Czy mówienie źle o PiS będzie karane jako podżeganie do zabójstwa?

[prawdziwy.anika]

a dajmy moze juz spokoj,co to przerzucanie sie takimi argumentami nam da

ten w milicji pracowal, tamten po rekach calowal,a pomyslow gospodarczych jak nie bylo tak nie ma ani z jednej ani z drugiej strony,bo skad maja byc,jak calymi dniami i politycy i prasa zajmuja sie takimi wlasnie tematami - co kto komu i kiedy......

lepiej na razie ekonomicznie nie bedzie(no,chyba,ze odkryjemy jakies poklady zlota czy cos takiego),ewentualnie ktos moze sie poczuc psychicznie lepiej czy gorzej z taka czy inna wladza

[jola_krzysiek]

Jola_krzysiek, erm... Czyli, jak prezes mówi, że Polska ma ograniczoną suwerenność, i że boi się, że pozycja Polski spada.. spada.. spada.. to Pana to obraża?

A i owszem! Obraża to moją inteligencję. Pan prezes uważa, że durnej gawiedzi może wmówić wszystko. Ten zarozumiały egocentryk nie traktuje poważnie Polaków Uważam więcej: wśród jego pretorian nikt nie wierzy w ten bełkot, a już na pewno wśród działaczy PiS szczebla samorządowego wszyscy, których znam odcinają się od tej wypowiedzi.

 

Jeśli forma obrażania kogoś spełnia w naszym mniemaniu walory estetyczne - jest prawidłowa -

Nie

Pewno, że nie! Elegancka obraza bardziej boli niż prostacka.

Problem w tym, że cokolwiek powie Kaczor to i tak zostanie to przeinaczone, wyrwane z kontekstu, albo wręcz nawet czegoś nie powie a mu się przypisze, i służalcze media trąbią bzdurę na okrągło

Wysokiej klasy polityk, którego pretorianie muszą tłumaczyć "co guru miał na myśli" Media trąbią bzdurę na okrągło bo to jakaś tragikomedia jest, a to rzadki gatunek obecnie.

K.

[M K]

Media trąbią bzdurę na okrągło - niestety ale zgadzam się i pewnie nie tylko ja.

Czasami od tego jazgotu w mediach, robi mi się niedobrze. Powtarzają głupie wypowiedzi lub głupoty, przez cały dzień lub tydzień.

Nikt się nie zastanawia, nie zadaje pytań, dlaczego tak, tylko trąbią.

Edytowane 27 Października 2010 przez M K

[prawdziwy.anika]

z tego zyja

wystarczy,ze zamilkliby na miesiac,a politycy zamiast myslec co tu jutro przeciwnikowi odpowiedziec,zeby mu w piety poszlo,z nudow wzieliby sie do jakiejs roboty.....

[jola_krzysiek]

Nikt się nie zastanawia, nie zadaje pytań, dlaczego tak, tylko trąbią.

Bo wychodzą z założenia, że gawiedzi potrzebne igrzyska a nie chleb. A tymczasem my mamy dość igrzysk. Dość traktowania nas jak niewykształconych prostaków, którym można każdy kit wcisnąć. Dotyczy to zarówno dziennikarzy jak i polityków wszelkiej maści. Może jakaś pikieta w tej intencji?

[M K]

Na to, że media i politycy zamilkną raczej nie liczę. Natomiast mogli by czasami uruchomić, coś takiego jak mózg. Podobno ludzie go posiadają, tylko czy wszyscy?

[prawdziwy.anika]

wlasnie wchodze na onet i co widze...glowne tematy dnia(dzial wiadomosci) to sensacyjna wiadomosc,ze Komorowski nie bedzie biegal po kosciele za Kaczynskim(pogrubiona trzcionka),a osobny artykul poswiecony jest temu,ze Kaczynski nie odebral telefonu od Komorowskiego....dodajac dramatyczny apel Migalskiego do dzienikarzy o promowanie Blaszczaka,mamy juz calkiem interesujacy portal plotkarski,ktory moze konkurowac z Pudelkiem....

wisi to i wisi,a artykul o pakiecie ustaw zdrowotnych przelecial nie wiadomo kiedy,widocznie zbyt malo wyswietlen mial

ale nie oszukujmy sie....tematyka swiadczy o odbiorcy,przeciez nikt nie pisze tego dla siebie

Edytowane 28 Października 2010 przez prawdziwy.anika

[m.k.k]

ale nie oszukujmy sie....tematyka swiadczy o odbiorcy,przeciez nikt nie pisze tego dla siebie

 

Jakże rozsądne słowa.

