Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Moje małe mieszkanko :)))


lakorun

Recommended Posts

nemi a w środku tak:

 

IMAG1132.jpg

 

szuflad nie chciałam, a dodatkowo muszę mieć tam dostęp do zaworów odcinających oraz do wodomierzy:)

a taki układ półek sprawdza się :)

 

pysiaczku

 

tak właśnie sądziłam, że to merete :)

byłam nawet je ogląda w Ikeła, ale nie było jasnych, a takie widzę u siebie w salonie ;)... albo fioletowe, ale też nie było ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 715
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

ojtam ojtam ojtam tylko zdjęcia i zdjęcia....

 

no to najpierw palma:

IMAG1182.jpg

 

i bonsai (o imieniu Wojtek) uratowany... bo listki gubi i miał na śmietniku wylądować... ale go zabrałam od przyjaciółki... dostał ostatnią szansę...

IMAG1185.jpg

 

i Wojtek i Palma czekają na właściwe doniczki tylko jeszcze ich nie znalazłam...

 

a i jeszcze taka różyczka

IMAG1184.jpg

różyczka początkowo uschła ale odżyła i teraz nawet ma dwa kwiatki :D

 

a no i jeszcze mój ogródek w kuchni:):

IMAG1186.jpg

 

a w sypialni szaleją storczyki :):

IMAG1192.jpg

 

IMAG1190.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No piękny ogródek w kuchni lakorun i piękne storczyki ale gdzie jest sedno tzn.zasłony i firany :p Zasłony to jeszcze kawałek widać (to merete? fajnie, że masz od razu długość odpowiednią :D), kapa odbija się w oknie, ale firany? Zdjęcia do poprawki i już :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiedz mi jeszcze jak Twoje mieszkanko jest usytuowane względem stron świata?

 

kuchnia - południowy wschód, pokój południe i południowy zachód, sypialnia południowy zachód i zachód :)

 

Lakorun a ta Twoja palma to nie jest przypadkiem tzw. stopa słonia? Albo noga słonia, czyli nolina? Bo tak wygląda. :D

 

Ogródek w kuchni super. :)

 

:wave: brawo :) to stopa słonia :)

 

No piękny ogródek w kuchni lakorun i piękne storczyki ale gdzie jest sedno tzn.zasłony i firany :p Zasłony to jeszcze kawałek widać (to merete? fajnie, że masz od razu długość odpowiednią :D), kapa odbija się w oknie, ale firany? Zdjęcia do poprawki i już :p

 

:wave: brawo :) za spostrzegawczość :)

zasłonki to merete, ale były już prane i skracane zaraz po praniu.... natomiast wyprasowanie ich graniczy z cudem... myślałam że je wywalę przez balkon... - prasowanie = tragedia = syzyfowa praca normalnie:bash:

z 4 razy były prasowane, w tym na mokro zaraz po praniu... i, i tak pomięte :mad::mad::mad::mad::mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakorun, ja swoje lniane zasłony oddaję do magla. Spróbowałam raz prasować i powiedziałam nigdy więcej.

Tylko u Ciebie są te kółka. Nie wiem, jak magiel na to zareaguje.

 

I muszę przyznać, że jak nie lubię ciemnych firan, to u Ciebie naprawdę mi się podoba :)

Kontrast z białymi zasłonami dużo daje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zasłonki to merete, ale były już prane i skracane zaraz po praniu.... natomiast wyprasowanie ich graniczy z cudem... myślałam że je wywalę przez balkon... - prasowanie = tragedia = syzyfowa praca normalnie:bash:

z 4 razy były prasowane, w tym na mokro zaraz po praniu... i, i tak pomięte :mad::mad::mad::mad::mad:

 

Znam ten ból! Uprasowanie ich tak by nie było zagnieceń jest raczej niemożliwe ;)

Ja póki co jeszcze nie prałam bo nie chce mi się :p A w ogóle dwie na raz wejdą do pralki?

 

Bardzo fajnie skontrastowałaś te jasne zasłony z ciemnymi firankami :yes: Wyszło naprawdę super i jest przytulnie :)

 

Lakorun, ja swoje lniane zasłony oddaję do magla. Spróbowałam raz prasować i powiedziałam nigdy więcej.

Tylko u Ciebie są te kółka. Nie wiem, jak magiel na to zareaguje.

 

narendil ale te zasłony nakładają Ci na jakąś belę potem? Bo jak skladają w kostkę tak jak obrusy z magla to bez sensu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakorun, ja swoje lniane zasłony oddaję do magla. Spróbowałam raz prasować i powiedziałam nigdy więcej.

Tylko u Ciebie są te kółka. Nie wiem, jak magiel na to zareaguje.

 

I muszę przyznać, że jak nie lubię ciemnych firan, to u Ciebie naprawdę mi się podoba :)

Kontrast z białymi zasłonami dużo daje.

 

:) muszę sprawdzić pomysł z maglem... bo prasowanie ich przynosi słaby rezultat... a jeszcze istnieje niebezpieczeństwo, że je po prostu wyrzucę ;)

 

a w ogóle to ciemne firany są przez przypadek... bo przymocowane były drążki i chciałam coś na nie powiesić, a jeszcze nie miałam białych "merete" więc powiesiłam te co miałam, czyli fioletowe zasłony które początkowo wisiały w sypialni... a jak już kupiłam "merete" to fioletowe zasłony postanowiłam zostawić właśnie jako firanki... :)

jak kiedyś trafię jakieś jasne firanki to może zmienię... ale nie ukrywam, że też mi się podoba taka kombinacja, aczkolwiek zupełnie przypadkowa, a salon zrobił się przytulniejszy :D

 

Znam ten ból! Uprasowanie ich tak by nie było zagnieceń jest raczej niemożliwe ;)

Ja póki co jeszcze nie prałam bo nie chce mi się :p A w ogóle dwie na raz wejdą do pralki?

 

Bardzo fajnie skontrastowałaś te jasne zasłony z ciemnymi firankami :yes: Wyszło naprawdę super i jest przytulnie :)

 

 

 

narendil ale te zasłony nakładają Ci na jakąś belę potem? Bo jak skladają w kostkę tak jak obrusy z magla to bez sensu...

 

pomysł z maglem warty sprawdzenia ;), a mi do pralki nie weszły obie jednocześnie... ale ja mam bardzo małą pralkę na 4kg... ustawiłam takie delikatne pranie na 15 minut :) bo chciałam je tylko odświeżyć i gotowe :) no prawie gotowe... bo później było prasowanie i prasowanie i prasowanie...

 

No proszę, jak roślinki potrafią upiękrzyć mieszkanko! :) A zasłon to mega zazdroszczę!

 

:) oj tak roślinki umilają wnętrza :)

a zasłony polecam... ale z jednym ostrzeżeniem.. dotyczącym prasowania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakorun stopa słonia piękna. W ogóle noliny bardzo mi się podobają, a ta Twoja ogromna jest. :)

 

Zasłony też fajne, ale jak jest problem z prasowaniem to zdecydowanie nie dla mnie. Ja nienawidzę prasować z całego serca (bolą mnie zęby na samą myśl o prasowaniu), więc jak coś trzeba prasować to robi to mój mąż. A może pralnia chemiczna by sobie dała z tym radę? Bo ja np. systematycznie wożę tam męskie koszule do prania i prasowania i odbieram gotowce na wieszaczkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...