Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wykańczamy się... i nasze maleńkie eM...


nemi

Recommended Posts

WIdzą!!! Zdecydowanie:) My nie mamy TV, ale za to oglądamy filmy na ścianie(mamy projektor).. Kiedyś oglądaliśmy jakiś serial, w którym jechał pociąg.. Pociąg zblizał się w naszą stronę(w stronę widza).. Pies patrzył.. A w momencie, kiedy pociąg miał'wyskoczyć z ekranu' prosto na nas.. pies zrobił w tył zwrot i schował się az kanapę:D:D:D Radek włączał tę scenę kilkakrotnie.. Za 3 razem pies nie był już tak przestraszony..hihi

 

Dobre! Moja sunia jest jakaś inna, na tv nie zwraca uwagi, jak nas widzi przez balkon to nas nie poznaje, za to okropnie szczeka jak widzi dużego psa, a jak balkon jest zamknięty to dosłownie firankę chce potargać i szybę wydrapać :mad: Ma jeszcze jedno dziwactwo: nie chce jeść z miski. Był taki okres, że jedzenie dawaliśmy jej na gazecie i wtedy zjadała. Ostatnio przestawiłam jej miskę i widzę poprawę (oby na stałe)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dziewczęta urlop mi się kończy. Właściwie już mi się skończył - jutro do pracy wracam.

 

http://emoty.blox.pl/resource/36_1_38.gif

 

Wczoraj jeszcze kombinowałam, żeby sobie przedłużyć ten urlop do końca tygodnia, ale uznałam, że mam na tyle dużo roboty, więc nie byłby to najlepszy pomysł. A teraz jak sobie o tym pomyślę, to najchętniej poszłabym spać i wstałabym w piątek po południu... :(

 

Rocia może to nie o miskę chodzi, tylko właśnie o miejsce... U nas nie ma i nigdy nie było żadnych kłopotów z jedzeniem. Niutek jest głodny non stop i cały czas może jeść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nemi nie wiem czy to Cię pocieszy ale mam dokładnie to samo - tak bym chciała dziś zasnąć i obudzić się już w piątek po pracy ;)

 

Do tego łączę się w bólu z narendil ponieważ wstaję tak jak ona - budzik dzwoni 5.30 a ja wstaję 5.45-5.50 ;)

Edytowane przez pysiaczek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wstaję o 5.10. Aż mi się jutro może lżej wstanie jak sobie pomyślę, że jest nas więcej wstających ciemną nocą :p Szczególnie jak sobie przypomnę, że większość z Was jeszcze po północy siedzi na FM :p

 

Nemi tak właśnie myślę, że chodzi o miejsce, chociaż miska z wodą stoi na poprzednim miejscu i to jej nie przeszkadza, żeby z niej korzystać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja sunia czasami wpatruje się w tv, ale jak zobaczy tam jakiegoś kota... albo tygryska... a tak to nie zwraca uwagi, kiedyś czytałam że psy nie widzą w tv obrazu, że jeśli się wpatrują w tv to tylko dlatego, że naśladują ludzi i od nich się uczą różnych zachowań ;)

 

a ja jutro też do pracy... i to do nowej.... nawet nie wiem czego się spodziewać... no może jakiegoś szkolenia z bhp itp ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Was normalnie kocham. Zawsze potraficie ponieść nemi na duchu. :D

 

http://emoty.blox.pl/resource/zaba.gif

 

nemi nie wiem czy to Cię pocieszy ale mam dokładnie to samo - tak bym chciała dziś zasnąć i obudzić się już w piątek po pracy ;)

 

Pewnie, że mnie to pocieszy. :) Zawsze to miło, że ktoś ma tak samo jak ja. :D

 

To i ja dołączę do was dziewczyny....wstaję o 5.15:(

 

Bogumil (Beatko) witaj w naszych skromnych progach - chyba Cię u nas jeszcze nie było. :) Jako że nasze towarzystwo wzajemnej adoracji działa to Tobie też współczujemy tych nocnych pobudek. :)

 

Ja wstaję o 5.10. Aż mi się jutro może lżej wstanie jak sobie pomyślę, że jest nas więcej wstających ciemną nocą :p Szczególnie jak sobie przypomnę, że większość z Was jeszcze po północy siedzi na FM :p

 

Bo FM to sekta, która na dodatek uzależnia. Jak już się raz zacznie to już na zawsze. :)

 

Nemi tak właśnie myślę, że chodzi o miejsce, chociaż miska z wodą stoi na poprzednim miejscu i to jej nie przeszkadza, żeby z niej korzystać.

