anagat 20.02.2012 22:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2012 Alana.. skoro sama napisałaś.. to właśnie ten cycek fajny.. (u mnie słaba stronA..oj słaba..) Obiecywali, że w ciąży się poprawi.. i co?? Jak przy karmieniu się nie poprawi, to składam reklamację!!! I wy mnie ino nie denerwujcie.. Ja w ciągu ostatnich 5 miesięcy przytyłam 10 kg;p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alana 20.02.2012 22:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2012 (edytowane) A ja niestety - 3 włosy w 5 rzędach. łączę się w bólu anagat http://emoty.blox.pl/resource/hug.gif ale jak to mawiał tata mojej kumpeli - małe dłuzej są jędrne tylko 10 kg przytyłaś? Moja mamcia ze mną w ciąży przybrała 28 kg....więc luzik Idę spać dziołszki. Jutro wieczorem dopiero nadrobię to co naskrobiecie bo muszę dopilnować Panów od paneli...a mówiłam już, ze panele jednak mi się średnio podobają? Edytowane 20 Lutego 2012 przez alana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anagat 20.02.2012 22:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2012 (edytowane) Nie mówiłaś.. ale krzywych wylewek współczuję No 10 kg.. mam nadzieję, że więcej niz 14 nie.. ale ostatnio głodna jestem i muszę często jesć:/ Idziemy jutro z mężusiem do szkoły:) Szkoły rodzenia:D:D:D P.S. Madzia, ale jak Ty masz 3 włoski na krzyż, to ja mam 0.5 na krzyż.. Edytowane 20 Lutego 2012 przez anagat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
editg 21.02.2012 01:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2012 Cześć editg - witaj w naszych skromnych progach. Z tego co kojarzę, Ty też z tych "wielkopowierzchniowych" mieszkań...? dobrze kojarzysz:D też z tych wielkopowierzchniowych, w ciąży przytyłam 22 kg:eek: i końca nie widać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 21.02.2012 05:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2012 Alana.. skoro sama napisałaś.. to właśnie ten cycek fajny.. (u mnie słaba stronA..oj słaba..) Obiecywali, że w ciąży się poprawi.. i co?? Jak przy karmieniu się nie poprawi, to składam reklamację!!! Kochana, nie chcę Cię martwić, ale mojej reklamacji nikt nie przyjął Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 21.02.2012 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2012 A to ja. Na rudo. Zdjątka znikną za 20 minut. Zniknęły... Stanowczo protestuję! Czy Wy musicie zawsze ciekawe rozmowy prowadzić i swoje zdjęcia wklejać nocą? Niektórzy tu rano wstają hellołłłłł Choć zdawało mi się (o ile dobrze pamiętam ), że i Ty nemiś wstajesz skoro świt jak ja? dobrze kojarzysz:D też z tych wielkopowierzchniowych, w ciąży przytyłam 22 kg:eek: i końca nie widać... Właśnie z takich powodów boję się tego stanu Czy to jakaś reguła jest czy jest to całkowicie nie do opanowania? nemi mobilizuję Cię, bo mnie mąż na jutro do fryzjera zapisał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
editg 21.02.2012 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2012 Właśnie z takich powodów boję się tego stanu Czy to jakaś reguła jest czy jest to całkowicie nie do opanowania? nie mam pojęcia:(raczej reguły nie ma...mnie początkowo tak ciąża cieszyła, że śmiałam się jak widziałam, że w moje rurki dluuuuuuuugo nie wejdę, tyłek się rozrastał, cycory tyż. u mnie to nie była kwestia jedzenia, braku ruchu itp. do pracy zapindalałam prawie całą trasę 3 (no do bramy), w pracy 8 godzin biegania między półkami, a dalej rosłam. niby to obrzęki, niby po porodzie spadną. jedno jest pewne: Bozia niesprawiedliwie podzieliła rolę. Chociaż jak czuję łapkę przez skórę brzucha to myślę, że mogłabym przytyć 120 ;)będę miała całe życie żeby zrzucić:)a doświadczeń nie zabierze mi nikt. Nemi sorki za prywatę, ledwo wlazłam a juz jak u siebie:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anagat 21.02.2012 