Stakowa konstrukcja dachu - pytania

[slawek9000]

A i owszem jeśli tylko zachodzi taka potrzeba stosuję HEB-y

 

ciekawe czy na swojej budowie też będziesz taki nanszalancki w przewalaniu ton stali

[mt]

Sławuś o czym ty jeszcze bredzisz???

 

Profile HEB to tylko niepełnosprawny umysłowo może zastosować, ...

 

jak zatem nazwać kogoś kto twierdzi:

 

Słupek 80x80x4 ze stali 235JR2 o długości 6m ma nośność 260kN...

 

Taki słupek panie "projektancie" ma przekroczoną nośność 5x !!!! Trzeba przyznać, projektujesz oszczędnie.

[szybkaosa]

 

Taki słupek panie "projektancie" ma przekroczoną nośność 5x !!!! Trzeba przyznać, projektujesz oszczędnie.

 

Zgadza się, profil np 140x140x5,0 to w tym przypadku minimum.

[slawek9000]

co do słupka faktycznie się pomyliłem, źle spojrzałem na plansze wyników bo akurat w przerwie tak na szybko wrzuciłem kalkulację, ale nie o to chodzi bo dla projektów przeprowadza się pełne procedury weryfikacyjne. Choć przy długości 4m zastosowanie 80x80x4 jest dla 90% dachów całkowicie wystarczające, ale nie o to chodzi.

 

Projektowanie belek zginanych z profili HEB jest z definicji błędem, bo profile HEB zostały wymyślone dla słupów obciążonych głównie osiowo czyli z niewielkim momentem zginającym. Dla belek zginanych w jednej płaszczyźnie prawidłowe jest zastosowanie profili IPE czy nawet INP, zaś dla zginanych w dwóch płaszczyznach najbardziej racjonalne jest zastosowanie belek skrzynkowych, czyli z dwóch C zespawanych w skrzynkę. Jeszcze ewentualnie przy braku możliwości zastosowania stężeń w płaszczyźnie półek ściskanych zasadne może być użycie profilu HEA, czyli z pocienioną półką, ale dawanie HEB tylko dlatego że komuś nie chce się narysować czy policzyć stężeń jest po prostu bezsensownym marnowaniem materiału czyli pieniędzy inwestora, węgla i rudy (to już dobro ogólnoludzkie). Jasne że dla jednego dachu może być to niewielka różnica 200-300 kg ale spytajcie kogoś czy zapłaci 2000 więcej bo konstruktorowi nie chciało się policzyć i narysować czegoś bardziej ekonomicznego.

 

Każdy potrafi zaprojektować coś w rodzaju bunkra o czym wiemy że na pewno się nie zawali (chociaż zaprojektować prawdziwy bunkier to już nie takie proste jakby miał bombę wytrzymać) ale w epoce gdy są firmy co robią hale jednonawowe o zużyciu 14 kg/m2 dla rozpiętości 25m takie postępowanie to strzał w kolano i zamykanie sobie drogi do większych wyzwań

[mt]

Jak już sobie tak polemizujemy na forum...

Tak po inżyniersku… wziąłem sobie stary projekt z płatwiami z HEB160, zamieniłem na zbliżony (nośność przekroczona o 10%, ale do celów porównawczych nie istotne) przekrój skrzynkowy z 2xC160. HEB160 waży 42,6kg/m, 2xC160 waży 37,6kg/m zatem różnica 5kg/m. Płatwie długości 14m, 2x14mx5kg/m=140kg – tyle więcej idzie stali na płatwie z profili HEB160. Maksymalna cena HEB-a 2673zł/tonę wg PUDS, to daje nam 374zł na korzyść profili z 2xC160. Czy aby tak jest faktycznie??? Trzeba jeszcze znaleźć spawacza, który pospawa nam (i to dobrze) te 28mb. x 2=48mb. (góra + dół) ceownika za 374zł. Gdzie tu oszczędności dla inwestora?

[szybkaosa]

A mnie się wydawało, że w konstrukcjach nie ma aż tak prostych zależności....

[mt]

pewnie że nie, nie przekłada się to w tak prosty sposób że HEB160=2C160 ale ich wytężenie dla mojego przykładu jest zbliżone

[lorwet]

A czym planujecie pokryć dach? [...] Bezpieczeństwo ogniowe więźbie (oczywiście nie w 100%) można zapewnić stosując podwójną warstwę płyt GK ognioodpornych. Pozdrawiam.

 

Wracam z urlopu i widze, że mój temat trochę się rozwinął Dziękuję za odpowiedzi, szczególnie te na temat

 

Dach planujemy pokryć dachówką. W międzyczasie skonsultowałem się z architektem i rzeczoznawcą ppoż i w sumie będę starał się zaimplementować inne rozwiązanie, niż stalowa konstrukcja. Zainteresowało mnie zaproponowane przez Andrzej Wilhelmi stosowanie podwójnych płyt GK ognioodpornych. Czy mógłbyś rozwinąć temat. Jakie to płyty i w jaki sposób się je stosuje.