 

Rocia może to po prostu taki foch ze strony psinki? W sensie "jeść będę tam gdzie chcę, a z wodą to mi właściwie obojętne"... Nie mam pomysłu czemu tak jest. U naszych znajomych pies też miał problem z jedzeniem - martwili się o niego strasznie - jadł tylko z ręki albo wcale. Dopiero vet powiedział im, że pies powinien dostawać papu o określonych porach i określoną ilość razy dziennie (np. 2 razy - rano i wieczorem). Miska stoi przez 15-20 minut jak psiak nie je miskę zabieramy - tylko woda powinna zostać. No i po 2 tygodniach takiego zachowania psinka się przyzwyczaiła i zaczął normalnie jeść wtedy kiedy mu dają.

 

moja sunia czasami wpatruje się w tv, ale jak zobaczy tam jakiegoś kota... albo tygryska... a tak to nie zwraca uwagi, kiedyś czytałam że psy nie widzą w tv obrazu, że jeśli się wpatrują w tv to tylko dlatego, że naśladują ludzi i od nich się uczą różnych zachowań ;)

 

No właśnie ja też tak kiedyś słyszałam, ale niedawno dowiedziałam się, że to dotyczy / dotyczyło tylko tych telewizorów z kineskopem. Plazmy i LCD ponoć widzą bo obraz wyświetlany jest w jakimś innym formacie (sorry za profesjonalną wypowiedź, ale absolutnie się na tym nie znam). Niutek właśnie zawzięcie ogląda TV - jak jest jakiś inny pies na ekranie albo w ogóle zwierz (i oczywiście Shreck też) to widać większe zainteresowanie. Wcześniej podchodził do ekranu dotykając go pyszczkiem... No ale mój pies długo, długo miał przyjaciela w lustrze od szafy w sypialni, więc taki do końca normalny to on nie jest...

 

a ja jutro też do pracy... i to do nowej.... nawet nie wiem czego się spodziewać... no może jakiegoś szkolenia z bhp itp ;)

 

No to trzymamy kciuki. :) I oczywiście wszystko będzie ok.

 

 

A ja już dziś znikam - muszę coś z sobą zrobić, żeby jutro nie wyglądać jak pourlopowy potwór.

 

No i obawiam się, że rano może być tak:

 

http://emoty.blox.pl/resource/7_11_1.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj było tak było :D I codziennie tak w sumie jest ;)

 

Oj, gdybym się jeszcze potrafiła tak zerwać na dźwięk budzika, a ja wyłączam i wmawiam sobie, że poleżę tylko 5 min, na pewno nie zasnę.:sleep: O naiwności! :eek:Prawdziwą pobudkę robi mi dopiero M.:mad:

 

Nemi, dobra passa miski trwa :popcorn: Oj tak z ręki chętnie jadła , szczególnie coś słodkiego.

Wpadłam po uszy w tej sekcie, to moje drugie uzależnienie, po książkach (w sumie to jest powiązane, tu i tu czytam :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja Wam powiem (napiszę), że u mnie to najczęściej niestety tak:

 

http://emoty.blox.pl/resource/7_11_4.gif

 

Natomiast z pierwszego "pobudkowego" emotka to mi ta "urocza" mina została. I to na cały dzień, bo dopiero co przypełzłam do domu. Brr... Nawet połowy maili nie przeczytałam dziś nie mówiąc już o tym, żeby zacząć się odrabiać powoli. :(

 

No ale jutro już nie będzie tak traumatycznie - następny ciężki dzionek w poniedziałek, bo raz, że ja w ogóle nie lubię poniedziałków (niedzieli też przez ten zakichany poniedziałek nie lubię, bo zawsze w niedziele myślę, o tym jaki to jutro będzie straszny dzień), a dwa po weekendzie muszę trochę dłużej dochodzić do siebie. :yes: :yes: :yes:

 

Swoją drogą człowiek się szybko przyzwyczaja do dobrego - jak studiowałam - biegałam między jedną uczelnią a drugą, w międzyczasie do pracy, po zajęciach wracałam do biura nadrabiając uczelniane zaległości, a do domu wracałam w godzinach późno-wieczorno-nocnych, zwykle po to, żeby przekimać parę godzin w fotelu i znów gdzieś lecieć. Najgorsze było to, że pracowałam wtedy przy organizacji incentivów i eventów, więc zwykle kilka razy w tygodniu moja praca przeciągała się niemal do rana (pikniki, dni dziecka, wigilie pracownicze) lub trwała kilka dni non stop (imprezy integracyjne i motywacyjne w kraju i za granicą)... Czasem wracałam tam zmęczona, że nie miałam siły sama wejść po schodach, a do kolejnych egzaminów uczyłam się w pociągach, samolotach, czy w trakcie szkoleń.

