Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

mam mnóstwo warzyw i owoców z przydomowej działki. zamrazarka to głównie truskawki (przemielone - gotowe do ryżu, makaronu), maliny, jeżyny, warzywa. wszystko schodzi do następnego sezonu ;)

kupuję mięso i wędliny raz na 2 tyg i mroże - nie mam czasu na codzienne zakupy.

zamrazam tez gotowe dania, pierogi, knedle, bigos itp. nie mam czasu na codzienne gotowanie ;) a jak juz coś robię to w ilościach przemysłowych

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/149552-po-co-komu-du%C5%BCa-zamra%C5%BCarka/#findComment-4339052
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy o taka zamrażalke chodzi - my mamy taką http://www.oleole.pl/zamrazarki/liebherr-gts-61120.bhtml

i jest nam jak najbardziej potrzebna - raz na rok robimy "świniobicie" i mamy miesko na wiele miesięcy.

Poza tym sezonowe owoce i warzywa tez tam trafiaja.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/149552-po-co-komu-du%C5%BCa-zamra%C5%BCarka/#findComment-4339055
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że duża zamrażarka jest przydatna, własnie z tych względów, o których pisały przedmówczynie, chyba zwłaszcza jeśli ktoś ma dużą rodzinę i niekoniecznie dużo czasu na codzienne zakupy/gotowanie.

 

Ja dużej rodziny nie mam, zamrażarka też niewielka, ale mimo to większą bym wcale nie pogardziła, mrożone warzywa, owoce, gotowe pierogi, gołąbki, jakieś mięsa. Ponoć nawet zupy mrozić da się ;)

Edytowane przez Chloe
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/149552-po-co-komu-du%C5%BCa-zamra%C5%BCarka/#findComment-4339395
Udostępnij na innych stronach

Czytam po raz n-ty różne wątki, chociażby "czego w urządzaniu wnętrz nie zrobilibyście ponownie" i tak dużo osób pisze o dużej zamrażarce. Co Wy tam trzymacie??? :o

Czy ona jest naprawdę tak wygodna-konieczna???

 

Zapasy moja droga, zapasy. Ja mam dwie duże szuflady i jedną mała (płytką bo za nią są agregaty) i planuje kupić dodatkową osobną zamrażarkę.

 

Jak się ma dom z ogródkiem, to warto to i owo zachować na zimę ot choćby zieloną pietruszkę, koperek i szczypior , żeby nie kupować badziewia w hipermarketach, czy inne warzywa, które praktycznie zimą w sklepach nie występują o mrożonych grzybach i złowionych przez męża czy tatę rybach nie wspomnę nawet :p.

 

Poza tym ja lubię mieć więcej mięsa w zapasie, bo się zaopatruję u rzeźnika i nie chce mi się ganiać co drugi dzień. A jak zrobimy własne wędliny to też jest trochę miejsca zajmują, choć i tak się ograniczamy i robimy tylko z 10 kg ma jeden wsad. Jednak kiedy zbudujemy nową wędzarnie będzie tam z pewnością wchodziło więcej.

 

Pierogów (domowej roboty rzecz jasna) też lubię mieć w zapasie, na wszelki wypadek, żeby w razie konieczności zrobić szybki obiad bez problemu. No taki chomik ze mnie. Z obiadu jak zrobię więcej, to czasem zamrażam, bo nie koniecznie na drugi dzień musimy miec ochotę na to samo.

 

Ponoć nawet zupy mrozić da się ;)

A pewnie, że się da. Ja mam takie ustrojstwo do pakowania w torebki (pseudo-próżniowo) zupę spokojnie można w to zapakować i zamrozić. Często robię mężowi takie wyprawki do pracy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/149552-po-co-komu-du%C5%BCa-zamra%C5%BCarka/#findComment-4339456
Udostępnij na innych stronach

