Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

idea domu autonomicznego (częściowo)


Recommended Posts

  • 3 months później...
  • Odpowiedzi 352
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pare dni temu na Discovery albo na NG był dokument o ciekawym domu autonomicznym. Z tego co pamiętam:

- 3 ściany były zbudowane z opon wypełnionych ziemią, całość przysypana jak ziemianka

- 4ta ściana mocno przeszklona

- do budowy użyto jeszcze słomy i gliny

- prąd pochodził z ogniw fotowoltaicznych

- CWU z instalacji solarnej

- woda z deszczówki, magazynowanej w baniakach (tysiące litrów)

- szara woda (z umywalki,prysznica) była podczyszczana we wielkiej donicy wewnątrz domu (coś jakby "szklarniowa oczyszczalnia korzenna") i magazynowana a na końcu używana do kibelka

- woda z kibelka trafiała do szamba (tu się akurat zdziwiłem)

- nie wiem jak z wentylacją

- nie wiem jak z ogrzewaniem

 

Minutka szperania i znalazłem hasło dokładnie opisujące taki "domek"

http://en.wikipedia.org/wiki/Earthship

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months później...

Natrafiłem na ten temat i chyba mam swoje "trzy grosze" do dorzucenia do niego.

Powodem jest to że kilka lat temu mieszkałem z przymusu w domu autonomicznym.

Chyba to określenie pasuje bo moja działka nie miał żadnych mediów ani podłączeń.

Szykowałem się do budowy domu i postawiłem tymczasowy mikro domek, w którym mieszkałem ponad 3 lata.

Było to w czasie kiedy gmina nie sponsorowała przyłącza energetycznego a słup był dosyć daleko.

Zastanawiałem się jak je sfinansować ale unia wymusiła na gminach doprowadzenie prądu do wszystkich działek budowlanych i temat się rozwiązał.

Wracając do tematu mój domek miał instalację niedużej mocy zwykły generator (0,9 KW), kilka akumulatorów i przetwornica (1KW).

Mimo prostoty spisywało się znakomicie. Jedną wadą było że trzeba było pamiętać o doładowywaniu akumulatorów.

Instalacja była mieszana : oświetlenie energooszczędne, sprzęt rtv (przerabiany) na 12V, a przetwornica do lodówki i pozostałych

sporadycznie podłączanych urządzeń.

Jak pisałem do takiego podejścia byłem zmuszony brakiem przyłącza więc gdy prąd się pojawił przy działce instalację porzuciłem.

Najbardziej podobało mi się jak nie było prądu w sieci i cała okolica była pogrążona w ciemności a mój mikro-domek lśnił światłem :)

Właśnie z tego powodu że często brakuje prądu w sieci budując docelowy dom uwzględniłem zasilanie awaryjne.

Jeszcze jest nie uruchomione ,ale czytając wiadomości o uwolnieniu cen energii coraz bardziej zastanawiam się czy nie przerobić go na autonomiczne.

http://finanse.wp.pl/kat,104122,title,Prad-w-gore-i-to-bez-hamulca,wid,14482280,wiadomosc.html?ticaid=1e722&_ticrsn=5

Zastanawiam się czy nie stanie się tak że własna produkcja prądu (zakładając wykorzystanie również ciepła) będzie zwyczajnie opłacalna.

Edytowane przez arturromarr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
  • 3 weeks później...

Świetne pomysły. My póki co przeforsowaliśmy własne ujęcie wody i biol oczyszczalnię ścieków w warunkach zabudowy.

Dom będzie ogrzewany biomasą, z reguły drewnem ( mam swój las, więc opał darmowy bądź za symboliczną opłatą dokupię trochę)

Wiatraki pionowe na dachu, a zamiast akumulatorów chcemy oddawać prąd do sieci i na wszelki wypadek zaprojektować możliwość podpięcia generatora diesel.

Dom Q= 40, więc zapotrzebowanie na energię nieduże.

Nie wiem czy będzie to dom autonomiczny, chyba jednak nie, ale jakąś namiastkę niezależności nam da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"W każdym silniku turbina pracuje od pewnego zakresu obrotów i nie są to obroty biegu jałowego.

Praktycznie poniżej 1600obr/min turbo nie czuć, a efekt pojawia się w zależności od konstrukcji od 1900-2200obr/min.

