i wychodzę. Mam ok 10 min do pracy rano autem.

Jestem speedy gonzalez. Kazdy ruch jest sensowny i wypracowany. Nigdy nie zmieniam kolejności:)

Z dzieckiem to się wszystko zmieni:)

 

Ale ja jestem nocny marek.. I jażde nawet 5 min dłużej w łóżku rano jest dla mnie cenne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nemiczku miałam spore zaległości... kilka dni z ograniczonym dostępem do komputra...

 

ja u siebie planuję też białe listwy podłogowe... ale otworzyłaś mi oczy normalnie i teraz już sama nie wiem... bo moja psina najukochańsza też czarne sierściuszki w mieszkaniu gubi... już 10 lat się do tego przyzwyczajam... i chyba już się przyzwyczaiłam ;)

moja psina prawie trzy lata temu zerwała więzadło w kolanie w tylnej łapie... i aby się kaleką opiekować - to poszłam na urlop :) - oczywista oczywistość ;)

 

i drzwi jakie pokazałaś - bardzo mi się podobają - też coś podobnego chodzi mi po głowie ;)

i pocieszające jest to, że nie tylko ja już kolejny miesiąc żyję bez drzwi do sypialni... i z kotarką do łazienki... i jak to już przywykli mówić odwiedzający mnie znajomi" za kare za kotare" :) ;) :)

 

anagat gratuluję pierwszych fikołków maleństwa :)

i podziwiam ludzi którzy z rana wszystko potrafią szybciutko ogarnąć...

u mnie jak zadzwoni budzik... to go po prostu wyłączam... i tak z 40 minut jeszcze podrzemię :D... a później z niczym nie mogę się wyrobić i, i tak jestem śpiąca...

i z przerażeniem oczekuję na środę... bo zaczynam nową pracę i to od 7 rano... a od kilku lat pracowałam od 8... oj będzie ciężko :(

Edytowane przez lakorun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

narendil dobrze, że choć o tym budziku napisałaś (trochę mi lepiej dzięki temu), bo ja to tak jak moja siostra - dosypiam ile się da, a później Speedy Gonzales.

 

Jak mam na 8:00 to wstaję o 7:00 (oczywiście fazę budzenia zaczynam nieco wcześniej, żeby zdążyć jeszcze budzik z 2 razy przestawić), a później wszystko na jednej nodze, tak żeby o 7:30 stać grzecznie na przystanku komunikacji miejskiej i czekać na zapchane cudo (dojazd do pracy autkiem nie wchodzi w grę bo raz - nie mam później gdzie zaparkować, a dwa - komunikacją dojadę szybciej; mieszkam w najbardziej zakorkowanej części miasta, gdzie na szczęście autobusy mają bus-pas).

 

A jak nie muszę wstawać na 8:00 to i tak niczego nie zmienia - śpię tak długo jak to jest możliwe, a później biegiem. A szybkie "wyrabianie się" to już chyba do perfekcji opanowałam.

 

lakorun a psinka Twoja będzie z Tobą mieszkać czy tylko wpadać w odwiedziny? Bo te białe listwy są piękne, ale ja nie mam siły / czasu / ochoty, żeby jeszcze po odkurzaniu latać ze ścierą i je czyścić. Z drugiej strony nie wytrzymałabym widząc na nich kłaki. Brr... Jakbyś nie miała psiaka na co dzień to można by chyba zaryzykować...

 

 

Aaaaa... się jeszcze pochwalę - mój storczyk wypuszcza nowe pędy kwiatowe (długo u niego ta przerwa nie trwała, bo skończył kwitnąć pod koniec sierpnia) - tym razem dwa. Już się nie mogę doczekać aż zakwitnie. Do prawda martwi mnie trochę jego "kierunek wzrostu", bo pędy zamiast do góry rosną w bok, ale nie wiem co z tym za bardzo zrobić. Jutro pokażę. :)

Edytowane przez nemi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Psinka ma juz ze mna mieszka od połowy września:-) i ku mej radości nie było problemu z przystosowaniem się Amerki do nowego miejsca... Pies jest radosny, grzeczny... Jak ide do pracy to grzecznie spi w swoim spaniu itp... I z tego co pytalam sąsiadòw to nie piszczy jak jest sama, zreszta zawsze była grzeczna... Jako szczeniak NIC nie zniszczyła w domku:-)

Moje storczyki kwitły całą wiosne i teraz zaczęły znowu:-)

Jeden też teraz idzie w bok, ale go nie ruszam aby się nie złamał :-)

Edytowane przez lakorun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Psinka ma juz ze mna mieszka od połowy września:-) i ku mej radości nie było problemu z przystosowaniem się Amerki do nowego miejsca... Pies jest radosny, grzeczny... Jak ide do pracy to grzecznie spi w swoim spaniu itp...

 

Oo to jakoś przegapiłam to, że sunia z Tobą mieszka... Hmm... niedobrze ze mną. :) Niutek też gdzieś po 3 dniach doszedł do siebie i teraz jest chojrak.

 

Psiaków na osiedlu wyjątkowo mało (a w moim bloku to chyba w ogóle ze dwie sztuki), za to od groma małych dzieci w wieku wózkowym, albo pampersowym. To jest wprost niemożliwe, ale chyba w co drugim mieszkaniu jest małe dziecko. Jak to wszystko osiągnie wiek gimnazjalny to będzie lekki dramat. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczęta mam pytanko - czy psy widzą to co jest wyświetlane w TV?

 

Niutek od 20 minut nie oderwał wzroku od filmu "Marley i ja". Wcześniej też to u niego obserwowałam (np. Shrecka bardzo lubi), ale wtedy wydawało mi się, że psy nie widzą tego co się obrazów w TV, tylko słyszą dźwięki, ale teraz mam wątpliwości.

 

On na prawdę ogląda film. :jawdrop:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WIdzą!!! Zdecydowanie:) My nie mamy TV, ale za to oglądamy filmy na ścianie(mamy projektor).. Kiedyś oglądaliśmy jakiś serial, w którym jechał pociąg.. Pociąg zblizał się w naszą stronę(w stronę widza).. Pies patrzył.. A w momencie, kiedy pociąg miał'wyskoczyć z ekranu' prosto na nas.. pies zrobił w tył zwrot i schował się az kanapę:D:D:D Radek włączał tę scenę kilkakrotnie.. Za 3 razem pies nie był już tak przestraszony..hihi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...