Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wykańczamy się... i nasze maleńkie eM...


nemi

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

pysiaczku dziękować ;) fakt dużo z nich pociechy mamy :)

 

narendil nigdy nie mów "nigdy" ;) pomyśl jak dobry wpływ psiak może mieć na dzieci :p A to, ze kiedyś odejdzie - tego też człowiek musi się nauczyć. Ja dziękuję rodzicom, ze pozwalali mi na zwierzaki w domu, zawsze był albo pies albo szczur, zółw, chomik... Uważam, ze tylko na dobre mi to wyszło, a jak patrzę na moich znajomy, którzy nigdy zwierzaka nie mieli to dochodzę do wniosku, ze jestem duzo bardziej wrażliwsza od nich. Oczywiście to nie jest reguła i nie chciałabym urazić kogoś kto nie odczuwa potrzeby posiadania takiego towarzysza ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alana, ja nie mówię nie zwierzętom w ogóle.

Obecnie mamy kota. Widzę, jaki wpływ ma na Jakuba. I cieszę się z tego.

W nowych czterech kątach planujemy krewetkarium.

Wiem, że zwierzęta są dzieciom potrzebne.

Uczą poczucia obowiązku i odpowiedzialności.

 

Ale nie chcę mieć już psa.

Poza tym, mój mąż psów nie lubi. Ma silny uraz z dzieciństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przeprowadzce mamy łóżko , pod którym może się schować (tak jak w naszym pierwszym wspólnym domku). No i chowa się.. tylko zapomina, że ma więcej ciała niż głowa i tak się potykamy o 'odwłok ' Fidgeta;D:D..

 

Ooooo ja... Geniusz z niego. :D

 

Porobię mu fotki , to też wstawię

 

No właśnie na Fidgeta też czekamy. :) Będą wszystkie razem.

 

nemi Newton brzmi dumnie :D Małe labradorki są słodkie :p Znajomi mieli to wiem jakie to nieporadne na początku może być :)

 

He he - nieporadne są bardzo. Ale niestety z tego nie wyrastają. :) Ja pamiętam jak chodził taki mały gamoń ze swojej poduszki w przedpokoju do nas w dużym pokoju i siusiał przez całą drogę. Albo jak się go wyprowadzało na spacer - to na trasie 3 piętro parter już zdążył zrobić wszystko co miał w planach. Dość szybko zaskoczył, że w domu się nie siusia, ale nie kumał, ze klatka to nadal mieszkanie, więc...

 

Super te Wasze psiaki!

Aż mnie coś ścisnęło ;)

 

narendil kurcze może jednak? Mieszkanko będzie duże, więc może da radę? Jakub pewnie byby zadowolony. :)

 

Nigdy kota nie miałam bo mama ich nie lubi.

 

Kurcze to tak jak mój mąż. Koty są beee i absolutnie nie zgadza się na posiadanie kota w domu. Jakiś czas temu "uczył latać" kota teściów.

 

A tak w ramach anegdoty i tej bezradności labków - wiecie, że nasz pies został pobity przez kota. A raczej kotkę. Poszedł się małpiszon zaprzyjaźniać do kotki teściów. Kotka raczej z tych mniej towarzyskich, więc nie dość że Niutek oberwał (kotka dość solidnie do podrapała po pyszczku) to jeszcze został ofuczony. :) Na jego obronę działa tylko to, że był mały bo uciekał przed kotem z podwiniętym ogonem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

haha.. Nemi.. dobre z tym siusianiem i kupaniem na klatce:D Biedny Newtek:D

 

Fidget wczoraj byl tak przeszczesliwy na plazy.. plaza , pileczka, innymi psami.. ze w tym samym momencie robil Nr 1 , nr 2, biegl z pileczka w zebach i staral sie szczekac na inne pieski.. Myslalam ,ze sama sie ze smiechu posikam:D

 

Wlasnie przyszlam do pracy.. mam dzis chora zmiane- od 16 do 23 a potem do rana pod telefonem.. No i na wstepie mamy na intensywnej podejrzenie ' swinskiej grypy'.. w sam raz dla ciezarnej grrrr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anagat... ona taka świńska jak i ptasia;)

Wymysł raczej mediów pod publikę, aby zaszkodzić producentom wołowiny, potem wieprzowiny i drobiu ... ciekawe jakie lobby za tym stoi... tak ja skażone ogórki z Hiszpanii... masakra....

Spokojnie...

Ale fakt... chore to w tym kraju jest, żeby ciężarne kobiety biegały na takim oddziale, albo np w ogóle do pracy chodziły, narażone na wszelakie infekcje... Kobieta w ciąży chora nie jest, ale oszczędzać się musi... a szef twój... brrrrrrr... tylko, że w Pl też tacy szefowie się zdarzają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anagat... ona taka świńska jak i ptasia;)

Wymysł raczej mediów pod publikę, aby zaszkodzić producentom wołowiny, potem wieprzowiny i drobiu ... ciekawe jakie lobby za tym stoi... tak ja skażone ogórki z Hiszpanii... masakra....

Spokojnie...

Ale fakt... chore to w tym kraju jest, żeby ciężarne kobiety biegały na takim oddziale, albo np w ogóle do pracy chodziły, narażone na wszelakie infekcje... Kobieta w ciąży chora nie jest, ale oszczędzać się musi... a szef twój... brrrrrrr... tylko, że w Pl też tacy szefowie się zdarzają...

 

Arniczko.. w sumie nei wazne co ona ma.. wazne, ze my NIE WIEMY, co ma..

Ale cos sie marniawo dzis czuje.. Na szzcescie jest spokojnie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz... pomyślałam, że jak to dobrze, ze Ty stamtąd możesz nadawać... :)

 

Ze z pracy? Czy to nie do mnie:D?

