Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wykańczamy się... i nasze maleńkie eM...


nemi

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A ja niestety - 3 włosy w 5 rzędach.

łączę się w bólu ;)

anagat http://emoty.blox.pl/resource/hug.gif ale jak to mawiał tata mojej kumpeli - małe dłuzej są jędrne :D

tylko 10 kg przytyłaś? Moja mamcia ze mną w ciąży przybrała 28 kg....więc luzik :p

 

Idę spać dziołszki. Jutro wieczorem dopiero nadrobię to co naskrobiecie bo muszę dopilnować Panów od paneli...a mówiłam już, ze panele jednak mi się średnio podobają? :)

Edytowane przez alana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówiłaś.. ale krzywych wylewek współczuję:(

 

No 10 kg.. mam nadzieję, że więcej niz 14 nie.. ale ostatnio głodna jestem i muszę często jesć:/

 

Idziemy jutro z mężusiem do szkoły:) Szkoły rodzenia:D:D:D

 

P.S. Madzia, ale jak Ty masz 3 włoski na krzyż, to ja mam 0.5 na krzyż..

Edytowane przez anagat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alana.. skoro sama napisałaś.. to właśnie ten cycek fajny.. (u mnie słaba stronA..oj słaba..) Obiecywali, że w ciąży się poprawi.. i co??

Jak przy karmieniu się nie poprawi, to składam reklamację!!!

 

Kochana, nie chcę Cię martwić, ale mojej reklamacji nikt nie przyjął :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to ja. Na rudo. :D

 

Zdjątka znikną za 20 minut.

 

Zniknęły... :D

 

Stanowczo protestuję! :mad: Czy Wy musicie zawsze ciekawe rozmowy prowadzić i swoje zdjęcia wklejać nocą? Niektórzy tu rano wstają hellołłłłł :D Choć zdawało mi się (o ile dobrze pamiętam :oops: ), że i Ty nemiś wstajesz skoro świt jak ja? ;)

 

dobrze kojarzysz:D też z tych wielkopowierzchniowych, w ciąży przytyłam 22 kg:eek: i końca nie widać...

 

Właśnie z takich powodów boję się tego stanu :o Czy to jakaś reguła jest czy jest to całkowicie nie do opanowania?

 

 

nemi mobilizuję Cię, bo mnie mąż na jutro do fryzjera zapisał :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie z takich powodów boję się tego stanu :o Czy to jakaś reguła jest czy jest to całkowicie nie do opanowania?

 

nie mam pojęcia:(raczej reguły nie ma...mnie początkowo tak ciąża cieszyła, że śmiałam się jak widziałam, że w moje rurki dluuuuuuuugo nie wejdę, tyłek się rozrastał, cycory tyż. u mnie to nie była kwestia jedzenia, braku ruchu itp. do pracy zapindalałam prawie całą trasę 3 (no do bramy), w pracy 8 godzin biegania między półkami, a dalej rosłam.

 

niby to obrzęki, niby po porodzie spadną. jedno jest pewne: Bozia niesprawiedliwie podzieliła rolę. Chociaż jak czuję łapkę przez skórę brzucha to myślę, że mogłabym przytyć 120 ;)będę miała całe życie żeby zrzucić:)a doświadczeń nie zabierze mi nikt.

 

Nemi sorki za prywatę, ledwo wlazłam a juz jak u siebie:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez nie wiem Pysiaczku. Ja na poczatku mialam straszne mdlosci.. i jadlam jakies totalne gowna typu zupka chinska, bo mi dobrze na zoladek robilo. Mialam za to do 11 tyg totalny wstret do slodyczy i owocow. Nie zjadlam ani tyci..

W drugim trymestrze mialam ochote na baaardzo zdrowe jedzonko. Jablka. Plus jeden wafelek dziennie( jadlam jak przed ciaza tylko duzo bardziej zdrowo-bo na to mialam apetyt). Dopiero po 20 tyg zaczelam tyc , ale tez zaczelam jesc tak jak przed ciaza. Tzn. mam ochote na pizze- jem, mam ochote na lody- jem.

Nie mam za to zadnych zachcianek/ jak jestem najedzona , to nie zrem dalej.

 

Przy tym caly czas pracuje( zaczal sie 34 tydzien) I do poczatku 3 trymestru mialam wieeele stresow w pracy. W drugim trymestrze, codziennie wracalam z pracy zryczana z zapuchnietymi oczami. To nie sa warunki do tycia raczej:)

 

Zobaczymy ile mi teraz bedzie przybywalo. Mowia ,ze ok 0.5 kg na tydz.. mam jeszcze 7 tyg prawie do terminu.. wiec wychodzi, ze do 14 kg moge spokojnie przytyc.. ale chyba teraz jakos wiecej tyje mimo wszystko.. echhh

 

Nic tam, zle nie wygladam, nie mam powodow do narzekan. Nie mam zgagi, nic mi nie puchnie, za dwa tyg bede wolna jesli chodzi o prace.

 

 

Editig, Ty teraz jestes w ciazy? Jak tak, to ktory tydzien?

