Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

nie chcę przyłącza elektrycznego


Recommended Posts

Koszt operatów to kilka tysięcy (zależy od złożoności problemu 2-5 tysięcy)

Co do czasu:

Najpierw uzyskać zgodę skarbu państwa jako właściciela rzeki, potem decyzję lokalizacyjną (ile to trwa - zależy od urzędu), potem pozwolenie wodnoprawne - około 1,5 miesiąca do kilku miesięcy.

Retoryczne pytanie - robić legalnie czy trzymać lepiej z sąsiadami. Raz na pewien czas każda praktycznie rzeka musi mieć obkoszone brzegi i dno. Średnio raz w roku rzeka jest sprawdzana przez właściwe zarządy melioracji, czy nie wymaga oczyszczenia i konserwacji, więc taka nielegalna budowla/urządzenie będzie wyłapane dość szybko.

Jezeli rzeka jest wykorzystywana w jakimkolwiek stopniu rybacko (tj. działa tam jakiś okręg wędkarski), podpowiem że zarówno wędkarze, regionalna dyrekcja ochrony środowiska jak i regionalne zarządy gospodarki wodnej będą przeciwne umieszczeniu jakichkolwiek urządzeń służących do produkcji energii elektrycznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 66
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 2 weeks później...
  • 3 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...