Co tymczasowo położyć na posadzkę...?

[mr6319]

Sytuacja jest taka:

Wilgotność posadzki za duża, co wyklucza położenie parkietu.

Wprowadzić się do domu musimy bo nie mamy gdzie mieszkać od 1 stycznia (niestety nie wyrobimy się)

Co położyć na posadzkę żeby życia nie utrudniało, a dawało w miarę dobre pokrycie?

[Pawel78]

Wilgotność posadzki dla parkietu to 2%, dla wykładziny ok7%. Wykładzina ale nie na całości tylko ułóż jak dywan w najbardziej potrzebnych miejscach. mało wygodnie ale jest szansa na ułożenie parkietu w przyszłym roku. Osuszacz też by pomógł ale to spory koszt i nie osuszy posadzki do 2%

[Gosiek33]

Zamieszkałam w listopadzie i do lata byliśmy tylko na betonie. Szkoda kasy, liczyliśmy ile wyniesie nas najtańsza wykładzina jak na wyrzucenie w błoto dużo za dużo Po wylewkach chodzi się nam (na górze mamy beton nadal) miło bo ma taką ,,plastikową" powłokę i nie kurzy się. Na górze rzuciliśmy przy łóżkach stare dywany... i na kasę czekamy. Tyle, że my dorośli jesteśmy bez małych dzieci

[beton44]

co rzucić

 

1. wersja ekonomiczna

 

ściągnięte od "rodzina, znajomi" stare dywany

 

2. wersja rozrzutna

 

wykładzina dywanowa /tylko taka z samego materiału, bez gumowej warstwy na dole/

[mr6319]

Chyba te dywany będą najlepsze.

A jak rozwiązać problem zamontowania schodów?

Wiadomo, że schody muszą być montowane na istniejącą już warstwę z parkietem?

[beton44]

my nie rozumieć

 

posadzka - goła beton

schody - gołe beton

 

chyba że schody nie beton?

[mr6319]

schody nie beton. Schody ażurowe na belkach stalowych.

[beton44]

wyobrazić sobie jak będzie wysoko parkiet

 

np położyć 1 klepkę

 

i do tego dopasować schody

 

zresztą jakoś się tam zawsze dopasuje

 

najwyżej jeden stopień będzie o ten centymetr czy dwa czy też więcej wyższy/niższy

(bardzo popularne rozwiązania)

[goike]

Żeby nie kurzyło beton unigruntem a na to rzeczywiście stare dywany, wykładziny albo grubą folię, albo budowlaną.

[Tomkii]

Wykładzina z wyprzedaży - coś koło 5PLN za metr. Posadzki przedtem zagruntowane.

[jar.os]

trzy lata temu byłem w identycznej sytuacji ,przeprowadziłem się swojego domu tydzień po wylaniu posadzek [ po prostu musiałem ] , żeby nie chodzić po betonie poukładaliśmy z źoną wykładzinę podłogową i to nie wszędzie ,nie były to jakies persy tylko taka cieniutka z odzysku z wnajmowanego wcześniej mieszkania , po dwóch tygodniach wszystko pojechało na wysypisko zżarte przez grzyb i pleśń ,dzieciak chorował my też , to była gechenna ,zostawisz chleb na wieżchu po nocy spleśniały ,sól ,cukier -skamieniałe itp itd - moja rada nie przeprowadzajcie się dopóki wszystko nie wyschnie ,jeżeli już naprawdę musicie to nic nie układajcie na podłogach , ja żeby się nie pyliło z betonu to wyszpachlowałem go klejem do glazury ,i tak jakoś przeżyliśmy ,pierwszy rok przeklinałem swoją chałupę ale teraz nie zamieniłbym jej za nic

[mr6319]

Posadzka jest już od czerwca. Więc ten pierwszy rzut wilgoci już dawno minął. W tym tygodniu będę miał zrobione badanie wilgotności tej posadzki i będziemy mogli podjąć ostateczne decyzje. Cały szkopuł w tym, że jeszcze nie możemy grzać bo nie ma wykończonej instalacji gazowej w domu (pozwolenie na jej wykonanie otrzymaliśmy 22 października - i musi się jeszcze uprawomocnić). Realnie grzanie rozpoczniemy dopiero około 15 listopada. Dogrzewamy cały czas elektrycznie ale to jednak chyba jeszcze za mało.

[Gosiek33]

Ale do stycznia trochę czasu jest, jak odpalisz ogrzewanie to po jakiś dwóch tygodniach powinno być ok

[EZS]

Żeby nie kurzyło beton unigruntem a na to rzeczywiście stare dywany, wykładziny albo grubą folię, albo budowlaną.

też położyłam stare dywany ze zbiórki po rodzinie.

Z unigruntem - malowałam (bo się nie kurzy) ale potem jest problem z klejeniem parkietu. To znaczy problem był dla wykonawcy parkietu, klej 2 składnikowy podobno nie chce trzymać na unigruncie, chcieli mi szlifować wylewkę!!! W końcu mąż przykleił sam, klejem jednoskładnikowym i trzyma się.

 

Co do wilgoci - ja sie wprowadziłam miesiąc po tynkach. Była wilgoć, ale przy włączonym ogrzewaniu i intensywnym wietrzeniu po 4 tyg spadła do 30-40% i trzyma się do dziś... . Dywanom się nic nie stało, choć przyznam - zbutwiał bok jednej szafy (też postawiłam na tymczasem, więc poszła do śmieci).

[rania]

Ja bym nie ryzykowala z wykladzinami. Mi przytrafilo sie to o czym pisał jar.os - splesniala mi betonowa wylewka pod wykladzina. Nie zycze Ci kucia wylewki. Moja zostala skuta (na szczescie to tylko maly kawalek byl). Wszystko musi najpierw porzadnie wyschnac!

[EZS]

nie grzałaś i nie wietrzyłaś?

U mnie przez pierwszy miesiąc po odpaleniu CO było 24 st i co godzinę wietrzenie całego domu.

Zużyłam masę gazu ale wyschło wszytki w mig. Jak pisałam po kilku tyg zaczęliśmy myśleć o nawilżaniu chałupy

[rania]

U mnie byla inna sytuacja. To było w mieszkaniu na balkonie (konkretnie byla to zakryta loggia). Siłą rzeczy ogrzewania tam nie ma. Spadl deszcz i pewnie podcieklo pod spod. Wiem, ze to byl glupi pomysl, aby klasc tam wykladzine, ale nie przyszlo mi do glowy ze rozwinie sie grzyb.

[mdzalewscy]

najtaniej z rzeczy kupionych to wyjdzie położyć wykładzinę z marketu, tą po niecałe 4zł/m2. wygląda dość efektownie, jest nowa, i jest przepuszczalna bo kleju tam jest na lekarstwo. Wiadomo iż to się nie nadaje na dłuższą metę, ale jako wyjście tymczasowe jest rewelacyjne. Później może Ci posłużyć do tymczasowego zabezpieczenia parkietu lub czegoś innego.