 

Przeiwpożarowiec proponował obicie więźby dachowej od dołu i od góry farmacelem. Nie wiem jednak jak to wpłynie potem na montowanie pokrycia dachowego no i cały czas szukam lepszego rozwiązania.

[Andrzej Wilhelmi]

Chronimy konstrukcję drewnianą przed dostępem ognia od wewnątrz montując na stelażu metalowym naprzemiennie dwie warstwy płyty gk ognioodpornej. Takie rozwiązanie zapewnia też uniknięcie pękania połączeń płyt. Pozdrawiam.

[magdyla]

nie wiem, czy to pytanie tu pasuje, ale wpadło mi ono do głowy, jak czytałam wasze posty....powiedzcie, co ile lat właściwie powinno się wymieniać dach? Gdzieś 15 do 20 lat chyba powinien się taki dach trzymać, co???

[Andrzej Wilhelmi]

Dach będzie tak trwały jak najsłabszy element użyty do jego wykonania. Można więc przypuszczać, że dachy nawet pokryte dachówką, w których zastosowano folię dachową jako krycie wstępne pożyją ~30 lat. Pozdrawiam.

[slawek9000]

Dach będzie tak trwały jak najsłabszy element użyty do jego wykonania. Można więc przypuszczać, że dachy nawet pokryte dachówką, w których zastosowano folię dachową jako krycie wstępne pożyją ~30 lat. Pozdrawiam.

 

Andrzeju, zdradź innym skąd masz tak precyzyjne dane dotyczące trwałości folii dachowej. I dlaczego akurat 30lat, a nie 5 albo 150. A w ogóle jaki czynnik może powodować destrukcję folii dachowej- rozumiem że jest to powietrze, bo UV pod dachówką nie ma. Skoro książki potrafią przeleżeć na strychu 200 lat bez większego uszczerbku, to dlaczego wyrób specjalnie zaprojektowany do montażu na dachu miałby się zwinąć po latach 30, tego nie rozumiem.

[Andrzej Wilhelmi]

Użycie takie znaku "~" oznacza "w przybliżeniu", "około". Napisałem więc około 30 lat. Napisałem tak bo najlepsi producenci dają gwarancję właśnie 30 lat. Na jakiej pod stawie tego nie wiem. Mogę tylko przypuszczać, że w oparciu laboratoryjnie zastosowanie przyspieszonych procesów starzenia. A na jakiej podstawie twierdzisz, że UV pod dachówką nie ma? A odbite promienie słoneczne są pozbawione UV? Promienie dostają się przez okap, nieszczelności dachówek, pęknięte dachówki, o których nawet nie wiemy (np. za kominem). Najlepsze folie mają odporność na UV 4 miesiące na obie strony, a ile dachów nie ma zakrytych szczytów czy okapów przez kilka lat? A ile poddaszy z oknami przez dłuższy czas niż 4 miesiące czeka na montaż izolacji cieplnej? A ile poddaszy nieużytkowych z wyłazem dachowym nigdy nie zostanie zakrytych? Co dzieje się z folią na południowej ekspozycji dachu pod ciemną blachodachówką? Jakie spustoszenia może wyrządzić ptactwo, owady czy kuny? Z mojego doświadczenia (a trochę już widziałem) wynika, że nawet niewielkie błędy powodują degradację folii. Na pięcioletnim dachu (poddasze nie ocieplone, cztery okna połaciowe i dwa w szczytach) folii praktycznie nie było. Vis-a-vis okien połaciowych folia rozpadała się po dotknięciu ręką w innych miejscach można ją było rozedrzeć jak papier. Aktualnie prowadzę prace polegające na rozbudowie budynku (powiększamy dach). Siedmioletni dach folia przy okapie drze się jak papier, jej spodnia biała warstwa sypie się jak mąka. Ostatnie deszcze pokazały, że 30 centymetrowy pas brzegowy przecieka. Konieczny był demontaż dwóch rzędów dachówek, łat i kontrłat aby podsunąć nową folię 60 cm pod starą. W tym wąskim okapie natrafiłem na trzy dziury w folii wygryzione przez kunę, w wełnie były gniazda. W trzyletnim domu osy zbudowały na nieużytkowej części poddasza gniazdo wielkości wiadra przyczepione do folii. Folia w tym miejscu była przetrawiona i trwale związana z gniazdem. Po jego demontażu pozostał otwór średnicy 20 cm. Montuję folię tylko w ostateczności. Pozdrawiam.

[Aleksandryta]

Moi rodzice remontowali ponad rok temu poddasze (chcieli docieplic) w 14 letnim segmencie. Zdjeli gips-kartony i welne i to co zobaczyli to byla tragedia z folia. Doslownie rozsypywala sie w rekach. Folia do wymiany, dachowkki do przelozenia.. Segmenty budowane przez niemiecka firme budowlana (oddane do uzytku w 1995 r.), z niemieckich materialow, bo jeszcze takich cudow nie bylo w Polsce. Wszystko sprowadzali z Niemiec. Od ciegiel, az po dach.

I od tej pory folia dla mnie nie istnieje.