Ja oprócz 3 szuflad zamrażarki w kuchennej lodówko-zamrażarce mam w spiżarni oddzielną zamrażarkę szufladkową (są mniej pojemne niż skrzyniowe, ale moim zdaniem wygodniejsze) i obie są non stop załadowane. Podobnie jak butterfly kupujemy co roku świniaka i mamy z niego dużo towaru do mrożenia. Poza tym, jako że zakupy robię raz w tyg., kupuję od razu kilka bochenków świeżego chleba który mrożę. Do tego musi być u mnie na stanie jakiś kurczak, ryby, warzywa, bigos, pyzy itp. To wszystko zajmuje dużo miejsca i nie wyobrażam sobie nie mieć tej dodatkowej zamrażarki. Kiedyś mieszkałam w mieście i sklep miałam pod nosem, a teraz.. no muszę mieć dużo zapasów i już :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/149552-po-co-komu-du%C5%BCa-zamra%C5%BCarka/#findComment-4339496
Udostępnij na innych stronach

trochę off-a zrobię, ale nie mogę się opanować - jak zobaczyłam tytuł wątku, to tylko jedna strasznie głupia odpowiedź przyszła mi na myśl (zresztą wypowiedziana kiedyś pod adresem policjanta, który chciał zajrzeć w każdy zakamarek auta i po 35 min kontroli zapytał, co mam pod kołem zapasowym): TRUPA TAM TRZYMAM ;)
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/149552-po-co-komu-du%C5%BCa-zamra%C5%BCarka/#findComment-4339616
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich, pozwolę i od siebie coś dodać. Ja również jestem za dużą , pojemną zamrażarką, bo faktycznie nie mam to jak własne warzywa i owoce (np. w środku zimy wyjąć sobie własne truskaweczki, mniam mniam, mniam), mroże tez mięso poprcjowane i gotowe obiadki typu, pierogi, placki serowe itd, itp. Jestem na etapie poszukiwań lodówko-zamrażarki do zabudowy która miałaby pojemną zamrażarkę, niestety o taki model trudno :( a nie chciałabym kupować osobnej zamrażarki z uwagi na brak miejsca). Zatem jeśli ktos mógłby mi pomóc i może zna taki model chło-zam. to bardzo proszę o info. z góry dziękuje i "trzy razy na TAK" za pojemną zamrażarką!!!;)
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/149552-po-co-komu-du%C5%BCa-zamra%C5%BCarka/#findComment-4340473
Udostępnij na innych stronach

Mnie z kolei nie będzie raczej potrzebna duża zamrażalka. Mam taka 3 szufladową i w sumie nic w niej nie trzymam (czasami jakieś frytki czy lody).

Mam hopla na punkcie świezości i zapachów. Jak np. otworzę frytki to za kilka dni czuję, że naszły "lodówką". Zaznaczam, że także mam swira jeżeli chodzi o czystość w lodówce (ze względów powyżej przytoczonych)i szoruję ją non stop, jednak nie zjem raczej niczego, co zostało otwarte i postało choć dzień w lodówce. Nie smakuje mi pietruszka mrożona (od razu wyczuwam inny smak) czy też pierogi ruskie. Żadko więc zamrażam i staram się jeść wyłącznie świeże art. spożywcze. Teraz na szczęście mieszkam "w miesice" i pod blokiem ma sklepy, więc jak mam ochotę na jajecznice z boczkiem to lecę na dół i kupuję np. 3 plasterki, ale co będzie jak się przeprowadzę na wieś ?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/149552-po-co-komu-du%C5%BCa-zamra%C5%BCarka/#findComment-4340573
Udostępnij na innych stronach

Nie smakuje mi pietruszka mrożona (od razu wyczuwam inny smak) czy też pierogi ruskie. Żadko więc zamrażam i staram się jeść wyłącznie świeże art. spożywcze

No nie mów, że jesz świeżą natkę pietruszki zimą i ona dobrze Ci smakuje. Przepraszam, za OT.

 

ale co będzie jak się przeprowadzę na wieś ?

Trzeba będzie sie wyleczyć z tej lodówkowej fobii.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/149552-po-co-komu-du%C5%BCa-zamra%C5%BCarka/#findComment-4343301
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...