Szkoda tylko, że pojawiają się w temacie, który niewiele wnosi merytorycznie. Ot, jak dyskusja, czy taki m.k.k, abo prawdziwy.anika odebraliby telefon od prezydenta, premiera, prezesa czy prymasa. Kogo to obchodzi

[szopen]

[quote=Zochna;436467

W stylu Solidarnych 2010 na przykład. Nawet ten ciemny lud od Kurskiego.

 

 

Zochna,

 

Solidarni 2010 Ciebie drażnią. A nie drażni Ciebie na przykład, kiedy TVN robi reportaż, w którym jest przemówienie Kaczyńskiego, ciach, i reporterka mówi "Kaczyński twierdzi, że nadejdzie czas, gdy do rządów wrócą prawdziwi Polacy" -- po czym media wałkują to parę godzin, zanim się okazuje, że Kaczyński nic takiego nie powiedział?

Nie drażni Ciebie, gdy jest jakikolwiek reportaż o PiSie, to pokazuje się tylko agresywne, stare osoby, nawet jak jest jedna taka osoba na 100 młodych i pięknych? To wtedy nie jest agitka? A jak media zrobiły aferę z Gabonu, to Ciebie nie drażniło?

 

A jeżeli chodzi o naszą pozycję ..

 

Przekleństwem naszego kraju jest to, że jesteśmy krajem biednym,

ale o całkiem sporym potencjale. Jesteśmy za mali, by coś znaczyć,

ale za duzi, by się z tym pogodzić. Tacy Czesi są mali, i się

do tego przyzwyczaili. Tymczasem Litwa, Łotwa, Estonia, Słowacja,

Czechy, Węgry i Słowenia razem do kupy mają mniej ludności od Polski.

Jesteśmy słabi, za słabi by cokolwiek znaczyć i by cokolwiek zmienić,

ale nie aż tak słabi, by zrezygnować ze snów o wielkości. Mamy potencjał,

który pozwalałby nam teoretycznie na bycie w drugim szeregu państw UE,

a czasami nawet pozwalałby się przepychać do pierwszego szeregu.

Wydaje się, że taka rola odpowiadałaby Tuskowi. Kaczyński zaś

chciałby nawet nie, byśmy byli w pierwszym szeregu: ale by w ogóle

nie było "pierwszego" i "drugiego" szeregu, by wszystkie państwa

znaczyły tak samo.

 

Wiecie co: żeby wam pokazać, jak ja widzę sytuację Polski w Europie i polską politykę zagraniczną, opowiem wam bajkę. Moderatorzy mam nadzieję wybaczą: w końcu nie takie wyskoki tolerują na tym forum, a wszak jest to Hyde Park.. Osoby delikatne proszę nie czytać.

 

Były sobie mieszkające w wiosce zabitej dechami panienki. Pewnego razu grupa

dżentelmenów z zachodu obiecuje im piękny nowy dom za granicą. Panienki z

uciechą podpisują umowę z grupą dżentelmenów, nie wczytując się w nią zbytnio i

z radością się wprowadzają do nowego domu - pierwszy raz w życiu mają bieżącą

wodę, piszczą na widok bidetów, kablówki i tak dalej. No niestety, okazuje się,

że niedokładnie przeczytały umowę: w zamian za to wszystko dżentelmeni składają

im wizyty kiedy chcą i .. no wiadomo co.

I teraz mamy dwie panienki, Jarosławę i Donaldzinę. Najpierw Jarosława zdobyła

przywództwo, krzycząc: "Dosyć już tego, by nas seksualnie wykorzystywali ci

obrzydliwcy! Chcemy być traktowane jak ludzie, a nie jak gumowe lalki!

Niedługo ci obrzydliwcy będą nas bić, patrzcie, tutaj koleżanka już ma siniaki,

na pewno planują, by nas potem pozabijać! A na dodatek nic z tego nie mamy!"

 

Niestety, wysiłki Jarosławy renegocjacji umowy oraz przekonania dżentelmenów,

by traktowali panienki jako godnych partnerów spełzły na niczym. Jarosława

obwieszcza jako sukces, że po każdym stosunku dżentelmeni wychodzą

skwaszeni. Dżentelmeni zaczynają się coraz bardziej wkurzać. Rozpowiadają, że

Jarosława jest brzydka, ma vagina pectoris oraz przynosi wstyd wszystkim

panienkom. Przywództwo obejmuje Donaldzina. Po wielogodzinnych negocjacjach

ogłasza wielki sukces:

 

"Dżentelmeni wprawdzie dalej będą nas ten tego jak chcą i kiedy chcą,

ale za to jutro przyniosą nam kwiaty, a poza tym teraz same tego chcemy,

bo oni są tacy przystojni. I na dodatek opłacają nam kablówkę! Zresztą,

musimy się przyzwyczaić, bo tak już teraz jest w Europie."