Ja juz mam totalnie dosc czucia stopek przez skore..grrrr..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choć zdawało mi się (o ile dobrze pamiętam :oops: ), że i Ty nemiś wstajesz skoro świt jak ja? ;)

 

Ja pracuje zadaniowo, ale niestety b.często wstaję koło 6:00-6:30. Inna sprawa, że poruszam się wtedy jak zombie i wszystko robię na pamięć - najczęściej "budzę się" ok. godz. 10:00 w środku pracy. :)

 

nemi mobilizuję Cię, bo mnie mąż na jutro do fryzjera zapisał :D

 

No wiesz, jakby nie patrzeć ja też się umówiłam. Nawet kilka razy... Tyle, że od półtora miesiąca nie udało mi się sfinalizować wizyty. :)

 

Nemi sorki za prywatę, ledwo wlazłam a juz jak u siebie:D

 

Nawet się nie wygłupiaj. :) Ja nie mam problemów z Off'ami, bo zwykle gdzie się pojawiam tam zwykle robię bałagan. :D

 

 

Dziewczęta, tymi rozmowami o ciąży to mnie przerażacie. Ja sobie czegoś takiego nie wyobrażam w swoim przypadku. :no: :no: :no: Inna sprawa, że mój kręgosłup też sobie tego nie wyobraża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie nie wyobrażam, bo to dla mnie takie nierealne wszystko :D Ale mam nadzieję przekonać się o tym wszystkim na własnej skórze, choć może jakby tak dało się mniej przytyć to bardzo bym prosiła :oops: ;)

 

nemi w sprawie wizyty u fryzjera to oczywiście mobilizowałam Cię aby w końcu wizyta doszła do skutku ;)

I ja też doznaję przebudzenia tak koło 10 :D

 

edit: to teraz bez ściemniania dawaj fotę jeszcze raz :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pysiaczku.. wymyśl coś, żeby i mnie zmobilizować do wizyty u fryzjera..

Tylko moje miganie wynika z totalnej paniki.. Ja mam palpitacje, jak mnie ktoś z tytułem fryzjera bierze w swoje łapy ( ostatnie 2 razy-w ciągu ostatnich 2 lat obcinała mi włosy moja przyjaciółka -ginekolog.. niestety ostatnio trochę krzywo...). Ale i tak z jej 'usług' jestem bardziej zadowolona niż z jakiegokolwiek fryzjera..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu na fotki się nie załapałam...

 

Nemi... nie bój się... no chyba, ze o kręgosłup... ale ja zawsze mówię... samo weszło to i wyjdzie;)

Anagat ... posmyraj Młodego po stópce :) ja tak robiłam.. i młody mój nawet żebra mi przestawiał.... wiem co czujesz...

A w pierwszej ciąży przytyłam coś koło 13-14kg, zostało mi jakieś 10... i w drugiej ciąży to samo... ciut schudłam ale też mi zostało...

Do wagi z okresu panienki już w życiu nie wrócę.. bo i lata nie te....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ja bym dała za mdłości i bóle kręgosłupa, nawet nie wiecie :) nie narzekać!

 

ja też tak mówiłam:D chciałam mieć rozstępy, tyć, rzygać i co tylko, ale to było jak lekarze stwierdzili bezpłodność...eh.. ciąża nauczyła mnie zrozumienia. nie wiem co lepsze, stopa w zebrach, czy główka?wystarczy ze usiądę i mała już głowę pod zebra wsadza...masakra!ale i tak ją kocham najmocniej na świecie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, to ja życzę powodzenia.. jakbym mogła pomóc w 'zarażeniu' się ciążą, to bym pomogła:)

 

Ja jak sie starałam, to każdy napotkany brzuch chciałam głaskać... a jak mi na pediatrii pielęgniarki powiedziały, że u nich kto usiądzie na takim jednym krześle, to zaraz 'zaciąży'.. posiedziałam i w następnym cyklu były dwie kreseczki... hehe...

 

Arniczko, Ty schudłaś po porodzie tylko 4 kg? To ile miał maluszek??

Ja to liczę , że po tygodniu od porodu będzie 7 kg mniej co najmniej. ufff oby.. bo zdecydowanie zamierzam wrócić do wagi sprzed ciąży.. 10 kg więcej i moje kolana nie wyrabiają..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anagat to to krzesło powinno stać w jakimś ogólnodostępnym miejscu, żeby wiele kobiet mogło skorzystać :D

 

Nie bardzo wiem jak cię zmobilizować do wizyty u fryzjera, bo jestem w stanie zrozumieć, że jak nie ma się kogoś sprawdzonego to wcale nie chce się na takie wizyty chodzić bo efekty mogą być opłakane ;) Ja mam sprawdzoną i fajną babeczkę i tak jak jakiś czas temu stwierdziłam, że zapuszczam włosy, to teraz w poniedziałek doszlam do wniosku, że nie ukladają mi się już one za dobrze i trzeba coś z tym zrobić. Poza tym obejrzałam sobie na NK jakie miałam fajne włosy jak miałam dość krótko ścięte, przypomniało mi się jaka to z nimi była wygoda przy myciu, układały się praktycznie same no i mówię do mężą "umów mnie do fryzjera". Umówił i nie ma już wyjścia po prostu ;)

 

Pięknie piszecie o tej ciąży :yes:

Nie miałam pojęcia, że to tak czuć jak dzidzia kopie nóżką lub dźga główką :D

Na pewno wspaniałe uczucie i mam nadzieję, że wszystkie go tu kiedyś doświadczymy :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...