wroblewm 23.03.2011 21:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2011 Od poniedziałku nasz domek wyraźnie nabrał wigoru i zaczął rosnąć. Na ławach pojawiła się folia i pierwsze bloczki. Dużo bardziej podoba mi się, gdy bloczki w końcu zamieniają się w fundament zamiast bezczynnie wylegiwać się na paletach. Na koniec dnia (poniedziałek) fundamenty ujawniły w końcu zarys domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wroblewm 23.03.2011 22:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2011 (edytowane) We wtorek reszta bloczków stanęła na swoim miejscu. Murarze najwidoczniej nie lubią naturalnego koloru fundamentów bo znowu pomazali wszystko na czarno. W sumie podnieśliśmy fundamenty o 3 bloczki co było oczywiście konsekwencją wysokiego poziomu wód. Dzięki tej operacji "w ziemię" poszło ok. 1200 sztuk bloczków. Dużo to niestety, ale nie chcemy bawić się później w wodników. Edytowane 23 Marca 2011 przez wroblewm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wroblewm 23.03.2011 22:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2011 Dzisiaj nadszedł czas zasypywania fundamentów. Prace szły całkiem sprawnie, chociaż jak widać mogły iść lepiej. Zgodnie z planem na koniec dnia wszystko miało być zasypane i utwardzone. Tymczasem została jeszcze do zasypania część garażu a do utwardzenia ok. 1/3 powierzchni. Czyżby pierwsza zadyszka wykonawcy? Mam nadzieję, że nie. Jutro ma zostać położona kanalizacja znajdująca się pod posadzką a piątek podlewamy fundamenty chudziakiem. Oczywiście trzymamy się planu i nie przewidujemy opóźnień Zaniepokoił mnie jednak brak kanału napowietrzającego do kominka. Zgodnie z projektem kanał ma się znajdować w warstwie fundamentów. Muszę jutro ustalić z wykonawcą czy zapomniał o kanale. Nie wykluczam również, że moja fachowa ocena sytuacji jest błędna i kanał zostanie dopiero osadzony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wroblewm 24.03.2011 20:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2011 Hej wszystkim. Tempo prac nie spada Podjechałem dzisiaj rano, żeby wskazać panom od kanalizacji drobne przesunięcia urządzeń w stosunku do projektu, a tymczasem oni już prawie kończyli prace. Zjawiłem się więc w samą porę. Na koniec wszystkie rurki zostały migusiem zasypane tak, że zdążyłem tylko pstryknąć fotkę tego co wystawało z ziemi. W międzyczasie główna ekipa zrobiła wykopy pod ławy, które po południu zostały zalane Żeby się nie rozdrabniać z dozowaniem betonu to przy okazji na zasypy poszedł chudziak i stan zero będziemy mieli lada chwila zamknięty W chwili obecnej nasz domek wygląda tak - daliśmy ok. 10cm chudego betonu A to taras Wylot kanalizacji I wspomniany przeze mnie wczoraj kanał napowietrzający do kominka Niestety, tak jak podejrzewałem, musiałem przypomnieć wykonawcy o tym kanale Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wroblewm 24.03.2011 21:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2011 Wybraliśmy w końcu dachówkę! Zwycięzcą została: Rubin 13V Tekowa - angoba błyszcząca, barwiona w masie (RuppCeramika) Do samego końca zastanawialiśmy się jeszcze nad Harmonicą Noblesse - brąz glazurowany Creatona. Pojedyncza dachówka Creatona jest delikatnie jaśniejsza i to naszym zdaniem przemawiało na jej korzyść. Wyceny dachów z obu dachówek były podobne. Poza tym Rubin miał zdecydowanie więcej zalet, no i jest to bardziej popularna dachówka co będzie miało duże znaczenie przy ew. zwrotach/brakach. Okna dajemy Veluxa (160cm). Otwarta jest jeszcze kwestia membrany ale tu raczej nie będzie problemu z dobraniem