 

Dżentelmeni ogłaszają, że Donaldzina rozumie współczesne europejskie obyczaje,

kupują jednorazowo kwiaty. Panienki sa zachwycone. Jarosława z wściekłości

popada w coraz większą obsesję, krzycząc, że nowy dom zmienia sie w burdel a

dżentelmeni chcą sprzedać panienki do arabskich haremów, zaś Donaldzina w tym

im pomoże, bo tak naprawdę jest gejem w przebraniu. Panienki oburzają się na

Jarosławę, takie słownictwo jest wszak niedopuszczalne: w końcu panienki nie

pobierają za swoje usługi opłat, tylko same się teraz oddają z miłości.

Donaldzina w tym czasie obwieszcza kolejny sukces:

udało się jej wynegocjować, że Dżentelmeni będą po każdym stosunku

patrzyć dziewczynom prosto w oczy i mówić, jak bardzo je szanują.

Koniec.

[szopen]

@Perm

 

Ja nie sądzę, by nieruchomości musiały drożeć. Liczba ludności w Polsce spada; realne wydaje się ograniczenie możliwości kredytowych Polaków i spadek dochodów. Dlaczego więc nieruchomości miałyby koniecznie rosnąć, tylko dlatego, bo jest taniej (co to znaczy w ogóle: taniej.. widziałem analizy, w których wynikało, że nieruchomości są stosunkowo drogie w stosunku do Europy).

[m.k.k]

Wiecie co: żeby wam pokazać, jak ja widzę sytuację Polski w Europie i polską politykę zagraniczną, opowiem wam bajkę.

 

Przekonałeś mnie.

JK jest jedynym który widzi, dba o interes, ma wiedzę ekonomiczną wystarczającą by nie dopuścić do istnienia zielonej wyspy w centrum Europy i wybitnych doradców z których zdaniem się liczy oraz utalentowanych literacko zwolenników. Przy okazji najbliższych wyborów nie pozostaje mi nic innego jak grzecznie udać się do lokalu wyborczego i oddać głos na najsilniejszą partię która nie ma Jarka w swoich szeregach.

 

Alternatywna wersja bajeczki mówi o dwóch małych chłopcach, którzy krzyczą, że w piaskownicy mogą bawić się tylko Ci, którym oni pozwolą i oczywiście pod warunkiem, że uznają przywództwo tych chłopców. W wyniku zbiegu okoliczności, został tylko jeden chłopiec, który jest bardzo sfrustrowany, bo nie ma brata, na którym się opierał. Ale pechowym (dla tego chłopca) zrządzeniem losu jest to Piaskownicopospolita, w której bawić się mogą także inne dzieci. I wcale nie wszystkie chcą bawić się akurat w to, w co nasz bohater. Są inni liderzy zabawy, na przykład koleś o imieniu pewnego kaczora znanego z dobranocek. I każdy z dzieciaków sam wybiera, z którą grupą chce się bawić. A nasz bohater twierdzi, że każdy, kto się bawi z Donkiem to nie powinien tu być, bo to przecież jest jego, a nie Donka piaskownica.

I im głośniej wrzeszczy i histeryzuje, tym jest śmieszniejszy dla pozostałych dzieciaków.

[Gość Pepeg z Gumy]

Zochna,

 

Solidarni 2010 Ciebie drażnią. A nie drażni Ciebie na przykład, kiedy TVN robi reportaż, w którym jest przemówienie Kaczyńskiego, ciach, i reporterka mówi "Kaczyński twierdzi, że nadejdzie czas, gdy do rządów wrócą prawdziwi Polacy" -- po czym media wałkują to parę godzin, zanim się okazuje, że Kaczyński nic takiego nie powiedział?

Nie drażni Ciebie, gdy jest jakikolwiek reportaż o PiSie, to pokazuje się tylko agresywne, stare osoby, nawet jak jest jedna taka osoba na 100 młodych i pięknych? To wtedy nie jest agitka? A jak media zrobiły aferę z Gabonu, to Ciebie nie drażniło?

 

.

 

:D:D

Co prawda ja nie Zochna, ale mnie Pan setnie ubawił, więc pozwolę sobie.

 

Jak Pospieszalski albo Kaczyński sobie założą własną stację,będą mogli tak jak Nasz Dziennik , Radyjo i Trwam bić pianę, opowiadać bzdury i robić z siebie męczenników. Tam jest dopiero etyka dziennikarska, o którą żaden pisowiec nie zapyta.