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2012 ja tez nie wiem Pysiaczku. Ja na poczatku mialam straszne mdlosci.. i jadlam jakies totalne gowna typu zupka chinska, bo mi dobrze na zoladek robilo. Mialam za to do 11 tyg totalny wstret do slodyczy i owocow. Nie zjadlam ani tyci.. W drugim trymestrze mialam ochote na baaardzo zdrowe jedzonko. Jablka. Plus jeden wafelek dziennie( jadlam jak przed ciaza tylko duzo bardziej zdrowo-bo na to mialam apetyt). Dopiero po 20 tyg zaczelam tyc , ale tez zaczelam jesc tak jak przed ciaza. Tzn. mam ochote na pizze- jem, mam ochote na lody- jem. Nie mam za to zadnych zachcianek/ jak jestem najedzona , to nie zrem dalej. Przy tym caly czas pracuje( zaczal sie 34 tydzien) I do poczatku 3 trymestru mialam wieeele stresow w pracy. W drugim trymestrze, codziennie wracalam z pracy zryczana z zapuchnietymi oczami. To nie sa warunki do tycia raczej:) Zobaczymy ile mi teraz bedzie przybywalo. Mowia ,ze ok 0.5 kg na tydz.. mam jeszcze 7 tyg prawie do terminu.. wiec wychodzi, ze do 14 kg moge spokojnie przytyc.. ale chyba teraz jakos wiecej tyje mimo wszystko.. echhh Nic tam, zle nie wygladam, nie mam powodow do narzekan. Nie mam zgagi, nic mi nie puchnie, za dwa tyg bede wolna jesli chodzi o prace. Editig, Ty teraz jestes w ciazy? Jak tak, to ktory tydzien? Ja juz mam totalnie dosc czucia stopek przez skore..grrrr.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nemi 21.02.2012 14:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2012 Choć zdawało mi się (o ile dobrze pamiętam ), że i Ty nemiś wstajesz skoro świt jak ja? Ja pracuje zadaniowo, ale niestety b.często wstaję koło 6:00-6:30. Inna sprawa, że poruszam się wtedy jak zombie i wszystko robię na pamięć - najczęściej "budzę się" ok. godz. 10:00 w środku pracy. nemi mobilizuję Cię, bo mnie mąż na jutro do fryzjera zapisał No wiesz, jakby nie patrzeć ja też się umówiłam. Nawet kilka razy... Tyle, że od półtora miesiąca nie udało mi się sfinalizować wizyty. Nemi sorki za prywatę, ledwo wlazłam a juz jak u siebie:D Nawet się nie wygłupiaj. Ja nie mam problemów z Off'ami, bo zwykle gdzie się pojawiam tam zwykle robię bałagan. Dziewczęta, tymi rozmowami o ciąży to mnie przerażacie. Ja sobie czegoś takiego nie wyobrażam w swoim przypadku. :no: Inna sprawa, że mój kręgosłup też sobie tego nie wyobraża. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 21.02.2012 18:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2012 Ja sobie nie wyobrażam, bo to dla mnie takie nierealne wszystko Ale mam nadzieję przekonać się o tym wszystkim na własnej skórze, choć może jakby tak dało się mniej przytyć to bardzo bym prosiła nemi w sprawie wizyty u fryzjera to oczywiście mobilizowałam Cię aby w końcu wizyta doszła do skutku I ja też doznaję przebudzenia tak koło 10 edit: to teraz bez ściemniania dawaj fotę jeszcze raz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anagat 21.02.2012 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2012 Pysiaczku.. wymyśl coś, żeby i mnie zmobilizować do wizyty u fryzjera.. Tylko moje miganie wynika z totalnej paniki.. Ja mam palpitacje, jak mnie ktoś z tytułem fryzjera bierze w swoje łapy ( ostatnie 2 razy-w ciągu ostatnich 2 lat obcinała mi włosy moja przyjaciółka -ginekolog.. niestety ostatnio trochę krzywo...). Ale i tak z jej 'usług' jestem bardziej zadowolona niż z jakiegokolwiek fryzjera.