koloru Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wroblewm 30.03.2011 20:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2011 Po kilku dniach przerwy nadrabiam zaległości na forum. Straciłem ostatnio kupę czasu na studiowanie różnych teorii dotyczących izolacji fundamentów. Obiektywnie, nie jestem bogatszy w jakąś realną wiedzę. Zamiast tego wiem, że będę mógł się jeszcze długo martwić czy nasze zabezpieczenia są wystarczające. Końcówka zeszłego tygodnia to na budowie wykańczanie stanu zerowego. Przyjechała też pierwsza partia porothermu co zwiastowało rychłe pojawienie się ścian Wreszcie udało mi się znaleźć coś do czego mogłem się przyczepić. Trochę to dziwne, ale do tej pory nie miałem za bardzo powodów do narzekań. O rany, czym ja się martwię... W każdym razie, taką dziurę znalazłem w izolacji. Według mojej fachowej wiedzy, styropian nie potrzebuje dylatacji, z czym zgodził się wykonawca - dziura zaklejona. A cały domek na zakończenie tygodnia wyglądał tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wroblewm 30.03.2011 21:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2011 A teraz uwaga. Ściany nam rosną! :) Wchodzimy do domu i patrzcie jak przyjemnie Jak przymrużyć oczy to można prawie dojrzeć schody na pięterko I pomyśleć, że to wszystko panowie postawili tylko w dwa dni. Co prawda była mała wpadka, zapomnieli o drzwiach wyjściowych z garażu do ogrodu i cztery rzędy cegły trzeba było poprawiać. No ale drzwi już są - to ta wyrąbana dziura w tle. Niestety dzisiaj i jutro ściany nie urosną bo ekipa emigrowała na inną budowę. To jednak było uwzględnione w planach więc nie mam obaw o dalsze prace. Mogłem dzisiaj na spokojnie wszystko pooglądać i znalazłem kilka rzeczy do poprawy. Pośmigałem też z poziomicą, ale wygląda na to, że murarze też mają taki sprzęt bo ściany idą prosto. W przyszłym tygodniu będziemy najprawdopodobniej zalewać strop na parterem, dlatego też musiałem podgonić temat wentylacji mechanicznej, żeby ustalić gdzie w stropie robić przepusty. Suma sumarum nie wybrałem jeszcze wykonawcy - dałem sobie czas do jutra, ale sprawa jest pod kontrolą Co do samego rekuperatora to na 90% zainstalujemy Brink HR 400. Jeśli się nie mylę, to jest ten sam reku co vaillant, tyle że bez naklejki z logo tego ostatniego. Jeśli macie jakieś doświadczenia z Brinkiem to proszę o info. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wroblewm 01.04.2011 21:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2011 W dniu dzisiejszym podziwiamy nadproża. Proszę bardzo, oto one Okno kuchenne i spiżarni oraz drzwi wejściowe. A tu dalej okno do pokoju roboczo zwanego gabinetem i brama garażowa. Łudzimy się, że w tzw. gabinet będzie miejscem, w którym wszechogarniająca cisza i spokój zapewnią komfortowe warunki do pracy. Po tym małym przerywniku zapraszam do pierwszego gotowego pomieszczenia. Garażu otwórz się... I co z tego, że nie ma sufitu, i tak nie pada od miesiąca ... oj, tfu tfu, nie zapeszać. Z ciekawszych wydarzeń, przyjechał dzisiaj pan co się zna na wodzie i pobrał próbki ze studni. Stwierdziłem, że zanim ją zabudujemy to dobrze byłoby sprawdzić, czy woda nadaje się do picia. W zasadzie to wiedziałem już wcześniej, że raczej się nie nadaje, ale po odkażeniu i zainstalowaniu odpowiednich filtrów będziemy mogli się cieszyć własnym źródłem życia. Powoli zjeżdżają też materiały na strop. Dzisiaj pojawiło się kilkaset kg stali. Niestety równocześnie przyszła też faktura, więc zaczął się kolejny etap płatności. Czekamy też na wycenę okien. Na razie nie jeszcze mamy porównania kosztów, ale raczej zdecydujemy się na plastiki. Bardzo