No ale jak ma pytać, kiedy to są propartyjne gadzinówki agitacyjne PiS-u, ziejące miłością, wyważeniem, obiektywizmem i sieją dzieło niezależnej prawdy najprawdziwszej i oczywistej.To oczywistość przecież oczywista.

Póki to nie nastąpi i będą prowadzić socjotechnikę za społeczne pieniądze w mediach , które jak inne powinny być obiektywne , to będzie sprzeciw każdego myślącego Polaka.

TVN czy GW są z wyboru, możesz nie czytać, nie płacić i nie oglądać.

TVP i PR nie może być miejscem walki politycznej partii , bo finansowane jest przez wszystkich , więc programy propagandowe Jasia, Bronka czy innego Ziemkiewicza niech będą sobie emitowane przez Trwam i Radyjko za kasę tych, którzy mają szczególną ochotę podniecać się i rozczulać nad losem jaki spotkał ich po wyborach.

Czy REM wyjątkowo zajęła się przypadkiem Jasia a jakoś nie reaguje na te rzekome nadużycia TVN ?

 

Wiem, wiem , to te pajęcze sieci układów, żydowsko-masońskie powiązania agentów WSI i innych ubeków.

Powiedzmy sobie jasno.

PiS to ma dopiero przesrane. Tylu ludzi ogłupiałych w tym kraju a tylko pisowcy inteligentni mają rację i dla dobra ojczyzny i reszty hołoty muszą z nimi walczyć.

 

 

PS Wracając jeszcze do Pańskiej bajki, nasuwa się smutny wniosek.

Bez względu na pobudki uprawiania nierządu przez Jarosławę i Donaldinię, obie panie to zwykłe kurwy z tym ,że jedna próbuje się z tego powodu zamartwiać, druga wie , że nie ma odwrotu i korzysta z profitów.

Wybieram tę drugą, bo niezmienna opinia i tak o nich pozostanie na resztę życia.

 

A jak się alfons zdenerwuje , to może nawet ryja obić.

Edytowane 28 Października 2010 przez Pepeg z Gumy

[szopen]

Pepeg,

 

Dlaczego tylko pro-PiSowscy (przy czym propisowskość często istnieje tylko w wyobraźni ich przeciwnikow) uprawiają socjotechnikę? Dlaczego Wildstein za PiSem jest zły, A Wojewódzki, Lis czy Żakowski są ok? Dlaczego Solidarni 2010 są stronniczy i zmanipulowani, a reportaż T. Lisa z konwencji wyborczej Kaczyńskiego nie jest stronniczy i zmanipulowany? Dlaczego Wildsteinowi za publiczne pieniądze nie wolno mieć poglądów, a Lisowi czy Żakowskiemu wolno? Wyjaśni mi to Pan? Bo ja wciąż nie rozumiem.

[szopen]

Przekonałeś mnie.

JK jest jedynym który ,,,

 

Naprawdę z mojej bajeczki wysnuł Pan wniosek, że ja tak myślę?

[m.k.k]

Nie, jedynie brakuje mi pokory by na ironię zawartą w bajeczce odpowiedzieć inaczej, niż ironią

[Dopuser]

Zostałem jak wielu, postawiony przed wyborem pomiędzy chytrym i obrotnym ale niekoniecznie udolnym kombinatorem, a zwykłą wołową dupą [...]

Wolę cwaniaka , bo jest jakaś szansa że może przez pewien czas da sobie radę...

 

Innymi słowy wyznajesz kult taniego cwaniactwa, czy koniunkturalizmu, w imię doraźnych korzyści...

 

- Co nam hańba, gdy talary

Mają lepszy kurs od wiary!

Wymienimy na walutę

Honor i pokutę!

Edytowane 28 Października 2010 przez Dopuser

[jola_krzysiek]

Aj,aj Jacek Kaczmarski chyba nie taką sytuację miał na myśli?

To chyba nie kwestia wyznawania jakiegoś kultu tylko kwestia braku wyboru. Cokolwiek postanowisz to źle: głosować - obywatelski obowiązek - tylko na kogo? Oddać głos nieważny ? A może pozostać w domu - nie - straci się szansę wpływu na polityczną rzeczywistość! To wszystko iluzja. Dopóki nie pojawi się wyrazisty kandydat [czy to osoba, czy partia] to wyborcy będą zawsze wybierać negatywnie, czyli mniejsze zło! Każdy to zło definiuje inaczej, po innej stronie.

Żeby pozostać w klimacie:

Jeden naród, tyle kwestii!