Oj jeszcze jakbysmy nie mieli netu w robocie, w ktorej po 30 godzin sie jest , to juz by tragedia byla..

Ja dzis sie lenie:) Mamy zmieniony system pracy i sa dwie osoby zamiast jednej na dyzurze do 23.. no i kolezanka jest na sali op., a ja siedze:D

 

Madziu, gdzie jestes????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem, jestem. :D

 

Sister, a nocne dyżury to jeszcze masz? Czy już nie? No i napisz co tam u Ignasia. :D

 

Arnika ja tam się na grypach nie znam, ale wolę to niż trąbienie o strajkach w Grecji, bankructwie Grecji, Hiszpanii, Włoch i Portugalii, zamieszkach w Egipcie, Maroku, Tunezji, trzęsieniach ziemi w Turcji, wybuchach wulkanów i katastrofach lotniczych, bo później u mnie w biurze nie da się pracować. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arnika pracuję w branży turystycznej (szkolę, rekrutuję, zajmuję się kadrami), ale niestety u nas jest tak, że jak ktoś puści bąka na drugim końcu świata to od razu jest jakieś echo. A sezon ogórkowy w mediach zwykle jeszcze bardziej potęguje negatywne nastroje.

 

Ludziska wpadają w panikę, zaczyna się dzwonienie, anulacje, zmiany, przesuwanie samolotów, zmiany kontraktów itp, etc. Np. w ubiegłym roku cyrk w Afryce Północnej spowodował anulację sporej części wylotów i takie zamieszanie, że praktycznie do kwietnia nie mogliśmy wyjść na prostą. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja na odwrót lubię jak coś się dzieje, bo wbrew temu, że o coś komuś chodzi to dla mnie wówczas te niedostępne oferty stają się chyba bardziej dostępne...

Nie wiem czy mam racje...

Np zamieszki w Egipcie spowodowały masowe rezygnacje i strach... a Egipcjanie żyją z turystów... to sobie dochodu nie odetną.... ( czy mam racje czy nie ... wyprostuj...).

Tylko ten wysoki kurs euro i dolarów..... Buuuuu

Już nie pojadę do Tunezji za grosze.... Dla mnie nieważny jest hotel ( tu tylko śpimy i bierzemy prysznic...)... oby plaża, basen i ciepełko było.....

Wówczas Tunezja na 4osobową rodzinę z przelotem i wydatkami kosztowała mnie sporo taniej niż wyjazd nad morze bez dodatkowych wydatków... no i droga samolotem w dwie godziny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak i nie. Ja Tunezji nienawidzę, byłam ostatni raz w 2003 roku i więcej moja stopa w tym kraju nie stanie (no chyba że na Djerbie, ale też niezbyt chętnie). :) Natomiast moim zdaniem najlepiej po prostu planować wakacje w tych najmniej popularnych miesiącach - w grudniu, w maju - wtedy można pojechać za grosze nie tylko tam gdzie wojna, ale tam gdzie się chce.

 

W grudniu np. Kenia 4* za 1600 zł, Egipt, Madera od 1000, Egipt, Cypr od 899 (4* All) itp. Portale promowały te oferty, choć na tym się nie zarabia (po prostu mniej się traci). W PL jest taka dziwna mentalność, że na wakacje jeździ się w wakacje, choć dla mnie jest to chore - ceny są najwyższe, dzikie tłumy wszędzie a i temperatury w wielu miejscach mocno utrudniające np. zwiedzanie.

 

My najczęściej wyjeżdżamy w maju albo na przełomie września i października, bo i pogoda i ceny są wtedy najfajniejsze.

 

Teraz co prawda Euro i ceny paliw dają mocno w tyłek, ale może nie będzie tak źle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anagat tylko nie mów proszę, że znów się zaczyna epidemia świńskiej?

 

My na wakacje też wolimy w maju (max początek czerwca) i później od września jakoś :) Z tym, że my głównie góry. Właściwie to odkąd jesteśmy razem nie było jeszcze żebyśmy na jakieś zagramaniczne wakacje pojechali (w sensie, że samolotem w jakieś ciepłe kraje) - może czas to zmienić w tym roku :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nemis.. mam normalne dyzury.. w czwartek np. mialam..

Ignas jak tylko sie urodzi, wstanie i zacznie biegac i tanczyc po szpitalu..

 

A co do Egiptu w zeszlym roku, akurat pracowalam z ludzmi stamtad.. No i to nie bylo naciagane. On mial jechac po zone i dzieci, ale nie mogl. Na szczescie zona byla bezpieczna. U mnie to byl bardzo zywy temat, bo chlopacy caly czas siedzieli i wiadomosci ogladali..

 

Mam tez kolege z Libii.. tez biedny byl..

Jak my myslimy, ze u nas jest zle.. to naprawde trzeba sobie zdac sprawe z tego, ze u nich jest znacznie gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anagat tylko nie mów proszę, że znów się zaczyna epidemia świńskiej?

 

 

Pysiaczku.. ja jestesm w Ire:) Wiec do Polski jakby co daaaleko.. Ale nie sadze, zeby to byla swinska grypa, a po drugie to zdecydowanie nie bylaby epidemia.. Wlasnie dlategfo mysle, ze to nie to.. Bo z reguly jak sa, to iles przypadkow pod rzad.. a teraz nic nie slychac o innych zachorowaniach. Jakies atypowe zap. pluc pochodzenia wirusowego mysle.

 

Ale leczenie na swinska zaczelismy.

 

Rok temu u nas na intensywnej zmarly 2 osoby na swinska grype:( A w calej Irlandii kilkanascie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...