nam się podobają okienka oknoplastu w kolorze winchester, tylko podobno jest problem z dobraniem drzwi wejściowych i bramy garażowej. Na razie i tak czekamy. Ciekawi mnie ile będzie kosztować okno w wykuszu, w jadalni. Chcielibyśmy aby była to jedna płaszczyzna szkła, bez podziału. Rozmawiałem z kilkoma producentami i wszyscy twierdzą, że są w stanie wykonać okno o wymiarach 290 cm x 180 cm. Trzeba tylko dać grubsze szyby. Byłoby super, gdyby udało nam się zdobyć takie okno. Byle nie za wszelką cenę. Znikam, bo przez ostatnie noce młodszy synek daje nam popalić więc mam jakieś 3 i pół minuty, żeby wziąć prysznic i zdrzemnąć chwilę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wroblewm 03.04.2011 19:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2011 Dwa kroki do przodu - jeden w tył (malutki, ale zawsze). Wczoraj przyjechała na budowę pierwsza część stropu oraz część kominów Panowie zaczęli przygotowywać się do wylania stropów. Ściana frontowa domu jest już praktycznie gotowa. Jutro, miał planowo powstać strop nad garażem, jednak może się to nie udać, gdyż... no właśnie, ten mały kroczek w tył. Panowie wykonali okno w garażu zbyt blisko drzwi wyjściowych i do tego sporo za szerokie. Poprosiłem o poprawienie, gdyż w żaden sposób nie było to do przyjęcia Dużego opóźnienia z tego nie będzie ale faktem jest, że konieczne będzie postawienie części ściany na nowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wroblewm 03.04.2011 19:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2011 Mamy spory zgryz z dachówką. Chyba zdecydujemy się jednak na Creatona Harmonice Noblesse. Obejrzeliśmy wczoraj rodzinnie Rubina, którego pierwotnie wybraliśmy. Był naprawdę pochmurny dzień, a dachówka wyglądała po prostu bardzo ciemno, niemalże jak czarna. Planujemy część elewacji pokryć drewnianym sidingiem, który będzie utrzymany w sporo jaśniejszej tonacji - chcemy aby była zbliżona do okien - co z Rubinem będzie mocno kontrastować. Przeprowadziłem dzisiaj również empiryczny test membran. Podobno bardzo trwałą Turbo+ rozerwałem przy pierwszej próbie Oczywiście, naprawdę się do tego przyłożyłem i o mało nie przypłaciłem testu zwichnięciem nadgarstka Podobna sztuka nie udała mi się Divorollem Universal+ zatem on jest w chwili obecnej moim faworytem. Ustaliliśmy z szanowną małżonką, że zależy nam najbardziej na wytrzymałości membrany. Ekipa, która będzie kładła dach jest podobno bardzo dobra, jednak każdemu może się noga obsunąć, tym bardziej, że ostatnio wieje na naszej działce tak, że głowy urywa Zapewne jak dowiem się ile kosztują obie membrany to wybierzemy Turbo+ albo jakiegoś Aquateca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wroblewm 07.04.2011 20:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2011 W tym tygodniu mieliśmy zalać stropy, ale deszcz torpeduje plany i tempo delikatnie spadło. Mimo wszystko panowie murarze nie są z cukru i idą do przodu. Wieńce na stropy są już w zasadzie gotowe Terriva na garażu też już ładnie ułożona i wypełniona klockami A do samego garażu zrobimy jeszcze podjazd i można parkować w jego mrocznym wnętrzu Bardzo przyjemnie patrzy się jak bryła domu zaczyna się zamykać - front, można powiedzieć przyjacielsko zaprasza do środka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wroblewm 07.04.2011 20:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2011 Aha, podjąłem męską decyzję i postanowiłem, że pomimo początkowych wątpliwości instalujemy wentylację mechaniczną z rekuperatorem Brinka. We wtorek ustaliłem gdzie mniej więcej będą umieszczone anemostaty, co pan od wentylacji