Jesteś pewien że potrzebujesz kręcić silnik do takich obrotów? "

 

Turbosprężarka pracuje zawsze a obroty są zależne od ilości spalin

efekt się pojawia od 1900 - 2200 dobre...

to jak wytłumaczysz do 1500 obr do 2000 obr na 4 biegu w HDI 110 KM 6,5 s od 60 do 100 km/h

wedle Ciebie to nie wiem nie powinna jeszcze działać.

Uwierz jak być podłączył miernik ciśnienia to doładowanie już od 1100 pojawia się nieśmiało 0,15 bara potem rośnie

zależy od położenia gazu i obciążenia silnika

bo na 5 biegu przy 1750 obr już osiągnie wartość pełną jak dla mnie 1,2 bara

a na 3 czy 2 biegu przy tych obrotach będzie przez pół mniej itp

Długo by pisać ale zawsze się chaham jak ktoś myśli że turbina jakoś cudownie się włącza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uturbionej jednostki wysokooszczędnej do generatora/kogeneracji ja nie polecam.

Jest zbyt złożona i podatna na awarie.

Taki silnik powinien być prosty z tych najprostszych.

Zwykle kosztem zużycia paliwa akceptuje wszelkie oktany, składy paliwa i niedoregulowania.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Co jest, że doba ciągle jest za krótka?

A podobno latem dzień jest dłuższy!

 

Kogeneratorek pokrył się sporą warstwą kurzu...

Czas najwyższy go omieść i zacząć kończenie jego składania.

 

Dokształcam się w dziedzinie zasilania silników (spalinowych) różnymi paliwami.

Drążę zawartość EEC IV. (z takim kompem mam silnik)

Chyba będę musiał posiedzieć nad wariatorem zapłonu.

Poczytałem o Brazylijskim podejściu do problemu, ale tu, w Europie, trudno znaleźć sterowniki flex fuel.

 

Dotychczas udało mi się wykonać uziemienie zerowego punktu generatora i rozdział PE-PEN.

Wywlokłem kabel zasilania do miejsca, gdzie będzie rozdzielnia i te prace jakoś... stanęły.

 

Teraz najszybciej chyba gotowy będzie wymiennik spaliny-woda.

Nie pisałem, ale na jakimś złomie udało mi się kupić kociołek żeliwny CO, a raczej - to, co z niego zostało.

Bardzo dobrze się nadaje do moich celów..

"Puszczę" go odwrotnie względem tego, jak pracował. Wylot spalin stanie się wlotem. Za to we wlocie muszę skonstruować odwadniacz.

Chyba skopiuję coś z instalacji parowych...

 

Powinienem sporo czasu w warsztacie ślusarskim teraz spędzać, to porobię fotki...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dokształcam się w dziedzinie zasilania silników (spalinowych) różnymi paliwami.

Drążę zawartość EEC IV. (z takim kompem mam silnik)

Chyba będę musiał posiedzieć nad wariatorem zapłonu.

Poczytałem o Brazylijskim podejściu do problemu, ale tu, w Europie, trudno znaleźć sterowniki flex fuel.

 

 

Adam M.

 

Adaś co Ty tam rzeźbisz z tym EEC IV ?

Mam ten temat na tapecie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Nie chcem, ale muszem...

 

Cenę benzyny znacie...

Zasadzam się na kogenerację pędzoną silnikiem spalinowym 2,0 DOHC.

Silnik będzie zasilany tym, co w danym momencie będzie dostępne:

LPG, holcgaz, etanol lub... benzyna...

Te paliwa różnią się nie tylko wartością energetyczną.

Także liczbą oktanową.

Kogenerator będzie pracował w "przegięciu" wykresu momentu maksymalnego.

To jest około 2200 obr/min.

Wymusza to zmianę punktu zapłonu dla każdego innego od benzyny paliwa.

Zmiana wyprzedzenia będzie dla tego punktu i obciążenia silnika stała, lecz za każdym razem inna po zmianie rodzaju paliwa.

A że akurat takich modyfikacji nikt nie robił, bo nie musiał - to czeka mnie "rzeźbienie" tego we własnym zakresie.

- No to siedzę, czytam i myślę, jak to zrobić DOBRZE.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie myślę idea domu autonomicznego.