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alana 21.02.2012 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2012 (edytowane) edit: to teraz bez ściemniania dawaj fotę jeszcze raz no pysiak fajniuchna babka z niej a u nas w weekend chyba parapetówa bo panele położone...została już TYLKO kuchnia http://emoty.blox.pl/resource/509.gif Edytowane 21 Lutego 2012 przez alana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 21.02.2012 22:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2012 I znowu na fotki się nie załapałam... Nemi... nie bój się... no chyba, ze o kręgosłup... ale ja zawsze mówię... samo weszło to i wyjdzie;) Anagat ... posmyraj Młodego po stópce ja tak robiłam.. i młody mój nawet żebra mi przestawiał.... wiem co czujesz... A w pierwszej ciąży przytyłam coś koło 13-14kg, zostało mi jakieś 10... i w drugiej ciąży to samo... ciut schudłam ale też mi zostało... Do wagi z okresu panienki już w życiu nie wrócę.. bo i lata nie te.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 21.02.2012 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2012 Co ja bym dała za mdłości i bóle kręgosłupa, nawet nie wiecie nie narzekać! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 21.02.2012 22:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2012 Yokasta.. mam do oddania do adopcji dwóch... jeden prawie 20 lat, drugi 13,5... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
editg 21.02.2012 22:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2012 Co ja bym dała za mdłości i bóle kręgosłupa, nawet nie wiecie nie narzekać! ja też tak mówiłam:D chciałam mieć rozstępy, tyć, rzygać i co tylko, ale to było jak lekarze stwierdzili bezpłodność...eh.. ciąża nauczyła mnie zrozumienia. nie wiem co lepsze, stopa w zebrach, czy główka?wystarczy ze usiądę i mała już głowę pod zebra wsadza...masakra!ale i tak ją kocham najmocniej na świecie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Drop_Inn 21.02.2012 22:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2012 Chociaż jak czuję łapkę przez skórę brzucha to myślę, że mogłabym przytyć 120 Pięknie to ujęłaś, aż mi się oczy zaszkliły. Szczególnie, że ja na takie małe łapki wciąż czekam i czekam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anagat 21.02.2012 23:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2012 Dziewczyny, to ja życzę powodzenia.. jakbym mogła pomóc w 'zarażeniu' się ciążą, to bym pomogła:) Ja jak sie starałam, to każdy napotkany brzuch chciałam głaskać... a jak mi na pediatrii pielęgniarki powiedziały, że u nich kto usiądzie na takim jednym krześle, to zaraz 'zaciąży'.. posiedziałam i w następnym cyklu były dwie kreseczki... hehe... Arniczko, Ty schudłaś po porodzie tylko 4 kg? To ile miał maluszek??Ja to liczę , że po tygodniu od porodu będzie 7 kg mniej co najmniej. ufff oby.. bo zdecydowanie zamierzam wrócić do wagi sprzed ciąży.. 10 kg więcej i moje kolana nie wyrabiają.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 22.02.2012 06:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2012 anagat to to krzesło powinno stać w jakimś ogólnodostępnym miejscu, żeby wiele kobiet mogło skorzystać Nie bardzo wiem jak cię zmobilizować do wizyty u fryzjera, bo jestem w stanie zrozumieć, że jak nie ma się kogoś sprawdzonego to wcale nie chce się na takie wizyty chodzić bo efekty mogą być opłakane Ja mam sprawdzoną i fajną babeczkę i tak jak jakiś czas temu stwierdziłam, że zapuszczam włosy, to teraz w poniedziałek doszlam do wniosku, że nie ukladają mi się już one za dobrze i trzeba coś z tym zrobić. Poza tym obejrzałam sobie na NK jakie miałam fajne włosy jak miałam dość krótko ścięte, przypomniało mi się jaka to z nimi była wygoda przy myciu, układały się praktycznie same no i mówię do mężą "umów mnie do fryzjera". Umówił i nie ma już wyjścia po prostu Pięknie piszecie o tej ciąży Nie miałam pojęcia, że to tak czuć jak dzidzia kopie nóżką lub dźga główką Na pewno wspaniałe uczucie i mam nadzieję, że wszystkie go tu kiedyś doświadczymy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 22.02.2012 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2012 Gdzie stoi to krzeslo, pojade, usiade i moze sie uda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.