sprytnie wyrysował na podłodze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wroblewm 07.04.2011 20:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2011 Dzisiaj dzień zapowiadał się ładnie, jednak koło południa znowu zaczęło padać i zerwał się taki wiatr, że tylko przeleciałem się po budowie, żeby zobaczyć czy dom nadal stoi. No może niezupełnie. Przypomniałem profilaktycznie wykonawcy, że w garażu ma być wyjście na strych. Na razie cały strop jest szczelnie zakryty i wolałem uniknąć później niespodzianki Mamy też pierwsze wyniki badań wody. Niestety mamy trochę bakterii i jutro panowie przyjadą wsypać coś do studni co eksterminuje je totalnie Chemicznie woda jest jak na podbeskidziu Tyle, że akurat chodzi tu o nadmiar manganu Podobno jednak nie jest tak źle, gdyż to okazuje się być typową w naszej najbliższej okolicy. Wystarczy przelać przez kilka dni wodę i powinno być ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wroblewm 12.04.2011 21:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2011 Dużo ostatnio biegałem i nie miałem chwili żeby napisać co się u nas dzieje. A dzieje się bardzo pozytywnie Dzisiaj zalaliśmy strop nad parterem Tuż przed przyjazdem betoniarek udało mi się uwiecznić strop bez wierzchniego okrycia. Na szczęście to już praktycznie ostatni etap, gdzie kładziemy większą ilość stali. Zabrakło trochę grubych prętów i jak tak liczę ile my już żelastwa i betonu władowaliśmy to nic innego tylko schron budujemy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wroblewm 12.04.2011 21:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2011 Po zalaniu stropu jeszcze się na górę nie wpakowałem bo murarze przezornie nie zostawili drabiny. Z dołu zaś domek wygląda tak. Niezły bałagan się robi od frontu, ale zganiam to na karb pogody. Jako, że przyjechały betonowe gruszki to już tradycyjnie musiało padać. Zimno i mokro się zrobiło niemiłosiernie. Przynajmniej beton za szybko nie wyschnie Przy okazji stropu, trochę betonu poszło w schodki przed wejściem. Nie mogę się doczekać jak będzie można zrobić jakieś sensowne zdjęcia salonu i pozostałych pomieszczeń. Na razie wszędzie stoją stemple więc i chodzi się nawet niezbyt przyjemnie. Z ciekawszych rzeczy pojawił się komin Wykonawca sprytnie wymyślił, że można go lekko przesunąć w stronę pomieszczenia gospodarczego, dzięki czemu w salonie zyskujemy dużo funkcjonalnej przestrzeni. Za kominem został śmieszny kącik, w sam raz do zabawy w chowanego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wroblewm 15.04.2011 20:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 Jedziemy do góry Pojechałem wczoraj na budowę, żeby zobaczyć jak wiatr hula po działce, a tu ku mojemu zaskoczeniu zobaczyłem, że zaczęło się wyłaniać poddasze Murarze znowu mnie zaskoczyli - mieli pojawić się najwcześniej dzisiaj. Nie mogłem się powstrzymać i wdrapałem się na górę. Trochę gorzej było z zejściem bo nie przygotowałem zbytnio drogi odwrotu, a że żaden ze mnie yamakasi to trochę musiałem pokombinować. Dostałem potem od żony reprymendę, że nie pomyślałem i coś mi się mogło stać. Oficjalnie zatem obiecuję większą rozwagę przy następnej podobnej okazji - będę ograniczał moją potrzebę eksploracji do minimum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wroblewm 15.04.2011 20:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2011 Dzisiejsze fotki były już z poziomu gruntu. Oto pierwsza ścianka szczytowa, przynajmniej jej fragment Ściana kolankowa od strony ogrodu jest już prawie gotowa Powoli szykujemy się zatem na zabawę z drewnem. Zamówiłem transport na przyszły