[szopen]

Artykuł Gursztyna o braku różnic między PiSem a PO

[Gość Pepeg z Gumy]

Pepeg,

 

Dlaczego tylko pro-PiSowscy (przy czym propisowskość często istnieje tylko w wyobraźni ich przeciwnikow) uprawiają socjotechnikę? Dlaczego Wildstein za PiSem jest zły, A Wojewódzki, Lis czy Żakowski są ok? Dlaczego Solidarni 2010 są stronniczy i zmanipulowani, a reportaż T. Lisa z konwencji wyborczej Kaczyńskiego nie jest stronniczy i zmanipulowany? Dlaczego Wildsteinowi za publiczne pieniądze nie wolno mieć poglądów, a Lisowi czy Żakowskiemu wolno? Wyjaśni mi to Pan? Bo ja wciąż nie rozumiem.

Panie szopen czytaj Pan ze zrozumieniem.

Każdy może mieć poglądy jakie chce , ale niech wygłasza je publicznie za swoje , partyjne albo Pana pieniądze jeśli się Waść na to zgadzasz .

Skoro jednak płacę obowiązkowo za informacje czy... nazwijmy to kulturę, które są obligatoryjnie opłacane przez wszystkich posiadaczy telewizora do kasy TVP , to chciałbym bezstronności dziennikarskiej a nie indoktrynacji partyjnej w telewizji publicznej .

Obojętnie mi, czy będzie to Wildstein , Lis czy Żakowski.

Jest też różnica pomiędzy pokazaniem mnogości poglądów ludzi a prymitywnym ideologizowaniem emocji czy podgrzewaniem rozpalonych głów, jak to zrobił pan Jasiu.

Wojewódzkiego Pan w TVP nie ogląda - to byłoby dopiero larum pisowskie, gdyby tam wystąpiła " ta kanalia" za ich ciężko zarobione drobniaki..

Dziwne , że TVP nie prezentowała dziennikarzy, forując ich autorskim programem publicystycznym , o poglądach innych niż pisowskie.

Lisa w TVP Pan zostaw , to facet od zadawania pytań , przebiegły moderator a nie publicysta od głoszenia poglądów.

Swoje dziennikarstwo i jasno formułowane opinie, uprawia gość w prasie , za którą nie musi Pan płacić.

 

Pospieszalski niech agituje sobie za dutki PiS i nie mów Pan , że ta kpina dziennikarska miała coś wspólnego z pokazaniem innych poglądów niż moje czy Żakowskiego. To była ordynarna agitka szkalująca wiadomego ( jak lubi Pan określać) wroga.

 

Jak sobie będę chciał pooglądać takie banialuki, to najpierw wykupię pakiet Trwam albo dla przeciwwagi TVN a nie katował się oglądaniem tzw obiektywnej tv publicznej za szmal ludzi o różnych sympatiach politycznych czy światopoglądowych.Jestem też ciekaw czemu w TVP nie ma programów dla ludzi o wolnomyślicielskim sposobie postrzegania świata, za to słówa na niedzielę, ziarna i inne aż się pomieścić nie mogą w ramówce.?

Autorytaryzm utraconej władzy Jarosława do dzisiaj odbija się czkawką a facet marzy wciąż o powtórce.

 

PS Dopuser,jako tani demagog, wsadź sobie gdzie chcesz swoją ideowość polityki a najlepiej ugotuj z niej dzieciom żarcie na święta.

Krzysiek Ci powiedział jak przebiega Twoje myślenie i co sobie robisz z cytatami.

I tak do Ciebie to nie trafi, co jest mi całkowicie obojętne.

Edytowane 28 Października 2010 przez Pepeg z Gumy

[szopen]

Panie szopen czytaj Pan ze zrozumieniem.

Każdy może mieć poglądy jakie chce , ale niech wygłasza je publicznie za swoje , partyjne albo Pana pieniądze jeśli się Waść na to zgadzasz .

Ależ właśnie ja o tym piszę. Dlaczego Wildstein za publiczne pieniądze źle, a Lis i Żakowski dobrze?

Dlaczego manipulacje Pośpieszalskiego za publiczne pieniądze złe, a manipulacje Lisa za publiczne pieniądze dobrze?

Obojętnie mi, czy będzie to Wildstein , Lis czy Żakowski.

Ale czepia się Pan Widlsteina.

 

Lisa w TVP Pan zostaw , to facet od zadawania pytań , przebiegły moderator a nie publicysta od głoszenia poglądów.

Reportaż z konwencji wyborczej jednak zrobił wyjątkowo paskudny.