[SemenOV]

Dziekuje za odpowiedz.

Co do drewna to jest to drewno strugane i suszone komorowo oczywiscie impregnowane o wymiarach 40x120, bardzo suche i pokrzywione, pracownicy narzekaja na drewno poniewaz wkrety a takie stosujemy zamiast gwozdzi wchodza jak w "maslo"

 

Co do paraizolacji stosujemy troche inna jak wczesniej. Mianowicie wczesniej byla to izolacja LA FARGE czy IZOTERM ktora z obu stron byla srebrna. Ta z powodow oszczednosciowych jest inna bo jest to folia z powietrzem, jaka np stosuje sie w kopertach ochronnych z babelkami powietrza, wiec co do niej nie mam watpliwosci ze jest mizerna ochorona.

 

Mam tez jeszcze jedno pytanie. Gdy przegladalem wymogi wzgledem stropow, sa tam stosowane przewiazki wzmacniajace strop. W stropie domu przy ktorym budowie uczestnicze, sa zastosowane belki dwuteowe ze srodkiem z blachy a nie plyty OSB. Chodzi oto ze dom jest wym. 8 m x 6 m i dach jest podtrzymywany na scianach dzialowych, nie ma zadnego rusztowania wiazacego dach i opierajacego sie na oczepie. W sumie masa dachu lezy na krokwiach i na tych scianach dzialowych, ktore sa przykrecone do podlogi miedzy belkami stropowymi, ktore sa w odleglosci co 60 cm wczesniej dostawca belek wyliczyl iz odleglosc miedzy belkami ma wynosic 57 cm. Na podloge skladaja sie podwojne plyty OSB.

Czy te plyty podlogowe OSB wytrzymaja nacisk dachu?

 

Z gory dziekuje za odpowiedz.

Pozdrawiam

[Andrzej Wilhelmi]

A kto to może wiedzieć?! Zastosowanie foli bąbelkowej (opakowaniowej) jako paroizolacji to nieporozumienie. O jakich oszczędnościach tu mówimy?! Tu mogą być same straty. Życzę rozsądnych decyzji. Pozdrawiam.

[vitia]

Witam.

 

Nie chciałbym niepotrzebnie zakładać wątku na krótkie pytanie, stąd ten odkop

 

Była mowa tutaj o HEB, HEA - mam zamiar zburzyć spory kawałek ściany nośnej na parterze. Budynek niemal kwadratowy 8x8m. W mniej więcej połowie budynku ściana nośna. W diabły ma pójść ok 4,8m z tego. Chciałem włożyć w to miejsce dwuteownik. Z jednej strony podparty na 0,5m ściany, z drugiej tylko 30-35cm (ogranicza mnie komin). W zamian za to podeprzeć to chcę takim samym profilem na sztorc. Z drugiej strony zresztą też, na wszelki wielki.

Pomysł był na 140mm. Ale nie wiem czy to ok. Sprawa jeszcze twardości stali. Nie znam się na tym.

 

Dodam, że na piętrze jest w tym miejscu (tym przeznaczonym do usunięcia) tylko fragment ścianki. Na strychu konstrukcja dachu też nie przenosi w tym miejscu wielkiej siły, szczyt jest w innym miejscu.

 

Wiem, że to poważna sprawa i lepiej by to fachowiec zrobił, a nie ja laik. Ale niestety firmy które to oglądały, dawały mi tak rozbieżne odpowiedzi... Powątpiewam w ich fachowość.

 

Pozdrawiam.

[Andrzej Wilhelmi]

Ściany wystarczą tylko trzeba wylać betonowe poduszki. Jak zastosujesz słupy wejście na ściany zbyteczne. Przekrój pewnie wystarczy ale dla tej rozpiętości dałbym bezpiecznie 160. Słupy mogą być nawet 120. Pod słupy odpowiednie stopy z blachy grubości minimum 6 mm. Przed usunięciem ściany strop należy wysztajfować. Pozdrawiam.

[vitia]

Dzięki.

 

Pytania dodatkowe:

 

- Poduszki? Co to takiego?

 

- Stopy z blachy o jakiej powierzchni? 30x30cm?

 

- "wysztajfować" - ta, jasne. A teraz po ludzku Podstemplować? Jeśli o to chodzi, to miałem zamiar podkuć tylko na dwuteownik, wsunąć, a później ew. przesunąć. Choć wydaje mi się, że jak nie będzie idealnie na środku ściany, tylko np. w jednej trzeciej grubości, to też nie zmieni to jakoś bardzo nośności.

[Andrzej Wilhelmi]

Beton jest odporny na ściskanie dlatego takie tregry stalowe opiera się nie na cegłach czy pustakach a na betonowych wylewkach. Wykuwa się większy otwór w dół, szaluje i zalewa betonem. Tak powstają "poduszki". Można w tym betonie zatopić stalowe marki, na których stawia się tregrę i do nich spawa.

30x30 cm to niezbędne minimum. Ja stosuję 50x50 cm.

Tak wysztajfować to podstemplować i radzę to zrobić.

Pozdrawiam.