 

A teraz jak na 8:00 muszę wstać to nieszczęśliwa jestem jak diabli.

 

Pokręcone to wszystko...

 

Oj było tak było :D I codziennie tak w sumie jest ;)

pysiaczek nie tylko u Ciebie...

 

Nemi, dobra passa miski trwa :popcorn: Oj tak z ręki chętnie jadła , szczególnie coś słodkiego.

 

Rocia fajnie, że psinka przekonuje się do miski, oby tak dalej. Słodyczy pieskowi niet bo może być nieszczęście...

 

Wpadłam po uszy w tej sekcie, to moje drugie uzależnienie, po książkach (w sumie to jest powiązane, tu i tu czytam :lol2:

 

No to witaj w klubie. U mnie jest to o tyle dziwne, że ja jestem trochę anty-społecznościowa. Nigdy np. nie miałam konta na cudzie zwanym nasza klasa. :D

Edytowane przez nemi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale dobrze ze już jutro czwartek czyli tzw mały piątek...;-)

 

 

Nom... Mam tylko nadzieję, że jutro już nie będzie żadnych jaj z lotniskami bo jak dziś rano dostałam info, że zamknięte cztery to myślałam, że się popłaczę... (nie ma to jak powrót z urlopu z tzw. mocnym wejściem...)

 

Wyganiamy mgłę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale dobrze ze już jutro czwartek czyli tzw mały piątek...;-)

 

Ooo to samo słyszałam o środzie, że to już taki mały piątek :lol2:

Ale fakt dobrze, że to już czwartek i to prawie południe!

 

Nom... Mam tylko nadzieję, że jutro już nie będzie żadnych jaj z lotniskami bo jak dziś rano dostałam info, że zamknięte cztery to myślałam, że się popłaczę... (nie ma to jak powrót z urlopu z tzw. mocnym wejściem...)

 

Wyganiamy mgłę...

 

nemi pracujesz na lotnisku czy dolatujesz do pracy, że musimy Ci tą mgłę pomóc wygonić? :D

 

Emotka z młotkiem na budzik jest faktycznie jeszcze lepsza ;) Ja też zawsze włączam drzemkę, potem jeszcze jedną i jeszcze, a potem to już trzeba w biegu wychodzić zazwyczaj :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooo to samo słyszałam o środzie, że to już taki mały piątek :lol2:

Ale fakt dobrze, że to już czwartek i to prawie południe!

 

A nawet późny wieczór. Czyli jeszcze tylko jutro i weekend!!! http://emoty.blox.pl/resource/4_1_107v.gif

 

 

nemi pracujesz na lotnisku czy dolatujesz do pracy, że musimy Ci tą mgłę pomóc wygonić?

 

He he na szczęście już nie (kilka lat temu robiłam sporadycznie odprawy na lotnisku), ale jest to strasznie niewdzięczne zajęcie, zwłaszcza wtedy, kiedy np. samolot był opóźniony albo miał awarię, a ludzie w hali odlotów chcieli mnie zlinczować.

 

No ale nadal pracuję w branży. :) Sytuacja na arenie międzynarodowej (zamieszki, strajki, rewolty), kłopoty na lotniskach (mgła, grad, awarie samolotów) czy inne nieszczęścia typu trzęsienia ziemi, rekiny atakujące turystów albo pył wulkaniczny jak za czasów Eyjafjallajokull czy Grimsvotn powodują u nas ogromną dezorganizację i mnóstwo dodatkowej roboty (zmiany godzin wylotów, powroty na inne lotniska, transfery itp.). Jeszcze jak coś się dzieje na jednym lotnisku to jakoś się ogarnia temat, ale jak na czterech to jest masakra!!!

 

Czyli mgłę wyganiamy. Ja i bez tego mam co robić. :D

 

 

no właśnie nemi wyganiać tą mgłę czy nie ;)

 

Wyganiać! Wyganiać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...