czwartek, ew. piątek. Jeśli się uda to może jeszcze przed Świętami pojawią się pierwsze elementy dachu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wroblewm 21.04.2011 20:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2011 O rany, jak dawno nic nie napisałem! Na początek wklejam fotkę z wczoraj, wieńce prawie przygotowane do zalania, ściana szczytowa pięknie się pręży, a komin dumnie sterczy nad całością Wczoraj wylana została ostatnia porcja betonu, na wieńce, taras i schody wejściowe. Bardzo mnie to cieszy bo uda nam się zatkać przynajmniej jeden kanał wycieku pieniędzy. A wyciek w tym tygodniu był niesamowity. Dach - daj, daj, daj... Rekuperator - daj, daj, daj... Betoniarnia - daj, daj, daj... Stalownia - daj, daj, daj... i jeszcze coś tam było daj, daj, daj... ale nie mogę sobie przypomnieć bez notatek. A właśnie, dachówka! Zamówiliśmy w końcu dachówkę. Stanęło na Creatonie, model Harmonica Noblesse. Udało mi się namierzyć w okolicy dach, pokryty tą dachówką i po wizji lokalnej, wraz z żoneczką, podjęliśmy jedynie słuszną decyzję. Dachówka będzie nam pięknie pasować do okien. Tylko, hm, nie wiemy teraz w jakie okna celujemy. Podobały nam się okna firmy MS w kolorze Winchester, a teraz podobają się tylko mnie, a żonka się waha W każdym razie do przyszłego tygodnia jeszcze wstrzymujemy się z zamówieniem - obejrzymy wtedy razem okienko i będziemy wiedzieć czy ładne to to jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wroblewm 21.04.2011 21:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2011 Jeśli poprzedni post pisał doktor Jekyll to teraz będzie mr Hyde... Pisałem ostatnio, że przed Świętami zaczniemy stawiać dach. Nic bardziej mylnego. Tartak storpedował wszystkie plany! Szlag mnie trafia, bo dzwoniłem w zeszłym tygodniu, żeby przyspieszyć o tydzień dostawę drewna. Szczerze mówiąc to nie liczyłem specjalnie, że to jest możliwe, ale pan drewniany obiecał, że postarają się i drewno będzie na czwartek (czyli dzisiaj), ew. piątek. No i co ? I wyszła z tego jedna wielka du.. Dostaję wczoraj, ok. 15ej telefon, że jednak nie dadzą rady i drewno będzie dopiero na przyszły czwartek! Czyli do 15ej jeszcze wszystko szło gładko i nagle okazuje się, że mają tygodniową obsuwę? Litości. Nie dość, że musiałem tłumaczyć się przed wykonawcą to jeszcze coraz bardziej czuję, że ktoś mnie robi w trąbę. Zacząłem się dzisiaj zastanawiać, czy w ogóle drewno zostało wycięte. Chodzi mi też po głowie myśl, żeby zmienić tartak - tak dla zasady. Naprawdę, nie obraziłbym się gdyby facet miał jaja i powiedział - niestety nie damy rady przyspieszyć realizacji zamówienia. Nie jestem dzieckiem, jakoś bym to przełknął. A tak, jest piękna pogoda, cieśle będą musieli czekać a innych prac w zasadzie nie da się prowadzić. I wszystkie plany biorą w łeb. Całe życie z baranami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wroblewm 27.04.2011 19:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2011 Domek w dalszym ciągu rośnie Pojawiła się druga ściana szczytowa Powoli nabiera kształtu również ściana oddzielająca garaż W końcu zaczyna się potwierdzać, że dobrze wybraliśmy projekt a zwłaszcza ustawienie pomieszczeń względem stron świata. Zobaczcie jak ładnie wpada światło do salonu i jadalni (wczesnym popołudniem) Aha, jeszcze krótkie info na temat problemów z drewnem. Zrezygnowałem z usług tartaku, o którym pisałem wcześniej. Nie byli w stanie zagwarantować ŻADNEGO terminu (!) Dowiedziałem się, że moje zlecenie miało opóźnienie bo m.in. "wpadło im inne pilne zlecenie". Bez komentarza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.