 

Współczesny marketing na zlecenie wielkich koncernów, wmówił nam, że nie możemy obyć się przy instalacjach CO i CWU bez elektroniki, automatyki, energii elektrycznej. Oraz ich serwisu! Często sprowadzającego się do wymiany całego elementu na nowy. Dodajmy drogiej wymiany najlepiej w połączeniu z innym drogim elementem... Bez tego wszystkiego nie ma prawa działać instalacja CO i CWU.

 

Skoro zatoczyliśmy koło i na powrót wracamy do korzeni. Czyli chcemy uniezależnić się od cywilizacyjnych zdobyczy jednak zachowując ich komfort. To uważam, że każdy dom z przełomu 80-90 lat jest w części dotyczącej ogrzewania autonomiczny.

 

Instalacja centralnego ogrzewania oraz połączona z cwu. Otwarta, grawitacyjna. Do działania gotowa o każdej porze roku i pogodzie. Do jej działania nie potrzeba ani jednego watta energii elektrycznej. Do tego tam nie ma co się psuć i nie ma co serwisować.. Mogą pozamykać wszelkie elektrownie a my nadal mamy ciepło w domu i ciepłą wodę w kranach. Szok... nie?

 

Pytanie jak taki system instalacji zaimplementować do energooszczędnego domu o poziomie 3 - 5 litrów?

 

O ile już wiemy, że ten system jest sprawdzony i zapewnia nam ciepłe grzejniki i ciepłą wodę w kranie. W końcu sprawdzili to nasi dziadkowie i ojcowie, A i pewnie wielu z nas do tej pory ma taką instalację w domu. To pozostaje nam unowocześnić ją w taki sposób aby zachować oczekiwany komfort teraźniejszości.

 

Problem jest taki, że albo często delikatnie przepalamy, co nie jest ani ekonomiczne ani wygodne. Albo przegrzewamy pomieszczenia paląc na full.

 

Dlatego trzeba by pomyśleć jak Adama bufor włączyć do instalacji ww. Zadania bufora wszyscy znamy, Kwestia sterowania tak aby zachować komfort znany współczesnym. Oczywiście nadal bez jednego Watta enrgii elektrycznej :D W końcu chcemy być autonomiczni... A to zobowiązuje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zamkną elektrownie,to ciepłej wody nie będziesz miał,a to dlatego ,że wody nie będziesz miał.Można zawsze wiaderkiem ,ze studni na pięterko do zbiorniczka nanosić(w ostateczności).Mniej komfortowo,ale da radę.Podoba mi się pomysł ogrzewania grawitacyjnego dla domu energooszczędnego.Może nie potrzebował by grzejników takich jak są obecnie,ale jest to wykonalne.Idzie wentylację zrobić bez wentylatora działającą w lecie,to i ogrzewanie grawitacyjne da radę.Rozwiązania proste,niezawodne.Zbyt tanie aby były propagowane.Raczej dla pasjonatów.Nie ma szans aby były powszechne w najbliższej dekadzie,czy dwóch.Następny dom jaki wybuduje nie będzie miał wentylatorków,pompek i tego typu dupereli.I nie dla tego ,że nie,tylko dlatego ,że tak da radę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteśmy w temacie domów autonomicznych a to oznacza, że studnia czerpalna z cebrzykiem jest mile widziana :D Pomijam skład fizyko-chemiczny wody.

Najfajniejsze jest to w instalacji CO i CWU grawitacyjnej, że to jest sprawdzona instalacji w milionach domów i faktycznie potrafi działać bez pomocy energii elektrycznej.

 

Masz jakieś przemyślenia jak taka instalacja grawitacyjnego CO powinna wyglądać w domu energooszczędnym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogrzewanie ścienne zamontowane w ścianach działowych,mimo,że uwielbiam podłogowe.Skoro na sypialnię potrzeba w domu nisko energetycznym kiladziesiąt wat,to grzejnik typu S w ścianie da radę.A tam nie widać ,że torura1''. Dom energooszczędny dostarcza kupę atrakcji.Trudno pogodzić się z faktem,że 140m2 ogrzeje suszarka do włosów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu jeden z instalatorów wspominał mi o możliwości stworzenia ogrzewania ściennego przy zachowaniu obiegu grawitacyjnego. Ale jeszcze rok temu to dla mnie było za futurystyczne... :D

 

Ściany wewnętrzne - działówki ze względu na potencjalnie większe straty na ścianach zewnętrznych. Tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...